Miejsce dla samotnych

Frustration

Wskoczyła na drzewo. Po chwili wyszła z świstem wiatru.

Sepira

Nudząc sie wybiegła.

Frustration

Przyszła. Wskoczyła zwinnie na gałąź niczym pantera. Machneła długim ogonem. Położyła się na gałęzi. Położyła łeb na łapy.

Sea

Niewinnie stawiała kroki w kierunku wysokiego drzewa.
Tego dnia niebo nad wyraz było jasne , dlatego drzewo rzucało nieznaczny cień.
Odważnie oraz z rytmem szła w jego stronę.
W końcu położyła się nad jego koroną i przeciągła znacząco.
Wypatrywała czegokolwiek ...

Gość

Cox weszła do tego miejsca nie wiedząc do czego "służy". Było ono pierwsze które zobaczyła, skąd też miała wiedziec po co istnieje. Rozejrzawszy się w około, usiadła na ziemi. Wywiesiła łęzor, ciężko oddychając - było to spowodowane jej ciągłym biegiem. Zerknęła na osoby tutaj będące. Zakpiła sobie lekko podnosząc oczy do góry i kręcąc pyskiem. Nie racząc powiedziec znanego wszystki "WITAM!" położyła łapy na krzyż a na nich swój pysk.

Sea

Spojrzała ukradkiem spod łapek na Cox'a

Paige

Spojrzała na nowo przybyłych. Uśmiech wbiegł na jej pyszczek. Był miły i szczery. Westchnęła i spojrzała wprost na lisa, a po chwili na Cox'a. Zastanawiała się kto wykona ten pierwszy ruch. Po chwili zdecydowała że to będzie ona. Podeszła lekkim krokiem do Cox'a.
- Hej, jestem Paige, a ty ? - zapytał swym dźwięcznym i niezwykle urokliwym głosem.

Sea

Spojrzała smętnie na wilczycę.Znowu spomiędzy łapek tak aby nie było widać że patrzy. ... Przyglądała się jej z zaciekawieniem, a szczególną uwagę zwracała na jej żółtą sierść.

Gość

Sea

Lekko zarumieniła się.Wyciągnęła szyję i także posłała uśmiech w stronę Cox'a ;]

Vil

Przylazł Vil. xD Pokręcił się trochę po oklicy. ^^ Nagle zawiał wiatr i porwał mu kapelusz. - Ah ty! - Krzyknął w powietrze i zaczął go gonić. ^^

Sea

Zaśmiała się na widok wilka i ochoczo chwyciła kapelusz.
Zatrzymując brutalnie jego dalszą wędrówkę.

Breishe

Breishe weszła z delikatnie zachmurzoną miną. Ziewnęła kilka razy. Spod szarych powiek było widać złość i niechęć.

Vil

Pogoń Vila za kapeluszem została brutalnie zatrzymana przez rudawą wilczycę. Zwolnił trochę i podbiegł do niej truchcikiem.. - Um... Hej. ^^

Sea

Widząc zmierzającego w jej kierunku wilka, który jeszcze przed kilkoma sekundami ganiał jak oszalały schowała jak najprędzej kapelusz za siebie zasłaniając go łapą.
- hej - przywitała się ;]

Vil

Przyjrzał się uważnie. Nagle jego cenna rzecz, za którą gonił zniknęła. ^^ - Nie widziałaś może takiego czerwonego kapelusza? Leciał w tą stronę. ^^

Sea

-hymm hymm Kapelusza mówisz !
- czerwony ! , a miał jakieś znaki szczególne ?
dopytywała się.
Latający kapelusz tez mi dopiero ! ;] - pomyślała

Vil

- Niech pomyślmy... - zaczął Vil xD- ... był czerwony i... ...i miał taką białą obwódkę. ^^

Sea

- ahh tak mruknęła
-nie latał tu taki skłamała wyciągając swój również czerwony z żółtą kokardą
i podając go wilkowi
Parzyła uważnie zastanawiając się co zrobi
Dając mu pole do taktyki

Vil

Na pierwszy rzut oka Vil wiedział, że to nie ten. Może był i ,mówiąc delikatnie, głupiutki, ale swój kapelusz zawsze rozpoznawał. ^^
Wziął kapelusz w łapy, a następnie położył go na łepku Sea'i. - Tobie lepiej on pasuje. ^^