Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Rzeka Czarnej Burzy

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Ziemie neutralne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:59, 26 Gru 2011 Temat postu:

Hiretsuna nic praktycznie nie zrobił sobie ze słow wilka.
- To teraz ty mnie posłuchaj. Ojca ci nie zabiłem. To on był słabszy a jego ciało nie wytrzymałoby tego wiec tak czy siak mogło dojść do tego że on umrze. Nie zostawiłem twojej matki. Przecież nie mam zamiaru być z kimś jeśli to nie ja coś do niej czułem a Raven? Deebie nie olałem, ciebie też nie. To ty odeszłeś i od początku miałeś Ravena i mnie za kogoś złego. To ty się odemnie i od niego odwróciłeś. Byłeś poprostu mamim synkiem. A za kogo się uważam? Za zwykłego Demona co to posiada sześć tysięcy lat. No i może ty myślisz że cię nie znam. To ty nie znasz mnie. Powiem ci jedno. To twoja wina że Raven nie żyje. To przez to że nie dawałeś znaku że go kochasz, jemu było przykro. Myślisz że nie słyszałem jego myśli? - powiedział to wszystko do niego mimo że ten go nie słuchał. Sam oblizał kły i splunął krwią do czarnej rzeki. Spojrzał na Wija i uśmiechnął się do niego psychopatycznie i drwiąco.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hiretsuna Shinigami dnia Pon 22:01, 26 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 22:05, 26 Gru 2011 Temat postu:

Wadera przysiadła obok Viy'a, bezwiednie przyjmując taką samą pozycję jak i on.
- Za... dużo... słów... - skomentowała zachowanie Hiretsuny, zakrywając teatralnie uszy łapkami. A co się będzie, niech wiedzą, co nich myśli. Dłużej nie kontynuowała rozmowy o tym, czy Viy zasługuje na jej wdzięczność czy nie. To nie w stylu Kaliny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 22:38, 26 Gru 2011 Temat postu:

A ten ponownie wyłożył się, nie ma zamiaru mieszać się w kłótnie. Kłótnie są nudne. I głośne. I dziwne. Vij załatwił by to zupełnie innym sposobem, po co marnować sobie struny głosowe, tego się już nie odzyska. Kurde, piosenka, która teraz leci nie pasuje do nastroju tejże chwili, aż inną muszę włączyć, bo mi trudno pisać. No, teraz lepiej. Nevermind.
Uznał, że jego zdanie w tej chwili jest zupełnie niepotrzebne, toteż nie odzywał się, pogrążony w myślach. Przypomniało mu się o amulecie, który dostał od Xytha. Jeżeli wleje do niego trochę krwi jakiejś osoby będzie mógł kontrolować jej cień? Zacnie, ale Vij nie miał ochoty teraz nikogo atakować. Po co? Był na to zbyt leniwy.
Z sekundy na sekundę czuł się coraz gorzej, jakby coś niszczyło go od środka. Ciało było i tak już wystarczająco poharatane, z mnóstwem ran i blizn, które zachowały się aż do dziś. Najwidoczniejsza z nich jest na oku, którego z resztą tam już nie ma. Nadal boli, do czego jednak Vij zdążył się już przyzwyczaić. Jednym słowem wyglądał jak jedna wielka porażka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:07, 27 Gru 2011 Temat postu:

Scarlett jedynie leżała i patrzyła na tą całą sytuację.
-Drogi Viju, to ja rzucam głupie obelgi? A ty, to za kogo się uważasz? I powiedz mi, po tym jak Bloodersi stali się niczym, co robisz? Zaczełeś niańczyć słitaśne szczenięta?
Czy na siłę próbowała być złośliwa? Nie. Raczej znudzona całą sytuacją. Jak to userka ma w zwyczaju, Scar przewróciła oczami, podnosząc się już z ziemi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:11, 27 Gru 2011 Temat postu:

Kalina czuła się zbyt dumna, aby zwrócić jakąkolwiek uwagę na słowa Scarlett. Nie przeczyła, że nazwanie ją 'słitaśnym szczenięciem' zasmuciła młodą waderę, ale przecież nic nie poradzi na to, że świat roi się od takich osób. Szmata. - pomyślała tylko. Skąd biedne dziecko zna takie słowa? Z życia, kurna jego mać. Twarz Kaliny już nic nie wyrażała. Nic prócz irytacji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:53, 27 Gru 2011 Temat postu:

A użytkowniczka Scar pisząc to, nie miała wcale na myśli Kaliny, lecz... Co tu tłumaczyć... Na przyszłość widzę, że niektórzy nie umieją zrozumieć postów. Tylko tutaj proszę o nie złoszczenie się, bo ja sama wielu rzeczy nie rozumiem, a kilkanaście lat już stąpam po świecie.
Ale wracając do fabuły, Scar nie czekała wcale na odpowiedź Vij'a. Zastanawiało ją jednak szczenie. Najprawdopodobniej było Samotnikiem, gdyż nie czuć od niej było żadną watahą.
-Długo już jesteś w krainie?-zapytała spokojnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:57, 27 Gru 2011 Temat postu:

Kalina nie widziała tutaj innych szczeniąt, jakie można określić jako 'słitaśne', więc nie rozumiem o co się userka wścieka. Bądź co bądź mój poprzedni post nie miał żadnego związku z off-topem...
- Nie. - odpowiedziała lakonicznie wilczyca, nie spoglądając nawet na Scarlett. Niezbyt podobała jej się ta wadera. W ogóle jej nikt się nie podobał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:01, 27 Gru 2011 Temat postu:

-Przybyłaś tu sama, czy może z kimś jeszcze?-dopytywała się Scarlett, jak na przesłuchaniu.
-Jesteś Samotniczką, prawda?-zadała kolejne pytanie, nie czekając na odpowiedź na pierwsze. Wpatrywała się w młodą samiczkę z zaciekawieniem, tak jak kapturek na wilko babcię.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Scarlett dnia Wto 19:02, 27 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:07, 27 Gru 2011 Temat postu:

- Sama. - odpowiedziała wadera, spoglądając na wilczycą spokojnym wzrokiem.
- Tak. - odrzekła, kiedy ta zadała kolejne pytanie. Długie i wyczerpujące odpowiedzi nie były w jej stylu, więc niewiele dało się wyciągnąć od Kaliny, gdy nie obdarzonym było się jej zaufaniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:10, 27 Gru 2011 Temat postu:

-Rozumiem.-Scarlett pokiwała głową, zastanawiając się nad kolejnymi pytaniami. Ale chyba zamęczanie szczenięcia nie było dobrym sposobem, by czegoś się od niej dowiedzieć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:13, 27 Gru 2011 Temat postu:

Na słowa Scarlett zaśmiał się głośno, donośnie. Demonicznie. Wprawdzie zdaje teraz na betę, a takie zachowanie nie należy do najlepszych, nic na to nie poradzi, nie zmieni się z dnia na dzień.
- Odnoszę wrażenie, że zakneblowanie Cię było dobrym pomysłem. - Rzekł tylko, starając się przestać być tak złośliwy jak kiedyś, nie mówmy tu nawet o becie, jeżeli chciał w ogóle zaistnieć w swej watasze musiał się zmienić. To trudne i basior wątpi, czy mu się uda. Najwyżej przeniesie się na dręczenie kogoś z sojuszu Woda-Wiatr.
Słysząc jednak słowa o Bloodersach, zdenerwował się, nikt nie ma prawa obrażać jego gangu, mówienie mu tego wprost było jeszcze gorszym pomysłem. Szkarłatna mgła od razu ruszyła z impetem na Scar, by potem przytaszczyć ją wręcz do Vijka.
- Bloodersi nigdy nie byli i nie staną się nikim. - Rzekł, z naciskiem na nigdy, a mgła uniosła trochę wyżej waderę. Zaraz jednak postanowił się opanować, puszczając wilczycę. Oczywiście nie odłożył jej delikatnie a po prostu zrzucił z wysokości, na jakiej się teraz znajdowała. A było to kilka metrów. Wprawdzie waderze większa krzywda się nie stanie, ale nie był to naturalnie szczyt Vijowych możliwości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:18, 27 Gru 2011 Temat postu:

Bloodersi? Jakaż tandetna i prymitywna nazwa. Jednak Kalina nie wyrażała tego zdania.
- Co to jest 'Bloodersi'? - rzuciła, spoglądając wyczekiwaniem na Viy'a. Jednak to wyczekiwanie nie mówiło 'powiedz, bo mnie to ciekawi', a 'gadaj, bo nie dożyjesz nowego roku'. Urocze dziecko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:51, 27 Gru 2011 Temat postu:

Cóż, Vijowa userka też sądzi, że Bloodersi nie są najlepszą nazwą, ale to nie ona ją wymyślała, a pomysłu żadnego nie miała. Dlatego nazwa zostało już taka, użytkowniczce tak strasznie nie przeszkadza. Co było prawdą - Bloodersów już nie było, za to ludzie z tego drugiego klubu również nie trzymali się razem, jak kiedyś. Dodatkowo z tego co Vij pamiętał, Scar chciała należeć do tego klubu, a teraz tak się o nim wyraża. Nieładnie, oj nie ładnie.
Basior spojrzał na Kaline nadal lekko rozzłoszczony, z resztą niedawno cały czas był nieco zdenerwowany.
- Nic, o czym powinnaś wiedzieć. - Ozwał się tylko oschle, ponownie siadając. Nie odpocznie sobie chyba nigdy, a robił się coraz bardziej zmęczony.

/Sry za nieskładnego i krótkiego posta, ale jakoś, nawet siłą nie chciał się napisać. D:/


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Viy Curay dnia Wto 19:51, 27 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:55, 27 Gru 2011 Temat postu:

- Nie to nie. - szybko pogodziła się z losem wadera. Nie spodziewała
się po Viy'u, że będzie dla niej miły. Nikt nigdy dla niej był dla niej miły i nie oczekiwała o tym po demonie zwłaszcza. Mimo to wadera była tylko szczenięciem, a takie słowa zawsze raniły ją jeszcze trochę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raksasi
Dorosły


Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 13:23, 30 Gru 2011 Temat postu:

To był tak smutny monolog... Tak smutny... Tak bardzo, bardzo smutny, że... Aż smutny. Raksasi spojrzał na Hiretsunę ze wstrętem.
- Nie byłem i nie jestem maminsynkiem. Ona po prostu udowadniała mi to, że mnie ceni i, że nie jestem obojętnym jej bachorem. Ale czegóż można się było spodziewać, po takim demonie jak Ty? Zamiast pomóc mu, dać mu sił do życia, pocieszyć go... Ty go bezczelnie zabiłeś. Ciesz się teraz, ciesz, bo naprawdę masz z czego. Zresztą, skoro jak mówiłeś i tak by umarł - czemu nie dałeś i jego ciału umrzeć w spokoju? A, co mnie to w ogóle obchodzi! Rób co chcesz.
Ledwo co Raksasi skończył przemówienie, zaraz wtrącił się Ktoś. 'Uuu... Nic z tego nie rozumiem! Nie lepiej iść i zjeść trochę pasztetu? Pasztet jest dobry!'. Biedny Reksio. Jego żywot natrafił na młodego demona, ot - jeszcze dziecko. Dobrze, że póki co nie miał kaprysu, ażeby zupełnie złączyć się z żywotem Raksasi'ego. Póki żył sobie w jego głowie - było dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:09, 30 Gru 2011 Temat postu:

Ten zaśmiał się kpiąco.
- Niee dla Ravena nie byłeś obojętnym bachorem, wręcz przeciwnie. Byłeś jego ukochanym synem. Myślał że będziesz silny i rozważny. Że będzie z ciebie chonorowy wilk. Jednakże ty go odrzuciłeś. On chciał, jednak nie umiał okazać uczuć. Sam o tym wiesz. - syknął w jego stronę a potem zaśmiał się, sam nie wiedząc z czego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:11, 30 Gru 2011 Temat postu:

Kalina przyglądała się temu wszystkiemu spokojnie. Jednak coś ją zaniepokoiło. Co się działo z Viyem. Wadera zerknęła nań czujnie, po czym wskoczyła na demona z całą swoją siłą słabego szczenięcia.
- Panie Od Cukierków, nie umieraj pan! - zawołała potrząsając wilkiem gwałtownie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:29, 01 Sty 2012 Temat postu:

A on po prostu chciał sobie pospać, jakoś nie interesowały go zbytnio te jakże dramatyczne sprzeczki. On załatwił by to nieco innym sposobem, ale odkąd jest betą musi się jednak powstrzymywać. Żadnych pochopnych działań, żadnych sprzeczek, żadnych... Przynajmniej się postara.
Zaraz jednak coś wybudziło go z krótkiej drzemki, a był to nie kto inny jak Kalina, czyli namolny bachor w rozumowaniu Vija. Zrzucił ją z siebie niezadowolony, niechętnie spoglądając w jej stronę.
- Czego chcesz? - Wymamrotał leniwie, z tego co wiedział, nie ma tu nikogo z jego watahy, ani nawet z tej, z którą mają sojusz - z nocą. Inaczej pewnie wyczuł by zapach owych grup.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:55, 01 Sty 2012 Temat postu:

- A już nieważne. - powiedziała Kalina, dumnie otrzepując futerko. No jak ona mogła się dać złapać na czymś tak okropnym jak współczucie! Toż to niewybaczalne, jeszcze ją wezmą za słabą i zbyt przywiązującą się do innych osób! - Nudzę się. Umiesz robić sztuczki? - rzuciła do Viy'a.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raksasi
Dorosły


Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:07, 15 Sty 2012 Temat postu:

Raksasi nie wiedział już sam, o czym ma mówić z demonem. Pokiwał więc głową ze zrezygnowaniem, posłał mu spojrzenie pełne nienawiści i skierował się ku wyjściu. Być może był kimś dla Ravena, ale... Ale czy ten demon nie mógł go uratować mimo tego, że Raksasi nie pokazywał mu tego ile dlań znaczy? Nie, widocznie nie mógł. Był bezdusznym draniem... A demoniczny bał się, że i on się takim stanie... Za nim wyszedł rzucił jeszcze.
- Wiesz, może i mnie kochał, ale to nie oznacza, że go nie zabiłeś.
Warknął ku niemu z zamglonymi oczami. A potem zniknął z widnokręgu.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Ziemie neutralne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin