Miejsce dla samotnych

Kewin

podszedł do Balaa-cześć laska podobasz mi sie dla twojej twojej wiedzy mam partnerkę ale powiedz słowo i po niej znaczy że nie będzie moją partnerką-powiedział wilk i polizał ją po pyszczku

Balaa

Wilczyca odskoczyła od wilka.Przyglądając mu się z pewnej odległości.
-Skoro masz partnerke to po co ci ja!
Powiedziała siadając spokojnie położyła uszy po sobie.Machneła energicznie ogonem miejąc się na baczności.

Kewin

-znaczy strasznie mi się podobasz i chciałbym żebyś ty była moją partnerką na serio -powiedział wilk błagalnie i przytulił się do wadery-no plis będę cię zawsze odwiedzał jak będziesz ze mną w ciąży będę ci wierny no błagam-powiedział wilk

Balaa

Wilczyca nieco się skrzywiła.
-No nie wieże..
Machneła leniwie kącówką ogona.Jej brązowa delikatna sierść dalej falowała delikatnie.Postawiła uszy w strone wilka.

Gość

(Balaa to ja Kewin)- no proszę uwierz -powiedział wilk błagalnie

Balaa

Wilczyca zerkneła za wilka przelotnie.Jej niebieskie ślepi patrzały na wilka cierpliwie.Wiatr się zwiększył i zawiał w jej prawe ucho.Machneła ogonem leniwie.
-Hmm..zastanowie się...
Powiedziała uśmiechając się do wilka ciepło.

Gimera

-Mam cię Emo!Zdradziłeś mnie warknęła wilczyca uderzając wilka
Została sama, partner ją zdradził.Nie mogła się z tym pogodzić.Była wściekła!
-Żenada!Jak mogłeś mnie zranić EMO!Rzucasz mną jak jakąś lalką!-krzyczała na niego wilczyca.
Mruczała pod nosem jakieś ostre słowa, nie bardzo kulturalne.
-Jak mogłeś mi to zrobić.Byliśmy razem szczęśliwi!Żegnaj,EMO!Rzucam cię i nawet się nie odzywaj!-dodawała w krzyku!
Wilczyca posmutniała ogromnie.Była jednak wkurzona.Musi się zemścić.O, tak!

Balaa

Wilczyca obróciła się do wściekłej wadery.
-Ja chyba...Pójde..
Powiedziała do wilka.Nie chciała raniś związku wilczycy z tym wilkiem.Odsuneła się i powoli ruszyła do wielkiego drzewa.Afrodyta powoli zeskoczyła z wilczycy.Krocząc za wilczycą wpatrywała się w czerwone niebo swymi czarnymi ślepkami.Balaa przysiadła przy drzewie,owineła swym puchatym ogonem Afrodyte.

Sea_Wolf

-No. warknęła trochę jeszcze zła.
Spojrzała jeszcze na wilka, oczekując odpowiedzi

Fedorra

Weszła .
Zobaczyła czarną wilczycę i wilka . Wyglądali na skłóconych . Przysiadła na boku i obserwowała to zajście .

Sea_Wolf

Dostrzegła wilczycę ale nic nie powiedziała.Patrzyła na EMO.

Katara

Przyszłam tam znowu, rozejrzałam się dookoła i nikogo nie widziałam, znajomego nie miałam co robić, więc się położyłam, i czekałam, aż ktoś przyjdzie i tak, z kilka godzin.

Fedorra

Podeszła do Katary , - Oni się chyba kłócą . - powiedziała szeptem . Po chwili jednak się zawstydziła , jak można podejść do kogoś obcego i nawet się nie przedstawić ? - Przepraszam za moje zaniedbanie , jestem Fedorra . Jak ci na imię ? - spytała .

Katara

-Nic nie szkodzi, każdy czasem popełni błąd nazywam się Katara-odpowiedziała siedzącej przy niej wilczycy.

Fedorra

- Miło mi Cię poznać Kataro . - odpowiedziała uśmiechnięta , - Skąd jesteś ? - spytała z madrym wyrazem twarzy . Wstała , otrzepała się i popatrzyła gdzieś w dal a następnie znów popatrzyła na swoją rozmówczynię .

Katara

-Ee tam to nie ważne-spojrzała uśmiechając się.
-Mogę być twoją przyjaciółką-zapytała merdając ogonem i czekała na odpowiedź.

Fedorra

- Oczywiście ! - odpowiedziała Fedorra z zapałem . - Będzie mi bardzo miło . - powiedziała wciąż sie uśmiechając , - Może gdzieś pójdziemy ? - spytała machając ogonem jakby w rytm muzyki .

Assire

Assire przybiegł i zauważył Fedorre. Podszedł do niej i powiedział: - Hejka. - Już chyba dawno jej nie widział.

Fedorra

Fedorra popatrzyła z uśmiechem na Assire , - O ! Cześć ! Jej , ale Cię dawno nie widziałam ! - powiedziała machając ogonem . - Gdzie byłeś , kiedy Cię nie było ? - spytała .

Sea_Wolf

Popatrzyła na wilczyca i znikła