Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Pustynia śmierci

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:34, 11 Sie 2012 Temat postu:

Wilczyca zamerdała ogonkiem.
-Jasne!-odpowiedziała wesoło. Wstała i stanęła obok Alastair'a. Jej ogon robił małe kółka.
-To co idziesz?
Surefi nie chciała się nudzić i siedzieć na zadku tylko pobyć trochę z samczykiem i poznać nowe miejsca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:52, 11 Sie 2012 Temat postu:

Pospiesznie uniósł zadek z podłoża, niezwykle energicznie kiwając łebkiem. Aż dziw, iż ten nie odpadł, miotany z niebywałą prędkością z dołu w górę i na odwrót.
- Aha! - zawołał, odbiegając kawałek do przodu. Nagle, jakby sobie coś przypomniał, zatrzymał się gwałtownie, szurając nieco zadkiem po piachu. Ciepły! Zbyt ciepły! Syknął dyskretnie, na tyle cicho, iż Suferi zapewne nie była w stanie ów dźwięku usłyszeć. Odwrócił łebek w jej stronę, ukłonił się nisko, po czym zawołał wesoło:
- Panie przodem!.
Och, te dobre maniery. Tata powinien być dumny, iż taki dżentelmen mu rośnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:10, 11 Sie 2012 Temat postu:

Wilczyca odbiła się od ziemi jak strzała wystrzelona z łuku. Znalazła się obok samczyka ii powiedziała:
-Dziękuje!
Mrugnęła do niego i odeszła kilka kroków dalej. Ciekawe czy Alastair lubi dużo rozmawiać czy lepiej czyni. Gdy tak odbiegła kilka kroków zaczęła o tym rozmyślać. Ciekawe czy kiedyś zostaną parą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:28, 11 Sie 2012 Temat postu:

- Zatem dokąd? - spytał, merdając pogodnie ogonem. Starał się jej nie wyprzedzać, ale także nie plącząc się zbyt daleko za nią, jeszcze by ją stracił z oczu czy coś, a tego przecież by nie chciał! Uśmiechał się uroczo i bez przerwy, co jest niesłychanie trudnym przedsięwzięciem, kiedy czujesz, jak poszczególne nerwy, mięśnie poczynają drętwieć, co sprawia spory dyskomfort i niewygodę, czasami wręcz ból.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:32, 11 Sie 2012 Temat postu:

-Nie wiem. Nie znam jeszcze dobrze okolicy. Może ty, mój chłopaku, poprowadzisz?
Wilczyca odeszła jeszcze kilka małych kroków cały czas delikatnie i zachęcająco kręcąc zadkiem.
- To co?-zapytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:47, 11 Sie 2012 Temat postu:

Mój chłopaku? hola, hola! Oto w głowie samczyka zapaliła się czerwona lampka. ALARM! ALARM! ALARM!!! Zatrzymał się, całkiem niewzruszony ruchem bioder tamtej. Oby się tylko nie wykoleiła.
- Chwila, chwila. - Zawołał do jej pleców, po czym nie czekając nawet na jakąkolwiek jej reakcję, dodał pospiesznie:
- Jak mnie nazwałaś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:29, 11 Sie 2012 Temat postu:

-Sorki... tak jakoś mi się wymsknęło. Bo naprawdę bardzo mi się spodobałeś no i wiesz ten całus. A potem drugi. No wiesz myślałam, że mnie lubisz...
Waderka odwróciła się do samczyka ze spuszczoną głową. Po jej policzku poleciała szmaragdowa łza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:38, 11 Sie 2012 Temat postu:

Oho, trafiła w czułą strunę. Samiec ten bowiem nie potrafił znieść widoku kobiecych łez! Podszedł zatem zaraz w stronę Suferi, przytulając ją delikatnie. Szczenięca miłostka, szybko minie, szybko jej przejdzie. Tak, na pewno.
- Też Cię lubię. - Powiedział jedynie półszeptem, delikatnie gładząc łapką jej kark. - Tylko już nie płacz... - dodał, wyraźnie proszącym tonem. Czy się w nim zakochała? Czy będzie smutna? Przecież on... Och, Alastairze, później będziesz się nad tym zastanawiać, nie można się w kimś zakochać po trzech wymienionych z nim zdaniach. Prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:48, 11 Sie 2012 Temat postu:

Suferii nie chciała przestawać płakać. Chciała czuć dotyk jego małej, miękkiej łapki. Chciała być jego... no więcej niż najbliższą przyjaciółką.
-Ale, ty mi się naprawdę bardzo podobasz. Muszę ci się przyznać, ale zakochałam się w tobie tylko jak cie ujrzałam,. W tobie jest coś takiego co mi się podoba. Jesteś taki, uroczy i odważny. Gdy cie pocałowałam, czułam ,ze znalazłam osobę z którą na razie chcę spędzać czas. Czyli ciebie. Pocałunek z tobą był dla mnie czymś więcej niż tylko oznaką przyjacielską. Chciałam żebyśmy całowali... się....no wiesz...częściej i żebyś mnie pokochał... no. Tak jakby. O to właśnie mi chodzi. Wiem ,ze jestem za szybka, ale taka jestem. Po prostu!
Wadera nadal ze łzami w oczach odwróciła się do samczyka i przytuliła się do niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:06, 13 Sie 2012 Temat postu:

Przygarnął ją do siebie, mocno obejmując niewielkimi jeszcze ramionkami.
- Przepraszam, Suferi, ale... ja mam czas, żeby się zakochać. Nie uważasz, że jesteśmy zbyt młodzi? - zapytał, odsuwając na krótki moment jej niewielkie ciałko i spojrzał w jej ślepka, głęboko i odważnie. Odsunął łapką kosmyczek włosów, które przykryły oczko waderki, po czym uśmiechnął się ciepło. Podniósł jej pyszczek za podbródek, aby mieć jeszcze lepszą widoczność na jej niebieskie ślepka.
- Bardzo Cię lubię. Ale... jestem jeszcze dzieckiem, nie chcę zbyt szybko dorastać... - tak, Alastair był pewien, iż tego typu wyższe uczucia są przeznaczone dla osobników dorosłych. Poruszył ogonkiem, jednak bez niedawnego jeszcze entuzjazmu. Kąciki jego ust uniosły się delikatnie w pokrzepiającym uśmiechu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:25, 13 Sie 2012 Temat postu:

Suferi przestała płakać i mocno przytuliła sie do przyjaciela. Zadałam u to jedno, ważne pytanie:
-A gdy będziemy starsi będziesz ze mną chodził. Bo ja zawsze będę o tobie pamiętać. Aż do śmierci. Wiem, że jestem dziwna, ale umiem być mądra. I dobrze zapamiętuje. A taki ładny pyszczek jak ty masz to trudno zapomnieć!
Spojrzała mu głęboko w oczęta i uśmiechnęła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 15:12, 13 Sie 2012 Temat postu:

Wypuścił z cichym świstem nagromadzone w płucach powietrze. Czy to nie jest zbyt ciężkie dla szczeniaka? Przecież miał kupę życia przed sobą, zapewne pozna jeszcze niejedną damę, nie może już teraz składać tak poważnych i najpewniej zobowiązujących obietnic.
- Nie wiem. Nie mogę Ci niczego obiecać. - Zauważył. Nie chciał, by w niewielkim serduszku samiczki zrodziła się masa nadziei, które - być może - pewnego dnia okażą się złudnymi, nieprzyjemnymi. Podobnie jak i ojciec, młody Alastair nie potrafił krzywdzić. Nie chciał przede wszystkim. Odmalowany w ślepiach Suferi zawód stanowił nie lada dyskomfort nie tylko dla niej, ale i dla ów samczyka. Bo choć młody, to także całkiem rozumny i inteligentny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:57, 13 Sie 2012 Temat postu:

Waderka wtuliła się w samczyka. Jego sierść pachniała domem i bezpieczeństwem. Szkoda, że nie mógł jej tego obiecać. On sama pewnie też pozna wiele fajnych samców, którzy będą pragnąć jej serduszka. Cóż... Poczekamy zobaczymy.
-Ale obiecujesz mi, że w przyszłości zostaniemy wielkimi przyjaciółmi?-Suferii zadała to pytanie z wielką nadzieją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 10:44, 14 Sie 2012 Temat postu:

Uśmiechnął się serdecznie. Poczochrał łapką jej grzywkę, przy czym zaśmiał się pogodnie.
- Już jesteśmy wspaniałymi przyjaciółmi, Suferi! - zawołał pogodnie, energicznie machnąwszy ogonem. Delikatnie pacnął ją łapką w ramię, po czym odskoczył na pół metra niczym oparzony i krzyknął donośnie: "Berek!". Jak to ów zabawa wymaga, uciekł na kilka kroków czekając, aż jego kompanka rozpocznie pościg. Miał nadzieję, iż w ten sposób choć na chwilkę się rozpromieni i zapomni o jego słowach. Był mały i nie potrafił jeszcze kłamać. Kto wie, jak to będzie, kiedy malec podrośnie? Zaśmiał się pogodnie, jakby zachęcająco do zabawy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Wto 10:45, 14 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 10:45, 14 Sie 2012 Temat postu:

Morte, niby leniwym i rozchwianym krokiem, przybyła w owe miejsce. Na jej pysku widniał bardzo dobrze widoczny grymas, niezadowolenia i niedosytu. Przysiadła na gorącym piachu i westchnęła ciężko, teraz ma kilka spraw do załatwienia. Wszystko, ale to dosłownie wszystko jest przez tych głupich ''Rebeliantów''..
- Bla, bla, bal.. Jestem sobie strasznym Rebeliantem, bójcie się mnie, zaraz was zastraszę, buu!- pomyślała i przewróciła ślepiami. Trzeba będzie się pozbyć problemu, chociaż to w cale nie będzie takie proste i pewnie prawie niemożliwie, jednakowoż trzeba w siebie i resztę wierzyć. Dobra, tutaj Morcia przesadziła, trzeba wierzyć w siebie, bo reszta to banda niekumatych i tępawych osobników. Oczywiście, że nie wszyscy są tacy, ale Morte już wie o kogo chodziło. Wilczyca przewróciła się na grzbiet i popatrzyła w niebo. Jaskrawożółte słońce ją oślepiło, jednak ta nawet się nie ruszyła, jedynie zmrużyła ślepia i tyle. Wadera uniosła nieco ku górze, swój puchaty, acz dziwaczny ogon i machnęła nim kilkakrotnie, robiąc miły i przyjazny wiaterek. Po chwili wywaliła jęzor i sapnęła, tutaj było na prawdę gorąc. Wilczyca nawet nie zwróciła najmniejszej uwagi na to, że prócz niej tutaj ktoś jest. Przekręciła się na bok i wytężyła wzrok, patrząc przed siebie, nic. Po chwili wstała i otrzepała się z piachu, oczy zaszły jej krwią, ale to tylko od piachu, który się w nich znajdował. Morte to jednak nie ruszyła. Jedynie bardzo niedbałym ruchem, poprawiła swą grzywę i zaśmiała się. Może to od upału, zaczęło jej odbijać? O nie.. To w cale nie od tego, po prostu taki był już charakter naszej kochanej Morci. Wolnym krokiem podeszła do jednego ze szkieletów, który był prawie cały pogrzebany pod piachem, jedynie czaszka wystawała. Wadera zaśmiała się, po raz kolejny, jednak tym razem bardziej demonicznie. Zaczęła trącać czaszkę, swą łapą. Coraz mocniej i mocniej, aż w końcu przywaliła z całej siły, a ta poleciała hen, hen daleko. Wilczyca znów wstała, znów się zaśmiała, jednak tym razem niczego nie zaatakowała, jedynie niechlujnym krokiem, zaczęła się kierować w stronę powrotną. Mlaskając co jakiś czas i śmiejąc się głupawo, powoli zaczęła znikać za horyzontem, aż w pewnym momencie zniknęła cała jej sylwetka.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 14:22, 14 Sie 2012 Temat postu:

Xerri podbiegła do Alastair'a robiąc przy tym kilka koziołków (specialnie!). Pancęła go łapeczką w plecki i odkrzyknęła "BEREK!". Odbiegła daleko od niego i usiadła na ciepłym piasku. Miło parzył w zadek. Czekała na swojego przyjaciela. Ciekawe czy tak łatwo ją dogoni? W końcu ona jest bardzo szybka.
-No co? W końcu łapiesz mnie czy nie?-krzyknęła.
--------------------------
Gdy samczyk długo nie odpowiadał samiczce nie chciało sie czekać więc zawołała:
-Ja idę! Jak nie chcesz się bawić to nie!
I pobiegła.
z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Suferi dnia Pią 20:25, 31 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:49, 08 Wrz 2012 Temat postu:

Obraziła się? Alastair pokręcił gwałtownie łbem, jakby z zamiarem szybkiego powrócenia do siebie. Jakiś dziwny letarg ostatnio nazbyt często pochłaniał jego ciało i ducha. Chyba jesteś chory, Alek! To wszystko wina tych zarazków, na pewno! całują Cię, a potem od nich łapiesz dziwne choróbska! Zadrżał, po czym odbiegł, pozostawiając nieco głupiutkie myśli samym sobie na pustyni.


zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lestat
Dorosły


Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:26, 23 Paź 2012 Temat postu:

Najpierw trafił na ciekawie wyglądające, spokojne miejsce - a teraz? Co go skłoniło, by wybrać się na tak martwe, złowrogie miejsce? Cóż, co tu dużo mówić, zgubił się. I to całkiem poważnie. Idąc powoli starał się nie zerkać na mijane przez niego czaszki czy inne części szkieletu bliżej nie znanych zwierząt. Wywoływało to u niego nieprzyjemne uczucie, oraz powrót niektórych wspomnień za życia jako człowiek - chociaż i tak wszystkie były za wyjątkowo gęstą mgłą. Pamiętał tylko kłótnie, pamiętał upadek i dziwne, jasne światło, po której nastąpiła całkowita ciemność. Tak to już jest, jak się stosuje przeniesienie duszy, coby uciec śmierci. Ah, dziwne było jego życie, dobrze, że większości nie pamięta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:34, 23 Paź 2012 Temat postu:

Powolnym i ociężałym kokiem w miejsce to zawitał Taharaki - świeżo upieczony dowódca tropicieli Watahy Nocy. Jego łapy grzęzły w suchym, szarym piachu, nie wyglądającym zbyt zachęcająco. Uważne spojrzenie zielonych ślepi wiodło od szczątków do szczątków. Proszę, "Wesoła Śmiertka', "Pustynia Śmierci"... Gdzie Ty się pchasz, jesteś jeszcze dość sprawny i młody, śmierć wcale Cię nie goni! A może... może sam się ku niej pchasz? Skrzywił pyska w niezadowoleniem przybranym grymasie, krocząc nieopodal obecnego tu samca. Zatrzymał się niedaleko niego, siadając zadem w brudny piach. Fuj! Nawet nie będziesz miał się gdzie umyć, toś wymyślił...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lestat
Dorosły


Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:54, 23 Paź 2012 Temat postu:

Tak, nie najlepsze miejsce sobie do przebywania wybrali. Wszędzie walają się szczątki najprzeróżniejszych istnień, zapach zgnilizny przyćmiewał powietrze - dosłownie czuć było śmierć. I to bardzo wyraźnie, przynajmniej dla Chucka - dlatego też czuł się tu co najmniej niekomfortowo.
- Przepraszam...? Czy wie może pan co to za miejsce? - ah, mowa mu typowo ludzka została, trzeba przyznać. Wilk spojrzał na nowo przybyłego. Jedyne przypuszczenia, jakie wilk mógł teraz wysunąć, to to, iż ów wilk jest starszy i raczej bardziej doświadczony, niż on. W końcu Chuck jest tylko małą jednostką zagubioną w wielkim, zewsząd otaczającym go świecie.
Czuje się tu nowy, jakby do niedawna był kimś innym... co w sumie jest prawdą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin