Świat zmarłych

Wardress

Stanęłam gdzieś i przyglądałam się szczeniakom. Pokręciłam łbem patrząc niemrawo w mglę.

Kaed'rin van Regis

Położyła się i zasnęła...

Spirit

Szturchnął wilczycę. - Tutaj się nie śpi... Pamiętaj, duchy nigdy nie śpią... ;> - rzekł półszeptem, niby to groźnym tonem.

Wardress

Podeszłam od tyłu do Spirytusa. - Buahhahahahah xD - zaśmiałam sięmrocznie z siekierą w łapach xd.

Spirit

- Miałaś mnie zabić widelcem, o siekierce nie było mowy. - uśmiechnął się niezywkle tajemniczo, odsuwając lekko siekierę w bok ;>.

Wardress

Dała mu buziaka w bok pysia oO'. xD
Wyciągła widelec śmiejąc się diabelsko . xD

Spirit

- Aaaaah! Nie, nie! Tylko nie widelec! xD

Wardress

Skoczyła na niego machając mu widelcem przed oczyma . xD

Spirit

Wyciągnął łyżkę z szelmowskim uśmiechem. ;]

Wardress

- o nie! - pisnęłam i poturlałam się we mgle.

Spirit

Zaśmiał się cynicznie. - Dołączysz do moich poddanych... - szepnął mrocznym głosem, powoli się zbliżając.

Wardress

- oh, z przyjemnością. xD - pisnęłam mdlejąc scenicznie. x]

Spirit

- No nie. Co to za przyjemność dla wampira xD, kiedy ofiara się poddaje?

Wardress

- Ale ta ofiara marzy by być Twoim podwładnym. xD

[ że wampir? For You : [link widoczny dla zalogowanych] .]

Spirit

- No, trudno... Lepsza i taka niż żadna. - ukazał swoje nienaturalnie długie kły xD.

//Miałem już kiedyś ten av ;>//

Wardress

Wystawiła szyję xD.

[ wiem, zachowałam bo mi sie poodobał xD ]

Spirit

- Hey. Ty tak na serio? xD

Wardress

- Jasne. xD - uśmiechnęła się cwaniacko. Podeszła do wilka i oplotła jego szyję ogonem.

Spirit

- Chcesz być wampirzycą? Mhm... - zbliżył się do Ward. Zatopił kły w jej szyi xD.

Wardress

- mrrr xD. O ile sie nie mylę mnie to ma boleć, a nie boli. xD - mruknęłam cicho.