Miejsce dla samotnych

Whisper

Spojrzałam na Shamana, wyglądał jak duch.

Boozer

Zawisłem w powietrzu

Whisper

Zignorowałam Shaman'a i położyłam się w cieniu.

Hooligan

<Łapałem motylki>Mam cie!...Yaaaahhh<Podskoczyłem wysoko i spadłem na grzbiet Magnoli>

London

Wybiegła.

Kara

uśmiechnęła się do hooligana

Spirit

Przyszedł wolnym krokiem. Rozejrzał się wokół, ujrzał nieznajome wilki. - Czy to możliwe, żeby nie było mnie aż tak długo? - pomyślał, mierząc wzrokiem wszystko dookoła.

Shira

Hooligan od Huligana?-spytałam.

Valera

Podeszłam do Spirit'a. - Skąd jesteś? - zapytałam niepewnie siadając obok. Przeszył mnie lekki chłód.

Spirit

- Jaa? Z daleka. - szepnął, patrząc na wilczycę przeszywającym wzrokiem. - 'Wreszcie więcej dusz w moim królestwie. Długo na to czekałem...' - pomyślał z uśmiechem i ponownie spojrzał na Valerę. - A Ty?

Valera

Spojrzałam mu w oczy. Poczułam na sobie pewne, chłodne spojrzenie wilka. Lekko zadrżałam. - Z Tallaght'u.. z Irladnii. - powiedziałam spokojnie. - Długo tu już jesteś? - spytałam po chwili ciszej, kładąc się.

Kara

spojrzałam na wilki - ale nudy - pomyślałam

Rex

Przybiegł . Wspiął się na drzewo i położył się na nim

Wardress

Wstałam. Rozejrzałam się wokół. Cicho westchnęłam spoglądając w niebo.

Karot

Przyszedł.-Cześć, War-powiedział z uśmiechem

Wardress

- Hej Karot. - mruknęłam zamyślona.

Karot

Coś nie tak?-zapytał-Rzadko jesteś taka poważna.-spojrzał na nią

Wardress

- Kiedyś trzeba dorosnąć.. - powiedziałam smutnie, kładąc się.

Karot

Ciągle chodzi o...o to samo?-zapytał ostrożnie siadając obok

Wardress

- Jestem troche za dziecinna.. i chce skończyć z przeszłością.. - mruknęłam. - Znaleźć nowego partnera, założyć rodzinę, zmienić wygląd. - dodałam.