Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wodospad Snów

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Sergey
Dorosły


Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:18, 26 Lut 2014 Temat postu:

A więc shpion podążał za nim jeszcze za czasów posterunku granicznego, jeśli nie od samego laboratorium. I robił to z przerwami. A teraz jest tutaj. Ale po co? Czemu wilczyca kazała go śledzić? Skąd wiedziała o jego istnieniu, nim stało się ono oczywiste w momencie ich spotkania?
Gdyby nie to, że kazano mu stać w miejscu, zapewne przygwoździłby ją do ziemi i wycisnął z niej odpowiedzi, lub zabił licząc, że nikomu nie mówiła. Po przesłuchaniu zginęłaby również. Nie wolno zostawiać świadków.
- Da.
Potwierdził. Wciąż prowadził rozmowę. Liczył, że Amiru wróci i odwoła komendę zanim Legenda sobie pójdzie. Żeby zaś sobie nie poszła trzeba dalej udzielać jej informacji. Spokojnie, nie zdąży nikomu ich wydać. Zaraz po zwolnieniu komendy zginie. Jeśli zaś odejdzie, to za pozwoleniem Amiru wytropi ją i dopadnie w jej własnym łóżku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Legenda
Weteran


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:58, 26 Lut 2014 Temat postu:

Zmrużyła zdezorientowana ślepia. Przecież żartowała. Śmiała się. Mruknęła bez zastanowienia coś nieprawdopodobnego. Albo basior świadomie ją oszukał albo.. Nie, nie. Nie ma innej opcji, musiał ją okłamać.
- Ah, czyli jesteś rosyjską maszynką do zabijania jak mniemam
Jej paciorkowe oczy zmierzyły uważnie postać samca, zatrzymały się na wysokości jego pyska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sergey
Dorosły


Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:19, 26 Lut 2014 Temat postu:

Shpion musiał więc być obecny w trakcie masakry na posterunku granicznym. Nadwilk, który wybił cały oddział do nogi? To musiało zwrócić uwagę. Tylko... Jak się ukrył na tysiącach kilometrów kwadratowych białej pustyni? Sergey był pewien, że nie było tam nikogo, kto by przeżył.
Spojrzał na wilczycę jakoś czujniej.
- Da...
Tym razem jego głos nabrał ostrzejszej nuty, świadczącej o ostrożności. Oczywiście nadal był chrapliwy i na wpół zrozumiały, ale...
Zabije wszystkich, którzy wiedzą. Pytanie tylko, jak ta tajemnica dotarła tutaj... Tyle kilometrów, tak daleko od Sybiru... Skąd wiedzą?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:15, 26 Lut 2014 Temat postu:

Pojawiła się tutaj znowu. W łapie trzymała buteleczkę z syropem. Nie wiem, jak to robiła, zważywszy na fakt przemieszczania się na czterech łapach, ale pal licho dbałość o szczegóły. Miała syropek i zwędzoną gdzieś po drodze łyżkę stołową. Nie mogła nieść tego w zębach, bowiem okrągła buteleczka mogłaby się wyślizgnąć i potłuc, na łyżkę zaś mogłaby się nadziać podczas jakiegoś upadku. Mama użyszkodniczki cały czas powtarzała: "nie biegaj z nożyczkami". To też zostało przelane na Amiru. Wszelkie ostro zakończone narzędzia to zło ponad wszelką miarę. Uśmiechnęła się dostrzegając Sergey'a, zaraz jednak coś do niej dotarło... Czy on chociaż drgnął?!
- Sergey'u, nie musisz tak sterczeć. Masz pełne PRAWO poruszać się i zmieniać położenie - powiedziała spokojnie, szczególnie akcentując wyszczególnione wielkimi literami słowo. Nie krzyczałam, chciałam je pogrubić, ale... podwójne pogrubienie nie przeszłoby.
Spojrzenie Ami spoczęło na Legendzie.
- Dzień dobry, mam na imię Amiru. Sergey, mam coś dla Ciebie! - powiedziała entuzjastycznie, machając wesoło buteleczką z nieprzyjemnie pachnącym płynem. Rozkaże mu wypić, a jak nie - prądem go!

...

Nie, nie zrobiłaby tego. Ale pomarzyć i wyobrazić sobie taki obrazek można, nieprawdaż?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sergey
Dorosły


Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:29, 26 Lut 2014 Temat postu:

Widząc ją i słysząc jej głos podjął próbę uśmiechu. Nadal szło mu to kiepsko. Daleko mu było do ciepła, radości i takich tam ogólnych zamierzeń. Ale cóż zrobić...? Trzeba ćwiczyć i tyle.
Z trudem odczytał tak zawoalowane i pokrętne polecenie "spocznij". Nie wykorzystał go jednak natychmiast. Najpierw wyprężył się jeszcze bardziej, machnął ogonem i przystąpił do zdania raportu.
- Shpion, niedaleko. Ona wie za dużo. Zabić. Oboje.
Długa, wylewna wypowiedź, wypowiedziana beznamiętnym, zachrypniętym głosem.. Po niej zaś posłusznie przyjął pozycję "spocznij". Rozluźnił mięśnie łap i pozwolił ogonowi zwisać. To by było na tyle, jeśli chodzi o luźną i wygodną postawę.
Z zaciekawieniem, skrzętnie jednak ukrywanym spojrzał na buteleczkę. Wiedział, co to jest. Lek, ewentualnie kolejna trucizna. Ludzie w czerwonych opaskach często podawali mu trucizny, by patrzeć, jak on na nie nie reaguje. Wiedział, czym są, wiedział, że go nie zabijały i doświadczenie mówiło mu, że pojenie innych truciznami jest jak najbardziej normalne, bezpieczne i prawidłowe. Nie reagował więc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:43, 26 Lut 2014 Temat postu:

Teraz użyszkodniczka będzie się bała pozwolić Ami wziąć do ust czegokolwiek, co poda jej tenże samiec ;C .
Tak czy inaczej, Amiru podeszła nieco bliżej Sergey'a. Nie zrozumiała prawie nic z jego słów, poza ostatnimi dwoma - nazwijmy to - zdaniami. Równoważnikami. Czymkolwiek, co składało się na wypowiedź samca. Westchnęła ciężko, nalewając na łyżkę nieco syropu. Uważała, by nie rozlać, a to nie było łatwe, kiedy trzęsą Ci się łapy niczym ostatniemu odłączonemu od wódki alkoholikowi.
- Nie. Nie zabijamy. Dzisiaj mamy urlop. Wakacje. Wypij. Lekarstwo na kaszel i ból gardła - mówiła dość powoli oraz spokojnie, niemniej jednak wizja zabijania shpion'a czy Legendy (jak wywnioskowała userka - oby słusznie!) nie wchodziła w grę! Nie pozwala! I już! Tupnie nogą, jak trzeba będzie! Wysunęła w stronę wilka łyżkę z napojem, mniej więcej na wysokości pyska.
- Szybko, bo się rozleje - rzekła tonem nieznoszącym sprzeciwu. Tak, nieco brzmiało to jakoby rozkaz. Pewnie nie posunęłaby się do tego, gdyby nie słowa samca. Zero mordu! Zero! Uspokoiła się jednak równie szybko, jak i uniosła, na powrót łagodniejąc nie tylko w tonie wypowiedzi, ale i w samym wyrazie pyszczka. Uśmiechnęła się delikatnie. On też się kiedyś uśmiechnie. Nauczy się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sergey
Dorosły


Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 8:54, 27 Lut 2014 Temat postu:

Skinął lbem. Wakacje... Czyli shpiona zabić jutro? Skoro śledzi od tak dawna, na pewno jutro też będzie okazja. Legenda zaś nie była najmłodsza i raczejnie ucieknie daleko. Urlop... To słowo brzmiało dziwnie. Sergey nigdy nie miał urlopu. Ale dla Amiru może go mieć.
Bez sprzeciwu otworzył paszczę i wypił lekarstwo do ostatniej kropli. Oblizał łyżkę, nie przejmując się okropnym smakiem płynu. Następnie oddał ją swojej pani o prawie czerwonej grzywce.
Podjął próbę uśmiechu, nie wyszło jednak. Poruszył więc ogonem. To jako tako opanował, lecz był to wyliczony, mechaniczny ruch nie mający wiele wspólnego z wesołym merdaniem.
W dalszym ciągu wpatrywał się w pyszczek swej właścicielki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:37, 27 Lut 2014 Temat postu:

- Dobry Sergey - powiedziala z uznaniem, biorac oslintana lyzke. Dobra, przesadzilam. Ale to byloby takie slodkie. Odruchem usmiechnela sie, widzac proby przyozdobienia pyska podjete przez samca. Delikatnie pomasowala jego policzki, mogly go w koncu bolec czy dretwiec, a czula dziwny przymus opiekowania sie nim czy cos.
- Idzie Ci coraz lepiej. Zas ten lek powinien pomoc na Twoje klopoty z gardlem - wyjasnila,machnawszy raz jeszcze buteleczka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sergey
Dorosły


Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:46, 27 Lut 2014 Temat postu:

Skąd u niego nagła ochota, by mruczeć? Kocia strona znów daje o sobie znać?
Opanował jednak ten dziwny odruch. Wilki tak nie robią, a w każdym razie nigdy ich na tym nie przyłapał. Żadnego mruczenia więc! Mruczenie to zuoo!
A co robią wilki? Hmm... Wilki się uśmiechają. To, jak już wiemy wychodzi raczej kiepsko.
Postanowił poćwiczyć przy najbliższej okazji. Koniecznie. Wtedy będzie mógł się uśmiechać do swej pani. Niech wie, że jest dobrą towarzyszką.
Co jeszcze robią wilki...? Śpiewają. Widział. Ale... Nie było to chyba najlepszym pomysłem, co? Jego gardło ucierpiałoby jeszcze bardziej, chociaż teraz wydawało się mieć całkiem nieźle. Syropek o paskudnym smaku pomógł.
Co jeszcze... Wilki podskakują. I tańczą. Ale to też lepiej sobie odpuścić...
I oczywiście machają ogonami. Zrobił więc to ponownie, tym razem bardziej energicznie.
Gdzieś w połowie tego zastanawiania się (co to oczywiście jest karalne) udało mu się odegnać chęć mruczenia. Na szczęście.
Rzucił krótkie spojrzenie Legendzie, upewniając się, że nadal tu jest. Jutro z samego rana, jak tylko Amiru pozwoli, zabije ją. A następnie zapoluje sobie na shpiona. Chyba, że wilczyca o prawie czerwonej grzywce będzie miała co do niego jakieś plany...?
Jedno spojrzenie poświęcił też ciemniejącemu niebu. Ot, tak, by się upewnić, że nie przestało nagle ciemnieć. Żeby mieć pewność, że to dziwne coś zwane "urlop" szybko się skończy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Legenda
Weteran


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 8:18, 28 Lut 2014 Temat postu:

- Nazywają mnie Legenda - skinęła łbem walczycy o różowej grzywie, która przed chwilą zdradziła Leg swe imię.
Nie miała nic tu do roboty. Machnęła kilka razy ogonem, mruknęła jeszcze coś pod nosem, po czym zniknęła za którąś ze śniegowych wydm. Na dowidzenia krzyknęła jeszcze tylko Sergey'owi;
- Do zobaczenia!
Epirates popełznąl wiernie za swą panią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 9:28, 28 Lut 2014 Temat postu:

Skinela Legendzie dwa razy: pierwszy w momencie, gdy sie przedstawila, drugi zas kiedy sie pozegnala. Następnie jednak powróciła uwagą na wilkota, usmiechnawszy don ciepło.
- Widzisz? Wcale nie trzeba jej zabijać. Odeszla po dobroci - powiedziala pogodnie, usmiechnawszy sie doń. Zastanawiala się, czy to miala byc jedna lyzka co dwie godziny, czy tez dwie lyzki co godzine. Chyba pierwsza opcja. Ale... Moment, moment! Jak ma zmierzyc czas?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sergey
Dorosły


Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 9:39, 28 Lut 2014 Temat postu:

Sergey warknął cicho. Będzie musiał jej szukać. Tropić. Nie uśmiechało mu się to raczej. Wolałby, aby Legenda została tutaj do końca urlopu, pod łapą. Wystarczająco dużo kłopotów będzie z odnalezieniem i zabiciem shpiona.
Spojrzał badawczo na Amiru. Powoli pokręcił łbem.
- Legenda idzie... Będzie mówić. Trzeba zabić, zanim.
Te argumenty z pewnością były ważne. Trzeba zabijać jak najszybciej po rozpoznaniu. Inaczej mówią innym i pojawić się mogą problemy. Na przykład zbyt wiele celów.
Trzeba zabić każdego, z kim kontaktowała się biała wilczyca lub shpion. Każda taka osoba jest podejrzana o posiadanie jakichś informacji. I każda może przekazać je dalej.
Obejrzał się raz jeszcze, po czym czujnym spojrzeniem przeszukał krzaki, wypatrując shpiona. Czy jest teraz tutaj? Prawdopodobne.
A więc wyruszy zaraz po północy, czyli gdy zacznie się nowy dzień bez urlopu. Wtedy najpierw wytropi Legendę, a potem shpiona.
Co ciekawe, podobno na "ogony" poluje się w średnio zatłoczonych barach z wieloma wejściami. Trzeba zaszantażować barmana, a ten wystawi szpiega w obawie o własne życie. Tak właśnie jest najłatwiej. Potem, znając już tożsamość shpiona trzeba dopaść go, gdy będzie się jak najmniej spodziewał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 9:56, 28 Lut 2014 Temat postu:

- Nie, Sergey'u... Nie powie. Nikomu. To nikt taki, kto cokolwiek rozpowiada i nie chce, bys robil jej krzywde... - mowila stanowczo,acz bez żadnej nuty zlości itp. Byla... Przerazona. Kim bylo to stworzenie? Nie bylo jej, kiedy padly odpowiedzi na te pytania. Obecnie bala sie o cokolwiek zapytac. Nie chciala byc kolejna do odstrzalu..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sergey
Dorosły


Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 11:17, 28 Lut 2014 Temat postu:

Zdziwiło go to bardzo. Oszczędzić? Kogoś, kto nasłał na niego shpiona? Całą tajemnicę diabli wezmą. Ale jeśli Amiru tak mówi...
Skinął krótko łbem, przyjmując do wiadomości.
- Tak jest!
Ponownie stanął na baczność, po czym machnął ogonem. Czekał... Na co? Na polecenia. Ściemniało się szybko. Jeśli Amiru tego chce, Sergey powinien znaleźć bezpieczne miejsce na spędzenie tej nocy dla niej. Duże drzewo, jaskinię lub coś w tym stylu. Od biedy mógłby wykopać jakiś krótki korytarz, ale nie spełniałby on wymogów Amiru. Mogłaby sobie pobrudzić futro ziemią! To niedopuszczalne!
Zapewne lepsza będzie jaskinia. Łatwiej ją bronić i wilczyca o prawie czerwonej grzywce nie będzie miała problemów z dostaniem się do niej. Wilki podobno nie łażą po drzewach... Dziwne. Jak więc polują? Drzewa to świetne punkty obserwacyjne.
Czekał. Po prostu czekał. Nie wolno przecież zadawać pytań - to karalne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:41, 28 Lut 2014 Temat postu:

Ami zadrzala lekko. Wieczory sa tak paskudnie lodowate! Pewnie i dosc intensywnie potarla lapkami zmarzniete lokcie. W sumie... Chyba nie miala nawet zadnej jaskini czy nory, by spedzic tam zimna noc. Poruszyla lekko uchem, otuliwszy tyl puszystym ogonem.
- Ciesze sie, ze mnie posluchales. Masz gdzie spedzic noc? - zapytala z troska. Ona juz tak wiele nocy w krainie spedzila, ze zadnym klopotem bedzie kolejna, jednak on byl tu nowy, a i dosc niecodziennie sie zachowywal...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sergey
Dorosły


Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 13:09, 28 Lut 2014 Temat postu:

A więc przechodzimy do tego tematu... Po namyśle uznał, że jaskinia będzie odpowiednia dla wilczycy.
- Niet. Mogę znaleźć jaskinię.
Nie będzie raczej trudno. Wystarczy znaleźć jakąś skałę. W pobliżu skał zawsze są jaskinie.
- Chodźmy.
Sergey uczynił kilka kroków ku wyjściu z tematu, po czym obejrzał się, czekając na swe bóstwo.
Ostrożnie dotknął obroży. Będzie dobrze... Jutro dopadnie shpiona. Potem...? Może coś upoluje? Żeby Amiru miała świeże mięsko na śniadanie. Albo nie! Zrobi to w odwrotnej kolejności. Nie wiedział, ile trwać będzie polowanie na shpiona. Jelenia czy zająca łatwiej znaleźć i zabić, niż wilka tresowanego w skradaniu się i ukrywaniu. Więc najpierw śniadanie dla wilczycy o prawie czerwonej grzywce, potem zaś shpion. Chyba, że nawinie się po drodze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:57, 28 Lut 2014 Temat postu:

Na propozycję samca odnośnie znalezienia jaskini odwiedziała niskim skinieniem łba. Podobał jej się ten pomysł, jednocześnie zaś zaczęła się zastanawiać nad tym, kimże ona dla niego była, iż tak jej służył. Czy kiedykolwiek się od niego uwolni? Tak wiele pytań, znikąd zaś odpowiedzi. Nalała nieco syropu na łyźkę.
- Jeszcze łyk na drogę i prowadź - zagaiła, wcześniej oczywiście dochodząc do samca.
Jakże niekomfortowo się czuję, kiedy widzę, jak żałosne są moje ostatnie posty...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sergey
Dorosły


Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 8:07, 01 Mar 2014 Temat postu:

Ajtam, ajtam... Posty nie są takie złe... To, że krótsze nie znaczy wcale, że złe. Ale... Cieszę się, że jakoś ogarnęłam telefon. Na początku to była masakra. Wiem, co czujesz.
Sergey posłuszny rozkazowi bóstwa w prawie czerwonej grzywce otworzył szeroko paszczę, ukazując rzędy ostrych kłów.
Nigdy dotąd nie sądził, że będzie potrzebować jakichkolwiek leków. Odporność na wszystko, szybka regeneracja, neutralizacja toksyn... Naukowcy nie przystosowali go jednak do mówienia. Nie spodziewali się zapewne, że kiedykolwiek będzie mówił, tak samo jak nie spodziewali się, że spróbuje się uśmiechać. Miał do końca życia służyć na posterunku granicznym i czekać na wojnę. Miał nigdy nie spotkać prawdziwego wilka, nigdy nie opuścić granic Rosji. A jednak zrobił to wszystko. Czemu? Bo znaleźliby sposób, by go zabić za to, że zabił też swoich. Za to, że naruszył Prawa. Od tamtego dnia na lodowym pustkowiu był nieudanym eksperymentem. Czemu? Bo odczuł sympatię do człowieka, którego rozszarpał. Bo w imię wspólnej przyjaźni złamał zasady.
Tu jednak ma nową szansę. Może w końcu uda mu się zostać wilkiem? Będzie do końca życia służyć Amiru, bo ma ona ładną fryzurę. I ona jest dobrą panią, dobrą towarzyszką. Będzie jej strzegł jak oka... Tfu, tfu! Bardziej, niż oka. Oko może odrosnąć, a ona jest tylko jedna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheenee
Nowy


Dołączył: 01 Mar 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostrowiec
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:06, 01 Mar 2014 Temat postu:

:p :P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:10, 01 Mar 2014 Temat postu:

Cóż, zapewne wszystko zmieni się, gdy tylko odzyskam laptopa. Ami w końcu nie będzie miała do końca życia tak wyrazistej czupryny, prawda? Jednak póki co nic nie zapowiada szybkiego powrotu któregokolwiek z komputerów,przez co me skazanie na znienawidzony dotykowy tefon paskudnie sie wydłuża... Jednak, do rzeczy! Cóż, taki stan rzeczy ma swoje zalety: mniej pieprzenia o głupotach w postach.
- Dobry chłopak! - pochwaliła kolegę po raz kolejny, pojąc wilka kleistym napojem. Następnie delikatnie pogładziła wilka po łbie. Może zrozumie,że pochwały są równie istotne jak karanie, a o ileż przyjemniejsze!
- To jak, poprowadzisz? - poprosiła, chowając gdzieś łyżkę i buteleczkę. Skoro chce pomóc, nie będzie przecież podcinać mu skrzydeł. Każdy facet musi po prostu czuć się czasem potrzebny, musi czuć się panem sytuacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Następny
Strona 10 z 11


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin