Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wierzbowa Polana

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Burak
Dorosły


Dołączył: 30 Gru 2012
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pola.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:55, 29 Sty 2013 Temat postu:

Łeb odchylił się do tyłu, po pysku przebiegł kolejny odruch, gdy wargi się skrzywiły. Te wilki są jakieś.. chore? Niedorozwinięte? Jeszcze przez chwilą miała ochotę wypłakać mu się na ramieniu, zaś on, niczym mędrzec z góry Świętej Lamy zaczął prawić jej swoje pie*rzone prawdy o życiu, a teraz - niczym szczeniak bawiła się śniegiem. Idioci everywhere. Po grzbiecie przeszedł mu niemiły dreszcz, wzdrygnięcie. Pośladki marzną, warning. Odchrząknął. Będzie się zbierał, nic tu po nim. Albo sam zgłupieje. Miał nadzieję, że nie było to zaraźliwe ani dziedziczne, gdyby postanowił nieco w krainie zaszaleć i znaleźć parę panien.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Violetta
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:11, 30 Sty 2013 Temat postu:

Komatta napisał:
- Hmmm.. szczerze mówiąc nie bardzo mam pomysł, żeby coś zjeść trzeba albo znaleźć jakieś biegające zimą po powierzchni stworzonka albo iść do jakiejś restauracji. Ale osobiście wolałabym się nieco wysilić jeśli chodzi o zdobycie ów jedzonka. - Uśmiechnęła się i prostując na łapki wstała ze swojego miejsca. Machnęła ogonem i przez skręcanie szyi na boki, dało się słyszeć dźwięk kostek na karku, które poprzez dany ruch strzelały charakterystycznie. Spojrzała na Cleo z lekko przymrużonymi oczami, a kąciki pyska dalej trwały w uśmiechu.
- No, miło mi. Komatta i w sumie.. możecie zdrabniać, mówić pełnie, ale przykładów niestety nie mam. - Rozejrzała się dookoła skupiając spojrzenie fiołkowych oczu na trójce wilków, która pojawiła się w tym miejscu. Och, jak kolorowo. Powróciła spojrzeniem do towarzyszek rozmowy.
- No to może jakiś.. las? - Spytała.

Wybaczcie, wzięli mnie do niespodziewanie do szpitala, nie miałam jak odpisać ;/


Polowanie, czy restauracja? Viol również wolała się zabawić; w restauracji jest nudno i do tego trzeba się pilnować, żeby nie strącić kawałka mięsa na podłogę, czy żeby nie wpaść na kelnerkę, lub jeszcze, by nie mówić za głośno. Viol miała dobre maniery, lecz z nowymi, miała nadzieję, przyjaciółkami wolała teraz trochę poszaleć, rzadko bowiem zdarza się taka okazja. Kto wie, może teraz będzie tak zawsze? Zapolować - to teraz chciała! - Świetnie! Tylko jaki las... - nagle jakby zapomniała wszystkie lasy w jakich była; mogła sobie przypomnieć tylko łąki, legowiska, ale lasów ani śladu. Może Clex lub Kom będą miały jakieś propozycje. Chwilę później zaczęła w głowie ustawiać strategię, tak na wszelki wypadek, gdyby musiały mieć plan ataku na zwierzę. Ale...Na co będą polować? Jeśli na coś dużego, to może Cleo pomoże z góry...O ile może latać. - Cle, umiesz latać? - spytała, spoglądając dyskretnie na jej pierzaste skrzydła. - [color=998df3]A ty, Kom, biegasz raczej szybko, czy wolno?[/color] - spytała nieśmiało, jak poprzednio. Musiała wiedzieć wszystko. Może kiedyś stanie się dobrym strategiem?

//A co Ci się stało? :o


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Komatta
Dojrzewający


Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:36, 04 Lut 2013 Temat postu:

- Może roślinożerców? Z tego co mi wiadomo, często można spotkać wędrujące tam stada saren. Jest okres zimowy, niektóre z nich zaciążyły. Będą łatwiejszym celem patrząc fizycznie, gorzej, że mogą być pod czujną uwagą jelenia. - Zaczęła rozmyślać. Mimo wszystko tak, to było chyba najrozsądniejszym pomysłem jeśli miało się na celu zaspokojenie żołądków dwóch dorastających wilczyc i jednej dorosłej gryficy. Podążyła za wzrokiem Viol, gdy ta spojrzała na Cleo i przez krótką chwilę się jej przyglądała. Przynajmniej dopóki nie wybudziło jej pytanie, na które i tak zareagowała z opóźnieniem.
- Biegać? - Powtórzyła. - Cóż, zdaje mi się, że nie idzie mi to najgorzej szybkościowo, jednak wydaje mi się, że bardziej czuję się pod względem siły.. - Odpowiedziała z uśmiechem i machnęła ogonem, jednym stanowczym ruchem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Violetta
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:43, 04 Lut 2013 Temat postu:

Siły...Siły...Okej, Kom będzie prowadzić atak. Violka więc spróbuje skupić uwagę stada na sobie, a wtedy Clex i Kom zaatakują wybrane okazy. Czyż to nie wspaniały plan? Wytłumaczy im wszystko na miejscu. Wtedy mogą się zgodzić, lub nie. W każdym razie, Violetta była szeroko uśmiechnięta i po chwili oblizała pysk. - Nie mogę się doczekać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 10:51, 05 Lut 2013 Temat postu:

Samica przybiegła w to miejsce z wyraźnym rozbawieniem na pysku. Spojrzała na wschodzące słońce i oblizała sobie pyszczek. Czas sobie coś zjeść. Karuki podbiegła do najbliższego drzewa i popatrzyła w górę na rozległe gałęzie. Siedział na nich wielki czerwony ptak. Wilczyca wyciągnęła swój mały sztylet i rzuciła nim z całej siły w brzuch ptaka. Ofiara wydała z siebie przeraźliwy pisk i padła martwa u stóp Karuki. Samica wyciągnęła sztylet z brzucha ptaka i schowała go z powrotem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:03, 05 Lut 2013 Temat postu:

Kalina czuła, że to nie będzie taki znowu dobry dzień, jak zwykle zresztą. Pogoda była średnia, nieprzyjemnie się stąpało po resztkach śniegu i w ogóle - wszystko było takie nijakie, jakby koniecznie chciało zanudzić biedną demonicę na śmierć. Wadera westchnęła z ubolewaniem, rozglądając się po miejscu, do którego trafiła - polana, fakt faktem, wierzbowa. Ilość wilków niestety spora, szczególnie samic w dość irytującym wieku lat młodzieńczych, co niespecjalnie przypadło jej do gustu. Zresztą, niezależnie od tego, czy byłyby to dojrzewające samice, czy podstarzałe samce, Kalina tak czy siak nie byłaby zadowolona i niewiele mogłoby się w tej kwestii zmienić. Odpuściła sobie nędzne przywitania, które ktoś mógłby mylnie odebrać jako zaproszenie do rozmowy i przysiadła pod jednym z drzew, specjalnie wybierając jako miejsce spoczynku spory kamień, coby nie odmrozić sobie niepotrzebnie tyłka o zamarzniętą glebę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:08, 05 Lut 2013 Temat postu:

Gdy Karuki zobaczyła, że nowo przybyła samica siada niedaleko niej to prychnęła tylko pod nosem. Zaraz jednak się opamiętała i zamachała jej końcówką ogona na znak przywitania. Uśmiechnęła się delikatnie i zaraz zaczęła odrywać kawałki mięsa ze swojej zdobyczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:16, 05 Lut 2013 Temat postu:

Co miało znaczyć to prychnięcie? Czyżby mała samiczka była niezadowolona z obecności Kaliny? Pfff, jeżeli ktoś ma tu być niezadowolony, to tylko ona! W końcu nie prosiła się o trafienie do szkółki szczeniąt, prawda? A że zmęczenie zbiło ją z nóg właśnie w takiej chwili, cóż... Nie miała na to większego wpływu, w końcu wrażenia ostatnich miesięcy mogły jej nieco osłabić kondycję fizyczną. Nie uszło uwagi demonicy, że młoda spożywa coś, co najprawdopodobniej było mięsem. Szacun, ostatnio coraz częściej widziała wilki jedzące ludzkie żarcie, w dodatku otrzymane w restauracjach za drobną opłatą, podane na talerzu i kto wie co jeszcze... Polowało się chyba coraz rzadziej, prawda? Ona sama niewątpliwie nie chcąc brudzić sobie łapek, wolałaby poczekać aż ktoś zajmie się jedzeniem za nią, zamiast wcinać z ziemi surowe mięcho, zamordowane przed chwilą. Nie, żeby miała coś przeciwko morderstwom, ale rozleniwiła się i coraz wyraźniej było to widać. Kalina westchnęła i zakryła dłonią oczy, mając prawdopodobnie w planach małą drzemkę... Ale sen nie przychodził, a jeszcze jak straci czujność w takim miejscu, to ją okradną...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:21, 05 Lut 2013 Temat postu:

Samica napotkała wzrok samicy. Złapała zębami jeszcze (prawie) całe jedzenie i podeszła do samicy. Rzuciła koło niej posiłek i powiedziała:
- Jak chcesz to bierz... -po czym oblizała się po wargach. Nie znała tutaj dużo wilków. Tak szczerze to nikogo nie znała... Nie chciała żeby dorosła samica zareagowała negatywnie. Coś w stylu: - A co?! Myślisz, ze sama nie umiem nic sobie znaleźć do żarcia?! -nie wchodziło w grę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:31, 05 Lut 2013 Temat postu:

Samica ze zgrozą spojrzała na martwe zwierzę leżące u jej stóp, a następnie na dojrzewającą waderę, która tutaj to zwierzę przyniosła.
- Po co mi twoje rozkrwawione zwłoki? - zapytała chłodno, niespecjalnie zadowolona z faktu, iż ktoś się nad nią lituje rzucając koło niej jedzenie. Czy może ta mała wzięła ją za bezdomną i chciała nakarmić? Niedoczekanie, w końcu Kali była kwintesencją kobiecności i atrakcyjności, ha! Demonica odwróciła wzrok od martwego ptaka, czy czym tam te zwłoki właściwie były, po czym przeniosła go na młodą samicę, ponownie bacznie obserwując jej osobę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:39, 05 Lut 2013 Temat postu:

Wilczyca spodziewała się takiej odpowiedzi i sama odpowiedziała:
- Do jedzenia.
Karuki ułożyła się na ziemi i zaczęła polerować swój sztylet. Spojrzała w oczy wadery i przyjrzała się jej dokładnie. Była naprawdę bardzo ładna. Cała delikatnie różowa z zielonymi oczami. Po prostu cud wilczyca!
- Mówił ci już ktoś, że jesteś piękna? -zapytała ze szczerościa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:44, 05 Lut 2013 Temat postu:

- Jakoś nie jestem głodna - mruknęła samica, wymownie spoglądając na dojrzewającą. Może spokojnie zabrać swoje jedzenie z dala od niej, raczej się nie poczęstuje. Na kolejne słowa wadery, Kalina zdębiała. Oczywiście, że nie słyszała wcześniej podobnych słów, lub puszczała je mimo uszu, nie lubiąc słyszeć od nieznajomych żadnych komplementów. W końcu za dumna była na to.
- Mówił - powiedziała jednak, nadal nie spuszczając z tonu swojego głosu ani trochę chłodu, który tak idealnie do niej pasował.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:49, 05 Lut 2013 Temat postu:

Samica uśmiechnęła się i powiedziała:
- Nie dziwie im się. Jesteś najśliczniejszą samicą na całym świecie! -
Karuki spojrzała na kolorowy ogon samicy i uśmiechnęła się pod nosem, bo przypominał jej ogon jej matki. Tylko ona była pomarańczowa, a nowa samica jest jasnoróżowa.
- Jakby co... Karuki jestem. -powiedziała zadowolona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:58, 05 Lut 2013 Temat postu:

- Chcesz czegoś? - zapytała Kalina, wiercąc Karuki spojrzeniem swoich zielonych oczu. W końcu, jeżeli nieznajoma obrzucała ją słodkimi komplementami, to raczej miała w tym jakiś ukryty cel. A to co ukryte wydawało się demonicy niebezpiecznie, więc szybko wolała poznać ów cel, zanim stanie się coś złego. Natrętne zachowanie dojrzewającej zaczynało ją trochę irytować, więc wolała szybciej dowiedzieć się, co jest grane i zdążyć jeszcze na popołudniową drzemkę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kalina dnia Wto 11:59, 05 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 12:01, 05 Lut 2013 Temat postu:

Samica usiadła i okryła się ogonem. Prychnęła ponownie i odpowiedziała:
- Po pierwsze zaczęłam z tobą w ogóle rozmawiać, bo przypominasz mi moja matkę. Po drugie chciałam aby ktoś poświęcił mi trochę uwagi. Po trzecie chciałam zapomnieć o mojej przeszłości i zacząć tu nowe życie i nowe znajomości. Po czwarte wydajesz się interesująca. -
Spojrzała na kałużę pomiędzy nimi i ponownie prychnęła. Odrzuciła z oczu grzywkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 12:07, 05 Lut 2013 Temat postu:

- Wzruszające. Naprawdę wyglądam na osobę, którą to obchodzi? - zapytała spokojnie, znowu przykrywając dłonią oczy. Chyba nic nie będzie z jej drzemki, a tak by było miło... Wadera westchnęła z ubolewaniem nad własnym smutnym żywotem i przeniosła wzrok na samicę.
- Zakrztusiłaś się, czy coś? - zapytała, mając na myśli jej ciągłe prychanie. Chyba konie tak robią. Konie i obrażone małolaty. Sama, gdy jest zirytowana wydaje podobny dźwięk, ale nie w tak dużej częstotliwości, z czymś takim spotykała się pierwszy raz i jedynym wytłumaczeniem były dla niej problemy zdrowotne Karuki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kalina dnia Wto 12:08, 05 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 12:14, 05 Lut 2013 Temat postu:

Karuki przymrużyła zielone oczy i pomyślała:
~ Czemu ja zawsze mam takiego wielkiego pecha do znajomości! ~
Spojrzała na drzewo na którym kiedyś siedziała jej ofiara. Wilczyca złapała zębami dawny posiłek i rzuciła go na drzewo. Na najwyższą gałąź.
- Nadal nie znam twojego imienia. -powiedziała cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 12:25, 05 Lut 2013 Temat postu:

Kalina nie wiedziała, że można czymś rzucić na drzewo i to jeszcze tak, żeby to pozostało. Najwyraźniej Karuki ma jakieś dodatkowe skille, jak moce szatańskie, czy coś... Wadera jednak nie zastanawiała się nad tym fantem dłużej.
- Może to i lepiej - powiedziała spoglądając na młodą wzrokiem mówiącym "O, widzę, że nadal tutaj jesteś", jednak po chwili westchnęła ze zrezygnowaniem.
- Kalina - przedstawiła się, opierając o pień drzewa, który wyrastał za jej plecami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 12:29, 05 Lut 2013 Temat postu:

Samica odsunęła się trochę od nowo poznanej i powiedziała:
- Fajne masz imię, Kalina.
Wilczyca nie chciała aby Kalina od razu jej znienawidziła. Karuki nie umiała nawiązywać nowych znajomości. To była jej największa wada.
- Nie lubisz mnie, prawda? -zapytała po chwili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 12:34, 05 Lut 2013 Temat postu:

- Mało kogo lubię - powiedziała Kalina, obserwując samicę znudzonym spojrzeniem. Może jakby wybrała się na jakieś zapomniane tereny, typu stary zamek, o ile coś takiego istniało... czy tam miała szansę na małą drzemkę? To by było przyjemne, samotnie w opuszczonym miejscu... spać. Długo i intensywnie, dawno przecież tego nie robiła. A wcześniej zjeść spaghetti. Nigdy się nie przyznawała, ale spaghetti było jej zdaniem wyjątkowo perfekcyjną potrawą. Ciekawe, gdzie można tutaj dostać spaghetti... Pewnie na placu handlowym, kiedyś tam już była. Straszny tłok, niestety... No, ale na czym stanęło? Ach tak... Jest póki co na polanie, napastowana przez młodą samicę, byłaby pewnie zapomniała, kiedy jej myśli pochłonął sen i jedzenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19, 20  Następny
Strona 17 z 20


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin