Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Ostoja Szarego Strażnika i Dowódcy Salome.

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Samotnicy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 14:10, 24 Kwi 2014 Temat postu:

Koszmar. Oj, jakie nieprzyjemne słowo! Mały smoczek nie bardzo rozumiał, co właśnie zaszło. W końcu przed chwilą widział, jak Arthas spada w dół przepaści, a mały Kismajas nie może mu pomóc mimo chęci. Chce doń lecieć, chce go złapać, wyciągnąć... Macha skrzydełkami, lecz to wszystko na nic - nie unosi się nawet na milimetr od podłoża. Krzyczy, woła, błaga... Potem słyszy tylko trzask. Nie mając odwagi spojrzeć w dół, ucieka. Był beznadziejnym smokiem. Dlatego smoki go nie lubiły. Powoli zaczynało to do niego docierać, a obrazy postrzępione i nieco jakby czarno-białe układały się w coś na kształt układanki. Puzzel do puzzla i jakoś to będzie.
W każdym razie... w jednej chwili jest świadkiem śmierci ojca, w drugiej wtula się w jego futerko i słyszy głos. W trzeciej natomiast do przytulańca dołącza się Salome. Mama. Już nie jest zła. Jakby była zła, na pewno by go nie przytulała. Nie przytula się nikogo, kto jest powodem złych emocji. To miało sens, chociaż w XXI wieku zanika.
- Tato... Ty nie umrzesz nigdy, prawda? Bo ja nie chcę. I mamusia też nie chce. Obiecaj, proszę... - wyszeptał w futro A.M., opanowując się wreszcie. Uwierzył, że teraz będzie dobrze. Odwrócił się mozolnie tak, by teraz pyszczkiem skierować się w stronę Salome, przed którą nadal odczuwał pewien respekt. Ojj, widać, kto rządzi w tym związku! Tak, czy inaczej jednak, smoczek jeszcze tego nie wiedział, bo był na to zbyt głupiutki. Nazwała go synkiem. Na to jednak musiał zareagować. Uśmiechnął się zatem i zawiesił swoje małe, acz w stosunku do wilczych całkiem potężne, łapki na karku wadery, delikatnie oraz z wyczuciem się w nią wtuliwszy. Zasnął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:02, 26 Kwi 2014 Temat postu:

Arthas pogłaskał Kissa po głowie. Musiał mieć naprawdę zły sen, był bardzo wystraszony. Zmartwiło to bardzo ojca. Nie zwlekając, odpowiedział synowi:

- Nie umrę, nie martw się. Nigdy w życiu bym cię nie zostawił, słowo strażnika. Miałeś koszmar co? Ktoś bardzo mądry powiedział mi kiedyś że złe sny mogą znaczyć coś całkowicie odwrotnego. Nie przejmuj się więc, gdyż i mama i ja jesteśmy przy tobie.

Gdy smoczek usnął, strażnik wtulił się w niego bardziej. Niech zapach (przyjemny! on jest zadbanym wilkiem) i obecność ojca naślą mu dobre sny. Skoro syn śpi to można teraz na spokojnie porozmawiać z Salome.

- Czyli mam rozumieć że go zaakceptowałaś?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arthas Merethil dnia Wto 5:39, 29 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 5:55, 29 Kwi 2014 Temat postu:

Samica uśmiechnęła się patrząc na smoczka. Po chwili ciszy odpowiedziała cicho do samca:
- Chyba tak... Zobaczymy jak to będzie, prawda?
Po czym także wtuliła się w synka.
- Na początku naprawdę byłam w szoku. Ale teraz myślę, że może nam się uda. - dodała cicho do partnera.
Zamknęła jasne ślepia i czekała na kontynuację jej rozmowy. Ale nie chciała zasnąć. Po prostu tak było wygodniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:53, 29 Kwi 2014 Temat postu:

Oho, kolejna wpadka. Coś odwrotnego od śmierci? NARODZINY! Uslyszał słowa ojca niczym przez mgłę - bo i przez półsen - zatem nie było mowy o dalszym śnie. Zanim jednak w pełni się dobudził, Salome zdążyła odpowiedzieć. Umknęła mu zatem jej wypowiedź, żeby nie było, że smoczątko zmieniło tor, front czy coś jeszcze innego. Spojrzał więc nieco nieprzytomnym spojrzeniem najpierw na Arthasa, potem na Salome, uśmiechając do obojga nader aż szeroko.
- Jej, coś przeciwnego do śmierci? Mamo, zniesiesz jajka? Będę miał rodzeństwo? - wyparował, pełen entuzjazmu. Nie pytajcie, skąd. Dzieci po prostu zawsze go odnajdują, a dorosłym trudno nadążyć. Koniec spania. Przynajmniej Kiss nie zamierzał dalej kimać. Uniósł się na łapki i przerzucał spojrzenie z matki na ojca, potem z ojca na matkę, by następnie z matki na ojca... I tak dalej, i tak dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 6:22, 06 Maj 2014 Temat postu:

Samica lekko wciągnęła powietrze i spojrzała na Arthasa. Po chwili ponownie przeniosła swój wzrok na smoczka i odpowiedziała:
- Kochanie... Moje szczeniaczki nie wyklułyby się z jajek. A po za tym, na razie z tatusiem nie chcemy mieć więcej dzieci, prawda?
Ostatnie słowo skierowała do Arthasa. Zmrużyła lekko ślepia.
Po kilku sekundach chcąc lekko zmienić temat, zapytała młodego:
- Skarbie... Może chciałbyś się ze mną i tatą gdzieś wybrać na jakiś spacer?
Komórka wcale nie pomaga pisać długich postów. Ech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 9:42, 10 Maj 2014 Temat postu:

- Nie z jajek? To... - spytał, mocno zdziwiony, urywając w połowie zdania. Jego oczy stały się jeszcze bardziej wyłupiaste, aniżeli były na co dzień. Na jasnym, mieniącym się niczym lodowa rzeźba pysku pojawił się pełen niezrozumienia mars. Grymas, który najpewniej sugerował, że ta rozmowa wcale do łatwych należeć nie będzie.
- To jak się robi małe wilczki? Skąd się biorą? - dokończył.
Czekamy zatem na bajeczki o bocianach (serio? i małe wilczki ich nie zjadają?) albo o znajdowaniu wilcząt w kapuście. Kisuś zamrugał nieco nerwowo, kichnąwszy chłodem. Dość dosłownie. Na szczęście odwrócił w porę łebek, zatem nikt nie ucierpiał. Nie przeprosił, bo nawet nie pomyślał, że słowo tego typu może być przydatne w podobnej sytuacji.
- Spacer? - spytał, jeszcze bardziej się ożywiając. Uśmiechnął się szeroko.
- Dokąd? - dodał jeszcze, podskakując kilkukrotnie w miejscu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 7:26, 11 Maj 2014 Temat postu:

Arthas zdębiał na pytanie Kissa, jakby mu to wytłumaczyć? Najbardziej tego pytania obawiał się na Tsu, a tutaj proszę. W każdym razie, definicja będzie nietypowa i trochę religijna.

- Jak by ci to powiedzieć synu. Gdy mężczyzna, taki jak ty, odnajdzie swoją ukochaną samicę...... A ich miłość jest prawdziwa i szczera...... To Stwórca podaruje im synka, jako znak nowego życia. Jednak Wszechmocny ma czasem poczucie humoru i daje aż kilka nowych żyć.

No dobra, jakoś wybrnął. Nie jest to co prawda szczegółowa definicja, ale też nie jest fałszywa. Jak Kissek podrośnie będzie można ją nieco rozbudować. Po chwili popatrzył się na Salome, czyżby miała jakiś ciekawy pomysł?

- No właśnie Mamo, dokąd?

Powiedział z cwaniackim uśmieszkiem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arthas Merethil dnia Nie 7:30, 11 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:00, 11 Maj 2014 Temat postu:

- A to Wszechmocny zrzuca małe wilczki z nieba? - spytał. Niewiele zrozumiał ze słów Arthasa, bo chociaż intencje miał dobre, nie użył zbyt łatwo przyswajalnego przez nieco słabiej funkcjonujący umysł słów. Sam 'Stwórca' pozostawał jedynie odległym określeniem, którego nie był w stanie sobie wyobrazić, opisać, pojąć. Kim był? Kimś, kto coś stworzył. Ale jak stworzył wilki? Zrzucił z nieba? A może wykopuje się wilczki spod ziemi, z nasionek, jak roślinki? A może wrzuca małe wilczki do rzeki, a potem mężczyzna i kobieta je wyławiają, jako znak nowego życia - cokolwiek to znaczyło. Znakiem może być narysowana strzałka na ziemi - to jeszcze pojmował. Ale znak nowego życia? Bierze się szczeniaka i rysuje nim znaki na drzewach? Znaki nowego życia. Jak mogą wyglądać? Och, mętlik miał nasz Kisuś w głowie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 7:43, 14 Maj 2014 Temat postu:

Wilk uśmiechnął się na spostrzeżenie Kissa. Życie z takim malcem naprawdę będzie interesujące, i to bardzo. Jego filozofia nadaje się do książek.

- Nie do końca. Tak się tylko mówi. Mówiąc to miałem na myśli, że w brzuszku mamy pojawia się bardzo mały wilczek. Żyje tam sobie przez pewien czas a potem z niej wychodzi. Podobnie jest z smokami, tylko że wilki nie wykluwają się z jajek.

To jest trudny temat. Na pewno gdy użytkownik zostanie ojcem, to powie "idź do mamy", w moim przypadku tak było. Do czasu aż sam przypadkiem dowiedziałem się prawdy. Arthas gestem pyska pokazał Salome iż potrzebuje pomocy, może ona coś doda? Albo zabierze nas na tą wycieczkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 13:53, 15 Maj 2014 Temat postu:

Samica otworzyła szerzej oczęta i szybko powiedziała:
- No to może... Pójdziemy nad wodospad, dobrze?
Bo po co ciągnąć ten niezbyt wygodny temat, hmmm? Lepiej zaciekawić smoczka innym tematem. Teraz będzie nim wycieczka.
- To co? Idziemy? - zapytała jeszcze, powoli wstając.
Lekko się przeciągnęła i usiadła na zadku. Teraz tylko czekamy na odpowiedź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kismajas
Młode


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:21, 15 Maj 2014 Temat postu:

- Ale... dlaczego mama zjada wilczka? - Przecież skoro wilczek jest w brzuszku, musi się tam jakoś dostać. Smoczek znał tylko jeden sposób dostawania się czegokolwiek do brzucha: zjadanie. Na szczęście na odpowiedź nie oczekiwał, przerzucając naprędce spojrzenie na Salome i uśmiechając do niej szeroko.
- Co to wodospad? Wodospad też jest w brzuszku? - zapytał, machnąwszy następnie dość niecienkim oraz potężnym ogonem. Na szczęście rodzice samczyka byli zbyt daleko, aby odczuć uderzenie na własnej skórze. Finalnie ogon przeciął powietrze, smagając niczym batem jedynie samego głównego zainteresowanego: Kismajasa. Na szczęście smoczek już powoli przyzwyczaił się do tego typu 'ciosów', wiele ich już zebrał i pewnie sporo jeszcze zbierze.
- Chodźmy, mamusiu, dobrze? - spytał jeszcze, doskakując do wilczycy i delikatnie się do niej przytulając. Jego ogonek otulił mimowolnie ciało wadery; nie po to bynajmniej, by ją przydusić, lecz przypominało to raczej przytulenie. Tylko zamiast łapek był ogonek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthas Merethil
Dorosły


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:21, 20 Maj 2014 Temat postu:

Uwaga! Nie denerwować się, zaraz AM wróci. Jako iż Taha ma trochę na głowie a Salome ma wycieczkę to chyba się nie obrazicie? Najwyżej spalicie mnie na stosie.

Arthas przypomniał sobie iż musi coś sprawdzić. Nie potrwa to długo, lada moment powinien wrócić. Wstał więc delikatnie i zwrócił się do swojej rodziny.

- Szykujcie się więc na wycieczkę! Poczekajcie tu jednak na mnie chwilkę, dobrze? Załatwię jedną sprawę, wezmę trochę jedzenia i możemy ruszać na piknik.

Właśnie, piknik! Am przy okazji załatwi trochę jedzenia i zrobimy sobie rodzinny obiad nad wodospadem. Świetny pomysł.

Chwilowe zt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Samotnicy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin