Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:57, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
Schatt nie musiał się nawet zbytnio spieszyć. Powoli lecz zdecydowanie unikał ataków. Nie było potrzeby marnowania sił na próżno. Łoś był już na wpół żywy i prawdopodobnie zaraz padnie. Nie było sensu się wysilać, a popisy nie były w jego stylu. Wolał poczekać, aż łoś zupełnie straci równowagę i upadnie. Wtedy mógłby bezpiecznie skrócić mu cierpienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:37, 15 Mar 2011 Temat postu: |
|
Jednak łoś, chwiejąc się i dysząc, w dalszym ciągu stanowił zagrożenie. Machnął słabo porożem, po czym obrócił się chwiejnie i naparł bokiem na małe drzewko, które pod jego ciężarem runęło w kierunku wilka. Zwierzę, wściekłe, pewne swej śmierci, przekraczało granice. Szaleństwo naginało jego siły, czerpane wprost od złości.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Wto 15:37, 15 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:53, 15 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wilk szybko się cofnął, może raczej zdziwiony niż przestraszony. Musiał uważać. Póki zwierzę żyło, stanowiło poważne zagrożenie, może nie ze względu na siłę i szybkość, lecz masę. Schatt w porównaniu z łosiem był strasznie mizerny i jedno uderzenie porożem mogło go zwalić z nóg. Jednak Schatt posiadał mózg i wykorzystywał go do myślenia. Zwierzę już było praktycznie martwe, lecz podczas ostatnich chwil życia mogło przenieść wilka na tamten świat. I on to wiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:12, 15 Mar 2011 Temat postu: |
|
Łoś rozchwianym krokiem i kołysząc się na boki ruszył ku wilkowi, niszcząc otaczającą go roślinność zarówno porożem, jak i samą swą masą. W końcu przednie kolana ugięły się nieco i zwierzę z rykiem poleciało w przód, wprost na basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:29, 15 Mar 2011 Temat postu: |
|
Schatt zręcznie odskoczył w bok. Liczyła się tutaj szybka reakcja. Najważniejsze, to nie zostać zranionym... ani tym bardziej zabitym. No właśnie. Na tym w tej chwili zależało temu łosiowi. Chciał go zabić. Schatt musiał obchodzić się z nim bardzo ostrożnie. Jeden nieprzemyślany ruch i mógł stracić życie... Trzeba było uważać... Nie można było ufać zwierzynie. Trzeba poczekać, aż opadnie z sił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:11, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wreszcie łoś runął za ziemię, drżąc i charcząc, wierzgając słabo kopytami i nie mając sił nawet podnieść łba. Z jego nozdrzy wypłynęła cienka, ciemna ścieżka bordowej krwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:34, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
Schatt powoli i ostrożnie zaczął zbliżać się do łosia. Zawsze ten mógł go kopnąć kopytem, bądź też uderzyć porożem. Jednak on szedł w stronę szyi. Dlaczego? W tej chwili poroże było dla niego jedynym zagrożeniem, ale zwierzę było na tyle słabe, że Schatt mógł w każdej chwili spokojnie odskoczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:54, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
Łoś, niemalże już nieruchomy, wpatrywał się szklistymi oczyma w drapieżnika. W głębi oczu lśniła złość, jak również rezygnacja z powodu zbliżającej się śmierci. Był już gotowy na to, jednak jednocześnie przeklinał siebie za to, iż nie zdołał zabrać ze sobą wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:54, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Schatt był coraz bliżej. Wystarczył jeden ruch, żeby zabić to wielkie zwierzę. Nie zastanawiał się. Trzeba było szybko skrócić życie zwierzęciu. Musiało cierpieć. Zręcznym ruchem rozpłatał skórę na szyi zwierzęcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:48, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
I wreszcie łoś padł całkowicie martwy, przyozdobiony karminową posoką.
Atrita podniosła się niespiesznie, powoli, jak gdyby nie miała ochoty w ogóle się ruszać. Spoglądała bacznie, badawczo swymi szkarłatnymi ślepiami, jakby oceniając w myślach całe polowanie.
- Nie przeczę, iż ostrożność jest ważna podczas starcia z tak dużym zwierzęciem, niemniej wszystkie Twoje ruchy był zbyt mozolne. Za dużo robiłeś uników oraz prowokacji, za mało natomiast zadałeś obrażeń, za mało było tutaj konkretnych działań. Jako Łowca musisz być gotowy na konfrontację i musisz być świadomy, iż bez obrażeń nigdy się nie obędzie. Nie możesz ciągle uciekać i unikać, musisz też wyprowadzać ofensywę. Takie przeciąganie polowania niestety działa na Twoją niekorzyść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:50, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Schatt kiwnął delikatnie, zgadzając się z Egzaminatorką.
- Rozumiem, po prostu nauczyłem się przez te lata wykorzystywać siłę przeciwnika... Przy dwóch czasem nie warto ryzykować. Jednakże wilkowi trudno jest się wyzbyć nawyków nabytych przez lata. Jeśli nawet nie zdam teraz, będę kontynuował naukę i może w przyszłości mi się uda... Wiem, że swojego stylu nie zmienię, ale uda mi się go udoskonalić. Dziękuję za cierpliwość - powiedział dość smętnym tonem. Może przeceniał swe możliwości? Może nie do tego był stworzony... Czy los chciał mu coś w ten sposób przekazać, jakąś wiadomość? Najwyraźniej nie zawsze należy zdawać się na to, co się wydaje. Ma zresztą jeszcze dużo czasu, może odnajdzie drogę, która była mu przeznaczona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:37, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
Na pysku jej pojawił się lekki, acz zauważalny uśmiech, natomiast w rubinowych ślepiach zabłysło coś dziwnego. Ruszyła niespiesznie, mozolnie w kierunku młodego basiora, nie zważając na długi, barwny ogon ciągnący się za nią po ziemi.
- Nie orzekłam przecież, iż nie zdałeś - powiedziała z nutą rozbawienia w tonie głosu. - Owszem, działałeś za wolno. Owszem, za mało ataków wyprowadzałeś. Jednak mimo wszystko masz ducha Łowcy i wierzę, iż praktykując wreszcie nauczysz się, iż siłę przeciwnika można wykorzystać przeciw niemu na wiele innych, szybszych sposobów - ciągnęła dalej, stając niewielki kawałek od wilka i przyglądając mu się z aprobatą. - Masz jasny umysł, który dobrze i dokładnie analizuje. Jesteś szybki oraz zwinny, lecz nie wykorzystujesz w pełni swego potencjału. Mam nadzieję, iż będąc Myśliwym, nauczysz się wydobywać z siebie każdą cząstkę możliwości, jakie posiadasz - mówiła, po czym zamilkła gwałtownie. - Gratuluję, Schatt, od dziś oficjalnie tytułować możesz się Łowcą.
Odwróciła się z zamiarem odejścia, lecz przystanęła jeszcze na krótki moment.
- I pamiętaj, Samotniku, zawsze działaj szybko, precyzyjnie i błyskawicznie śmiertelnie. Może kiedyś będziemy mieli okazję razem zapolować - dodała z szerszym uśmiechem, po czym zniknęła z tych terenów niespiesznym krokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:05, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
Schatt delikatnie się uśmiechnął. Jego największe marzenie się spełniło. Został łowcą.
- Dziękuję - szepnął cicho, mimo iż wiedział, że Egzaminatorka go już nie usłyszy. Rozejrzał się wokół. Czuł jeszcze wyraźną woń krwi, choć już nie tak mocną. Ile czasu zajmie mu przyzwyczajanie się do myśli, że jest teraz kimś? Może tylko dzień, tydzień, miesiąc? W każdym razie był Łowcą i w tej chwili właśnie to się liczyło. Ponownie się rozejrzał i pobiegł wgłąb lasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|