Szczeniaczki Vadera :* i Katany

Sky

- No to cześć Kedven. - i wyszczerzyła kły w uśmiechu xP.

Wardress

/ Sory, porypały mi sie okna x.XXXX tamtego nie było xD/

- Ehh.. z resztą, nieważne. - mruknęłam przyglądając się Sky.

Kedven

Ianles. - odpowiedziałem Vaderowi.

Wardress

- Zobaczymy się potem. Pa *; - mruknęłam idąc w swoją stronę.

Vader

- Dobrze trafiłeś, Ianles to naprawdę fajna wilczyca. - pogratulował wilkowi

Kedven

Do zobaczenia Wardress. - pożegnałem przyjaciółkę - Dzięki Vader. - powiedziałem do przyjaciela.

Wredny

Wyciągnąłem się wyprostowując przednie kończyny ;]

Vader

- Narazie - powiedział za wilkiem

Kedven

Coś wcześniej mówiliście o ogonach mój jest cały. - powiedziałem.

Sky

- Bo miałeś szczęście. - uśmiechnęła się i podeszła do tatka xP.

Kedven

Zwykle to mam pecha, ale ostatnio to już mniej. - powiedziałem.

Kazan

-Wyzywam Cię na pojedynek krzyknął i śmignął kilka razy pod łapami wrednego , liznął go w nos a po chwili stanął na przeciw niego i powiedział
-Cześć wujcio XJ

Sky

- Ale nudno... Dlaczego Wy, dorośli nie potraficie się bawić... Ciągle jesteście jacyś tacy poważni i myślicie tylko i wyłącznie o partnerach. - ziewnęła przeciągle i podeszła smętnym krokiem do brata.

Wredny

A, cześć Kazan. A na jaki pojedynek mnie wyzywasz? - powiedziałem rozbawiony ;]

Kazan

Patykowy powiedział i wypluł gałązke lekko się ksztusząc

Wredny

0o poklepałem lekko Kazana po grzbiecie - Po co trzymałeś tą gałązkę w pysku?

Kazan

bo jak przyjdzie tatko to chcę się pochwalić że umiem pogryść tak grubego kijka .Narazie ćwiczę.powiedział dumnie

Wredny

Uśmiechnąłem się - Ćwiczenie czyni mistrza. A może wolałbyś zapolować?

Kazan

Naprawdę to jeszcze nie polowałem ale dziś tata idzie ze mną do sklepu TWOJEGO oraz kupić mni zwierzątko ale namówię tate to może pójdziemy we trójkę

Sky

- Khem, khem. - przypomniała o swojej obecności tutaj, patrząc z naciskiem na Kazan'a xD.