Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

"Wesoła Śmiertka"

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Dessie
Duch


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:22, 21 Sty 2011 Temat postu:

Dessie spojrzała na wilczycę, która widocznie była właścicielką tego lokalu.
- Ja chciałabym... - zastanowiła się i w końcu znalazła coś dla siebie - wykupić sobie pochowanie ciała![/i] - powiedziała dumnie. Nie chciała, żeby jej truchło leżało nad Przepaścią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:27, 21 Sty 2011 Temat postu:

Odwróciła, usłyszawszy głos ducha. Uśmiechnęła się do niego serdecznie, kiwając głową na znak, iż rozumie, o co mu chodzi.
- Naturalnie, naturalnie - powiedziała melodyjnie. - Jednak nie oczekuję zapłaty - dodała, podnosząc łapę. Mrugnęła do niematerialnej wadery. - Duchy nie płacą. No, to gdzie jest ciało i na terenach jakiej Watahy mam je pochować?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dessie
Duch


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:30, 21 Sty 2011 Temat postu:

Dessie spojrzała na waderę. Ach, pomoże jej z ciałem, a w dodatku za darmo? Jakaż miła osoba!
- Ciało jest nad Przepaścią, zaś ja należę do Watahy Wody. - powiedziała. - To jest... należałam. - poprawiła się szybko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:35, 21 Sty 2011 Temat postu:

Kiwnęła ponownie głową, przymykając rubinowe oczka.
- Możesz pojawić się nad Przepaścią i wskazać mi, które to ciało? - zapytała wesoło. - Pojaw się tam po prostu i pokaż.
To będzie o wiele lepsze i łatwiejsze niż używanie zaklęć identyfikacyjnych - z ich pomocą znalazłaby je, owszem, lecz musiałaby w ten sposób sprawdzić każde ciało.

/Dess - idź nad przepaść, mam wolne miejsce, to skoczę tam bez wychodzenia stąd. ^^/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dessie
Duch


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:37, 21 Sty 2011 Temat postu:

- Oczywiście. - powiedziała Dessie wesołym głosem. Nie za bardzo ciągnęło ją do miejsca śmierci i tym bardziej do ponownego oglądania własnego ciała, ale takie jest życie. To po życiu też. Chwilę później zjawa rozpłynęła się w powietrzu i już jej tu nie było.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kagami
Duch


Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A gdzie produkują upierdliwe lustra?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:35, 21 Sty 2011 Temat postu:

A Kagami padła na ziemie i leży, i ruszyć się nie chce. Po chwili jednak zaczęła ruszać ogonem, a po chwili wstała i zawisła nad swym ciałem. - Ale ja chciałam z tego jakiś dramat zrobić! - powiedziała głaszcząc lekko przezroczystą łapką, głowę martwej siebie. Po chwili jednak rzuciła ciche 'Pa!' i przeleciała przez drzwi i gdzieś zniknęła.

z/t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:44, 21 Sty 2011 Temat postu:

Po raz kolejny na kufie jej pojawił się wyrozumiały uśmiech, a kiedy wadera, która niedawno stała się duchem odeszła, Kaji zabrała jej ciało na zaplecze, skąd przedostała się do piwnicy, gdzie mieściło się krematorium. Godzinę później z trupa wilczycy zostały tylko prochy, które magiczka przesypała do pięknej, zdobionej urny. Wyszła z nią z zakładu, aby wrócić tutaj przed północą. Kolejny pochówek już za nią!
Z chichotem rozsiadła się na szmaragdowym fotelu, zagłębiając się w nim z księgą w ręce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 8:01, 22 Sty 2011 Temat postu:

Xyth po raz drugi podszedł do właścicielki. No nie mogło tak być, że zjawi się następny klient akurat, gdy on chce się o coś spytać. Wilk szturchnął waderę lekko by oderwała się od książki i zwróciła na niego uwagę, po czym powiedział.
- No bo ja... Chciałem się zapytać cy nie znajdzie się tu jakiś... Mały kąt dla kogoś moich rozmiarów...?
Spytał powoli w drodze do końca rozważają za i przeciw. Zawsze tak robił. Uznał, że zapytć niezaszkodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:07, 22 Sty 2011 Temat postu:

Podniosła wzrok znad książki, przyglądając się rubinowymi ślepiami młodzieńcowi. Wydawał się sympatyczny, cichy i chyba naprawdę chciał tutaj zamieszkać, a że nie przeszkadzał wcześniej przy obsłudze klientów i nie sprawiał problemów...
- Myślę, że możesz zająć pokoik na piętrze - powiedziała z uśmiechem, wskazując łapą schody prowadzące na górę. - Śmiało, wybierz któryś - rzuciła wesoło, strzygąc zabawnie prawym uchem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:29, 22 Sty 2011 Temat postu:

Xyth omal nie wybuchł z radości. Aż chciał uściskać właścicielkę owego interesu. Oczywiście nie byłoby to w jego stylu, powinien chłodno odpowiedzieć "dziękuję" i wybrać pokój... Ale nie mógł. Objął jedną z łap wilczycy i radośnie pisnął.
- Dziękuję!
Po czym znikł na piętrze w celu znalezienia pokoju dla siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:38, 22 Sty 2011 Temat postu:

Zaśmiała się cicho, wesoło, obserwując znikającego na schodach malca. Mrugnęła radośnie, po czym zasiadła w swym fotelu i chwytając jedną z ksiąg, którą zamierzała teraz przestudiować. Jednak jej spojrzenie co i rusz umykało do basiora, który popijał sobie nadal herbatkę. Cóż, jak będzie chciał, to sam się odezwie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:54, 22 Sty 2011 Temat postu:

Xyth rozglądał się za czymś idealnym. Jego uwagę jednak przykuły dębowe drzwi z mosiężną klamką. Nie była umieszczona wysoko, więc Xytherian mógł dosięgnąć jej łapą, i otworzyć drzwi. Oczywiście zrobił to. Widząc niezbyt wielki pokoik, wyglądający raczej jak strych, uśmiechnął się do siebie. Wszędzie leżały puste butelki i inne śmieci które stanowiły harmonię tego miejsca. W prawym kącie nie było nic. To właśnie tam Xyth postanowił się zadomowić. Dokładnie oglądając pokój natrafił na kilka pajęczyn, które zabrał i położył w przeciwległy kąt. Po dokładnych oględzinach, wrócił na dół i podszedł do właścicielki. Zupełnie nieodczuwał obecności innego wilka.
- Wybrałem. A tak w ogóle, jestem Xytherian.
Przedstawił się i poinformował.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:59, 22 Sty 2011 Temat postu:

Uśmiechnęła się. Tak po prawdzie, uśmiechała się niemal zawsze - chodzenie z przyklejonym metaforycznym bananem na kufie stanowiło jej życiową domenę. Nigdy prawie z niego nie rezygnowała, będąc przekonaną, iż szczęście jest zbyt ulotne i kruche, aby po prostu tak je wypuszczać z łap.
- Kaji, Kaji Meyit - przedstawiła się, przymrużając zabawnie ślepiska. - Cieszy mnie, że mam współlokatora - dodała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monroe
Dorosły


Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!*
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 11:31, 24 Sty 2011 Temat postu:

Ten usiadł obok szarej wadery.
-Co to za eliksiry? - spytał unosząc wysoko brwi. Może uda mu się takie przygotować? Hm, pięknie byłoby pozatruwać tych wszystkich nachalnych natrętów, którzy to przychodzą do jego sklepiku - według jego mniemania - tylko po to, żeby powkurzać właściciela. Na samą myśl oblizał się po pysku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 12:41, 24 Sty 2011 Temat postu:

Spojrzała na basiora, który miał chustę obwiązaną naokoło szyi. Przechyliła łeb, posyłając mu wesoły, optymistyczny uśmiech.
- Magiczna mikstura - odpowiedziała krótko, a wyszczerz na jej kufie powiększył się. - Przygotowuję takie wywary z różnych składników i wplatam w nie odrobinę własnej magii - dodała, machając puszystym ogonem energicznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:16, 24 Sty 2011 Temat postu:

Wadera z uśmiechem na pysku wkroczyła tutaj. Nie miała zamiaru kończyć życia, o nie. Ona dopiero je zaczynała. Przyszła do ciotki.
- O, widzę, że interes się kręci. Ciotko, ty to masz pomysły - zaśmiała się ciepło.
Usiadła obok ciotki, wpatrując się w nią pytającym wzrokiem. Pomachała ogonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:19, 24 Sty 2011 Temat postu:

Zamrugała, patrząc na waderę, po czym uśmiechnęła się szeroko i zaśmiała głośno.
- Znudziło mnie oglądanie samobójców nad przepaścią - odparła. - A ja lubię zwalczać monotonię - dodała, po czym zarechotała pod nosem radośnie. - Herbatki?
W końcu gospodarz powinien zadbać o gości, czyż nie? Zwłaszcza, jeżeli była to rodzina.
- Na koszt firmy - dopowiedziała, idąc już postawić czajnik na ogniu w celu zagotowania wody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:24, 24 Sty 2011 Temat postu:

- Tylko proszę, bez żadnej trucizny - zawołała za ciotką.
Odwróciła wzrok. Napotkała tego samca i westchnęła. Samca ,,CZEGO SIĘ GAPISZ?!" . Renna odwróciła wzrok.
- Szczerze mówiąc, to szukam jeszcze jednego, hm, lokalu - dodała po chwili, ziewając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:38, 24 Sty 2011 Temat postu:

Kiedy woda się zagotowała, Kaji wlała wrzątek do filiżanki z torebką herbaty. Parujący napar zaniosła młodszej waderze, uśmiechając się przy tym figlarnie.
- Bez trucizny - powiedziała ze śmiechem. Usiadła na swoim fotelu, nie interesując się jak na razie rozłożonymi księgami. - Jakiego to lokalu szukasz? Może pomogę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:49, 24 Sty 2011 Temat postu:

- Mieszkalnego, rzecz jasna. Masz takowe tutaj? - spytała prosto, bez owijania w bawełnę.
Ziewnęła szeroko, po czym napiła się herbaty. Miała normalny smak. To dobrze, bo Renna miała po co i dla kogo żyć. Co się działo z Mimic i Vientem? Tylko o to Renna się martwiła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 80, 81, 82  Następny
Strona 2 z 82


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin