Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Arena Mentorki Eleny

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pole bitew
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:37, 30 Paź 2012 Temat postu:

Z niezwykłą łatwością wyczuł jej zmieniony ton z jakim odnosiła się do Mort'a. To było nieco dziwne, bo jeszcze w dniu w którym nieopatrznie ją skrzywdził, ta twierdziła, że to nie jego wina i że nic jej nie będzie, zaś teraz nagle zrobiła się agresywna? Hm...
- Słucham ? - spytał zagadkowo. Chciał wiedzieć co ta ma mu do powiedzenia ciekawego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:22, 30 Paź 2012 Temat postu:

Akinori uśmiechnął się lekko, taki już miał charakter. Przyjrzał się samcowi i oblizał kły.
- Witam. Jestem Akinori.- powiedział i postawił uszy na sztorc. Noo, normalnie rodzinka się zebrała! Matka, partnerka i przyszywany tatuś, nieźle.. Dobrze, że Xerri poinformowała go o tym.
- Hm.. Tak więc nareszcie mogę poznać osobę, która jest wybrankiem życia mojej matki.- rzekł nadal się uśmiechając i lekko strzygąc uchem. No tak, dobrze wiedzieć, w końcu się zapoznają!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:34, 30 Paź 2012 Temat postu:

Zwrócił swoją uwagę na samca. A więc jednak trafił w dziesiątkę. Był on synem Eleny, a więc i synem Hiretsuny.
- Witaj Akinori. Miło mi Cię w końcu poznać, a myślałem, że nigdy się nie spotkamy. - wypowiedział te słowa, jakby znał go wieki, ale tak nie było... Po prostu bardzo dobrze znał jego ojczulka, który to został pokonany dwukrotnie, bo przez Massacre'a i Mort'a.
- Twoja matka jest sumienna i bardzo troskliwa. - oznajmił, po czym zbliżył pysk do ucha basiora.
- Dbaj także o nią, to zaszczyt mieć taką matkę. - dodał od siebie szeptem, tak, by Elena nie usłyszała tych słów.
Odsunął się od samca i powrócił do poprzedniej pozycji.
- Zapewne nigdy nie miałeś okazji mnie poznać, cóż, teraz możemy się lepiej zapoznać ze sobą, a na pierwszy raz, muszę przyznać... Wywarłeś na mnie pozytywne wrażenie. - oznajmił i posłał mu skromny uśmieszek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:36, 30 Paź 2012 Temat postu:

Wilczyca uśmiechnęła się lekko na widok ukochanego i śledziła rozmowę między nim a swoim synem i synową. Sytuacja na treningu nie była winą Mort'a. To co się wtedy stało nie było od niego zależne, musiał to przejść, tak jak każdy człowiek poszczególne fazy ontogenezy. Nie da się przed tym uciec.
- Więc, Akinori, właśnie poznałeś mojego partnera. Ku ścisłości w kwestii tamtego wydarzenia na treningu. To nie była niczyja wina i sądzę, że nie warto do nikogo chować urazy. Trwanie w przeszłości i złości nic dobrego nie daje. - powiedziała spokojnym tonem. - Bardzo się cieszę, że wreszcie się poznaliście. A właśnie. Mort. Pozwól, że cię poinformuję o tym, że mój syn i Xerri są parą. - powiedziała radośnie i zerknęła błyszczącymi oczyma na młodych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:41, 30 Paź 2012 Temat postu:

- Wiem o tym.- powiedział do Mort'a z uśmiechem i zamachał ogonem, po czym przeniósł wzrok na Elenę.
- Ja nie trzymam długo urazy.. Już zapomniałem.- rzekł i postawił uszy na sztorc. A może by tak trening z Mort'em?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:50, 30 Paź 2012 Temat postu:

Mort spojrzał najpierw na Elenę, a potem na młodą parę. No trzeba było przyznać, wyglądali razem szczęśliwi i to się liczyło. Samiec pamiętał chwile, gdy Xerri chciała z nim być, ale... To by nie wyszło. Mort liczył sobie już sporo latek i związek z takim "staruszkiem" nie wyszedłby na dobre dla tak młodej wilczycy. W głębi duszy cieszył się, że i ona odnalazła swoje szczęście.
- Zdążyłem zauważyć droga Eleno, cieszy mnie ten fakt. - oznajmił z małym uśmieszkiem.
Po raz pierwszy coś tak prostego ucieszyło basiora. Nie życzył przecież niczego złego ani dla Xerri ani tym bardziej dla Akinori'ego(chyba dobrze odmieniłem? :P).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:58, 30 Paź 2012 Temat postu:

Ucieszyły ją odpowiedzi basiorów. W końcu mają być rodziną, a w rodzinie nie ma miejsca na chowanie urazy. Trzeba sobie pomagać, być wsparciem dla członków tej grupy i nigdy się od niej nie odwracać.
- To dobrze kochani. A skoro Mort już tutaj jest. Xerri ukończyła trening a Akinori dopiero zaczyna. Sądzę, że dobrym pomysłem byłoby wasze wspólne trenowanie. Ale tym razem nie pozwolę wam walczyć ze sobą. Jeśli już będziecie walczyć, to ze mną. - mrugnęła okiem wyjaśniając co miała na myśli. Może kiedy oboje zdadzą na wojowników wtedy zawalczą przeciwko sobie dla zwykłego testu siły i umiejętności. Ale dopiero gdy będą na równym poziomie siły i umiejętności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:05, 30 Paź 2012 Temat postu:

Mógł się spodziewać tego, że El postanowi tak, a nie inaczej. Znał już ją na tyle, by wywnioskować to z jej samego, błyskotliwego spojrzenia. Skoro tak, to niech i tak będzie, bo w końcu ona tu była mentorką, a Mort owszem, doświadczony, zaprawiony w bojach samiec mógłby być niestety zbyt zapalony do walki z Akinori'm toteż ta walka mogłaby być nierówna.
- Ja się na to zgadzam. A więc... Kto pierwszy? - zapytał oblizując przy tym pysk. Jemu się aż tak nie spieszyło, ale gdyby został wytypowany do walki to stanie do niej choćby zaraz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:15, 30 Paź 2012 Temat postu:

Cóż, jeżeli mowa o tym kto miał być pierwszy to Elena wolała najpierw Mort'a. Dlaczego? No cóż, młody adept mógłby zaobserwować wiele istotnych spraw i trików patrząc na walkę matki i doświadczonego ojczyma.
- Najpierw chciałabym krótko powalczyć z Mort'em. Akinori i Xerri. W tym czasie możecie obserwować walkę. Xerri powtórzy sobie wszystko, a Akinori będzie miał możliwość nauczyć się czegoś. Potem powalczę z Akinorim i zobaczymy co będziemy trenowali dalej. Zgoda? - zapytała wszystkich. Oczywiście jeśli mieli jakieś swoje pomysły, to mogli je rzucić, z pewnością Elena je rozważy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 6:55, 31 Paź 2012 Temat postu:

Wilczyca uśmiechnęła się do mentorki i zgodnie pokiwała głową. Cieszył ją fakt, że Akinori w końcu poznał ojczyma. Nie będzie całe życie trwał w niepewności.
Samica usiadła niedaleko pola treningu mentorki i jej partnera i obserwowała ich trening.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:25, 31 Paź 2012 Temat postu:

- Nie mam nic przeciwko.- rzekł z uśmiechem i odszedł na bok, po czym przysiadł obok Xerri i wlepił swe jasne ślepia w Mort'a i Elenę. No, być może nauczy się czegoś nowego? Kto to wiem, pożyjemy, zobaczymy. Basior pociągnął nosem i machnął lekko ogonem. Ciekawe, czy jemu kiedyś się uda i będzie zdawał na wojownika? Miał taką szczerą nadzieję. Jak już cała rodzina idzie w tym kierunku, to cała!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:54, 31 Paź 2012 Temat postu:

A więc wszystko było już ustalone, tak jak być powinno. Rodzinne spotkanie i treningi to coś o czym samiec nigdy jeszcze nie marzył. Chyba miał czelność uważać się za członka tejże rodziny? Nie wiedział w sumie czy Akinori go jednoznacznie zaakceptował, czy też ma co do niego wątpliwości? O tym można by porozmawiać kiedy indziej, teraz szykowała się walka, gdzie Mort ma szansę pokazać po raz kolejny tu obecnym, a także po raz pierwszy tu obecnemu Akinori'emu - swoją siłę i zwinność, choć wiek z tym nie szedł w parze.
- Jestem gotowy droga Eleno. - odpowiedział, stając na przeciw niej, napinając mięśnie w łapach. Teraz wystarczyło czekać na posunięcie ukochanej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 22:55, 01 Lis 2012 Temat postu:

Elena uśmiechnęła się wesoło i stanęła na lekko ugiętych łapach. Na raz uśmiech zniknął, ustępując miejsca skupieniu. Teraz tak. Analiza wszelkich za i przeciw, wstępne ustalenie strategii i... potem się zobaczy co będzie potrzebne. A może... no właśnie. Tego jeszcze nie pokazywała nikomu. Może warto przetestować coś z dawnych wojaży? No, staruszko, zabawmy się! Odbiegła od samca i zaczęła zataczać duże koła dookoła niego stopniowo zmniejszając ich obwód. Przyspieszała z dużą prędkością, zaczęła odbijać się od drzew by zaostrzyć zakręty i w końcu, gdy samiec mógł stracić nieco nadziei na atak, zaczęła odbijać się od każdego możliwego przedmiotu w zasięgu łap i przeciwnika. I nagle łup! Zderzyła się z nim z dużą siłą, łapami nacierając na jego łopatkę by zwalić go z nóg. Jednocześnie z uderzeniem wpiła kły w skórę na jego grzbiecie w takim miejscu, gdzie zbiegał się obojczyk i kręgosłup. Sprawiła, że przednia część ciała samca były lekko unieruchomione, nie zrobiła tego zbyt silnie, ledwie naruszyła strukturę tkanki. Z prawdziwym przeciwnikiem nie postąpiłaby ulgowo i bez wahania wbiłaby kły aż do kości, miażdżąc je.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 23:29, 01 Lis 2012 Temat postu:

Mort'owi także wygasł uśmieszek, a przyszło skupienie. To podstawa w takich pojedynkach. Przez chwilę jeszcze spojrzał na Akinori'ego i puścił mu porozumiewawcze oczko na znak, żeby obserwował i uczył się tego co niezbędne.
Elena zastosowała ciekawą technikę. Atak był sprecyzowany, zaś Mort lustrował ją swym wzrokiem, stojąc spokojnie w miejscu. Gdy przymierzyła się do pierwszego ciosu, oczywiście Mort nie próbował nawet uniku. Jego najsilniejszą partią ciała była właśnie łopatka. Elena powinna to wiedzieć ze wcześniejszych potyczek z partnerem, ale najwidoczniej o tym zapomniała i nadziała się na twardy punkt cielska czarnego basiora. Zderzenie jedynie odsunęło Mort'a nieznaczny kawałek. Możliwe, że poczuł to zderzenie, ale nie było ono powalające. Natomiast kolejny atak Eleny wywołał niemy jęk basiora. To z pewnością go bardziej zabolało, ale nie dał sobie tak bezkarnie wbijać kłów. Zastosował własną technikę, rozluźniając tylne łapy, by były w stanie wykonać szybki manewr, zaś przednie łapy spiął do granic możliwości. Gdy był już gotowy, z całych sił podskoczył tylnymi łapami niczym sprężynami, tym samym przeważając siłę nacisku tym samym uwalniając grzbiet z ucisku kłów.
Skoro tak walczymy, to dobrze... Mort rozsunął przednie łapy w przeciwne strony. Bojowa postawa nr. 1 : Złapać i utrzymać równowagę ciała. Spojrzał na swój cel, lecz najważniejszym uderzeniem był właśnie podstęp, nie siła.
Rozbiegł się na wprost El po to, by sprowokować ją do podjęcia złej decyzji, próby odparowania ataku. Wtem samiec odbił się tylnymi łapami prostując w tym czasie cały tułów. Gdyby zatrzymać czas, wyglądałby w tej pozie "epicko". Następnie dał ostro nura, niczym delfin spadający do wody pionowo. Łapy były silnie usztywnione, a celem był zad. Taki niepraktyczny punkt zaczepienia, nieprawdaż? Ale gdyby poznać lepiej strukturę wilka, to wtedy nikt by się nie zdziwił. Mort wiedział, że bez przyczepności tylnych łap, Elena nie zdziała zbyt wiele, a atak z wyskoku wprost na tył wroga jest niemal stu procentowym powodzeniem udanego ataku. Gdy uderzył w zad swej partnerki, spowodował, że jej ciało ugięło się od uderzenia, tym samym powodując kontuzję mięśni tylnych łap.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 23:40, 01 Lis 2012 Temat postu:

Wilczyca naturalnie puściła, zeskakując z basiora na podłożę z głuchym tupnięciem. Elena czekała na ostatniego momentu. Nie spodziewała się bezpośredniego ataku, to byłoby zbyt proste. Aczkolwiek wszystko mogło się wydarzyć. Szybko ustawiła się prosto, skupiając uwagę na kierunku ataku. Zad. Ciekawie. Niemniej nie na tyle skuteczne jakby chciał. El planowała zabrać zad spod łap samca, choć nie do końca jej się to udało. Zbyt długo wyczekała, toteż samiec uszkodził jej udo, zahaczając o nie pazurami. Nie była to ostra kontuzja, jednak mogła jej przeszkadzać. Natychmiast zrobiła zwrot i zaatakowała w obróconego do niej tyłem samca. Odepchnęła się mocno łapami od ziemi i całym ciałem runęła na łapy basiora poniżej linii brzucha, co z pewnością mogło spowodować utratę równowagi. Pozbierała się z ziemi, odeszła kilka metrów i czekała na to co zrobi jej ukochany.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 23:54, 01 Lis 2012 Temat postu:

Szybki kontratak był nadzwyczaj skuteczny w wykonaniu wadery. Mort miał jedną wadę, mógł skutecznie atakować kilkakrotnie, lecz szybkie zwroty i ponowne kontrataki były jego słabym punktem, lecz to nie znaczy, że już jego walka dobiegła końca. Gdy El uderzyła z precyzją tam gdzie zamierzała, basior przeturlał się w bok jednocześnie obrywając po łapach, które zabolały go.
Po chwili powstał, unosząc na zmianę obolałe łapy. Musiał szybko odzyskać równowagę i przystąpić do natarcia. Nie z nim takie numery. Spojrzał w oczy Eleny, jakby chciał jej przekazać informację, by uważała na jego następny ruch. Ruszył truchtem z początku nabierając prędkości. Oczywiście lekkie uszkodzenie jego łap osłabiały ten atak, ale wciąż był w stanie zadać sporo bólu, lecz to tylko trening. Gdy osiągnął przyzwoitą prędkość, zaczął robić udawane uniki, jakby walczył z wiatrem. Szybkie odbicia to na lewo to na prawo, powodowały utratę pewności co do kierunku, zwrotu i celu ataku przez przeciwnika. To miało na celu rozkojarzenie oponenta, by wprowadzić go w błędne obliczenia, czy też wyczytanie błędnych ruchów. Samiec w końcu ponownie wyskoczył w górę niczym proca, ale tu jest kolejny chwyt Mort'a. Nie uderzył w mentorkę z wyskoku, a opadł zręcznie jeszcze przed nią, zwinnie się kuląc, szorował rozpędzonym cielskiem po ziemi, jednocześnie dostając się pod wyprostowaną Elenę. Zwinnym chwytem szczęki, dziabnął ją bezpośrednio w klatkę piersiową, jednak to nie powinno jej aż tak zaboleć.
Po chwili wypuścił jej partię ciała z uścisku zębisk i wyszedł spod niej, odsunąwszy się na spory dystans.
Stał teraz wyprostowany z małym uśmieszkiem. To chyba będzie ostatnia runda dla ich obojga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 0:08, 02 Lis 2012 Temat postu:

Każdy ruch jej partnera był dla niej nieco mylący. Idealny atak, przemyślany i skuteczny. W wielu wypadkach mógłby zadecydować o zwycięstwie, jeśli przeciwnik byłby przewrażliwiony lub po prostu za mało walczył. Pilnowała, przechodziła z łapy na łapę tak, by w razie potrzeby móc zareagować na ataki z różnych, niekoniecznie sprecyzowanych stron. Jeśli chodzi o wyskok, wadera cofnęła się przezornie i już chciała podskoczyć, by uniknąć konfrontacji, gdy cielsko samca podcięło ją na niewielkiej wysokości. Dziabnięcie było trafne, lecz pod wpływem podskoku nie tak skuteczne. Ledwie drasnął zębami klatkę wilczycy. W momencie zderzenia z ziemią zdążyła podłożyć pod siebie ugięte, spięte łapy i uniknęła nieprzyjemnych siniaków. Wyprostowała się i z uśmiechem spojrzała w oczy swojego przeciwnika. Skłoniła przed nim łeb i spojrzała na uczniów.
- Tak powinno się walczyć. Mort i bez treningów ze mną zdałby na wojownika. Brawo. - zaklaskała w łapy i miała ku temu powody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 0:50, 02 Lis 2012 Temat postu:

Mort odwzajemnił skłonienie się partnerki tym samym. Walka była wyrównana, lecz gdyby potyczka trwała ciut więcej, z pewnością mentorka zyskałaby przewagę ze względu na to, iż zadała samcowi trafny cios w łapy.
Gdy padły pierwsze słowa z ust ukochanej, Mort przykuśtykał do El z nie małym uśmiechem. To co powiedziała było miłe, lecz Mort wolałby jeszcze sobie potrenować. Może nawet mógłby trenować Akinori'ego, bo ponoć samiec z samcem mają wiele wspólnego i z pewnością obaj znaleźliby wspólny język i tym samym zacieśniłyby się więzy między nimi. To pomogłoby w zawiązaniu nowych relacji i więzi między basiorami o ile Akinori zaakceptowałby Mort'a w swoim środowisku.
- Dziękuję Ci kochanie za tą walkę, byłaś naprawdę świetna, jak zawsze! - oznajmił Elenie, po czym pocałował ją w policzek i musnął pyszczkiem po jej boku.
Skierował wzrok ku przyglądającej się młodej parze.
- Jak widzicie, tytuł wojownika nie oznacza tylko używania głównie siły. Równie ważne jest tu myślenie, taktyka, strategia i technika. Bez tego nie dałoby rady. Mam nadzieję, że nasz pokaz dał Wam do myślenia i otworzył tym samym nowy wgląd i perspektywy co tyczy się walk. - Zbliżył się do Akinori'ego wolnym krokiem, a gdy był już obok niego, z pełnym życzliwości - uśmiechu, poklepał go po barku.
- No Akinori... Teraz chyba Twoja kolej. Pokaż mi na co Ciebie stać! - oznajmił, po czym przysiadł obok i począł obserwować co będzie dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 1:27, 02 Lis 2012 Temat postu:

Bardzo była rada z widoku swojego partnera i syna. Bardzo się cieszyła, że Mort chce być dla Akinoriego wsparciem i chce go czegoś nauczyć. W przeciwieństwie do biologicznego ojca on starał się zbudować dobre relacje i raczej nie miał w planach znikać z życia rodziny. Nadawał się na ojca, był opiekuńczy, odpowiedzialny i z powodzeniem mógł robić za wzór do naśladowania. Miał spory bagaż doświadczeń, co mogłoby mu pomóc w doradzaniu młodemu samcowi. To pocieszające.
- Dobrze synku. Teraz twoja kolej. Tylko nie oszczędzaj mamusi! - mrugnęła do niego okiem i już stanęła w pozycji bojowej oczekując aż będzie gotowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 10:03, 02 Lis 2012 Temat postu:

Akinori przyglądał się całej akcji z uwagą i w skupieniu. Każdy z ruchów chłonął niczym gąbka. Gdy walka Eleny oraz Mort'a została zakończona, wilk uśmiechnął się lekko. Kiedy podszedł do niego partner jego matki, Aki zwyczajnie się uśmiechnął. Polubił samca, nawet bardzo.
- Pokażę, ale na pewno nie będę tak dobry jak ty.- rzekł z uśmiechem i wstał, po czym ruszył w kierunku Eleny. Serce waliło mu jak młot, szczerze mówiąc, miał pewną obawę, ale to nie teraz! Prawdziwy wojownik ma myśleć nad strategią, a nie zamartwiać się czymś.. Basior pociągnął nosem i stanął w pewnej odległości od mamy. Rozluźnił się na chwilę, by zaraz spiąć mięśnie. Ale jedynie przednich łap, tył miał luźny, zdolny do momentalnego odskoczenia. Nabrał powietrze w usta i wypuścił je.
- No nic.. Więc zaczynajmy.- powiedział pewnie, a uśmiech z jego pyszczka spełzł, pozostawiając grobową minę. Jedynie w jego ślepiach był jakiś błysk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pole bitew Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 16 z 22


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin