Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Odcięci od reszty świata - Wasp&Carly

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Miejsca dla zakochanych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:37, 24 Lip 2010 Temat postu: Odcięci od reszty świata - Wasp&Carly

Miejsce istną dżunglą, na drzewach rosną kwiaty, japońska wiśnia, a ognisty zachód słońca daje temu miejscu bajeczną aurę. W sercu dżungli jest przejrzysty, czysty wodospad, upstrzony mieniącymi się diamentami, przyniesionymi tu z Diamentowego Wodospadu. Za wodospadem jest jaskinia, uciszona, oświetlona przez świetliki. Idealne miejsce dla Carly. W głębi jaskini Carly jednak znalazła podziemną rzekę lawy, do której dopływają małe słoneczne promyki. To by było ukojeniem dla Waspa.

Carly weszła tu giętkim krokiem, brzęcząc ozdóbkami z każdym krokiem. Cóż, być może Waspa mdli na samą myśl o tym miejscu, ale wilczyca w marzeniach właśnie tak to sobie wyobrażała. Przynajmniej ona będzie tu przychodzić, by... pomyśleć... Spojrzała na diamenty, po czym położyła się na miękkiej trawie. Przymknęła oczy z zadowoleniem, jednak go nie okazywała na zewnątrz. Machała raz po raz ogonem.

~~~~

Otworzyła oczy, po czym ziewnęła. Krótka drzemka, no nic. Wstała, przeciągając się jak kot. Spojrzała na jaskinię, po czym do niej weszła. Szła w głąb, aż dziwne było, że jaskinia była tak długa. Nagle wpadła w tunel. Gdy tunel się skończył, znalazła się w miejscu, które drażniło jej nos. Lawa. Otworzyła oczy, po czym otrzepała się, bo pył wulkaniczny osiadł na jej futrze. Uśmiechnęła się. Istne skopiowanie terenów Ognia. Wybiegła.

~~~~
Weszła tu, klucząc między drzewami. Miała tajemniczy uśmiech na pysku. Tylko teraz żeby Wasp doszedł do t e g o miejsca bez wymiotowania, o tak. ;d Machała ogonem, przyspieszając.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carly dnia Śro 12:59, 28 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:05, 28 Lip 2010 Temat postu:

Wasp wylazł wreszcie spomiędzy drzew i przystanąwszy obok Carly, rozejrzał się uważnie po okolicy. - Gdzieś ty mnie przywlekła? - spytał i ściągnął brwi kiedy w oczy rzucił mu się poobrzucany mieniącymi się w słońcu diamentami i błyszczący przez to jak choinka wodospad. Zmarszczył nos. Sceneria jak z opery mydlanej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 13:10, 28 Lip 2010 Temat postu:

Zatrzymała się, po czym rozejrzała się, w poszukiwaniu skalnej jaskini. Gdy ją znalazła, niebieskie oczy zabłyszczały. Gwiazdki-ozdóbki brzęknęły radośnie.
- Zobaczysz. Tylko trzymaj się za mną i uważaj, bo będzie trzęsło. - zaśmiała się pod nosem.
Weszła jak gdyby nigdy nic do jaskini, idąc głębiej i głębiej.. Wydawałaby się nieskończona. I nagle... wpadła w poślizg, pisnęła. Jadąc na brzuchu w tunelu, nagle znalazła się w owym miejscu. Instynktownie złapała pazurami skałę, na której wylądowała, która skruszyła się lekko. Skoczyła na brzeg, patrząc na mieniącą się magmą lawę. Wolała nie krzyczeć, żeby przypadkiem sufitu "nie popsuć". Spojrzała za Waspem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:20, 28 Lip 2010 Temat postu:

//Jak lawa może mienić się magmą, skoro obie te substancje to jedno i to samo, z tą różnicą, że magmą nazywa się to, gdy jest pod ziemią, a lawą, gdy wydostanie się na zewnątrz?//

Ruszył za Carly, z niechęcią mrucząc coś pod nosem. Wcale nie miał ochoty na przeciskanie się przez tunele, ale cóż... gdy Carly coś sobie wymyśli, nie sposób wybić jej to z głowy. Kiedy partnerka poślizgnęła się i poczęła oddalać bardzo szybko, z trudem powstrzymał wybuch śmiechu. Po dłuższej chwili stał już obok wilczycy. - Ehm... widzę. I co? - mruknął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 13:23, 28 Lip 2010 Temat postu:

*rozważa powoli słowa* ahaa.

- Cóż - machnęła ogonem - Skoro nie podoba Ci się tam, na górze, to może tu zdołasz wytrzymać. - mówiąc to, ułożyła się na chłodnej skale.
Patrzyła na partnera, to na lawę. Było tu nieco parno, ale to nic. Wasp wytrzyma, a ona będzie miała satysfakcje z tego, że mają swoje miejsce. Zawsze jest jakieś wyjście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:54, 28 Lip 2010 Temat postu:

Usiadł i swoim zwyczajem owinął łapy długim ogonem. - No tak... tu jest zdecydowanie przyjemniej niż na górze - powiedział. Duchota mu nie przeszkadzała - wręcz przeciwnie. Wasp czuł się lepiej w parnych, gorących pomieszczeniach niż w wietrznych miejscach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:00, 28 Lip 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się. Wstała, skoczyła na skałę, która była na najwyższej wysokości. Na nią padały promyki słońca, a dopływ powietrza był większy. Zwinęła się w kłębek, owijając się długim ogonem, który lekko przykrywał zimny nos. Przymknęła oczy, po czym westchnęła głęboko, ot tak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 14:41, 09 Gru 2010 Temat postu:

Wasp przybył tutaj krokiem szybkim i energicznym, raz po raz oglądając się, czy Carly podąża za nim. Zatrzymał się tuż przy przystrojonym diamentami wodospadzie i utkwił wzrok w gąszczu drzew i krzewów, z których przed chwilą wyszedł. Czekał, aż wyłoni się z nich jego ukochana. Nie wiedział, co będzie, kiedy ona już tutaj przyjdzie, ale nie obawiał się tego - najważniejsze, że jej nie stracił, choć był niemalże o krok od porzucenia Carly dla Renny. To byłby największy błąd w jego życiu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:54, 09 Gru 2010 Temat postu:

Carly przyspieszyła kroku. Nie miała pojęcia, gdzie jej partner ją prowadzi. Wyłoniła się z ciemnych gąszczy i na chwilkę oślepiły ją diamenty, w których odbijało się jasne, choć szare niebo. Zamknęła więc oczy, ale gdy usłyszała szum wodospadu, na pierwszy rzut oka myślała, że zaprowadził ją nad Diamentowy Wodospad, gdzie, dobrze pamiętała, zawarli partnerstwo. Ale nie. Rozejrzała się dokładnie dookoła. Rozpoznała jaskinię, rozpoznała cały ten.. raj. - Ojej. - szepnęła i podeszła do Waspa, nie wierząc własnym oczom. Niegdyś Wasp wolał zjeść swój ogon, niż tu przebywać. Może z Carly jeszcze, ale sam - nigdy. Popatrzyła na niego uważnie, poruszyła uchem. Była do głębi zdziwiona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:00, 09 Gru 2010 Temat postu:

Uśmiechnął się, widząc zdziwienie w oczach Carly. Zapewne zupełnie się nie spodziewała, że Wasp przyprowadzi ją do tego miejsca, w końcu kiedyś na samą myśl o tych przesłodzonych okolicach miał ochotę zwrócić obiad. To jednak się zmieniło, bo Wasp coś zrozumiał - nie najważniejsze było gdzie, lecz z kim. Z Carly. Z nią mógłby pójść wszędzie. A to miejsce było dla niej ważne, on wiedział o tym bardzo dobrze. No i miał prawie stuprocentową pewność, że tu będą zupełnie sami.
- Zaskoczona, co? - spytał, choć było to raczej pytanie retoryczne, wypowiedziane, by przerwać tę kłującą w uszy ciszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:07, 09 Gru 2010 Temat postu:

Carly usiadła i, wciąż nie dowierzając, wsłuchała się w delikatny szum wodospadu i wbiła wzrok w jego rwące kaskady, pobłyskujące diamentami. Poczuła się wspaniale. Tak, jakby wszystkie jej problemy zabrał północny wiatr, który ostatnimi czasy dął i dmuchał najmocniej jak się da, kiedy tylko się da. Tańczył w jej sierści wesołego walczyka, poruszał niebieski szalik, starannie zawiązany na smukłej szyi. Jej ogon przystępował z jednej strony, na drugą. Poczuła się szczęśliwa. Tutaj z Waspem, sam na sam, w dodatku bez przymusu. Zapomniała nawet o Rennie, a jej pysk rozświetlił uśmiech, który ostatnio zniknął gdzieś na jakiś czas. Wtuliła pysk nagle w futro Waspa. - Dziękuję. Za wszystko. - szepnęła mu do ucha, machając spokojnie, a z radością ogonem na boki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:13, 09 Gru 2010 Temat postu:

Objął Carly i delikatnie oparł pysk o jej łebek, przymykając czerwone ślepia leniwie. Za co ona mu dziękowała? Za ciągłe sprzeczki, działanie na przekór niej, przykrości związane z byłą partnerką czy pojawieniem się córki, o której wcześniej nie raczył jej wspomnieć? Teraz Waspowi wydawało się, że własnie tak wyglądał ich związek - prawie ciągle tylko się ranili. I wreszcie postanowił, że to ulegnie zmianie. Nie chciał już zawodzić partnerki prawie na każdym kroku.
Szkoda tylko, że zrozumiał to wszystko dopiero, gdy o mało jej nie stracił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:24, 09 Gru 2010 Temat postu:

Jednakże pomimo tego wszystkiego, Carly nie zamieniłaby Waspa na nikogo innego, a zna niejednego wilka, który chciałby być jej partnerem. Widocznie Waspuś zapomniał, że Carly kocha wszystko i wszystkich, pomimo wszelkich wad, a poza tym zawsze wybacza. Jedyną osobą, która nie była godna, by jej wybaczyć, była Brenda Bubbling-Hate, którą wilczyca znienawidziła z całego serca. Dla niej drzwi do serca Carly są zamknięte. Były, są i będą. Niebieskooka przymknęła oczy i odchodząc od Waspa, położyła się na brzegu. Z pełnym poczuciem wolności od wszelkiego zła odsłoniła brzuch, leżąc pewnie i relaksując się w pełni. Jako szpieg musi mieć wszelkie zmysły wciąż napięte, reagować na każdy ruch czy szmer. Teraz na prawdę mogła odpocząć. Leżąc tak na boku, odetchnęła, jakby z ulgą, uderzając ogonem o ziemie nieregularnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:29, 09 Gru 2010 Temat postu:

Wasp za to nie zmienił położenia, ale również ułożył się wygodnie na przyprószonym śniegiem brzegu rzeki. Legł na brzuchu, jak zwykle wyciągając przed siebie przednie łapy. Oparł o nie pysk, a ukryte pod grubą warstwą czerwonych włosów oczy skierował na odpoczywającą partnerkę. Jego ogon leniwym, miarowym ruchem zamiatał śniegowy puch.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:34, 09 Gru 2010 Temat postu:

Carly ponownie uśmiechnęła się do partnera, po czym zamknęła wolno oczy. Ale zaraz je otworzyła. Nie miała zamiaru spać. Te wszystkie emocje wciąż gdzieś w niej się kłębiły, co nie pozwalało jej usnąć. Ale to nic. Przynajmniej nacieszy się tym widokiem, jaki przed sobą widzi. Zdawała sobie absolutnie sprawę z tego, że Wasp równie dobrze mógłby być z Renną. Ona bardziej miała jego charakter. A Wasp i Carly byli jak słońce i deszcz, acz słońce i deszcz tworzą tęczę, prawda?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:39, 09 Gru 2010 Temat postu:

To prawda, że Wasp i Carly byli zupełnymi przeciwieństwami, ale to właśnie przeciwieństwa przyciągają się najsilniej. Tak też było z nimi - pomimo tych wszystkich kłótni, sprzeczek, awantur, nieporozumień, których było naprawdę od groma, wciąż Wasp kochał Carly nad życie. Co z tego, że z Renną łatwiej było mu znaleźć wspólny język, skoro to nie na myśl o niej jego serce gwałtownie przyspieszało, nie od jej widoku nie mógł oderwać oczu przez długi czas? Przez chwilę mu się tak wydawało, ale teraz po raz kolejny utwierdził się w przekonaniu, że zostając z Carly podjął najlepszą decyzję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:51, 09 Gru 2010 Temat postu:

Carly mlasnęła językiem bez powodu, zamykając oczy. Do końca upoił ją stoicki spokój i aura tego miejsca. Teraz odpoczywała nie tylko ciałem, a i duchem. Przed jej oczami przelatywało teraz wszystko - upadki, wzloty, szczęście i zło, śmiech i płacz. Gdy było to złe, czasem drgała nerwowo, by zaraz potem uśmiechnąć się, gdy następuje to dobre.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:57, 09 Gru 2010 Temat postu:

Wasp nadal przyglądał się partnerce, starał się już nie myśleć o historii z Renną. To już się skończyło i nie warto do tego wracać. Nie warto psuć sobie poprawiający się z każdą chwilą humor. Bo czy mogło być coś innego, co uszczęśliwiało tak, jak widok ukochanej leżącej w śnieżnym puchu i relaksującej się z zamkniętymi oczami, z błogim wyrazem na pyszczku?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:10, 09 Gru 2010 Temat postu:

Carly otworzyła oczy, w których wrzała czysta energia, która już długo nie wytrzyma w ciele, ujrzy światło dzienne. Wezbrała się wręcz w niej euforia. Była niesamowicie szczęśliwa, a dawno już nie miała powodu by się wyszaleć. Więc wstała zręcznie i z szalonym uśmiechem na pyszczku cofnęła się tanecznym krokiem do tyłu. Nie obchodził ją mróz, teraz gotowa była zrobić coś niezwykłego. Machała ogonem na boki z wielką energią, po czym rozwijając całkowitą prędkość odbiła się łapami od brzegu. Na moment zawisła w powietrzu, dając cień wszystkiemu co w dole, po czym skoczyła na bombę z dzikim okrzykiem - "Ku chwale optymistom!" - zaraz po tym entuzjastycznym okrzyku w powietrze wzbiły się fale naokoło, ochlapując brzeg i Waspa. W wodzie pływała jak ryba, robiąc lekkie, faliste ruchy, jakby ona i woda była jednością, jakby to było zupełnie naturalne. Mimo że woda była zimna, dla niej to było największą przyjemnością, jaka mogła na świecie w ogóle istnieć. Odbiła się od dna zaraz po skoku, po czym wyskoczyła z wody, śmiejąc się zdrowo, tak, jak już dawno się nie śmiała. Zaraz znowu opadła w wodną toń, jednak nie ochlapując już wszystkiego. Wypłynęła na powierzchnię, przemoczona do suchej nitki. Śmiała się wciąż, niby to jak wariat, ale miała powód. :3

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:15, 09 Gru 2010 Temat postu:

A Wasp tylko patrzył na to wszystko z niemym zaskoczeniem wymalowanym na pysku. Uniósł głowę i przyglądał się partnerce, jak rozpędza się i z przeraźliwie głośnym wrzaskiem wpada do lodowatej wody. Wzdrygnął się, gdy znaczna ilość zimnej cieczy spadła wprost na jego kark. Przed taką jej ilością nie mogło go ochronić nawet gęste, grube futro. Mimo to śmiał się cicho, patrząc na partnerkę szalejącą w wodzie, w swoim żywiole. Cieszył się, że jej normalny optymizm powrócił w pełni, a siła na żarty rozpierała ją jak dawniej. Nareszcie wszystko całkiem wrócił do normalności!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Miejsca dla zakochanych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 1 z 12


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin