Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Tęczowa Pustynia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Shadarn
Dorosły


Dołączył: 02 Lip 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:05, 04 Lip 2011 Temat postu:

Wilk przestał iść na chwilę.
- Ja także nic nie wyczuwam. Masz jakiś pomysł, aby coś porobić? - zapytał z nie wielkim uśmiechem.
Jego ogon powoli '' zamiatał ziemię ''. Uszy jak zwykle postawione na sztorc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanoisy
Dorosły


Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:14, 04 Lip 2011 Temat postu:

No i przylazła, jak zwykle z nudów. Nie przepadała za takimi pustymi miejscami jak to, ale co szkodzi po łazęgować. Szła, szła, szła... Nie wiedziała w jakim celu, lecz w chwili gdy miała już stąd wyjść dostrzegła Iliannę oraz basiora Shadarna. Napotkała ich przypadkowo, lecz nie będzie siedzieć cicho. Postanowiła podejść i... - Cześć - Przywitała ich z uśmiechem, po czym usiadła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:28, 04 Lip 2011 Temat postu:

Illiana zastrzygła uszami.
- Możemy zrobić wilki zamek z piasku. -Stwierdziła myśląc jak szczenie. No przecież nim była więc czego można od niej wymagać. Młoda samiczka wyczuła znajomy zapach i się uśmiechnęła widząc Van.
- Cześć nie wiedziałaś może Oazy jak szłaś? -Zapytała się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanoisy
Dorosły


Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:41, 04 Lip 2011 Temat postu:

- Hm... Właśnie, nie, lecz czułam minimalną wilgoć w powietrzu. Może jest tu gzieś niedaleko - Stwierdziła, a następnie zwróciła się do basiora - Jak masz na imię? - Spytała uśmiechając się nadal. Widziała go, ale nie miała okazji się z nim bliżej zapoznać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadarn
Dorosły


Dołączył: 02 Lip 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 11:22, 05 Lip 2011 Temat postu:

Basior po chwili przeniósł wzrok na dorodną i dorosłą waderę.
- Witam. Shadarn. - rzekł z maleńkim uśmiechem. - A ty? - dodał po chwili.
Samiec również miał okazję spotkać tę samice, lecz jednak był czymś innym zajęty. Słońce ponownie paliło niemiłosiernie... Aż strach pomyśleć jeśli ktoś tutaj się zgubił... Shadarn także nieraz wyczuwał wilgoć w powietrzu, lecz małą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanoisy
Dorosły


Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:50, 05 Lip 2011 Temat postu:

- Vanoisy - Uśmiechnęła się i przypomniała sobie chwilę, w której się przedstawiła, lecz samiec miał prawo zapomnieć, ponieważ szybko od niego odeszła - To co, idziemy szukać oazy? - Zaproponowała Van, wstając z miejsca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crimson
Dorosły


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:40, 10 Lip 2011 Temat postu:

Crimson nie mógł nadziwić się widokiem. Tęczowa Pustynia! Kolorowy piach! Czyli te historie były prawdziwe! Cudo. Piasek parzył go z lekka w łapy, więc szybko podszedł do pierwszej lepszej kolorowej palmy i usiadł w jej cieniu. Wyjął mp3, włożył słuchawki do uszu i zaczął słuchać Muse'a.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarlent
Dorosły


Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:35, 10 Lip 2011 Temat postu:

Waris postanowiła się poopalać. Jednak zamiast na plażę trafiła na... no, niby plażę, ale coś przydługą. Spojrzała na wilka z słuchawkami w uszach siedzącego pod kolorową palmą... ledwo weszła i już fatamorgana, ja pierniczę, ty pierniczysz, oni pierniczą! Podeszła do zjawy i trzasnęła jej w łeb, żeby zniknęła. Ale nie zniknęło. Stawiało jawny opór, przez co zdumiona Waris wylądowała na piasku. Rzecz jasna, kolorowym. Ja pierniczę, ty pierniczysz, oni pierniczą...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sarlent dnia Nie 18:42, 10 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crimson
Dorosły


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 13:01, 11 Lip 2011 Temat postu:

Crimson nie zdążył obronić się przed atakiem długouchej.
- Ała! - wyszło tylko z jego ust. Po chwili już masował guza na głowie. Nie był zły na Waris. Crimson to spokojny wilk. Westchnął i schował mp3 nie wiadomo gdzie. - Witaj, Długoucha - powiedział spokojnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarlent
Dorosły


Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:30, 11 Lip 2011 Temat postu:

Waris pisnęła przerażona. Ta zjawa mówiła! I miała MP3! I schowała je niewiadomogdzie! Ja pierniczę, ty pierniczysz, oni pierniczą... Waris sięgnęła do swojej torby i wyciągnęła z niej butelkę. Wycelowawszy w monstrum, nacisnęła spust i gaz pieprzowy poleciał w stronę potwornej mordy.
-Zgiń, przepadnij, siło nieczysta, wstrętna maro, zmoro ty!-piszczała Waris, nie puszczając spustu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crimson
Dorosły


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:06, 11 Lip 2011 Temat postu:

- Tfu! Co ty robisz! Apsik! To ja - Crimson! Ten, na którego głosowałas! - wrzeszczal. Ten ruch na prawdę go zaskoczył. Biedny nie mógł przestać kichac.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Crimson dnia Pon 18:08, 11 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:36, 16 Lip 2011 Temat postu:

Sandsea ostrożnie kuśtykał po tęczowym piachu tym samym mieszając go. W końcu usiadł. Zaczął myśleć nad odejściem z Watahy... Zrobi to. Przo okazji zmieni imię. Z westchnieniem wbił puste spojrzenie w piach. Jego imię oznaczało go, jak i morze. Znaczyło to oczywiście w całości "Piasek Morski". Zmieni to imię na bardziej pospolite. Zrobi to. Teraz czekał, może niby dar z nieba zjawi Alfa bądź Beta Nocy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:46, 16 Lip 2011 Temat postu:

Xytherian zaś siedział nieruchomo. Miał coś w rodzaju długoterminowego zastoju. Kompani rozmowy rozmyli się, inne wilki przybyły na ich miejsce, ale one już go nie obchodziły. Wilk westchnął. Że też musiał dostać zastoju właśnie w tamtym momencie... Ale nic. Xyth oplótł się biczowatym ogonem i rozejrzał. Tęczowy, przebrzydły piasek ani śmiał zniknąć. Basior mruknął pod nosem coś w stylu 'głupi piasek, jak ja nienawidzę tęczy' i skrzywił się. Czemu jeszcze więc stąd nie poszedł? A bo tak... Nie miał celu by siedzieć tu dłużej a i tak robił to. Czasem lubił robić sobie na złość... Nienormalne? Możliwe... Całkiem możliwe...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:55, 16 Lip 2011 Temat postu:

Sandsea zauważył nagle Betę. Podbiegł do samca. Usiadł przed nim. - Ach, Xytherianie. Z nieba mi spadłeś. Mam taką sprawę. - Powiedział do wilka z błogim spokojem wymalowanym na twarzy. Miał nadzieję, ze Samiec Beta go wysłucha. Taki przecież jego obowiązek.

[Brak Pana Weny]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:02, 16 Lip 2011 Temat postu:

On? Z nieba?... Zresztą mniejsza o szczegóły. Xyth słysząc swoje imię gwałtownie odwrócił łeb by uraczyć swym wzrokiem trzynożnego samca z jego watahy. Jakąż mógł mieć do niego sprawę? Nie pytał o to jednak, bowiem wiadomym było iż zaraz się dowie. Wilk spojrzał na niego wzrokiem dobrej niani, za jaką wszyscy go uważają.
- Słucham Ciebie, młody szpiegu.
Odpowiedział, lustrując go od stóp do głów ślepiami, w których wręcz mieszały się trzy kolory. Coś w rodzaju defektu magicznego. Xytherian zastrzygł uchem gotów wysłuchać przekazu, jakikolwiek on miał być.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:06, 16 Lip 2011 Temat postu:

Sandsea nie bał się tego powiedzieć mu prosto w twarz. Przecież taka była jego wola. - Ja w sprawie odejścia z Watahy Nocy. Czy mógłbym odejść z watahy? - Powiedział i w tej właśnie chwili całkowicie spoważniał. - To właśnie w tej sprawie podszedłem do Ciebie, Beto. - Dodał, uważając wielce na to, co mówi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tod dnia Nie 19:20, 17 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:15, 17 Lip 2011 Temat postu:

- Dlaczegóż do Bet, nie do Alfy.
Głos Renny rozległ się nieopodał Toda, cichy, pomrukliwy głos.
Po chwili Renna ukazała się wszystkim w swojej pełnej okazałości.
- Witaj, Xythu. Miło mi z tobą się wreszcie spotkać - powiedziała spokojnie, po czym zmrużyła oczy.
Zaraz, poznaje go. ostatnio go widziała, kiedy był szczeniakiem. Oh, daleko doszedł, na serio daleko.
- Tak więc, hm, Todzie - mruknęła siadając obok basiora. - Dlaczego przychodzisz do Bet? Czyżbyś bał się werdyktu Alfy, Atrity?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:22, 17 Lip 2011 Temat postu:

Tod spuścił łeb. - To sprawa prywatna, czemu do niej nie przychodzę. - Mruknął do Renny. Nie, nie. Gdyby zaistniała inna sytuacja, powiedziałby Rennie, że po prostu boi się ostrości Alfy po wtargnięciu na obradę Wody. Dwoje oczu śledziło wzrokiem każdy, nawet najdelikatniejszy ruch Bety. Z westchnieniem znów spojrzał na Xytheriana, który nie odpowiadał. Znów przeniósł wzrok na Renię.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tod dnia Nie 20:22, 17 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:25, 17 Lip 2011 Temat postu:

Cóż, Tod miał pecha. Albowiem Renna nigdy nie była łaskawa, pełna zrozumienia. Mógł liczyć na taką samą decyzję, jak u Atrity.
- Prywatna, nie prywatna, coś tu nie tak. Ale dobrze. Tak więc...Dlaczego chcesz odejść z watahy? - spytała spokojnym tonem.
Wbiła wzrok w jego lewą łapę...Albo raczej jej brak i po chwili wróciła wzrokiem na Tod'a.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:35, 17 Lip 2011 Temat postu:

- Źle się czuję w tej watasze z powodu tego, że po prostu nie pasuję do niej charakterem. Nie lubię walki, rozlewu krwi... Wszystkiego, co jest związane ze złem. Po prostu lubię czynić dobro, jestem zbyt miękki. Nieraz łatwo się poddaję, choć mam żelazne nerwy. Nie jestem mrocznym, tajemniczym wilkiem, który uwielbia być wrednym dla wielu osób. Ostatnio również instynkt mi podpowiada, że jestem inny niż wszyscy, że tu nie pasuję. Siostra mówiła, że mógłbym wstąpić do Watahy Wody... - Ostatnie zdanie wypowiedział niemalże szeptem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 25 z 38


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin