Grota Sherii :D

Sherii

- a kochasz mnie jeszcze? - zapytała, bo nie była pewna, myślała, że jeżeli się tak bardzo zmienił to w jego środku też mogło się coś zmienić.

Szasta

Nie czuje takich uczuć...nie w tym ciele-rzekł i kolejna krwawa łza spłynęła na Sherii tym razem.Położył się zaszurał ogonem i znów coś przewrócił bądź zmiażdżył,ale tylko przypadkiem.

Sherii

- Aha, ja i tak wiem swoje - powiedziała i pokazała mu swój mały, różowy jęzorek, wdrapała się mu na łeb i tam usiadła. xD

Diamond

Przyszła chciała odwiedzić Sherii,ale w samym wejściu zobaczyła coś dużego i czarnego a za tym ogromnego wilka,jego ciało było pokryte blachą z tyłu wisiał z jego łapy łańcuch,miał kolce.Na tym drugim wilku siedziała Sherii,gdy zobaczyła te dziwne stworzenia,szybko schowała się za drzewo nie wiedziała o co tu chodzi,trochę się wystraszyła.

Blizna

pokręcił głową zaprzeczając. - wiesz, że takie gadanie nic nie da? - spytał, przymykając ślepia.

Szasta

Spojrzał na Diamond,odwrócił się do Blizny-jak ty mi chcesz pomóc?-spytał.Opuścił Sherii na ziemie,położył ciężką łapę i zastanawiał się nad planem Blizny,dlaczego jest taki pewny?wybiegł...

Blizna

- jak mu tu pomóc? - westchnął. zamachał ogonem, mrużąc ślepia. - to zarażenie. - pomyślał. wybiegł.

Sherii

Została sama patrzała przez chwilę na wybiegające wilki, ale szybko spuściła z nich swój wzrok i powędrowała do groty się przespać po tej męczącej nocnej rozmowie.

Shauni

Wbiegła do groty, rozejrzała się, po czym pobiegła w stronę Sherii:
- Duży problem - mruknęła w stronę wilczycy - wstawaj.

Sherii

- Ja dopiero, co chciałam zasnąć, a już wstawać NIE - powiedziała i przewróciła się na drugi bok.

Shauni

- Wstawaj!- krzyknęła- czy Ty nie rozumiesz powagi sytuacji?

Sherii

- No dobra, ale co się stało? - zapytała i wstała, podeszła do wyjścia, słońce strasznie świeciło jej w ślepia, więc je zamknęła.

Shauni

- Nie co się stało tylko co może się stać - sprostowała - zastanów się co zrobi LAyra, jak dowie się, że Szasta stracił pamięć?

Sherii

- Aha, okey to nie traćmy czasu, musimy znaleźć Szastę - powiedziała i wybiegła z groty.

// a wiesz gdzie on jest?! xD //

Shauni

Wybiegła za nią
// nie xD jakies pomysły? ale chyba w górach z Evaną//

Sherii

Wróciła...
Była wściekła na siebie, na niego i na wszystkie wilki z całej krainy.
- Zawsze jak się coś po układa to po kilku dniach wszystko musi coś, albo ktoś zepsuć, dlaczego mam takiego pecha?! - gadała sama z sobą.

Shauni

Nie pewnie zajrzała do jaskini:
- Mogę wejść? - zapytała cicho uśmiechając się delikatnie.

Sherii

- O Shauni, Ty zawsze możesz... powiedziała po cichu i nadal trzymała łepek w łapkach, jakby coś ukrywała.

Shauni

Powoli weszła do środka i już z przyjaźniejszym uśmiechem podeszła do wilczycy:
- Co tam chowasz? - zapytała szczerząc zęby w uśmiechu.

Desmond

Nagle wylot od jaskini zasłonił duży basior, Des we własnej osobie.
- dobry- powiedział swoim grzmiącym głosem, mierzac wilczyce wzrokiem.