Legowisko Diamond

Diamond

Wróciła razem z śpiącą małą w pysku,położyła ją w legowisku.Podeszła do skrzyni i wyciągnęła niedźwiedzią skórę od Szasty.Podniosła maluchy i położyła do legowiska skórę żeby było jeszcze bardziej miękko i ciepło.Ułożyła szczeniaki i przykryła skórą.Wyszła nad rzekę obok jaskini.Lawa oświetlała to miejsce jak lampa.Usiadła i rozmyślała.

Drak

Dalej tu siedział,lecz ukryty,nie wiedział czy podejść do szczeniaków i Diamond,był zły na siebie.

Niki

Obudziła się,myślała o tacie.Czy on kiedyś wróci?Zadawła sobie pytanie.Wstała i usiadła z przodu przy wejściu do jaskini.Patrzyła na smutną mame.Westchnęła ciężko i wbiła wzrok w glebę.

Drak

Zobaczył swoją córeczkę Niki,teraz na pewno musiał się pokazać,wyszedł z krzaków,pojawił się jego cień,potężny basior patrzył na córkę i Diamond.

Diamond

Poczuła zapach Draka,ale pomyślała,że to niemożliwe,To pewnie moje zmysły wariują-mruknęła do siebie.Opadła na ziemię,myślała o Niusi i Dżesim.

Bertha

przyszła czuła się nie swojsko na trenie obcej watahy, cały czas nie spuszczała gardy błąkając trawiła tu

Diamond

Usłyszała coś,ale się nie odwracała się spuściła łeb zanurzyła łapy w wrzącej lawie.Myślała o swoim beznadziejnym życiu.

Drak

Podszedł do Diamond,powiedział jej do ucha.
-Jestem tu...-.powiedział cicho,czekał aż się obróci.

Diamond

Odwróciła się szybko i aż podskoczyła,Drak!-wrzasnęła.Spojrzała w jego oczy a łzy jej poleciały po futrze.Usiadła z nadmiaru wrażeń.

Drak

Uniósł wyżej łeb.
-A kto inny...kto tu teraz stoi...-.odparł i uśmiechnął się kątem pyska.
Podszedł bliżej,spojrzał na córkę,uśmiechnął się,po chwili spojrzał na Diamond.

Diamond

Nic nie powiedziała była zła na niego.Podeszła do Niki i zaniosła ją za skórę do legowiska.Stanęła przed nim i spojrzała gniewnie.

Drak

Nic nie powiedział,tylko wbił pazury w ziemię i czekał co chce mu powiedzieć Diamond.

Niki

Wyskoczyła z legowiska i spojrzała na mamę i innego wilka.Zawarczała głośno na niego,mysłała,że to obcy i chciała bronic mamy i brata.

Drak

Wbił wzrok w Diamond,zignorował córkę,ona jeszcze nie wiedziała kim Drak jest.

Diamond

Gdzie byłeś?-spytała,spojrzała na Niki zarzenowana całą sytuacją.Spojrzała na Draka nie miała z nim o czym rozmawiać.Odwróciła pysk.

Drak

-Nie ważne...już nie ważne-.odparł ostro,nie chciał nic mówić,on szukał Diamond,znalazł a ta co teraz zła na niego,zmrużył ślepia.

Diamond

Czekała na niego długo,zbyt długo.Nie sądziła,że on ja szukał.Weszła do legowiska i położyła się obok małych.Nie było go gdy się urodziły,nie było go później i znalazł się dopiero teraz.

Drak

Podszedł do jej legowiska,pokiwał łbem na znak urazy.
-Nic tu po mnie...najlepiej gdy nigdy tu nie wrócę-.rzucił i zaczął iść powoli w stronę wyjścia.

Dżesi

Wreszcie się obudził, otworzył najpierw jedno oczko, a potem drugie. Zobaczył jakąś mała wilczycę i dwa inne wilki. Podszedł do Diamond i zaczął piszczeć, tak był głodny, a mamusia miała te dobre mleczko.

Drak

Spojrzał ostatni raz na Diamond,dostrzegł swego syna,lecz po chwili odwrócił wzrok i wybiegł jak najszybciej.