Polanka

Rian

witajcie-powiedzałam lądując obok wilczyc.
Karenaj mnie zna ale ty chyba nie, jestem Rian-powiedziała z uśmiechem do wadery.

Blooshya

Ja pamiętam lot na smoku. Fly... Jak dla mnie to było... traumatyczne przeżycie. Cicho parsknęła śmiechem. Jestem strasznie tchórzliwa, wierz mi. Przy spotkaniu ze smokiem chciałam po prostu jak najprędzej... wziąć nogi za pas. Powiedziała z lekką ulgą. W końcu spotkanie nie skończyło się źle. Nawet polubiła smoczycę. Po chwili spojrzała na Rian. Jestem Bloo. Witam. Dodała.

Karenaj

Hej, deszczowa panienko;]-Zażartowała wadera.-Z tym imieniem bardziej pasujesz do Wody niż do wiatru.-Powiedziała puszczajac jej oczo.-A Bloopoznałąś na obradzie

Blooshya

A tak... na obradzie... Nie zwróciłam na Ciebie uwagi. Bloo przypomniała sobie waderę. Skleroza nie boli. Zażartowała.

Rian

Tak, tak ale nie rozmawiałyśmy-powiedziałam do wilczyc patrząc na Karenaj ze wściekłym spojrzeniem, przez tą deszczową panienkę.

Blooshya

Parsknęła nieco sarkastycznym śmiechem. Czemu 'deszczowa panienka'? Zwróciła się do Karenaj.

Karenaj

-Rian znaczy deszcz, jakoś tak mi się powiedziało.-Powiedziała Kar niewinnym głosem.-Tak sobie zażartowałam, a ty się tak nie piekl, bo zaraz będziesz ognista;]-Uśmiechnęła sie wadera i "puściła oczo" do Rian.

Blooshya

Ognista, Wodna, wszystko jedno tam. Powiedziała zrezygnowana. A ty Rian, także latasz? Dojrzała skrzydła złożone na grzbiecie wadery.

Kyuubi · Gość

Karenaj

-Obie latamy. Mamy rangi*-Powiedziała wadera machając ogonem niczym pies. Musiała miec ten nawyk jeszcze po ojcu.

//*Ja zapomniała nam wstawic latających. Patrz obrada//

Daria

spojrzala na vitani i zaszlochala bo bardzo go kochala i zakochala sie na amen;)

Luan

Spojrzał na Darię podejrzliwie,po chwili spojrzał na Ramonę i uśmiechnął się do niej.

Vitani

Ale Dario zrozum. Zapomniałaś że jesteś jego chrzestną ? Wciąż jest między wami miłość, tylko ... taka ... taka bardziej rodzinna niż z zakochania. Rozumiesz ? I nie płacz, bo to nic nie da. A poza tym, Twój chrześniak będzie miał... Luan ! Chodź tu na chwilę ! - spojrzałam w jego stronę.

Luan

-Tak...-.odparł biegnąc w stronę matki,spojrzał na Darię poważnie,po chwili skierował wzrok na matkę.

Daria

Daria zasmuciła się i odbiegła ;)

Luan

-Daria czekaj!-.krzyknął poważnie

Daria

Daria pozostała a z jej oczu kapały łzy spojrzala na niego a zran jej kapała krew;(

Blooshya

Spojrzała na Darię, Luana i Ramonę. Zaczyna się tu robić tłoczno. Rzuciła do Karenaj i Rian. Parsknęła szyderczo i niczym cień wymsknęła się z polany. Do zobaczenia. Zdążyła jeszcze dodać , zanim zniknęła z pola widzenia.

Luan

-Co się z tobą dzieje Daria?-.spytał i podniósł lewą brew.

Vitani

Podbiegłam do Luana i powiedziałam mu szeptem, bardzo cicho, żeby powiedział Darii że będzie miał z Ramoną młode. Czyli jej chrześniak będzie tatą. :P