Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Test Schatta na Łowcę

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Samotnicy / Opuszczone Pole - Cmentarz / Ukończone testy [Samotnicy]
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:32, 25 Lut 2011 Temat postu: Test Schatta na Łowcę

    Cichy i niemalże pusty las. Nie wypełniają go te odgłosy, które można spotkać w zwykłym lesie. Ten jest inny. Może to właśnie częściowo utrudniało zadanie. Żadnych ptaków, żadnej podpowiedzi co do miejsca schronienia zwierzyny. Jednak miejsce wyjątkowe. Tu Schatt ma mieć swój pierwszy test. Łowca. Będzie musiał wykazać się wieloma umiejętnościami.


Cicho i powoli Schatt we własnej postaci przyszedł w to miejsce. Czekał na egzaminatorkę lub egzaminatora. Jeszcze nie wiedział, kim on lub ona będzie. Był samotnikiem, więc nie miał pewności co do pochodzenia jego egzaminatora. Można było się spodziewać kogoś pełniącego funkcję alfy z innej watahy, lecz nawet tego nie wiedział. Po prostu czekał na to, co przyniesie mu los. Bezszelestnie zrobił jeszcze kilka kroków, po czym się zatrzymał. Nie dawał po sobie poznać, że ma jakiekolwiek obawy. One były zawsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:44, 25 Lut 2011 Temat postu:

A gdzieś ponad koronami drzew zamigotała na niebie mała plamka, która zbliżała się do tego miejsca dosyć szybko. Za duża była na ptaka - nawet drapieżnego - za mała jednak na plującego ogniem smoka. Niespodziewanie ciemny kształt zapadł się pomiędzy liczne pnie, jak gdyby coś zrzuciło go z nieboskłonu prosto w odmęty Ziemi. Rita, wcześniej zapikowawszy w dół, stanęła wreszcie na stałym gruncie, składając swe pierzaste skrzydła - nowe nabytki, którymi niedawno nauczyła się posługiwać. Ruszyła zaraz bezszelestnie ku Zdającemu, nie wchodząc jednak w pole jego widzenia, a krąż naokoło, nie wydając jakiegokolwiek dźwięku - przywodziła na myśl cień, ciemną smugę szkarłatu przemykającą między drzewami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:20, 25 Lut 2011 Temat postu:

Schatt zaczynał się niecierpliwić, aczkolwiek nie dawał tego po sobie poznać. Nie... To byłoby zbyt proste. Nikt nie dałby mu w tym momencie wolnej łapy. Ktoś musiał już tu być. Przynajmniej go obserwować. I kto wie, czy nie jego egzaminator. Chyba że to miała być ona, egzaminatorka. Starał się skupić. Usiadł i czekał. Tylko to mu zostało. Zaczął węszyć. W powietrzu wyczuł delikatną zmianę. Musiał być poważny. Dzieciństwo już dawno dla niego minęło. Nie mógł pozwolić sobie na choćby chwilę nierozwagi. Równie dobrze to mogła być jakaś zwierzyna. W to jednak wątpił. Zwierzyna w tych okolicach była bardzo płochliwa i tylko dzięki szczęściu można było ją wytropić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:51, 27 Lut 2011 Temat postu:

Ciemny cień dalej przemykał między pniami drzew, nie wychylając się na oświetlone miejsca i tylko migając pomiędzy konarami niby obserwujący mrok. Krążył naokoło wilka szerokim kołem, pokazując mu się mgnieniami i wyraźnie dając znak, iż żadną płochliwą zwierzyną nie jest. Aż wtem - znikł. W pewnym momencie wskoczył za duży głaz i nie pojawił się już więcej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:44, 27 Lut 2011 Temat postu:

Schatt dostrzegł cień i delikatnie zmrużył oczy. Nie wydawało mu się. Odejść i pójść za cieniem? To wydawało mu się jedynym sensownym rozwiązaniem. Niemalże bezszelestnie zaczął się skradać. Zawsze był podejrzliwy. Lecz nie okazywał strachu. Szedł w stronę głazu. Czy postępuje dobrze? A miał inne wyjście... Mógł czekać wiekami, a coś mówiło mu, że to egzaminatorka. Wiedział, że go widzi, jednak nie mógł pozbyć się nawyków. A czy dobrze robi, okaże się za chwilę. Z każdym krokiem był coraz bliżej, gotowy do ataku, obrony, spokojnego przywitania... Praktycznie wszystkiego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:32, 28 Lut 2011 Temat postu:

Długie uszy zakończone pędzelkami poruszały się, nasłuchując każdego najmniejszego dźwięku. Szkarłatne ślepia przysłaniały powieki, odcinając od świata zewnętrznego. Nos drgał lekko, węsząc i spośród wszystkich zapachów izolując te, które były najistotniejsze. Wtem, w pewnym nieokreślonym momencie mięśnie łap napięły się, ciało zniżyło aż do samego podłoża, natomiast skrzydła rozwinęły odrobinę.
Szelest i łopot.
Bez wcześniejszego ostrzeżenia mrok, wybiwszy się z podłoża, a następnie pobliskiej niskiej gałęzi, wyskoczył zza głazu wprost na młodego basiora. Pierzaste, rozwinięte maksymalnie skrzydła rzuciły duży cień na ziemię, białe kły błysnęły.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Pon 18:33, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:55, 28 Lut 2011 Temat postu:

Schatt nie miał czasu na rozmyślania. Musiał działać od razu, bo mogło się to nie najlepiej skończyć. Szybkim ruchem cofnął się, przyglądając się przy okazji, kto to był. Nie miał na to nawet czasu, lecz dobrze widział ruchy zwierzęcia. Pewne rzeczy robił instynktownie. Spojrzał w górę, po chwili jednak spuścił wzrok. Cień tej istoty był dobrze widoczny na ziemi, więc nie było potrzeby spoglądania w górę. Nabierał już pewności.
- Egzaminatorka? Czy to ty pomożesz mi przejść przez ten test? - jego głos z każdym wyrazem nabierał siły. Był pewien. Nie... nie obawiał się. Po wielu różnych doświadczeniach nie był już taki jak dawniej. Za czasów młodego, beztroskiego szczenięcia. Teraz był dorosłym dojrzałym wilkiem i na różne rzeczy też spoglądał inaczej. Przeszłość wiele go nauczyła.
- Jestem gotowy - urwał. Wolał poczekać. Niejednokrotnie wybierał ową drogę i nie była ona najgorsza, choć nie mógł powiedzieć, że łatwa. Delikatnie napiął mięśnie, po chwili jednak rozluźniając. Czasem po prostu trzeba... zaufać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:12, 28 Lut 2011 Temat postu:

Machnęła raz swymi pierzastymi, w barwie wieczoru oraz płomienia skrzydłami, po czym złożyła je tak, aby przylegały do pleców. Wyprostowała się, wpatrując się uważnymi, badawczymi oczyma wprost w biało-czarnego basiora znajdującego się tuż przed nią. Zmrużyła delikatnie ślepia, robiąc płynny krok w przód, lecz zaraz zamarła, zatrzymała się, bez ustanku wbijając wzrok w zdającego. Zdawała się oceniać go, analizować jego posturę, ton głosu, duszę odbitą w źrenicach. Wreszcie mruknęła cicho i usiadła na ziemi, przechylając lekko głowę.
- Witam, nazywam się Atrita - przywitała się oraz przedstawiła odpowiednio swoim już nie tak chłodnym jak niegdyś głosem. - I owszem, jestem Twą Egzaminatorką - dodała z ledwo widocznym uśmieszkiem. - Powiedz mi zatem, dlaczegoż to wybrałeś zawód Łowcy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:31, 28 Lut 2011 Temat postu:

- Schatt - odparł krótko i zrobił coś na kształt niepewnego i delikatnego ukłonu. W końcu należy okazać szacunek komuś posiadającemu wyższą profesje i najwyraźniej docenianemu. Do przeprowadzania testów nie brano byle kogo.
- Chcę zasmakować życia prawdziwego wilka. Nie bawi mnie siedzenie w miejscu i przyglądanie się innym. Poza tym... - zamyślił się - to moja pasja. Zawsze kochałem polować. Od kiedy tylko pamiętam. Sądzę także, że wystarczająco wiele umiem, by móc startować na tą profesję. Polowanie zawsze było i jest moim życiem - odparł spokojnie. Był zdecydowany. Dobrze wiedział, ile umie, lecz to nigdy nie było powodem wyższości nad innymi. Nigdy nie czuł wyższości. Chciał tylko się sprawdzić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:24, 28 Lut 2011 Temat postu:

Kiwnęła krótko łbem, akceptując jego odpowiedź. Tak, była odpowiednia i dobra - nie należał przecież do żadnej z Watah, toteż nie musiał dodawać nic więcej, ani słowa, grama dodatkowego zdania. To w zupełności, całości wystarczyło.
- Jak sądzisz, zatem, jakie umiejętności powinien posiadać wprawny Łowca? - zadała niespiesznie kolejne pytanie, nie rozszczepiając zbytnio poprzedniego.
Jak było wspomniane - nie potrzeba było nic ponad to, co zostało wypowiedziane. Na kufie barwnej wadery pojawił się odrobinę szerszy uśmiech, zaś w jej szkarłatnych ślepiach zalśnił nikły błysk aprobaty. Podobała jej się postawa basiora, jego zachowanie, słowa. Lecz to dopiero początek - zobaczymy z czasem, czy nadaje się na to stanowisko.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Pon 20:25, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:50, 28 Lut 2011 Temat postu:

- Przede wszystkim powinien być zręczny i rozsądny. Przez nieuwagę spotkanie z większym zwierzęciem może być dość nieprzyjemne. Powinien z rozwagą atakować zwierzę. Musi być cierpliwy, gdyż może wiele stracić... Nie może być bezmyślny, to największa wada, jaką może posiadać wilk - odparł po chwili namysłu. Nie chciał niczego przeoczyć, jednak już raczej nie było żadnej ważniejszej umiejętności, a może...
- Musi być silny psychicznie, gdyż nie każdy potrafi z czystym sumieniem zabić zwierzę... Niektórzy się tego obawiają - to było już chyba wszystko. Wiele było przydatnych cech i umiejętności, lecz te zawsze uważał za najważniejsze. Nie wyobrażał sobie Łowcy, który bezmyślnie rzuca się na ofiarę, atakuje ociężale lub biega jak szalony w pogoni za zwierzyną. Takie postępowanie było nie tylko haniebne dla owego wilka, ale także niewybaczalne dla kogoś, kto był jego Egzaminatorem. Chyba że zmiana nastąpiła po teście. Ale to oznaczało tylko tyle, że wilk nie jest godny profesji Łowcy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 23:55, 28 Lut 2011 Temat postu:

Słuchała uważnie słów basiora, poruszając leniwie swoim długim, barwnym ogonem. Wreszcie, kiedy młody wilk skończył wypowiedź, zastrzygła prawym uchem i podniosła się niespiesznie, straszliwie mozolnie. Przeciągnęła się mocno, nie zwracając zbytniej uwagi na coś tak trywialnego jak czas, nie bacząc na niego. Zbyt często wszyscy spieszą się w życiu, zbyt wiele wilków gna przed siebie na złamanie karku - trzeba przecież czasem zwolnić, zatrzymać się, złapać głęboki oddech. Czyż nie?
- Wszystko, co rzekłeś jest prawdą, toteż pytanie masz całkowicie zaliczone - powiedziała w końcu, przerywając ciągnącą się coraz bardziej ciszę. - Czego oczekujesz od tej profesji? Jakich obowiązków? Zadań? Przyszłości?
Wlepiła swe szkarłatne spojrzenie w basiora, oczekując odzewu. Cóż powie, skoro nie przynależy do Watahy? Jakiej udzieli odpowiedzi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:44, 01 Mar 2011 Temat postu:

- Jestem świadom tego, że nie należę do żadnej z watah, więc czynności nazywane mianem "dla watahy" teoretycznie odpadają. Jednak wiem także, że nie wszystkie wilki czują się dobrze polując i sądzę, że otrzymanie takowej rangi wiąże się częściowo właśnie z pomocą słabszym wilkom. Są to przede wszystkim wilki, które wybrały samotną ścieżkę, lecz nie tylko. Według mnie pomoc innym jest obowiązkiem i wyzwaniem. Nie każdy potrafi tak czynić. Przyszłość jest z kolei uzależniona od postawy wilka. Ja na przykład mam zamiar w pełni wykorzystać to i nie tylko pomagać innym w takich błahych czynnościach jak polowanie, ale także pokazywać pewne skutki ich decyzji. Widziałem raz, jak pewna wilczyca narażała swe bezpieczeństwo, trzymając zębami wierzgające się zwierzę. Taka sytuacja nie zawsze dobrze się kończy. Jest bardzo ryzykowna. Praca Łowcy w pewnym sensie polega właśnie na nauczaniu i poprawianiu wilków, które wiele narażają, atakując bezmyślnie - odparł po chwili namysłu, jednak nie przerywał. Jeszcze pamiętał, jak Viktoria źle zniosła to, że próbowali jej wytłumaczyć, że to niebezpieczne. Czasem odwaga i rozwaga mają niezbyt wyraźne granice, które widać tylko z boku. Schatt nie był egoistą. Niejednokrotnie resztki z polowania dawał innym. Może to nie były strasznie duże ilości, ale czego można było się spodziewać? Niewiele mógł unieść w pyszczku za jednym razem, a powrót i ponowne przyniesie kawałka mięsa stawało się bez sensu, gdyż traciło ono smak i szybko się psuło. Jednak może wilki, które przychodziły potem, może coś z tego miały? On sam tego nie wiedział. Jednak wierzył, że tak właśnie było.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:54, 01 Mar 2011 Temat postu:

Nie powstrzymywała nawet swojego słabego wcześniej uśmiechu, który teraz stał się wyraźnie widoczny i świadczący o tym, jak bardzo spodobała jej się wypowiedź biało-czarnego basiora. Wszystkie jego słowa, każda odpowiedź były przemyślane, porządnie skonstruowane oraz pięknie trafne. Była niezwykle ukontentowana, iż przyszło jej egzaminować tak młodego, a jednak inteligentnego wilka - chyba jeszcze nigdy, odkąd przyszło przeprowadzać jej testy, żaden łaknący posady Łowcy osobnik nie dobierał i łączył wyrazów tak, jak on to czynił. Mlasnęła zadowolona, przymrużając swoje szkarłatne, lśniące ślepia.
- Bardzo dobrze - pochwaliła go, nie zamierzając trwać obojętnie wobec tak dokładnych i dobrych odpowiedzi. Jeżeli ktoś zasługiwał na dobre słowo, to był to z pewnością on. - Teorię masz w całości zaliczoną - dodała krótko. - Teraz przejdźmy do części praktycznej.
Podniosła się ciekawa, czy i tutaj basior zaprezentuje się z właściwej, godnej tej profesji strony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:13, 01 Mar 2011 Temat postu:

Schatt z wdzięcznością kiwnął głową. Jakoś zawsze wolał czynić niż mówić. Praktyka. Wiedział, że umie wystarczająco dużo, gdyż wraz z wiekiem nawet dostrzegał zmiany w jego podejściu do polowań. Podniósł się i czekał na dalsze polecenia. W końcu jeszcze nigdy nie przechodził żadnego testu. Nie do końca był pewien, jak się zachować.
- Na co mam zapolować? - spytał po chwili. Za zwyczaj polował na to, co było. Nie potrzebował wiele. W pobliskich lasach było dużo jeleni i saren, więc to one najczęściej stawały się jego łupem. Jednak nigdy nie gardził mniejszą zwierzyną. To tak, jakby jego mózg był zaprogramowany tak, że czasem lepiej upolować coś pewnego, niż coś, czego nawet nie widzimy ani słyszymy. Takie polowania najczęściej kończą się klęską. On nie lubił przegrywać, jednak godnie znosił wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:22, 01 Mar 2011 Temat postu:

Uniosła odrobinę głowę, strzygąc uważnie uszyma i węsząc za odpowiednimi, interesującymi tropami. Doskonale już wiedziała, na co dziś zapolują, jednak wpierw musiała ową zwierzynę namierzyć.
- Nie będziemy łapać niczego małego jak króliki czy dziki. To dobre dla szczeniąt i dojrzewających - odezwała się, zwracając niespiesznie ku zachodniej części. Tak, to właśnie z tego kierunku przybywały podmuchy, niosąc ze sobą zapachy różnych stworzeń. W tym i tego, które upatrzyła sobie Rita. - Najlepszy byłby jeleń, jednak chcę, abyś się wykazał - ciągnęła dalej. - Na wprost, w odległości około dwudziestu metrów znajdują się dwa łosie - rzekła wtem, spoglądając na długi cień między dwoma pniami. - Do dzieła.
Ruszyła prosto przed siebie bezszelestnym krokiem, przyspieszając stopniowo aż do szybkiego marszu. Obejrzała się za siebie, dając jasny znak, iż to właśnie młody wilk ma prowadzić. W końcu to losy jego kariery tutaj się ważą, Rita była tylko obserwatorem, egzaminatorką, która oceni jego starania i wysiłek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:15, 02 Mar 2011 Temat postu:

Schatt kiwnął głową. Sam nie miał ochoty łapać tylko królika, gdyż dla niego było to po prostu nudne. Już jako młody próbował łapać coś większego. Podbiegł w stronę Egzaminatorki, delikatnie ją wyprzedzając. Sunął niemalże bezszelestnie. Wiedział, że zwierzęta mają dobry słuch i z pewnością, by go usłyszały, gdyby nie zachował czegoś takiego jak zdrowy rozsądek. Po chwili jednak zatrzymał się. Musi znaleźć odpowiedni moment, idealną chwilę. Nie mógł choćby na sekundę spuścić wzroku ze zwierząt. Wtedy mógłby stracić okazję. Będzie musiał jej jakoś zajść. To nie powinno być trudne, lecz lepiej nie ryzykować. Ryzyko się przydaje, lecz w jego przypadku nie zawsze. Opadł bardzo nisko, niemal do poziomu ziemi. W ten sposób łatwiej jest przemknąć niezauważonym. Jaki wielki błąd popełnia ten, który przed zaatakowaniem pokazuje się swej ofierze! Można być w ten sposób gotowym tylko na klęskę. Napiął wszystkie mięśnie. Musiał w każdej chwili być gotowy do ataku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:28, 02 Mar 2011 Temat postu:

Dwa potężnie zbudowane łosie stały spokojnie na polance, zajadając się trawą. Nie zauważyły drapieżników, nie dojrzały ich, jednak w pewnym momencie nastąpił moment, który mógł przeważyć nad przyszłością polowania. Wiatr zmienił kierunek, tym razem wymykając się zza wilków i porywając ze sobą ich zapach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:35, 02 Mar 2011 Temat postu:

Schatt wiedział, że już wszystko może być stracone. Musiał być pierwszy. Zapach powinien przynajmniej częściowo zachęcić łosie do ucieczki w kierunku przeciwnym. Nie miał czasu na myślenie. Poderwał się do biegu, próbując wyprzedzić łosie (omijając je w miarę szerokim łukiem), nim pojmą, że są atakowane. Może je zdezorientuje i wygra. Jednak do pewnego zwycięstwa było jeszcze daleko. Szybkość działania była w tym momencie bardzo ważna. To od prędkości i doświadczenia zależały losy polowania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:44, 02 Mar 2011 Temat postu:

Łosie poderwały łby, wyczuwszy obcy, zdecydowanie niebezpieczny zapach drapieżników. Zaryczały, zwracając się w przeciwną stronę, jednak nie podejmując ucieczki. Parskając niespokojnie rozglądały się dokoła, szykując się do ewentualnej obrony. Zapach był słaby, lecz nie zamierzały go ignorować. Spięły wszystkie mięśnie, tocząc dokoła ślepiami. Atrita pochyliła się nisko, bardzo nisko, kryjąc się wśród krzewów i pełniąc rolę obserwatora.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Samotnicy / Opuszczone Pole - Cmentarz / Ukończone testy [Samotnicy] Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin