Polana pełna kwiatów!

Wasp

Podszedł bliżej. Usiadł i pochylił nad nią łeb - Breishe, spróbuj się uspokoić... - popatrzył na nią zatroskany i ze spokojem w głosie powtórzył - Co się stało?

Kyuubi · Gość

Wilczyca szła wolnym krokiem. Grzywka zasłoniła swoim cieniem jej oczy. Zatrzęsła lekko pyskiem, trzymając łeb nisko.

Visse

Nagle odwrócił się spoglądając na nowo przybyłą wilczycę. Nie znał jej jeszcze, ale coś mówiło mu, że warto ją poznać. Podszedł więc do niej bardzo cichutko. Podniósł wesołe oczy ku niej.

Breishe

Odetchnęła raz, drugi.
-Ty nie powinieneś o tym wiedzieć, wybacz... - szepnęła, otarła łzy po czym wstała, spojrzała się na małego wilka - Witaj, nie bój się, krzywdy Ci nie zrobię, co to to nie.

Kyuubi · Gość

Uniosła lekko łeb. Jednak jej oczu dalej nie było widać. Miźneła szczeniaka nosem po policzku.

Wasp

Kyuubi · Gość

Podeszła o jeden krok bliżej szczeniaka. Zaczeła go wąchać.

Visse

Położył uszy po sobie - Dziękuję. - odpowiedział Breishe. - Jak ma pani na imię? - zapytał O.

Kyuubi · Gość

Okami Amaterasu powiedziała.

Breishe

Uśmiechnęła się ponuro do Waspa.
-Ciebie też by to zraniło, uwierz...

Visse

- Miło mi panią poznać. - uśmiechnął się, po czym przewrócił na grzbiet.

Wasp

- Breishe, jeśli to coś dotyczy mnie, to powiedz. Nie sądzę, by cokolwiek mogło mnie zranić... - powiedział patrząc na Breishe uważnie.

Kyuubi · Gość

Uśmiechneła się kątem pyska. Odeszła po chwili pod drzewo.

Breishe

-Pani? Oh, taka stara ot nie jestem, co? Zwę się Breishe. - zawołała śmiejąc się.
-Bo ja... nie mogę ci powiedzieć... nie wiem po co ci mówiłam, głupia jestem. - puknęła się łapą w głowę - Tylko cię zranię i okażę się kompletną idiotką, tak zresztą będzie jak ci powiem.

Kyuubi · Gość

Oparła się o korę. Jej oczu dalej nie widać.

Wasp

Przewrócił oczami. - Breishe, nie zranisz. Ile jeszcze będę cię prosić, żebyś powiedziała?

Kyuubi · Gość

Owineła ogonem łapy.

Breishe

-Ale zranię nie tylko siebie, ale i też kogoś zupełnie innego! Ty nie zrozumiesz, wszystko przez moją nieuwagę! Nikt nie zrozumie, nie chcę Cię męczyć, więc powiem Ci prosto w twarz. Ja się zakochałam, łatwo się zakochuję, i tym razem w Tobie. O to mi chodzi...- znów wybuchnęła płaczem, wybiegła do swego legowiska. Żałowała, że cokolwiek powiedziała i zrobiła.

Wasp

Nie pobiegł za Breishe. Jej wyznanie go zaskoczyło, ale także trochę zdenerwowało. Popatrzył tylko w stronę, w którą pobiegła. Zachował się jak zupełny egoista - Przejdzie jej - mruknął pod nosem i oparł łeb na łapach.

Kyuubi · Gość

Kiedy Księżyc zaświecił jaśniej....Jej cień nie przypominał wilczycy. Był bardziej wychudzony - jak na nią.