Miejsce dla samotnych

Jaina

Uśmiechnęła się do Kiry- Rozejm? - zapytała

Kira

Patrzy znacząco na Jainę, która była strasza od Kiry xD. - Jestem już chyba za staraa i do tego duchh... - rzekła i podała łapę Jai ;P.

Jaina

Uśmiechnęła się. Przenikła jej łapa przez łapę Kiry.

Rex

Przychodzi . Kładzie się i ziewa

Kira

- Wiesz? Na starość zaczyna mi chyba odbijać. Nie przeszkadza mi szczykanie w kościach, problemy, niezbyt dobre stosunki z siostrą... Po prostu czuję się free! - rozmarzyła się, patrząc na Jai. Jednak w jej oczach nie widziała tej samej kumpeli sprzed lat, coś się zmieniło.

Jaina

Pamiętasz, jak i ja miałam skrzydła?- zapytała.

Kira

- Kiedyś... - szepnęła, zastanawiając się czy Jaina uważa ją za przyjaciółkę. To pytanie dręczyło Kirę, od jej powrotu do Wilczej Krainy.

Jaina

Ah... to były czasy. -westchnęła.

Kira

- Jai... Kim ja właściwie dla Ciebie jestem? - rzekła z powagą.

Jaina

Przyjaciółką. -powiedziała

Kira

- Ty chyba okłamujesz samą siebie... - mruknęła, czując coś dziwnego we wzroku tej wilczycy.

Jaina

Nie, mówię prawdę. -błysk w oczach.

Kira

- To dlaczego ja nie jestem w stanie Ci uwierzyć? - pytania retoryczne. To, czego Kira nienawidziła najbardziej. Jej źrenice się nieznacznie zwęziły, spojrzała w inną stronę.

Jaina

Może dlatego, że nie za bardzo mi ufasz?- żuciła.

Kira

- Nieważne. - spuściła wzrok, lecz chwilę później gwałtownie go uniosła.

Jaina

Położyła się, kładąc łeb na łapach i osberwując Kirę.

Morgoth

Przewrócił się na plecy, poczochrał sobie grzywkę.

Rex

Zasypia

Morgoth

Spojrzał na Rexa, zasnął.

lola

Przyszłam i położyłam się w cieniu aby odpocząc po samotnej wędrówce.