Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Rzeka Czarnej Burzy

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Ziemie neutralne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:45, 28 Sty 2012 Temat postu:

Kalina z niepokojem spojrzała na swoją barykadę, która nagle postanowiła wstać i walczyć z czarną, czarną panterą. Może Viy przed tym jakże bohaterskim czynem powinien oddać jej wszystkie swoje cukierki? Nie będzie przecież potem grzebać mu po kieszeniach, jak hiena cmentarna. To, że od razu poczęła uważać demona za umarłego nie zrobiło na tym dziecku większego wrażenia. Po prostu starała się pozostawać realistką.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:01, 28 Sty 2012 Temat postu:

Bu, Viju nie chce umrzeć. To by było złe, nawet bardzo. Zwłaszcza, że niedługo urodzą się mu dzieciaczki, może narażanie się było złym pomysłem? Tak, to raczej nie podlega wątpliwością, Viju mógł przecież ze śmiechem obserwować jak czarna, czarna pantera pożywia się Zoe, ale mimo, iż ten scenariusz wydawał mu się całkiem ciekawy postanowił zabawić się trochę, przecież już tak dawno nie walczył. W sumie to nawet dobrze, gdyż jest teraz w dobrej formie, bez żadnych poważniejszych ran, które mogły mu przeszkodzić dać z siebie wszystko, dodatkowo cały czas tylko potęgował w sobie swe umiejętności, w końcu może je wykorzystać.
Ah, walka. Wspaniałe, doprawdy świetne uczucie. Wilk spojrzał 'wrogowi' w ślepia, zaś jego oczy znów stały się alabastrowe, demoniczne. O tak, powrót do gry... ciekawe tylko, czy wyjdzie z tego żywo.
Na twarz wstąpił chytry, złośliwy uśmieszek, by zaraz znikł, z resztą z całym basiorem. dematerializowanie się, tak. Jedna z ciekawszych możliwości demonów. Oczywiście długo w ukryciu nie pozostawał, pojawił się niedaleko za cienistą panterą, wykonując taki sam ruch jak ona - skacząc jej do karku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:14, 28 Sty 2012 Temat postu:

Wylądowała w miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą stał Demon. Długo jednak w bezruchu nie pozostała, gdyż owy Demon znów się pojawił i zaatakował jej szyję. Czarna, czarna pantera ryknęła wściekle i stanęła na tylnych łapach, przednimi obejmując basiora i wczepiając pazury głęboko w jego łopatki. Dodatkowo próbowała uwolnić się z uścisku jego szczęk i samej zaatakować go ostrymi kłami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:22, 28 Sty 2012 Temat postu:

A Kalina obserwowała wszystko uważnie, co jakiś czas nieco się wycofując. No bo skoro jej parawan zniknął to musiała znaleźć sobie coś nowego. Niepewnym spojrzeniem zmierzyła Zoe i jej konia. Nie, jakoś nie poczuwała zaufania wobec tej dzikiej bestii, stała więc tylko nieopodal jej, by w razie zagrożenia... Coś zrobić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:28, 28 Sty 2012 Temat postu:

Zoe na początku spanikowała. Spojrzała, jak Demon walczył z czarną, czarną panterą. A co będzie z tą małą, jak mu się cokolwiek stanie?!
- Choć tu !- powiedziała, starając się, by usłyszała to waderka, a nie usłyszała pantera. Machnęła parę razy zachęcająco łapą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:29, 28 Sty 2012 Temat postu:

A Vijaszkowi nie pozostawało nic innego niż bardziej zacisnąć swój uścisk na szyi, praktycznie tak bardzo, jak tylko jest w stanie. Na razie jeszcze nie wykorzystywał pełnych mocy demona, bo wtedy, mimo, iż zabicie pantery poszło by mu zdecydowanie łatwiej; zapewne gdyby z nią skończył, albo by zginął, przez co sam demon panowałby już nad ciałem, albo stanie się nierozumnym warzywem, które nawet ślinienia nie potrafi opanować. To złe.
Kiedy pantera wbiła swe ostre pazury w jego łopatki blisko było, żeby pościł szyję widma, ale mimo wszystko nie zrobił tego, zaciskając uścisk jeszcze mocniej niż wcześniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:38, 28 Sty 2012 Temat postu:

Czarna, czarna pantera zacieśniła jeszcze bardziej uchwyt szponów, po czym zaczęła kiwać się na boki, aby spowodować zaburzenie równowagi u przeciwnika i dzięki temu powalić go na ziemię. Nie zwracała teraz większej uwagi na resztę otoczenia, znalazłszy sobie ładny, przeciwstawiający się jej obiadek.
Bo co to za posiłek, który wcale, a wcale nie walczy, hn?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:53, 28 Sty 2012 Temat postu:

Naprawdę, gdyby nie był demonem prawdopodobnie jego los był by już przesądzony. Na szczęście dla niego - jest nim więc posiada przywileje z tym zwiane.
Pantera mogła poczuć, że uścisk na jej szyi jest coraz mniejszy, aż w końcu w ogóle nie było go czuć. Tak, znowu to zrobił, znowu znikł. Znów nie odszedł zbyt daleko, mimo, iż jest w tej krainie dość długo rzadko ćwiczył swe umiejętności, kiedy odpowiednio się do tego przyłoży stać go będzie na coś więcej.
Zmaterializował się zaledwie metr od pantery, wlepiając swe kipiące od złośliwości oczka. Był zły, łopatki bolały niemiłosiernie, nie przepuści jej tego.
Teraz czas na coś, co sam wymyślił. Mgła zaczęła zbliżać się do pantery w przerażająco szybkim tempie, by zaraz zacząć 'wchodzić' do paszczy widma. Coraz więcej i więcej. Ma sprawić to, iż pantera zacznie się dusić, oczywiście. Wilk nie wie ile będzie wstanie ją utrzymać, ale ma w zapasie przygotowane jeszcze trochę trików.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:58, 28 Sty 2012 Temat postu:

Czarna, czarna pantera warknęła niezadowolona, gdy wilk ponownie postanowił sobie zniknąć i pojawić się w innym miejscu. Stanęła na powrót na czterech kończynach, parskając i prychając w stronę Demona.
Obiad!
Wtem jednak do jej pyska zaczęła wciskać się mgła i wędrować aż do płuc, wyciskając z nich życiodajny tlen. Drapieżnik szarpnął się ze złością, jadowite, pełne wściekłości ślepia wbijając w upartego basiora.
Giń już!
Nie czekając więc na to, aż zabraknie jej sił - a miała ich dużo, więc łatwo się jej z nich nie wypompuje - rzuciła się w przód, prosto na basiora, szczeki zaciskając na jego karku, a pazury wbijając w grzbiet.
Zobaczmy, kto wytrzyma dłużej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:39, 28 Sty 2012 Temat postu:

Kolejne rany, niedobrze. Do tego prawie całkowity brak możliwości oddychania, ostre pazury wbite w grzbiet, jeszcze frytki do tego by się przydały. Przez dwie, obficie krwawiące rany łopatkach jego łapy zaczęły ustępować sile pantery, co nieco zaniepokoiło Vijaszka. Mgła trzymała dalej, choć Viju nie był niezniszczalny, kiedyś jego siły się skończą, o nie.
A userka wpadła właśnie na dość dobry plan, który ma zamiar wprowadzić życie, o ile do tej pory panterka nie zabije Vija.
Wykorzystując kolejne pokłady siły ciemno czerwony dym całkowicie wypełnił płuca pantery.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:43, 28 Sty 2012 Temat postu:

Jadowicie żółte ślepia czarnej, czarnej pantery rozszerzyły się, gdy płuca zakuły niezwykle boleśnie, dotkliwie. Drapieżnik zakrztusił się, co zaowocowało tym, iż puściła swój niedoszły obiad i cofnęła się kilka kroków, potrząsając silnie łbem. Parskała i pluła, drapiąc ziemię pazurami i starając się przeciwstawić się mocy demona.
Na próżno.
Obraz rozmazał się, mroczki zamigotały przed oczyma, ciało stało się cięższe. Bardziej wściekła niźli przestraszona czarna, czarna pantera zebrała resztki posiadanych sił i odbiła się potężnie z podłoża, uderzając mocno, z rozpędu w bark Demona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:01, 28 Sty 2012 Temat postu:

Woo-hoo, najwyraźniej pan Vijek radził sobie z panterą o wiele lepiej, niż Kalina obstawiała. Wilczyca jednak zbyt była pochłonięta obserwacją, aby zwrócić uwagę na Zoe, która coś do niej mówiła. Miałaby zbliżyć się do tej wielkiej, metalowej bestii? Za nic w świecie, zbyt mocno wczuła się w walkę. Dawaj, dawaj, panie Viju!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:07, 28 Sty 2012 Temat postu:

A bark najpewniej złamał się, zwłaszcza, że słychać było głośne chrupnięcie łamanych kości. Zaraz... bark może się złamać? Userka nie była najlepsza z anatomii, więc załóżmy, że tak. Wilk ryknął wściekły, że bestia postanowił zadać mu kolejne obrażenia. Leżał teraz na ziemi, stać nie mógł. Przez chwilę przynajmniej, bo tak nim gruchnęło o ziemie, że go w nią wręcz wcisnęło. Trzeba przyznać, pantera silna była. Co nie znaczy, że demon nie. Wstał oddychając ciężko, głęboko. Ona musi niedługo paść, musi! Wypluł trochę krwi, która to znajdywała się w jego gardle, po czym uśmiechnął się szyderczo i zaśmiał ochryple. Następnie kaszlnął, wypluwając jeszcze trochę krwi. Z uwagą przyglądał się widmu, analizując każdy ruch. nie atakował, on powiedziałby, że się namyśla, a ja za to, że po prostu nie ma już zbytnio siły, wyszedł z formy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:16, 28 Sty 2012 Temat postu:

Czarna, czarna pantera odsunęła się na drżących, słabych już łapach i łypnęła złowrogo na podłego Demona, który zniweczył jej plany. Z pyska jej skapywała strużka ciemnej krwi, lecz nie zwracała na to zbyt wielkiej uwagi. Jadowicie żółte ślepia przejechały po okolicy, zatrzymując się na sekundę na każdym obecnym, po czym wracając do nędznego basiora.
Prychnęła słabo i odwróciła się, aby zaraz wskoczyć do czarnej, czarnej rzeki.
Drapieżnik, mimo iż ciało jego było coraz cięższe i cięższe, przepłynął na drugą stronę, aby następnie zagłębić się na powrót w mrocznych cieniach lasu. Na chwilę tylko jeszcze się odwrócił, obrzucając Vija wzrokiem wyraźnie mówiącym 'Jeszcze zostaniesz moim obiadkiem'.
I zniknęła. Już jej nie było.

A pani MG Rita radzi panu Vijowi wizytę w Lecznicy.
A! I jeszcze pan Vij dostaje 40 kostek nagrody za dzielne zachowanie i działanie. Proszę to dopisać sobie do rachunku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:20, 28 Sty 2012 Temat postu:

Scarlett otworzyła oczy, ziewając. Czyżby przysnęła? Najwyraźniej tak. Przeciągnęła się leniwie w miejscu, podnosząc swoje cielsko z ziemi. Jeśli spała, napewno nie dobrze, bo ziemia była dość twarda.
- Coś mnie ominęło?- spytało Becisko, rozglądając się lekko nieprzytomnym wzrokiem. Widząc leżącego Vija, ciarki przeszły jej po plecach. Podbiegła więc do niego ze strachem w oczach.
- Co się stało?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:25, 28 Sty 2012 Temat postu:

Dopiero gdy ujrzał, że pantera chowa się w lesie wyzwolił ją z mgły uciskającej płuca, dając jej oddychać. Z resztą nie miałby siły, by dalej ją utrzymywać. Tak, widać było o co chodzi panterze, niekiedy spoglądając jedynie w oczy można dojrzeć zamiary danej osoby. Odpowiedział jej spojrzeniem w stylu: Nie musisz się martwić, będę tu czekał." Tak, gdy tylko uda się do lecznicy i zostanie opatrzony, a wszelkie rany się zagoją przyjdzie tu ponownie, by jeszcze raz stawić czoła bestii. Wreszcie miał choć trochę rozrywki w jego nudnej egzystencji, co niebywale go cieszy.
Jeszcze raz zaśmiał się chrypliwie, po czym odwrócił się spoglądając na Zoe i Kalinę. Dobrze przynajmniej, że im nic się nie stało. Zanim jednak pójdzie musi odszukać swojego kota, który najpewniej chowa się teraz gdzieś na drzewie, przestraszony i roztrzęsiony.
Gdy Zoe podbiegła do niego, ten tylko zaśmiał się chytrze, spoglądając na waderę swym demonicznym wzrokiem.
- Przespałaś całą zabawę. - ozwał się niskim, wciąż chrypliwym głosem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Viy Curay dnia Sob 17:27, 28 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:33, 28 Sty 2012 Temat postu:

Akurat była to Scar. Zoe nadal stoi z boku. :3

- A niech to...- warknęła pod nosem. Za dużo obowiązków doprowadziło ją do tego, że przespała coś takiego. Ale właściwie co przespała? Wiedziała, że jeśli się o to spyta, zacznie żałować jeszcze bardziej. Spojrzała jedynie na Vija.
- Nie wiem co się tutaj stało, ale widząc Ciebie, wnioskuję, że Bijaszek był bohaterem dnia. Gratulacje.- odezwała się już spokojnie.
Uwaga, teraz czas na Scarusiowe przemyślenia!
Trza przyznać, że przedtem Scar czuła podziw wobec Vij'a. Może i nawet jakiś czas podkochiwała się w nim? No cóż, wiedziała, że nie ma u niego szans. On jest Demonem, ona Szpiegiem. Poza tym, jest dla niego za słitaśna. Musiała wybrać Tod'a.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Scarlett dnia Sob 17:56, 28 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:59, 28 Sty 2012 Temat postu:

/A no tak, pomyłka. x3/

Czuć podziw wobec Vija? Źle moi państwo, źle! Wilk jest chyba ostatnią postacią, która na to zasługuje. Wobec niego można było czuć respekt, złość, nienawiść, miłość, przyjaźń - Ale nie podziw. Tyle złego wyrządził, tyle istnień zakończył. No, dobrze, że Scar to przeszło, bo zapewne przejechałaby się na tym jak na torze saneczkarskim.
- Nie gratuluj mi. - ozwał się niski, chrypliwym głosem powoli kierując się w stronę lecznicy, po kota wróci później, jakoś nigdy nie czuł z nim mocnej więzi.
- To żałosne. - dodał ciszej, ale tak by Scar mogła to dosłyszeć. Wszystko go bolało, stracił dość dużo krwi, na trawie śniegu pozostała z resztą jeszcze czerwona plama po ich walce' do tego kulał. Nieźle.
z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:21, 28 Sty 2012 Temat postu:

Trzeba przyznać, że podczas rozmów z Vij'em nadal czuła coś podobnego. Ale teraz, gdy miała już potomstwo, to uczucie zanikło. Wcale nie przeszkadzały jej słowa Vij'a, tymbardziej zachęciły ją, by zanim poleźć i sprawdzić jego stan. Rozejrzała się po okolicy. A co tam ją obchodzi, co się stanie reszcie? Demon cih uratował przed czymś tam, więc są bezpieczni.
Scarlett więc podążyła sa Vij'em Curay'em do Lecznicy.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:27, 28 Sty 2012 Temat postu:

Uł, wilczyca spojrzała na upadającą panterę. Więc jednak źle obstawiała, Viy żył. Mówi się trudno. Lecz zaraz, gdzie on leci? Przecież nie może tak zostawić jej samej... bez cukierków! Kalina szybko zerwała się z miejsca i pognała za wilkiem. No nie, tak nie będzie. Teraz Viyu ma nowy ogon.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Ziemie neutralne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin