Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Złoty piach

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:52, 25 Sty 2014 Temat postu:

- Nijak. Wydaje mi się, że wataha zapomniała zupełnie o wszystkim. Już nie tworzy takiej całości, jak dawniej. Mam nadzieję, że szybko się to zmieni. Na razie jednak... Watahą jesteśmy jedynie na papierze. Kiedyś było lepiej, władzę na prawdę obchodziło to, co działo się dookoła... Wtedy nie było źle. Byliśmy bardzo zgrani. Po akcji z lisem jednak wszystko zaczęło się rozpadać...
Wtedy było lepiej. Gale Nagród, pojedynki, polowania całym stadem... Piękne czasy. Wtedy Lecznica tętniła życiem, wilki chciały się kształcić, pomagać. Trafiały też takie, które miały oczywiście problemy. Tym się pomagało. A teraz? Skoro nie przychodzą, znaczy to że albo radzą sobie same, albo nie walczą, nie polują i nie rodzą dzieci. A to niedobrze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jinxx
Dorosły


Dołączył: 01 Sty 2014
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:18, 26 Sty 2014 Temat postu:

Samiec uważnie przysłuchał się jej odpowiedzi. Cóż, kiedy był jeszcze w starej watasze, miał okazję usłyszeć wiele historii o stadach, które rozpadały się przez obojętność ich członków. Niestety, nic nie trwa wiecznie, ale czasami trudno zapomnieć o tym, co było i zacząć myśleć o tym, co jest i będzie.
- Hm, przykro mi to słyszeć. Szkoda, że tak wspaniałe chwile przemijają niezmiernie szybko - powiedział, po czym najzwyczajniej w świecie przeciągnął się, czując lekkie odrętwienie w łapach. Od kilku dni nie miał czasu na nic, oprócz wędrówek.
- Ja niestety nigdy nie doświadczyłem piękna, jakim jest należenie do watahy. I przez długi czas nie wierzyłem, że mi się to uda, dlatego zwyczajnie woląc nie ryzykować, zostałem samotnikiem - dodał, strzygąc uszami. - Poza tym, bycie pod czyjąś władzą to niekoniecznie coś, co lubię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:47, 26 Sty 2014 Temat postu:

Pokiwała głową ze zrozumieniem. Bo i co miała powiedzieć? Tego typu stwierdzenia nie wymagały słów, odpowiedzi, stwierdzania faktów dla wszystkich oczywistych.
Ona po pierwsze nie umiała zapomnieć, po drugie zaś nie chciała. To były jej najlepsze lata w życiu, wymazywanie ich dla tego tylko, że czasy się zmieniły było bez sensu.
W zamyśleniu głaskała piórka Alto. Wiedziała, że nie powinna żyć przeszłością, a jednak...
Miała nadzieję, że te czasy powrócą. Że zgubiła je gdzieś po drodze i dotrą najbliższym autobusem, bezpieczne, nietknięte. Że powrócą w każdym razie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jinxx
Dorosły


Dołączył: 01 Sty 2014
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:34, 27 Sty 2014 Temat postu:

Samiec również zamilkł na chwilę. Nie wiedział, co może powiedzieć w takiej sytuacji. Zawsze warto jest dać sobie moment na zastanowienie. W końcu nie chciał wypalić z jakimś durnym odzewem. Stwierdził, iż najlepiej zadać kolejne pytanie, a poza tym, poprzednia wypowiedź wilczycy nieco go zafrasowała. To wszystko spowodowało więc ten przelotny moment głuchej ciszy.
- Chwila, wspomniałaś coś o lisie... o co dokładnie chodzi? - zapytał. W końcu. Może nie było to nic filozoficznego z jego strony, aczkolwiek każda wypowiedź jest lepsza, niż wszechobecna cisza. Oczywiście, o ile nie jest niemądra. A jak to mówią - kto pyta, nie błądzi.
- Oczywiście nie musisz opowiadać, jeśli nie chcesz. Zwyczajnie mnie to zainteresowało - dodał po chwili. Nie chciał zabrzmieć, jakby był jakimś wysłanym szpiegiem, który biega po krainie i usilnie próbuje wyłudzić od byle wilka jakąkolwiek informacje na temat jego watahy. W końcu był samotnikiem, nie należał do żadnego stada, robił wszystko dla siebie, a raczej nie planował przejęcia władzy nad wszystkimi stadami. Teraz chciał zwyczajnie pokazać, że nie chce na nią naciskać. Sam nie lubi opowiadać o niektórych rzeczach, więc nie uzna jej za złe, jeśli odmówi odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:53, 31 Sty 2014 Temat postu:

- Takie tam... Dawna Alfa Ognia wpadła na pomysł, by uwolnić zamkniętego w świątyni boga. Bóg ów czuł się nieco niedowartościowany, więc zaczął terroryzować Krainę. Alfa gdzieś przepadła, lisa pokonano... Happy End, można by powiedzieć. Tylko, że... Potem coś się zmieniło, choć nie wiem niestety, co.
Westchnęła cicho. Nie, żeby tęskniła za lisem, skądże znowu! Tęskniła za czasami przed lisem. Stała na tym metaforycznym przystanku i czekała, nie zważając na fakt, że łapy już dawno przymarzły jej do ziemi. Metaforycznie. Autobusy przyjeżdżały i odjeżdżały, ale tamtych czasów nie było wśród tłumu. Ale może przyjadą za chwilkę? Za moment? Nie wolno tracić wiary, mimo, że czas płynie i mijają kolejne lata. Jeszcze moment. Pięć minut, tak na wszelki wypadek.
Ale mnie wzięło na metafory... Chociaż ta bardzo mi się podoba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jinxx
Dorosły


Dołączył: 01 Sty 2014
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:54, 02 Lut 2014 Temat postu:

Samiec wysłuchał z uwagą słów rozmówczyni. Kolejna rzecz, o której pewnie nigdy by nie pomyślał. On, tradycjonalista, który nie miał nigdy do czynienia z tego typu nadnaturalnymi sprawami, o ile to trafne określenie.
- Czasami dziwi mnie, jak jedno zdarzenie może zmienić dotychczasowy bieg życia. To bardzo dziwne, że tak łatwo można wszystko stracić, właściwie to wręcz przerażające, jeśli się o tym pomyśli - stwierdził, przymrużając ślepia. Nim się obejrzysz, wszystko co miałeś, odejdzie. Zostanie Ci tylko garstka wspomnień i nadzieja, by znów móc zapoznać osoby, które wpłyną pozytywnie na życie. Albo rozpacz, zupełna beznadzieja i brak pozytywnych stron, pewna śmierć. W wyniku osamotnienia, nagłej zmiany. To było możliwe. Właściwie nie wiedział, skąd przyszły mu do głowy takie myśli. Może dlatego, że przyszło mu się odzwyczaić od dawnych przyjaciół. Kiedy został sam, wiele razy myślał, że już nigdy nie dostanie drugiej szansy, nie pozna nikogo. Dziwne, jak otoczenie wpływa na to, w jaki sposób się zachowujemy, w jaki sposób żyjemy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jinxx dnia Nie 18:55, 02 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 4:27, 03 Lut 2014 Temat postu:

- Prawda. Ale... Cóż zrobić?
<center>My nie mamy wpływu na życie
Życie na nas ma wpływ
</center>
Taki cytacik z jednej z miliona słuchanych przez userkę piosenek. Tematycznie pasuje, zdaje się. A jeśli nie, to wybaczcie, wczesna pora mi nie służy. Wolę pisać do czwartej, niż o czwartej wstać.
Faktycznie... Świat się zmieniał, wciąż przekształcał pod naciskiem pozornie nie mających na siebie wpływu zdarzeń. I to z całą pewnością nie było dobrze! To było źle, bardzo źle. Lea nie lubiła zmian.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jinxx
Dorosły


Dołączył: 01 Sty 2014
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 0:23, 08 Lut 2014 Temat postu:

Samiec westchnął cicho. Na tyle cicho, by tylko on sam mógł to dosłyszeć. W życiu nic nie da się zatrzymać, ale da się przywrócić. Szkoda tylko, że jest to tak okropnie skomplikowane.
- No nic, ja chyba będę się już zbierał. Nie będę Cię już zadręczał moimi dziwnymi myślami - powiedział z nutą rozbawienia, podnosząc się z miejsca z wielkim rozleniwieniem. Przeciągnął się, rozprostowując kości. Troszkę się zasiedział, nie ma co. A jeszcze mnóstwo do zwiedzenia.
- Dziękuję Ci za rozmowę, bardzo miło było Cię poznać. I mam nadzieję, że czasy świetności Twego stada kiedyś powrócą - dodał, po czym posłał wilczycy delikatny, acz dość ciepły uśmiech. Takowe zdarzały się u niego bardzo rzadko. Jinxx skłonił się nisko przed waderą, po czym odwrócił się bez pośpiechu, podążając w niewiadomą stronę.


z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:21, 08 Lut 2014 Temat postu:

Leośka uśmiechnęła się również.
- Mam nadzieję, że jeszcze się kiedyś zobaczymy.
Na prawdę miły wilk. Może nieco... nieszablonowy, ale nie mniej miły.
Alto z powrotem wpakował się pod zawiązaną na jej szyi chustkę.
Wilczyca ruszyła przed siebie z wielkim brakiem weny. Zastanawiała się. Nad czym? Trudno stwierdzić. Po prostu zastanawiała się idąc, ten post zaś był tak krótki, że aż boli.

zt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lea dnia Sob 10:23, 08 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 61, 62, 63
Strona 63 z 63


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin