Polanka

Luan

-Em,Daria będę miał młode z Ramoną...-.odparł i zaśmiał się do matki.

Daria

uśmiechnęla się i pogodziła że nie jest tak jak myślala zlozyła gratulacje i przytuliła się do niego i powiedziala- ale jestem głupia -i zaśmiala sie.

Vitani

Widzisz Daria ? Twój chrześniak będzie tatusiem - powiedziałam i uśmiechnęłam się do obojga - A co z Ramoną ? - spytałam Luana.

Kyuubi · Gość

Pojawiła się nagle, a wzraz z nią mgła. Pysk miała spuszczony na wysokość kostek u łap. Zamachała końcówką ogona, poprawiając skrzydła.

Daria

Daria też spojrzala na luana i na przylatująca Okami;D

Kyuubi · Gość

//Nie widzisz mnie przez mgłę, i nie przyleciałam.//

Kłapła kłami, przerywając ciszę. Ptaki zerwały się z swoich gniazd.
Zamachała końcówką ogona.

Daria

No dobra
Usmiechnęla się do Vitani i Launa

Kyuubi · Gość

Nagle znalazła się za Darią.
Od wadery {Okami} biło zimno, a wręcz lodowate powietrze. Była jak lód.
Spojrzała chłodno na Darię i kłapła kłami przy jej uchu.

Daria

Daria odskoczyła i z miejsca uciekła krzyczać aaaaaaa ratunku ;)

Kyuubi · Gość

Odsłoniła piękny rzęd kłów i prychnęła.
Takie słabeusze są w krainie?
Oj.
Rozłożyła skrzydła z świstem, ktory także przerwał tą ciszę.

Daria

Daria uciekala w poplochu i stanęla i nasluchiwala czy niebezpieczeństwo minęlo;)

Kyuubi · Gość

Nagle spadła z nieba, wprost na Darię. Warknęła, uderzając ją skrzydłem. Złapała ją za kark i wyrzuciła z tematu. o.o

Daria

;) Daria krzyknęla puszczaj bo mi tu boli i wyrywała się i pochwili powiedziala dobra wygrałaś ale teraz puszczaj ;)

Kyuubi · Gość

//Wyrzuciłam cię z tematu. x3 xd

Daria

Xd to nie możliwe ;)
Spojrzala na nią ip ochwili oddala się;)

Kyuubi · Gość

//Możliwe.//

Zamachała ogonem. Oblizała kły i zmarszczyła nos.
- Czuję...
Zaniuchała.
- ...sok jagodowy. *___*

Daria

Niech ci bedzie;0

Oddalała się i zniknęla z pola widzenia a po pólgodziny wrócila ale z innej strony.;)

Luan

-Mhm,nie wiem jakoś jej nie ma...-.odparł i posmutniał.

Kyuubi · Gość

Rozejrzała się, za jagodami. *___*
A może miała schizofremię?
- MrÓ - zamruczała, doskakując do karzaka jagód. *___*

Ramona

Wyszła zza krzaka, rozejrzała się i od razu, się ucieszyła, ujrzała Luan'a i Vitanii - hej!! - powiedziała radośnie, nagle poczuła straszny ból , stanęła, odetchnęła i przez chwilkę się nie ruszała. Spojrzała na Luan'a - spokojnie... - powiedziała i powoli podeszła do niego, przytuliła się mocno - kocham cię - powiedziała czule.