Legowisko Diamond

Drak

Zrobił się poważny,podszedł ciężkim krokiem do jaskini,wszedł,spojrzał ostro na Diamond.
-Widzę że mnie tu nie chcesz...-.powiedział ostro.

Niki

Kim ty jesteś-spytała i warczała na wilka,który mówił nie przyjemnym tonem do mamy.Ceniła ja i kochała nad życie,nie pozwoli nikomu na takie zachowanie.Patrzyła z pod łba,dopiero tu przybyła.

Diamond

Wróciła,teraz czuła Draka,stanęła przed nim,obok córki.Zmrużyła ślepia-Wszystko jest dla ciebie takie obojętne?-spytała i zamachała ogonem sprowadzając zimny wiatr,który miał pokazać mu jej uczucia do niego,chłodne i nie przyjemne.

Drak

Spojrzał na córkę.
-Twoim ojcem...-.zwrócił się do niej obojętnie,spojrzał na Diamond.
-Nie ... obiecałem synowi że nie odejdę więc i tak zrobię dotrzymam obietnicy-.powiedziała oschłym tonem.

Dżesi

- No właśnie mamusiu pozwól tacie zostać on Cię kocha i mnie i Niki też... Ja chce mieć pełną rodzinę, a nie tylko jej cząstkę - powiedział i wdrapał się na grzbiet ojca. Teraz obserwował całe legowisko z większej wysokości, nawet widział więcej.
- O pajączek... - powiedział, ale urwał swoją wypowiedź, bo zsunął się z grzbietu ojca.

Drak

- Widzisz Diamond ... -.odparł i wciągnął syna na grzbiet.

Diamond

Westchnęła ciężko-Więc wróciłeś tylko dla dzieci?-spytała a ognista łza spłynęła po jej sierści.Miała wiele myśli aż nazbyt dużo.

Drak

- Nie,dla Ciebie też ... Kocham Cię -.powiedział i spojrzał prosto w jej oczy.

Diamond

Skamieniała -Więc dlaczego odeszłeś?-spytała drżąc cała.Uspokoiła się,była poważna,ale też chłodna.Otuliła Niki łapą.Patrzyła w jego żółte ślepia.

Drak

- To długa historia -. odparł i spuścił łeb.
- Nie chcę do tego wracać ... Wybacz Mi -.dodał.

Diamond

Jeśli mi nie odpowiesz...-przerwała i tu spłynęły łzy-...tonie będę mogła do ciebie wrócić-dokończyła po pauzie.Uniosła jego łeb łapą,spojrzała prosto w oczy chciała wiedzieć co go skłoniło do opuszczenia ją na tak długo.

Drak

Nie mogę tu i teraz ... nie przy dzieciach -. odparł i wbił pazury w ziemię.

Diamond

Więc powiesz mi,ale później...dobrze-rzekła i nie umiała dłużej powstrzymać emocji.Wtuliła się w niego jak kiedyś...dawno tego nie czuła.Zamknęła oczy,z których kapały łzy.

Drak

Zacisnął ślepia.
-Dobrze ... -. odparł i przytulił ją mocniej do siebie .

Diamond

Drak...tęskniłam-rzekła i wtuliła się w niego,ogonem przysunęła do nich dzieci.Uśmiechnęła się i zamyśliła.

Drak

- Ja także tęskniłem ... -. odparł i uśmiechnął się.

Diamond

Odsunęła się-Nie zostawiaj nas więcej-rzekła poważnym tonem .Liznęła szczeniaki i spytała-Może zjemy kolacje razem?-zanim odpowiedzieli pobiegła na polankę za jaskinią gdzie rosły warzywa,hodowała je.Zerwała kilka marchewek,soczystych pomidorów i ogórków.Zabrała też główkę kapusty i zaniosła do wyodrębnionej łukiem części jaskini.Posiekała warzywa pazurami i zabrała się do przyrządzania zająca.Wszystko wrzuciła do garnka i gotowała na ogniu.

Drak

- Przecież obiecałem ... -. odparł,po chwili dodał.
- Jasne umieram z głodu -. dodał i zastrzygł uchem.

Dżesi

- Tato, mamo gdzie jest Niki nie mam się z kim bawić przez nią... Cały czas się gdzieś włuczy - powiedział i usaidł z grymasem na pyszczku gdzieś w koncie legowiska.

Niki

Wbiegła,odbijając sie od ścian jaskini.Stanęła przed wilkami,zmierzyła wszystkich wzrokiem-Witaj mamo...i bracie-rzekła dość chłodno i poważnie.Wbiła wzrok jak włócznię w ojca,zmrużyła ślepia i zastygła.