Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Żelkowy Wodospad

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:00, 13 Paź 2013 Temat postu:

Karmelek przytulił mocno ukochaną.
- A tu mam taki drobiażdżek, z okazji zaczynania od nowa... - powiedział, uśmiechając się.
Z kieszeni przestrzennej, w której wilki chowają różne rzeczy, by je przenosić (nie bardzo wiem, jak to działa, grunt, że działa) wyjął nieduże butelkowozielone pudełeczko, przewiązane złotą wstążką. Wewnątrz znajdował się lekki naszyjnik z niebieskiego szafiru (userka ma hopla na punkcie symboliki, to kamień zodiakalny Xerri).
Podał ukochanej pudełeczko, bacznie obserwując jej reakcje.

/ [link widoczny dla zalogowanych] /


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:09, 13 Paź 2013 Temat postu:

Samica lekko zmarszczyła ślepia gdy samiec wyciągnął to pudełeczko. Ale gdy podał to Xerri ta z uśmiechem na pysku rzuciła mu się na szyję. Przytuliła go i odwiązała opakowanie. Gdy ujrzała niebieski kamień szlachetny w kształcie sera do jej oczu napłynęły łzy. Nie ze smutku, tylko z radości.
- Dziękuje... - Szepnęła z miłością do samca i pocałowała go namiętnie. Zamknęła oczy i tuliła się do partnera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:21, 13 Paź 2013 Temat postu:

- Cieszę się, że ci się podoba.
Delikatnie wziął naszyjnik z łap ukochanej, a następnie zawiesił go jej na szyi.
Przyjrzał się efektowi z zadowoleniem.
- Pięknie w nim wyglądasz. - powiedział - Naprawdę ci pasuje.
Również ją pocałował, nie wiadomo skąd wyciągając niewielkie lusterko.
- Co o tym sądzisz? - zapytał, podając jej je.

/brrrak weeeeny!/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:26, 13 Paź 2013 Temat postu:

Przejrzała się w lusterku wydymając wargi i robiąc "dzióbek". Całkiem nieźle... Można by nawet powiedzieć, że samica wyglądała zniewalająco dobrze.
- Karmel, a co to za okazja? Wystarczył by tylko kwiatek, a tu taki prezent. Dziękuje... - Powiedziała lekko przekrzywiając łeb. Jej oczy błyszczały ze wzruszenia.
Myślała teraz o ich synu. Jest w całkiem lepszym miejscu, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:37, 13 Paź 2013 Temat postu:

- Chciałem przeprosić za to wszystko... - powiedział - Nie powinienem cię ranić. Wiesz, że chcę dla ciebie jak najlepiej.
Uśmiechnął się przepraszająco.
A, takie pytanie: - rzekł po chwili, zmieniając temat. - Wyobraź sobie pięcioosobową rodzinę. Trójka dzieci i rodzice. Załóżmy, że te dzieci są przez rodziców źle traktowane. Jedno z dzieci ucieka z domu. Co byś zrobiła, gdybyś spotkała takie dziecko? Oczywiście to tylko hipotetyczna sytuacja, która nie miała w rzeczywistości miejsca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:40, 13 Paź 2013 Temat postu:

Samica zamyśliła się przez chwilę. Nie była zdziwiona, że samiec porusza taki temat. To mogą być odczucia po śmierci własnego dziecka.
Odpowiedziała zgodnie z prawdą:
- Hmmm... Na pewno porozmawiałabym z tym dzieckiem. Pocieszałabym, a gdyby zaszła taka potrzeba przygarnęłabym do nas. Oczywiście najpierw skonsultowałabym się z tobą. -
Dodała po kilku sekundach:
- A czemu pytasz? -


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:59, 13 Paź 2013 Temat postu:

- Spotkałem niedawno takiego szczeniaka. Nazywa się Ikaros. - przyznał się. - Chciałem mu pomóc... No wiesz...
Miał nadzieję, że Xerri nie cofnie tego, co powiedziała wcześniej o przygarnianiu. Miał taki zamiar. Nie byłoby najlepiej, gdyby zrobił to bez konsultacji z partnerką...
Horus, korzystając z nieuwagi wilków zaczął gryźć rzemień, którym sakiewka była przywiązana do łapy jego wilka. Tu pozbyć się jej będzie łatwo - tuż obok znajdował się wodospad. Pod strumieniem kolorowych żelków nikt nie znajdzie sakiewki. A już na pewno nie osłabiony wilk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:03, 13 Paź 2013 Temat postu:

Chytry plan kotecku!
Wadera lekko przekrzywiła łeb i odpowiedziała:
- Czy ty próbujesz mi powiedzie, że chcesz, abyśmy przygarnęli obcego szczeniaka i pokochali jak swoje dziecko? - Mówiła to z udawaną złością i podejrzliwością.
Po chwili uśmiechnęła się szeroko do basiora i krzyknęła z radością:
- Można by spróbować! Chciałabym mieć drugiego synka, a ty? -


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:38, 13 Paź 2013 Temat postu:

Karmel spuścił łeb, uświadamiając sobie, jaką gafę popełnił. Xerri jest teraz na niego zła, a wcale tego nie chciał...
Gdy dotarło do niego, że udawała, odetchnął z ulgą.
- To nie chodzi o zastąpienie Jace'a. - zaznaczył - Chcę pomóc tamtemu szczeniakowi. A potem zrobić jego rodzicom niezapowiedzianą wizytę i wygarnąć im. Zasłużyli na to.
Uśmiechnął się lekko.
Nagle coś połaskotało go w łapę. Jeden z długich wąsów Horusa zwrócił uwagę wilka na sakiewkę.
Jednym ruchem zabrał kotu uwolnioną już sakiewkę. Chwilami miał wrażenie, że kot wie, co robi bardziej, niż można by się spodziewać...
- Sio! - zawołał, chcąc pogonić Horusa.
Kot raczył go zignorować. Usiadł, wlepiając złote ślepia w Xerri. Czekał na jej reakcję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:38, 13 Paź 2013 Temat postu:

Samica popatrzyła na sakiewkę. Spuściła lekko łeb i szepnęła:
- Narkotyki nadal są ważniejsze ode mnie, prawda? A co powie nasz "nowy" synek? Gdy się dowie? Znów zawiedzie się na "rodzicach"? -
Dotarło do niej, że nie uda jej się tak łatwo wygrać. Narkotyki zawsze będą w jego życiu. Tego na razie nie zmieni. Sam musi podjąć walkę, aby z nimi zakończyć.
Ale bez nich bardzo dobrze sobie radził! Nie widać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:44, 13 Paź 2013 Temat postu:

- Jak możesz tak mówić?! - zapytał - Przecież wiesz, że ty znaczysz dla mnie najwięcej. Poza tym... Nie dowie się o niczym. Nie spuszczę tej przeklętej sakiewki z oka. Już nigdy. Nie powtórzę tego błędu...
Karmel zamilkł nagle, uświadamiając sobie, że powiedział za dużo.
Horus ziewnął zadowolony. Wilczyca zachowała się właśnie tak, jak tego od niej wymagał. Wilcze móżdżki są takie ograniczone... To aż słodkie.
Przewidział też reakcje swojego wilka. Wiedział, że najlepszym sposobem na wyciągnięcie go z tego będzie napuszczenie na niego jego własnej partnerki...
Mrrrr...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 5:22, 14 Paź 2013 Temat postu:

Taaak! Wilczyca podejrzliwa może być! Buahaha!
Pokręciła głową ze zdziwieniem i zmrużyła oczy. Powiedziała teraz coś co musiała wiedzieć:
- Dobra. Teraz jestem zaciekawiona. Co to znaczy, że "Nie powtórzę tego błędu..."? Mów. Ale tym razem bez kłamstw. Wiem kiedy kłamiesz! Za dobrze cię znam Karmel...-
Wbiła pazury w ziemię. I wspaniałą atmosferę diabli wzięli! Dziękujemy ci... A nie wiemy komu!
Dlaczego userka prowadząca Xerri jest taka niezdecydowana? Bo nie spałą w nocy? Bo nie ma weny? Bo dopadł ją katar? Grrr...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 11:50, 14 Paź 2013 Temat postu:

- Nieważne. - odpowiedział - Po co my się właściwie kłócimy? To wczorajsze nie wystarczy? To, że Horus usiłował zabrać mi sakiewkę, nie znaczy jeszcze, że musisz mi znów skakać do gardła. To oczywiście przenośnia.
Karmel obronnym ruchem schował sakiewkę za plecami, jakby to miało usunąć problem. Jak on dorwie tego kota... To wszystko przez niego. Było go jednak wtedy sprzedać. Kolejna działka sprawiłaby mniej kłopotów, niż wścibski futrzak.
Wścibski futrzak położył się wygodnie, spod półprzymkniętych ślepi obserwując wilki. Wszystko zgodnie z planem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 12:03, 14 Paź 2013 Temat postu:

Samica westchnęła z rezygnacją i powiedziała szybko zmieniając temat:
- To kiedy mnie spotkasz z tym szczeniaczkiem? Jestem całkiem ciekawa co to za samczyk. -
Narkotyki, narkotyki. Prochy, prochy. Trawa, trawa. Wszystko teraz musi się kręcić wokół nich? Nastolatki teraz są coraz bardziej łase na alkohol i narkotyki. Świat schodzi na psy (a może na ludzi xD).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:13, 14 Paź 2013 Temat postu:

- Niedługo - obiecał - chcę najpierw, żeby mi zaufał na tyle, bym mógł go przyprowadzić do nas do domu.
Uśmiechnął się do partnerki. Konflikt zażegnany. I bardzo dobrze.
Horus zaś miotał się wściekły, prychając na wszystko i wszystkich. Nagle jej się na wybaczanie zebrało?! Miała go teraz przycisnąć, zmusić, by powiedział. Następnie odebrać mu tę przeklętą sakiewkę. A ona... Zmienia temat?! No nie, to już jest szczyt wszystkiego!!!
Wkurzony kot zaczął łapą przerzucać kolorowe żelki tak, żeby spadały na wilki. Niech wiedzą, jaki jest z nich niezadowolony. Oto Horus ma na nich focha!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 12:23, 14 Paź 2013 Temat postu:

Ale cudowny pomysł, kotecku! Mieć focha i sprawiać, że wilki są szczęśliwe! Dobry pomysł.
Samica uśmiechnęła się gdy jeden żelek spadł samcu na głowę. Strzepnęła go łapą. Kilka kropel wody opadło na jej kark. Odczuwała wtedy przyjemny chłód. Ale przyjemnie.
- Twój kot to wie jak stworzyć romantyczny klimat... - Powiedziała z uśmiechem do samca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:29, 14 Paź 2013 Temat postu:

Karmel otworzył pysk, chwytając czerwonego żelka w locie.
- Chwilami jest strasznie niegrzeczny, ale jak już coś wymyśli... - rzekł, uśmiechając się.
Mówi się "twardy jak przeterminowane żelki". Te żelki były tu od czasu powstania wodospadu, albo i wcześniej. Jednak nie były wcale twarde. Jak to możliwe, że latami zachowywały świeżość?
Horus fochnięty przerzucał jeszcze większe ilości żelków. Zasypać ich, pogrzebać pod słodyczami... Niech wiedzą, że z kotem nie ma żartów. Że mają się go słuchać. Że mają nie godzić się, póki on na to nie pozwoli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 12:33, 14 Paź 2013 Temat postu:

Nagle pojawiła się tutaj śnieżnobiała... Yummy! Wbiegła z wysoko podniesionym ogonem. Złapała w losie żelka w kształcie rybki o kolorze zielonym i podbiegła do kota. Miauknęła i otarła się o niego. Gdy zobaczyła, że Xerri nie chce zabrać swojemu partnerowi sakiewki zaczęła, tak jak jej ukochany, rzucać w nich żelkami. Niech Horus będzie dumny!
Samica spojrzała na wyczyny kotów. Uśmiechnęła się do samca. A gdy usłyszała króciutki opis ich "przyszłego synka", odpowiedziała:
- Ty też nie jesteś za grzeczny, a jakoś sobie daję radę, czyż nie? -


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:48, 14 Paź 2013 Temat postu:

/To o kocie, nie o szczeniaku.

- Ty zawsze dasz sobie radę. - powiedział - Poza tym... Chyba ci to nie przeszkadza? Wolałabyś, bym regularnie sprzątał, mył się i chodził do kościoła?
Jeśli Xerri wolałaby go innego...? Zmieniłby się dla niej, to oczywiste. Ale... ale.
Horus miauknął w podziękowaniu, nie przestając rzucać. Kolorowe żelki bębniły o grzbiety, karki i głowy wilków, pchały się za szalik Karmelka... Były wszędzie.
Karmel łapał żelki, zjadając je. Były pyszne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 12:53, 14 Paź 2013 Temat postu:

/O co ci chodzi? xD/

Samica uśmiechnęła się i pokręciła głową. Puściła perskie oczko do samca i dała mu buziaka w policzek. Już miała go pocałować w usta, ale nagle miedzy i wargi trafił duży, niebieski żelek. Popatrzyła mu w oczy.
Yummy spojrzała na całujące się wilki. I skoczyła na swojego ukochanego kota. Potarła się o niego nosem. Co za okazywanie uczuć. Mrrr...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Następny
Strona 11 z 12


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin