Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Złoty piach

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Danny
Sandman


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podziemi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:19, 05 Paź 2013 Temat postu:

- Tak sądzisz? No to dobrze, wierz sobie, iż tak będzie. - Odpowiedział uśmiechając się nikle. Na swe ślepia widział parę razy takie rzeczy, a czasem i w tym uczestniczył. Na powierzchnię wyszedł jednak po to, by się trochę zmienić, prawda? Więc chcąc nie chcąc, pomógłby młodemu w razie czego. Chodź z drugiej strony zależy, czy to nie była swego rodzaju kara za coś. Mniejsza, to nie jest istotne.
- Ponieważ piasek bardzo łatwo się nagrzewa i tak jakby wchłania całe ciepło. Ale nie myśl sobie, że jest tu zawsze taki upał! Nocą jest przeraźliwy spad temperatury. Co do mórz, to pierwszą sprawą jest ciągły wiatr, zwykle zimny wiatr. Prądy morskie. - Odpowiedział wolno. No i się jednak zaczyna. Może nie będzie go aż tak truł pytaniami? Może to tylko tak, bo naprawdę nie wiedział? Oby, oby, Danny nie lubi tak strasznie o wszystkim opowiadać. Zwykle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haribo
Młode


Dołączył: 24 Wrz 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:38, 05 Paź 2013 Temat postu:

Wiedział, że odpowie! Ktoś jego pokroju musi się szanować, nie wyglądał mu na osobę mało wyedukowaną czy taką, która swoją wiedzę zachowuje dla siebie. Słuchał więc uważnie odpowiedzi Danny'ego, z uznaniem skinąwszy nisko głową, kiedy ten zakończył. Szczeniak ten miał to do siebie, iż przyjmował wiadomości satysfakcjonujące, zaś te, których nie chciałby słyszeć ignorował - podobnie zatem było w przypadku pierwszych słów dorosłego wilka, sugerujących, iż młodzik nieszczególnie ma powody, aby liczyć na ochronę z jego strony. Oblizał z wolna pyszczek, uśmiechając w stronę dorosłego pogodnie.
- Dziękuję Panu, czuję się teraz o wiele mądrzejszy. Dlaczego Pan sprawia wrażenie takiego niemiłego, skoro jest Pan świetnym i inteligentnym facetem?
Następny level. Z pytań dotyczących prostych zjawisk przyrodniczych przechodzimy na kwestie psychiki, dotykając wytycznych sposobu bycia czy egzystencji. Malec wlepił w Sandman'a pełne zainteresowania spojrzenie, uśmiech swój - dotąd goszczący na jego pysku w wymiarze pogodnym - modyfikując na ten z rzędu cwaniackich i podejrzliwych, do tego - dla lepszego pewnie efektu - uniósł z lekka jedną z brwi, co dodatkowo wzmocniło badawczy wydźwięk jego spojrzenia (dodatkowo nadając mu z pięćdziesiąt punktów komizmu, ale to inna sprawa).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danny
Sandman


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podziemi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:55, 13 Paź 2013 Temat postu:

- To, że odpowiadam na czyjeś pytania, nie oznacza, że muszę być miły czy też przyjemny. Po prostu przebywałem od zawsze w towarzystwie głupkowatych braci, których trzeba było uczyć, mimo iż ja byłem najmłodszy. Sam może sprawiam wrażenie mądrego, chodź nie sądzę, że taki jestem. - Zaśmiał się, patrząc gdzieś w niebo. Owszem, Danny był tym uczącym jak i uczniem, ale mimo wszystko nadal czuje się głupkiem. Mimo tego, zna wiele tajemnic jak i odpowiedzi na najdziwniejsze pytania. Nie chce się nimi dzielić ze światem, ale cóż i tak nikogo to nie obchodzi.
Wracając do jego głupoty i głupich braci, to to dopiero były czasy. Tęsknił za nimi, to było oczywiste, ale jakoś życie na powierzchni przypadło mu dużo bardziej do gustu.
- W ogóle Ty nie masz rodziców, czy jakiegoś opiekuna? Powinni Cię uczyć, czyż nie? - Zwrócił wzrok na fioletowego wilka. Żółty basior się uspokoił, może porozmawiają teraz na spokojnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haribo
Młode


Dołączył: 24 Wrz 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 10:36, 16 Paź 2013 Temat postu:

Zdaniem Hariśka samiec ten zareagował dość dziwnie na komplement, którym młody go uraczył. A może źle odebrał jego słowa? To by znaczyło, że szczeniak rzeczywiście z lekka pomylił się z oceną basiora, ale to już nie było istotne. Haribo bowiem miał to do siebie, iż szybko zapominał. Nie wszystko, wiadomo - ale czyjeś słowa, które Żelek mógłby odebrać jako mniej przyjemne umykały mu za każdym razem, gdy nadchodziła zmiana tematu. Tak było i tym razem, czyż nie? Zamerdał zatem ze szczenięcym entuzjazmem ogonkiem, uśmiechając dumnie od uszka do uszka. Opiekun? Po co mu?! Chyba, że ten dziwak zechciałby się nim zająć... Mógłby się pewnie i sporo od niego nauczyć, niemniej jednak... w takiej sytuacji z całą pewnością nie miałby zastrzeżeń do zwania siebie 'wujkiem'. Pokręcone, ale on się nie podda!
- Rodziców? Ojciec miał nas w nosie, o mało nas lisica nie pożarła. Wolał się bzykać z jakąś rudą bździągwą. Matka też nas nigdy nie kochała. Lepiej mi bez nich, banda zakłamanych zakał wilczej nacji - mruknął niby od niechcenia, starając się zachować pozory twardziela nie do zdarcia, aczkolwiek nada był tylko małym szczeniakiem. Szczeniakiem, który potrzebował rodzicielskiej opieki czy troski, chociaż - rzecz jasna - nigdy się do tego nie przyzna. W środku był w jednej wielkiej rozsypce, czuł się tak paskudnie samotny. Tyle razy podsłuchał, jak matka nazywała go i rodzeństwo od najgorszych przed jakimiś kumami czy nawet przed ojcem, z którym niejednokrotnie kłóciła się z tego powodu. Dlatego momentami zgrywał ważniaka i macho. Walczył w ten sposób w rozgoryczeniem i mocno nadszarpywaną od lat najmłodszych niska samoocenę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danny
Sandman


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podziemi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 13:53, 31 Paź 2013 Temat postu:

- Moja rodzina również miała mnie gdzieś, znam to uczucie - Uśmiechnął się nikle i przytaknął łbem. Nikt mu nie powie, że tak nie było.
- Potem wygnali mnie ze stada... Skazując na pewną śmierć. - Dodał, prostując się i przejeżdżając łapą w piasku. Ta bójka... Nie wybuchła z jego winy. Ale oczywiście Danielek musiał oberwać, a tamten padalec został, jeszcze wszyscy się nim opiekowali. Odegrałby się na rodzinie, ale jakim cudem, skoro już wszyscy pozdychali? 1000 lat temu. Jednak chyba jakieś pokolenie pozostało? Może teraz jest jakimś pra ileś tam razy wujkiem? Nie wiedział, ale chętnie odszuka te paskudy i zobaczy, jak sobie żyją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haribo
Młode


Dołączył: 24 Wrz 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:05, 02 Lis 2013 Temat postu:

Haribo zastrzygł uchem. W porządku, może był młody i głupi, ale nawet on dostrzegł, że tutaj zwyczajnie coś... nie pasuje. Przekrzywił łepetynę z zainteresowaniem, przyglądając się żółtemu nieco nieufnie. Podszedł w końcu bliżej i delikatnie pacnął go łapką w kończynę. Nie wyglądał na trupa. Szczeniak autentycznie czegoś tutaj nie rozumiał.
- Na pewną śmierć? Ale pan nie jest martwy. Nie wygląda pan na ducha! - spytał, nie będąc pewnym niczego. Skoro ten tutaj miał ciało, mówił do niego i nawet miał jakiś tam zapach, nie może być duchem. Na zombie też nie wyglądał. Na wszelki jednak wypadek szczenię obeszło Danny'ego dookoła, bacznie mu się przyglądając. Nie, nie zombie. Więc co? Stanął w końcu na powrót naprzeciw basiora, klapnąwszy nagle na zadek. Ot, jakby osunęły mu się łapki i się rozjechał czy coś.
- Pan żyje. Czy to co pewne może okazać się niepewne? - spytał, kompletnie już zbity z jakiegokolwiek tropu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danny
Sandman


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podziemi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:24, 03 Lis 2013 Temat postu:

Danny uśmiechnął się szeroko i machnął ogonem. On nawet nie mógł się nacieszyć życiem. Nie przepadał za takimi rozmowami, ale przecież nikt nie jest jasnowidzem, powiedzieć może.
- Skąd ta podstawa, że nie jestem martwy? - Zaczął normalnie, jak zwykle starając się wzbudzić jakieś napięcie. Meh, marnie.
- Albo inaczej! Ile dałbyś mi lat? - Spytał prostując się, aż kości w grzbiecie mu strzeliły. Może i nie był zombiakiem, ale żywym również nie. Takie tam zamieszanie spowodowane Sandmanem, o którym istnieniu nawet świat nie wiedział. On i jego bracia byli bardzo dobrze pilnowali, by nie zachciało im się uciekać. Pech, że jeden głupek się zbuntował, a reszta mu pomogła.
Basior oblizał pysk i popatrzył na wilka, nadal się uśmiechając. A tak mu się jakoś miło zrobiło.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danny dnia Nie 12:25, 03 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haribo
Młode


Dołączył: 24 Wrz 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:45, 20 Lis 2013 Temat postu:

Na pierwsze pytanie samca przez grzbiet szczenięcia przemknął chłodny dreszcz. Nie wyglądał na martwego dziwaka, chyba, że Hariś ma tak nikłe pojęcie na ten temat. Młody zastrzygł kilkukrotnie siwo-fioletowym uszkiem, wlepiając spojrzenie dużych, roziskrzonych oczu w złotego wilka. Na drugie zaś pytanie zareagował wyraźnym 'WTF?!', malującym się na niewinnym z pozoru pyszczku i widocznym niemalże z daleka. Miał owego samca za niebywale inteligentnego oraz dojrzałego, tymczasem zaczyna zachowywać się niemal jak świr. Skąd brały mu się takie pytania? Sam Haribo - choć wyobraźnię momentami miewał niezwykle wybujałą - w życiu nie wpadłby na zadanie takowych. Okej, udawał z jedną kosmitką przybysza z innej planety, jednak ten tutaj bił wszelkie rekordy absurdu. Uśmiechnął się zatem niewinnie, w nadziei, iż przyjaznym grymasem zastąpi ewentualne wrażenie niesmaku, powstałe po poprzedniej minie niewielkiego jegomościa.
- Jest Pan młodym, dorosłym samcem - zaczął powoli, jakby obawiając się, iż nie do końca (jego zdaniem) poczytalny samiec nie zrozumie, jeśli rzuci określeniami zbyt szybko czy bez kilku pauz, o których także nie zapomniał. O co chodziło? Nie miał najmniejszego pojęcia, co się tutaj właśnie dzieje, jednak odczuwał, iż sytuacja powoli coraz mniej mu się podoba.
- Pięć lat? - strzelił kompletnie 'od czapy', marszcząc niepewnie czoło.
Co, jeśli odpowiedź szczeniaka nie zadowoli basiora? A może go w jakikolwiek sposób zaniepokoi tudzież obrazi? Tego wolałby sobie darować, albowiem niekoniecznie chciał dokończyć żywota jako przekąska dla niezrównoważonego szaleńca. Na pysk swój z powrotem przywołał niewinny i nieszkodliwy uśmiech, na wszelki wypadek jednak cofnąwszy się o dwa kroki, by zaraz zasiąść na piachu.
Co dalej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:01, 10 Sty 2014 Temat postu:

Lea przybyła tu zmarznięta. Nawet bardzo. Szła więc szybkim marszem, nie przejmując się wcale brakiem związku między jednym a drugim.
Trzeba przyznać, że szło się jej całkiem miło. Niespodziewanie i do końca nie wiadomo jak odzyskana młodość i sprawność cieszyla ją bardzo.Poszłaby gdzieś pobiegać, gdyby nie pogoda.
A tak, ograniczyła się do klapnięcia na złoty piasek i czekania na Jinxx'a. To też jakieś zajęcie, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jinxx
Dorosły


Dołączył: 01 Sty 2014
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:04, 17 Sty 2014 Temat postu:

Tymczasem basior szedł spokojnie tuż za nią. Stawiał kroki powoli i z uwagą, nie spieszył się nigdzie, bo właściwie nie miał po co. Tyle tylko, że było mu trochę zimno, więc ucieszył się wewnętrznie, kiedy to nareszcie znaleźli się na miejscu.
- Całkiem ciekawe... - powiedział, przysiadając i zanurzając łapę w złotym piasku, którym wypełniona była cała pustynia. Nigdy jeszcze nie spotkał się z czymś takim, więc musiał dać sobie chwilę, żeby się nadziwić.
- Wiele jest tutaj takich niezwykłych miejsc? - przerwał chwilę ciszy pytaniem. Podniósł łeb do góry, zerkając na towarzyszkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:15, 17 Sty 2014 Temat postu:

[color=3336633] - To nie jest jakieś specjalnie niezwykłe... Są ciekawsze. Chociaż prawdę mówiąc nie znam się na oprowadzaniu, sama nigdy się tym nie interesowałam. Informacyjnie: złoto jest w Krainie raczej bezwartościowe. Nic za nie nie kupisz. Poza tym... Ładnie tu wygląda. [/color]
Taa... Dużo ciekawych miejsc. Gdzie się podziały plany wykorzystania tego wszystkiego, zakręcenia się, zarobienia na takich miejscach jak plantacja marysi, czy wodospad żelków. Gdzie podziały się te plany...? Wyrosła. Założyła rodzinę, zaczęła pracować w Lecznicy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jinxx
Dorosły


Dołączył: 01 Sty 2014
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:10, 21 Sty 2014 Temat postu:

Właściwie samiec nie pomyślał o tym, że mógłby zdobyć dzięki złotu jakieś dobra materialne. Szczerze, nie zależało mu nawet na nich. Wolał mieć wielkie doświadczenie, niż górę skarbów i wartościowych przedmiotów. W końcu, kiedy się umiera, to wszystko zostaje na ziemi, a doświadczenia, wspomnienia? To wszystko idzie z Tobą i nie opuszcza nigdy.
- Ach, kiedyś z pewnością natknę się na jakieś ciekawe miejsca. Wystarczy tylko nie ustawać z wędrowaniem - powiedział, po czym położył łapę w złotawym piachu, pozwalając jej zapaść się w nim nieco.
- Swoją drogą... dużo jest mieszkańców w tej krainie? - spytał. Zastanawiał się, ile innych stworzeń tutaj zamieszkiwało. Ile jeszcze będzie musiał poznać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:26, 21 Sty 2014 Temat postu:

Lea zapewne wzruszyłaby ramionami, gdyby je posiadała. Nieszczęsna anatomia! Dlaczego?! Dlaczego wilki nie mają ramion?! Dajcie mi chwilkę...
Dobra, kończymy rozpaczanie i wracamy do fabuły.
- Kiedyś było dużo więcej... Teraz większość odeszła. Nie wiem czemu, poza Krainą nie ma wiele miejsc zdatnych do zamieszkania. Wciąż jest jednak całkiem sporo wilków, choć na spotkanie gryfa lub smoka raczej nie ma co liczyć. Jest ich bardzo niewiele, maksymalnie dwa czy trzy...
Ogonem zaczęła zgarniać piasek na niewielkie sterty, a następnie z powrotem je równać jednym przesunięciem puszystej kity.
Alto, który przybył z całkiem sporym opóźnieniem, wylądował obok wilczycy. Zaćwierkał coś cicho do siebie, obserwując wilka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jinxx
Dorosły


Dołączył: 01 Sty 2014
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:10, 22 Sty 2014 Temat postu:

No tak, taka kolej życia. Każdemu może się przytrafić dzień, w którym coś dziwnego strzeli do łba i odchodzi się w nieznane. Sam dobrze o tym wiedział, bo dosyć dawno temu miał taki dzień. Tyle, że w jego przypadku odejście było koniecznością.
- Bywają i tacy, którym jest źle nawet w miejscu, w którym panuje pokój i ład. Poszukują czegoś nowego, bywa, że narażają własne żywoty w imię przygody... - odezwał się, kilkakrotnie przesuwając ogonem po pustynnym piachu.
- Gryfy, smoki? - zastrzygł uchem, gdy usłyszał te dwa słowa. Słyszał wiele o przedstawicielach tych gatunków, w jego rodzinnej watasze były wilki, które snuły o nich opowieści, których fabuły nie powstydziliby się nawet pisarze ksiąg fantastycznych. Prawda była jednak taka, że żadne z nich nie widziało na oczy ani smoka, a tym bardziej gryfa. Można było więc uznać te historie za zwyczajnie wyssane z pazura, w celu zajęcia czymś czasu.
- Słyszałem o nich wiele, lecz myślę, że większość mijała się z prawdą. W stadzie, w którym przyszedłem na świat, portretowano te stworzenia jako niszczycielskie potwory, z którymi nie da rady dojść do porozumienia. To nieprawda. Przynajmniej ja tak twierdzę, wnioskując chociażby po tym, że zamieszkują one tę krainę - powiedział, przerywając dłuższy moment ciszy, który poświęcił na rozmyślania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 5:12, 23 Sty 2014 Temat postu:

Pokiwała łepkiem.
- Ja osobiście nie mam wyrobionego zdania na ten temat. Spotykałam różne smoki. Były wśród nich stworzenia dobre, a były i złe. Sądzę, że to wszystko zależy od wychowania. Jeśli się ma takiego malca od małego jest większa szansa, że nie będzie sprawiać kłopotów. Kiedyś opiekowałam się smoczątkiem, uczyłam je. A potem odeszło. Pewna jestem, że gdziekolwiek się teraz znajduje na pewno nie równa świata z ziemią. Miała dobre serce...
Leośka uśmiechnęła się lekko na wspomnienie małej smoczycy. Chyba Brielle? Po tylu latach nie była już taka pewna...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jinxx
Dorosły


Dołączył: 01 Sty 2014
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:03, 23 Sty 2014 Temat postu:

Samiec wysłuchał w skupieniu słów wadery. Gdy tak jej słuchał, coraz bardziej utwierdzał się w przekonaniu, że jest bardzo doświadczoną wilczycą. Miała do czynienia nawet ze smokiem. Dla niego było to dość niesamowite.
- Racja, w końcu żadna istota nie rodzi się z wrodzonymi cechami negatywnymi - powiedział. Wszystko było zależne od środowiska, w jakim się kogoś wychowa. Wiadomo w końcu, że młodzi uczą się nawyków od starszych i to od nich zależna jest większość.
- Wszystkiego da się nauczyć, ale bywają i tacy, którzy wpajają wiedzę, a następnie i tak zmieniają się na coś gorszego - dodał. Fascynowało go, jak nietrudno jest o zmianę przymilnej osoby w zupełne przeciwieństwo i jak niewiele czynników musi na to nieraz wpłynąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:29, 23 Sty 2014 Temat postu:

A i owszem, była bardzo doświadczona. Może i magią cofnęła się o pięć czy sześć lat, ale umysłowi wkrótce stuknie pierwszy krzyżyk. Widziała trochę, popełniła masę błędów i poznała wiele osób. Tylko tyle. To czyni ją mądrzejszą i bardziej doświadczoną? Jeśli tak, to to wszystko nie było tego warte. Tyle błędów za młodu po to tylko, by nauczyć się wyciągać morały? By dowiedzieć się, że NIE WOLNO kąpać się w Czekoladowym Jeziorze? By przestać segregować innych ze względu na rasę? Nie warto.
- Ale na to nie ma wpływu rasa. Po prostu smoki i gryfy jako większe mogą narobić więcej szkód.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jinxx
Dorosły


Dołączył: 01 Sty 2014
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:19, 23 Sty 2014 Temat postu:

Samiec kiwnął lekko łbem.
- Owszem. Niektóre chyba jednak szkodzą nieświadomie, zdaje mi się, że będąc pośród znacznie mniejszych od siebie wilków, mogą mieć lekki problem z zapanowaniem nad swoją wielkością - odrzekł. Gdyby sam był ogromnym smokiem, na którego karku byłyby usytuowane pokaźniej wielkości skrzydła, a ogon byłby dłuższy niż przeciętny wilk, z pewnością większość szkód narobiłby przypadkowo. Jeszcze by kogoś niechcący przetrącił ogonem? Jak tak o tym myślał, to chyba jednak cieszył się, że urodził się wilkiem. Tutaj nie ma nadzwyczajnie wielkich części ciała, ale pozostaje też opanowanie swoich emocji, a z tym nieraz jest problem.
- Zmieniając trochę temat... należysz do jakiejś watahy? - zapytał. Sam nie wiedział, może Lea wspomniała o tym w którymś momencie, ale nie przypominał sobie. Najwyżej wyjdzie na głupiego, cóż.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jinxx dnia Czw 21:20, 23 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:13, 24 Sty 2014 Temat postu:

- Tak. Do Ognia. A ty? - też nie była specjalnie pewna, czy już o to nie pytała.
Najwyżej się powtórzy. I co z tego?
Oj, pamięć już nie ta. Zawsze myślała, że pamięć zależy od ciała, że połączenia w mózgu i takie tam... A jednak. Pomimo odzyskania młodości z pamięcią wciąż miała problemy. A może za mało się po prostu przejmowała? Za dużo myślała o innych rzeczach? Hmm...
Na początek, to przestanie jeść masło i ser. To na pewno pomoże.
Alto w tym czasie zaczął grzebać w piasku, licząc na znalezienie jakiegoś robaka. Zawiódł się jednak - złoto było wolne od wszelkiego życia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jinxx
Dorosły


Dołączył: 01 Sty 2014
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:33, 25 Sty 2014 Temat postu:

- Właściwie, to nie należę do żadnego stada. Jestem samotnikiem, taki żywot wybrałem - odpowiedział. Wiele czynników wpłynęło na jego wybór. Jinxx w przeszłości należał do watahy, w której czuł się okropnie, był wykorzystywany. Dlatego też, ma pewnego rodzaju traumę. Teraz, kiedy nie dotyczy go żadna władza, jest szczęśliwy i czuje się wolny.
- Jak to jest... należeć do watahy? Takiej, gdzie wszyscy są traktowani na równi, nie są do niczego zmuszani? - zapytał nagle. On niestety nie doświadczył życia w normalnej, porządnej watasze. To zgromadzenie, do którego należał w czasach swego dzieciństwa, trudno było przyrównać nawet do namiastki prawdziwych stad, w których każdy ma zasady i nikt nie jest wykorzystywany wbrew własnej woli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 61, 62, 63  Następny
Strona 62 z 63


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin