Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Przepaść

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Urwisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:55, 07 Wrz 2011 Temat postu:

- Zgadzam się... Przychodzą sami... Idioci? Tak... Można to tak ująć.
Rzekła przewracając oczyma i powracając z wrednym uśmieszkiem na Stellę. Może i było to dziwne, że ona sama nic do niej nie miała, ale skoro brat niegdyś jej nie lubił... Skoro Retes czegoś nie lubi, to ona też i koniec! Zaraz jednak zwróciła się do Viya.
- A więc zamierzasz pójść sobie?
Spytała lekko niechętnie. Miała towarzysza do rozmowy, a ten chciał sobie iść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:01, 07 Wrz 2011 Temat postu:

- Zawsze możesz pójść ze mną... - Uśmiechnął się pod nosem, lecz był to uśmieszek bliżej nieokreślony. Ni przyjazny, ni złośliwy, choć dało się w nim wyczuć trochę szyderczości. ŚWIAT SIĘ WALI! Viy się uśmiechnął! Łaaa!
Wstał, spoglądając na Stelle. - Nie widzi mi się przebywanie w takim towarzystwie. - Wprawdzie do Maxime nic nie miał. Ona była do niego... podobna? Możliwa możliwość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:04, 07 Wrz 2011 Temat postu:

- Z chęcią będę Cię prześladować.
Odparła wstając wreszcie z tej dziwnej pozy istnego lekkoducha i otrzepując się. Zerknęła na przepaść raz jeszcze. Hm, a gdyby tak ją tam wrzucić... Nie... Gniew dowódczymi wojowników mógłby i ją sprowadzić do grobu. No cóż.
- A więc gdzie idziesz, Viy'u?
Spytała, krążąc wkoło wilka i pogwizdując coś. Przynajmniej nudzić się nie będzie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:10, 07 Wrz 2011 Temat postu:

- W sumie, to nie wiem. Gdzieś... daleko. - Odrzekł, pusto patrząc w przestrzeń. Zaczął zmierzać ku wyjściu powolnym, nad wyraz spokojnym krokiem. Krwiste oczy badały otoczenie, a ten co trochę oglądał się, by zobaczyć, czy Maxime nadąża. Choć było by dziwne, gdyby tego nie robiła. Szedł naprawdę ociężale i mozolnie. - Idziesz? - Odwrócił się po raz ostatni, po czym zaczął znikać za horyzontem. Niee, teraz będzie dużo chodzenia!

z.t - Napiszę gdzieś i prześlę Ci link do postu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:12, 07 Wrz 2011 Temat postu:

A ta? Nie czekając ani dłużej, szybkim krokiem podążyła za Viyem. Pozostawało pytanie: jak to się stało, że demon pozwolił jej podążyć za sobą? Przecież zazwyczaj był podłym draniem, który by ją prędzej zjadł, zabił czy zrobił coś równie dziwnego. A może coś knuł? Któż wie... A naiwna Maxime i tak za nim szła. Dlaczego? Ach, życie jest dziwne.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stella
Dorosły


Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:05, 08 Wrz 2011 Temat postu:

Stella wstała i wyszczerzyła kł. Teraz już poleźli. Spokój. Czy to była siostrunia Retesa? Jeśli myśli, że ona BOI się jego, bądź jej matki, to się grubo myli. Nie! Użytkowniczka Stelli nie chciała z niej zrobić czegoś, co wygląda jak Time Shinq- że niby jest wredna, niczego się nie boi. Zrobi z niej prawdziwą księżną piekła. Stella wstała i odeszła powoli.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:28, 12 Wrz 2011 Temat postu:

Ed przycupnął dosć daleko od urwiska i zarzucił grzywkę na oczy. Wyglądał jak prawdziwy spoko emolec, nie ma co. Tylko żyletki brakuje... a nieprawda, jest żyletka! Ederoth wyciągnęła ją zza ucha i przyłożyła sobie do łapki. delikatnie pociagnęła, nie przecinając jednak skóry. Jeszcze nie. Na razie tylko się tak bawiła. Być czy nie być?
Dlaczego nie być?
Bo niby po co? A kto ty w ogóle jesteś?
Głos sumienia et cetera, do usług. Wracając do cytatu... to nie jest wytłumaczenie. Równie dobrze możesz powiedzieć, że nie zjadłaś kanapki, bo była o centymetr za daleko.
Wielkie mi co. Nie ma sensu życia.
Jak również nie ma sensu śmierci.
Nie przekonałeś mnie. Jak umrę, to będę mieć świety spokój.
Nie taki święty. Ty wiesz, gdzie idą samobójcy?
Jestem ateistką.
Naprawdę? A od kiedy to ty porzuciłaś chrześcijanizm?
Od kiedy dostrzegłam, ze życie nie ma sensu.
A więc wiesz, że gdy umrzesz, to już cię nie będzie w ogóle? oczywiście, według tego, co wyznajesz.
W ogóle? Ale... jak w ogóle? W ogóle, czyli że w ogóle?
Jeśli dobrze dobrze cię rozumiem, to tak. Wcale a wcale.
Mów dalej.
Zależy, co chcesz wiedzieć.
Ech... przecież wcale nie chciałam się zabić. A przynajmniej nie teraz.
Ale juz o tym myślałaś. A poza tym, żyletka to typowe narzędzie śmierci.
*niedowierzanie*Śmierci?
Ano si. Wiesz, ilu takich emo kolesi wykrwawiło się z żyletką w łapie?
Ile?
No... sporo.
Jakoś nadal to do mnie nie przemawia.
Chrys... ach, jestes ateistką. No tak. Muszę się dostosować. O, niebiosa, ja nie mogę! Czy ciebie w ogóle można odciągnąć od własnych racji?!
Raczej nie. Nie.
Czyli raczej ja nic tu nie zdziałam?
Najwyraźniej nie.
Ja może nie, ale twój nowy anioł stróż tak.
Anioł stróż? Że co? Kto? Ej, głosie sumienia, gdzie jesteś?
Ed rozejrzała się, ale po głosie nie było ani śladu. Westchnęła i znów przyłożyła żyletkę do łapy, teraz nieco mocniej. Oczy zrobiły jej się całkowicie czarne, tylko czekała na krew. Przeciągnęła "narzędzie śmierci" po łapce i oblizała się na widok czerwonej stróżki. Mała, drobna, tak jak rana. Ale, jak już wspomniane zostało, na razie. Kiedy krew przestała płynąć, przyłożyła żyletkę nieco wyżej i znieruchomiała, by uwiecznić tą chwilę w pamięci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:59, 12 Wrz 2011 Temat postu:

Nieco przygnębiona, pogrążona w zadumie i melancholii, zawsze wesoła duszyczka, teraz błądziła oczyma poetyckich słów po swym umyśle, upajając się chwilą rozdarcia tak cudowną, że pogłębiała ją bardziej, powtarzała słowa kilkanaście razy w duchu, aż słowa te całkiem straciły swój polot i przestały ją interesowac.
Tak oto przybyła tutaj Carly. Zawsze wesoła i roześmiana mordka, teraz nieco osowiała, szła z pyskiem niewysoko uniesionym, z ogonem włóczącym się bez ducha po ziemi. Mimo to jednak nie okazywała wielkiego przygnębienia, ot, taki zwyczajny wyraz twarzy, spokojny. Usiadła na urwisku i westchnęła, spoglądając w niebo. Mroźny, jesienny wiatr targał jej włosy i futro. Wówczas otuliła się ogonem i zerknęła na Ederoth. Zmarszczyła brwi. Żyletka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 12:26, 13 Wrz 2011 Temat postu:

Ed oderwała się od podziwiania żyletki, usłyszawszy cichy szelest ziemi osuwajacych się pod łapą dużego wilka. Nie uniosła głowy, jedynie próbowała odgadnąć, jaka jest płeć, cel i nastawienie osobnika. Ustawiła długie uszy na sztorc i zaczęła przyglądać się z zainteresowaniem wszystkim rysom, niedoskonałościom i odlbaskami żyletki.Znieruchamiała, gdy nagle w ułamku sekundy doszedły ją ostatnie słowa głosu sumienia. Anioł stróż? Uniosła głowę i zobaczyłą uskrzydloną istotę. O k****, anioooł!! Ed otworzyła szeroko oczy, a żyletka upadła na ziemię. Anioł, anioł, anioł! Słońce zachodziło dokładnie przed Edem, a więc za plecami "anioła", co nadawało wilczycy wygląd oświetlonej boskim światłem. Rozdziawiła pysk i stała tak, patrząc na waderę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 14:13, 13 Wrz 2011 Temat postu:

Carly najpierw musiała wywnioskowac, dlaczego ta wilczyca tak dziwnie na nią patrzy. Z dziwną miną, pozą i pewnie także dziwnymi myślami. Wskutek tego zmarszczyła czoło i przekrzywiła głowę, a jej jedno ucho opadło, jak niegdyś, gdy była zdziwiona. - Dobrze się czujesz? - spytała swoim aksamitnym głosem z nikłą nutą dziecięcości. Wstała i delikatnie wyciągnęła szyję, by dotknąc chłodnym nosem czubka jej nosa. - Może uszkodziłaś sobie jakiś nerw twarzy tą żyletką.. ? - zaśmiała się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 11:14, 14 Wrz 2011 Temat postu:

Ed zapomniała zamrugać, i zaczęły piec ją oczy.
-Amen.-szepnęła, chyląc się przed niebiańską istotą.-Spełniła się przepowiednia głosu sumienia. Co każesz, o wielka istoto?-powiedziała wciąż dosć cicho. W końcu zamrugała.
-Jesteś moim aniołem stróżem?-zapytała, przyglądając się piórom.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ederoth Delacroix dnia Śro 11:18, 14 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:18, 14 Wrz 2011 Temat postu:

Carly popatrzyła na nią z miną "who?", rodem z Komixxów. - Ty myślisz że ja.. - zamrugała kilkakrotnie oczami ze zdziwieniem, po czym zerknęła na swoje skrzydła. Zaraz potem roześmiała się serdecznie. Ah, warto było z kimś pogadac na poprawę humoru. Tym bardziej że ten ktoś jest kimś kto uważa Carly za anioła. - Ah, nie, nie! Jestem Alfą Wody, a te skrzydła to zwyczajna mutacja. Na imię mam Carly - rzekła, łapiąc lekko łapkę Ederoth i z ciepłym uśmiechem ją potrząsając delikatnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:38, 17 Wrz 2011 Temat postu:

Ed potrząsnął głową. A jednak musiał to być anioł. Anioł Stróż. Od dziś nie będzie już emo! Nie będzie już ateistką! Od teraz będzie prawosławna! Zaraz... to chyba nie ta religia... A więc, Gotką!
-Carly. Bardzo ładnie.-mruknęła, wciąż przypatrując się skrzydłom. Też by takie chciała.-A... mogę dotknąć?-zapytała niepewnie, wskazując białe piórka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:41, 17 Wrz 2011 Temat postu:

Alfa najpierw nieco niepewnie machnęła uchem w bok. Skoro ta miała tak dziwne zachowanie, to co ona może zrobic z jej skrzydłami? Przez głowę młodej dorosłej przeleciały różne, niknące i niepokojące myśli. No cóż. Nie można tak właściwie oceniac po pierwszym wrażeniu. - Jasne - uśmiechnęła się, oblizując nos nerwowo. Jednakże Ed jej nie znała, więc nie wiedziała, że Carly to robi i dlaczego to robi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 11:16, 23 Wrz 2011 Temat postu:

I dalej mozolnie stawiała kroki by dojść nad urwisko. Dojrzała tam alfę wody i podeszła do niej i jej towarzyszki, która zdaje się... chciała pomacać ją po skrzydle? Nie ważne.
- Witam alfę wody i jej towarzyszkę, jestem Elena. Ostrzegam przed ognistym lisem grasującym po krainie. Atakuje każdego kogo spotka i niszczy wszystko na swej drodze. Pokonać go się nie da, jedynie okiełznać co niedługo nastąpi. Apeluję o ostrożność i proszę o ostrzeżenie wszystkich, których się da. Alfo wody, proszę o ostrzeżenie swej watahy. Jak najszybciej się da i nie opuszczać terenów swej watahy komu życie miłe. Do widzenia, czeka mnie jeszcze wiele pracy. - skinęła im łbem i odeszła znów poprawiając bandaże.

[zt]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Pią 12:20, 23 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:43, 24 Wrz 2011 Temat postu:

Carly ocknęła się dopiero teraz, gdy usłyszała słowa wypowiedziane przez Elenę. Zmarszczyła brwi niespokojnie, po czym zerknęła w przepaśc nieznacznie. Skinęła łbem Ederoth - Spotkamy się kiedy indziej. Bywaj, duszeńka - rzekła jedynie, po czym wzbiła się w powietrze i odleciała.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Freedom
Duch


Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:43, 24 Wrz 2011 Temat postu:

Freedom przybyła tu nieśpiesznym, grobowym wręcz krokiem. Serce już teraz biło 2 razy szybciej. Jej ogon machał nerwowo, a bursztynowe oczy wyglądały tak... nieobecnie. Jakby jego dusza była zupełnie gdzie indziej. Zagubiona w czeluściach nicości. Życie... Istniejemy tylko by cierpieć. By zdać sobie sprawę, ze to nie ma sensu, a koniec będzie najlepszym rozwiązaniem. W końcu zrozumiemy, że jeżeli kiedyś umkniemy śmierci i tak nie uciekniemy od przeznaczenia. A co z miłością, przyjaźnią, szczęściem? Miłość, tak... jest piękna... Ale piękno...Jest przejściowe.
Po co mamy tu tkwić? Chcę być... wolna. W końcu to moje przeznaczenie...
Nie wiem... nie wiem już nic, nie mam zamiaru. Czemu tak trudno jest z tym skończyć? Czy tak trudno jest zrobić ten jeden krok więcej? Dalej...
Co w tym trudnego? Co Cię hamuje? To strach... Strach przed tym, że to nie jest dobra decyzja. Przestań i otwórz oczy, zobacz. Życie jest piękne. Nie skupiaj się na wadach, doceń je. Drugie nie dostaniesz.
Nie chcę. Nie, to nie ma sensu. Koniec jest jedynym wyjściem...
Nie ważne, czy zginiesz teraz, czy później. Zawsze będziesz musiał cierpieć. Czy nie lepszym wyjściem jest zakończyć to teraz
? Cały czas biła się z własnymi myślami. Nie wiedziała co zrobić, wybór był za trudny. Nadal miała cichą nadzieję, że ktoś ją złapie, zatrzyma... że komuś na niej zależy...
Zamknęła oczy, zrobiła krok do przodu. Jest taka nie oryginalna. Aktualnie miała to głęboko w poważaniu.
Przez chwilę czuła się, jakby latała... była wolna. Potem upadek, jaskrawe światło. Czy zginęła? Nie wiedziała, wszystko było takie za mgłą. Wszystko było takie... spokojne.

z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Freedom dnia Nie 12:57, 25 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 7:47, 26 Wrz 2011 Temat postu:

Shinq poczuła, że musi tu przyjść. Zatoczyła wielki okrąg, zanim postanowiła usiąść. Poczuła woń wilczycy, która przed chwilą spadła.
- Żegnaj. - powiedziała szeptem i zastrzygła momentalnie uszami. Nie miała pojęcia gdzie teraz iść. Świat się walił pod jej głową. Marzenie nie zostało spełnione... i Ravi zniknął. Była na niego wściekła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ravi
Nowy


Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 7:50, 26 Wrz 2011 Temat postu:

Ravi przybłąkał się nad Urwisko. Bał się, że Shi go nie przyjmie. Ale i tak mu się już nie podobała. Chyba. Samiec podszedł do partnerki. Zaraz się okaże.
- Witaj, Shinq. Przepraszam, że odszedłem. Było tyle spraw... - zesmutniał lekko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 7:53, 26 Wrz 2011 Temat postu:

- Tak! Było tyle spraw za krainą?! Ciekawe co tam robiłeś! Może znalazłeś inną?! Lepszą?! Zgrabniejszą niż ja, niby szpila?! - warknęła głośno. Jej głos szybko się podniósł, a serce biło jeszcze szybciej. "Jak on mógł" - te myśli przechodziły przez jej łeb. Ledwo stała na nogach, bo jak mówiła - żyje Rodziną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Urwisko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 251, 252, 253 ... 284, 285, 286  Następny
Strona 252 z 286


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin