Legowisko Samanty

ExtasyWolf

Podbiegł do wilczycy usłużnie mówiąc:
-Ja się buntuje!Ja jestem samodzielny-mówi wilk
Warknoł na przybraną mamę.

Samanta

- Skoro tak to idź sobie ode mnie ! Tylko potem nie przychodź zapłakany jak ktoś ci coś zrobi ! - Krzyknęła do młodego . Warknęła na niego po czym uderzyła go pogardliwie w grzbiet . - Na matkę się nie warczy ! - Dodała po czym chwyciła Lady w pysk i poszła z nią nad jezioro . Tam usiadła i wypuściła ją . Była wściekła .

ExtasyWolf

-Auć to bolało-powiedział wilk.Zaczął lizać rany.

Lady

Lady usiadła przy jeziorku i spojrzała na Samante.Nie wiedziała że można tak pyskować mamie.Podbiegła do jeziorka i zamoczyła przednie łapki.
-Brrr
Odskoczyła jak oparzona.Woda była zimna,ale i tak wilczątko chciało się w jej pobawić.Podeszła do jeziora i znów zamoczyła łapki ale tym razem bardzo wolno.

ExtasyWolf

-Ja...ja już się będę słuchał-powiedział i podwinął ogon.

Lady

Wyciągneła łapke z wody,i zaczeła wesoło biegać.Zabawa był dla niej cześcią życia.Odbiegła Samante i zatrzymała się przy jej ogonie.Delikatnie dotykała jego końcówki łapką.A następnie zaczeła nad nim skakać i bawić końcówką ogona Samanty.
-Ale zabawa..
Pisneła radośnie chwytając w obie łapki zdobycz.

Samanta

Ucieszyła się kiedy to usłyszała jednak nie chciała małemu od razu wybaczać . W końcu musi się czegoś nauczyć . Jednak jest jeszcze mały więc Samanta wstała i podeszła do niego - Obiecujesz , że to ostatni raz ? - Zapytała tonem pół krzyczącym .

Lady

Patrzyła na Samante idącą do syna.Przyglądała się je czerwonymi ślepkami.Przewróciła się na grzbiet i spojrzała na górnom ściane jaskini.Wyciągneła łapki w góre i zaczeła nimi przebierać.Chiochotała cicho i machała wesoło ogonkiem.

Samanta

Łowczyni wróciła do jaskini . Tam zastała Lady . Położyła się obok niej i zapytała troskliwie - Wszystko już w porządku ? - Uśmiechnęła się do niej ciepło aby małej poprawił się nastrój . Nastawiła uszy i czekała na jej odpowiedź . Ogon zamiatał powierzchnię gleby .

Lady

Uśmiechneła się do wadery
-Tak..
Pisneła radośnie śmiejąc się z swojej zabawy.Ale lekko spoważniała.Położyła się na brzuszku i wyprężyła pierś,udając dorosłego wilka.Wolno wstała i zaczeła spacerować po jaskini.Zmarszczyła czoło i zekneła na Samante.
-Jestem dorosła..
Powiedziała zadowolona i zrobiła krok do przodu.Potykając się o kamyczek upadła na pyszczek.Ogon spadł jej na ślepka.Dmuchneła w ogonek i spojrzała na wilczyce.
-Hi hi ale ze mnie ciamajda..
Nagle w jej małej główce zaświtała nadzieja.Wstała i podbiegła do wadery.
-Czy jak wilczek nie ma mamy to...Może mieć jeszcze inną?
Spytała sidając przed Samantom.

Samanta

- Masz racje jest z Ciebie ciamajda - Powiedziała śmiejąc się z niej0 . Samantę naprawdę rozbawił ten spacer . Kiedy usłyszała pytanie przestała się śmiać . Zastygła . Uszy opadły a pysk spoważniał . Ogon przestał zamiatać . Całe ciało ani drgnęło .
- Można mieć taką zastępczą mamę ... Jednak ona nigdy nie zastąpi prawdziwej . - Powiedziała nie zmieniając swojej pozycji .
- A czemu pytasz - Zapytała ni z tąd ni zowąd . Zastanawiała się dlaczegóż to mała nagle zadała jej takie poważne pytanie .
Samanta teraz dokonywała głębokich refleksji na temat tego pytania .

Lady

Wilczatko trzepło uszkami.
-No bo...Skoro można mieć drugom mame..
Siedział przyglądając się cały czas Samancie.Czarne uszka klapły,a ogon zwolnił ruchy.
-Możesz byc moją mamusią..
Pisneła prostując pyszczek w strone wadery.Skoro jej mam nie wróci to czemu Samanta nie mogła by jej zastąpić.Uśmiechneła się ciepło do Samanty.

Samanta

Wadera nie spodziewała się takiego pytania ze strony małej . Była w lekkim szoku . Szybko jednak się przebudziła . Przypomniała sobie , e przecież kiedy ona była w wieku Lady też cała rodzina ją zostawiła .
Kiwnęła łbem i powiedziała - Tak . Oczywiście . Wiem co czujesz - Uśmiechnęła się do niej ciepło i czkała na jej reakcję . Postawiła z powrotem uszy i zaczęła rytmicznie machać ogonem . Nastrój jej się poprawił .

ExtasyWolf2

-Ostatni raz-wilk powiedział to z powagą.
Zignorował mała kulkę.

Samanta

Samanta uderzyła kilka razy łapą o ziemię . Gest ten miał wskazać młodemu gdzie ma się położyć . Chciała z nim poważnie porozmawiać . Na temat jego zachowania i wzbogacenia sie ich rodziny . Popatrzyła na niego przymrużonymi ślepiami .

ExtasyWolf2

Położył sie tam gdzie kazała.Wyglądała na zdernewowaną.Nikle popatrzył na nią.

Samanta

// Ja jestem Twoją prawdziwa matka a nie przybrną !!! //
Samanta przytuliła maluszka do siebie . Polizała kilka razy po pyszczku . - Ostatnio wiele się mieniło kochanie - Rzekła do małego i znów kilkakrotnie polizała go po pyszczku . - Ta oto kuleczka zostanie Twoja siostrą - Popatrzyła na niego i przytuliła mocniej do siebie .
Szczeniak nie miał szans wydostać się z jej uścisków . Trzymała go bardzo mocno ...

ExtasyWolf2

-Jak się zwie ta siostrzyczka?-spytał wilk.Popatrzył na czarne latające "coś".Białe ślepia wbiły się w wilczyczkę.Drobna postać miała być jego siostrą?Podskoczył niemal.
-Ja mam starszą siostrę,sabrinę-odpowiedział wilk.

Samanta

- Nie może ona być Twoja siostrą gdyż nie uzgodniła tego ze mną - Uśmiechnęła się zawadiacko . Wiedziała , że ma rację i czekała aż mały przyzna się do błędu . - Ty jesteś moim prawdziwym synem gdyż wyszedłeś na świat z mojego własnego łona ! - Podniosła ton na niemal krzyczący . Była zła na szczeniaka za te wszystkie bzdury - Jeżeli chcesz aby i ona była Twoją siostrą to musisz mu ją przedstawić - Czekała na słowa z jego strony . Postawiła uszy .

ExtasyWolf2

-Dolina marzeń-odpowiedział spokojnie wilk.