Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Magiczne Zwierciadło

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:08, 21 Sty 2011 Temat postu:

W podskokach wbiegła tu Wheat. Rozejrzała się szybko, trzymając w łapach swojego kota Sezamka. Z kieszeni jej plecaka wystawała mała mysz-Piktocles.
-No hej!-zawołała na powitanie.
Podbiegła do lustra, przejrzała się w nim, rzuciła kilka ,,ale mi się futro skołtuniło'' i zamruczała do siebie.
-Poproszę dwa ziemniaki, trzy świnki i karmę dla kota.
Na te słowa z lustra wyłoniły się tłuste prosiaki, zgniłe ogórki i-zapewne dla kota-cztery myszy. Wheat spojrzała na łupy, wzruszyła ramionami i schowała myszy do plecaka. Resztę cisnęła (świnie wturlała) w taflę lustra.
-Ale wiesz, chodziło mi o karmę suchą. Granulki, coś w tym stylu. Ewentualnie jakiś pasztecik. A co do świń-chodziło mi o te morskie. Rozumiesz, Guiena Pig czy jakoś tak. A ziemniaki to sobie daruję. Ah, teraz potrzeba mi też karmy dla myszy.
Powierzchnie lustra zaczęła falować i znów coś z niej wyleciało. Tym razem były to: dwa pomidory, biały kot, dwie puszki karmy dla kota i dwie torby sera. Wilczyca zaczęła pakować zakupy do plecaka, gdy z lustra wyleciał worek świerzej trawy i upadł na nią. Na torbie była naklejka ,,trawa dla świnek, tak na zaś, ode mnie-lustro''. Wheat podrapała się po głowie, znów wzruszyła ramionami i chwyciła worek w zęby. Biały kot był najwyraźniej samicą, bo czarny zaczął się nim wyraźnie interesować. Wilczyca pozostawiła ich swojemu losowi, kierując się ku wilczycy, która przed chwilą rozmawiała z... opierzonym drzewem??
-Cześć, dziwna wilczyco, która przed chwilą gadała z drzewem pełnym piór. Jak masz na imię? Ja jestem Wheat. - uśmiechnęła się, wyciągając ku niej łapę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wheat dnia Pią 16:12, 21 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hexe
Dojrzewający


Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:38, 25 Sty 2011 Temat postu:

Powolnym krokiem Hexe skierował się ku lustrze. Przyjrzał mu się i z podziwem pokręcił głową.
-I że to niby spełnia życzenia? Łał...-mruczał sam do siebie. Dotknął łapą tafli lustra a po chwili szarpnął, czując, jak coś go do niego wciąga.
-Kurcze... Co za siła... Chyba z kilkaset koni mechanicznych, jeśli nie więcej...-rozmowy ze samym sobą miał opanowane perfekcyjnie. Gorzej, gdy musiał mówić do kogoś innego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hexe dnia Wto 19:39, 25 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 12:35, 27 Sty 2011 Temat postu:

Widząc ignorancję ze strony wilczycy odwróciła się w stronę kolejnego amatora lustra, wcześniej słuchając jedo rozmowy ze samym sobą.
-Tiaa, życzenia. Mniej więcej.-parsknęła, strzelając piorunami w lustro. Odwróciła się w stronę swojej kociej parki. Trwały tam intymne zabawy, lepiej nie opowiadać, za dużo dzieciaków naokoło. Przewróciła oczami, zaczekała, aż koty skończą-też powinny mieć twochę prywatności, więc odwróciła się, chwyciła je, schowała do największej przegrody plecaka, zaś trawę wrzuciła na swój kochany niebieski dźwig w jednorożce z dwoma rogami i, wyjmując pilota do niego i wskakując nań, odjechała, patrząc z góry na pozostałych.
-Do widzenia-parsknęła, w duszy szczęśliwa, że będzie miała więcej kotów.

n.m.m.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crimson
Dorosły


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 11:35, 28 Sty 2011 Temat postu:

W to jakże przedziwne miejsce przybył także cichy Crimson. Podszedł on do również dziwnego lustra.
- A więc spełniasz życzenia? Można odstać od Ciebie wszystko za darmo? Fajnie... - powiedział cicho. Przyglądał się swojemu odbiciu w zwierciadle aż w końcu przemówił:
- Poproszę o MP3 + słuchawki i... hmm... A dobra. Na razie starczy - odczekał chwilkę a z lustra wypadła MP3-ka ze słuchawkami. Crim spakował ją do ekwipunku i zaczął myśleć nad następnym życzeniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elvan
Dorosły


Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:27, 28 Sty 2011 Temat postu:

Elvan słyszał o tym zwierciadle. Chcą się przekonać czy tak na prawdę jest, podreptał wesołym i energicznym krokiem do miejsca w którym było dane zwierciadło. Po jakimś czasie dotarł do owego miejsca. Ujrzał w lustrze na początku swoje odbicie. Podczas tego myślał jakie swoje życzenie wypowiedzieć. - Hmm... Możeeee ,a nie. - mruknął do siebie cichym głosem. Następnie podszedł bliżej tego zwierciadła i pomyślał sobie o amulecie w kształcie serca taki ,który nosiła jego mama. Niestety kiedy umierała złe dwunożna stworzenia zerwały jej to z szyi. - Chcę aby ten amulet dostał się w me łapy. - powiedział. Po tych słowach nagle z lustra wypadł dany amulet. - Ha ,ha ,ha... - zaśmiał się złowieszczo. - Po proszę jeszcze księgę czarów tym razem mojego ojca. - odrzekł. Ponownie zwierciadło ''wypluło'' daną księgę. - Dziękuje bardzo. To na razie tyle. - powiedział wyraźnie. Przedmioty te wziął na swój grzbiet i umocował je aby one nie spadły i ruszył w stronę z której się udał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ohme
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z fabryki żelek!
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:43, 30 Sty 2011 Temat postu:

Nawet ten mały, chory szczeniak postanowił ty przyjść. Ohme podeszła do Zwierciadła i przyjrzała mu się uważnie.
- Jakie ślićnie! Śpiełniaś zicienia? Tio popliosię 3 kuileczki-zwieziątka. Jedniego fioletiowego, dlugiego ziółtego i tsieciego niebieśkiego - ppatrzała na lustro i patrzała. W końcu wypadły z niego 3 kuleczki. Ohme bardzo się ucieszyła. Pozbierała je i położyła się na śniegu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:34, 04 Lut 2011 Temat postu:

Pojawiła się tutaj spokojnym krokiem. Była oszołomiona. Czemu? Któż to wie. Usiadła przy lustrze, mruknęła coś pod nosem i czekała. Po chwili lustro wyrzuciło z siebie coś, hm, dziwnego. Przed Renią padła jakaś mała paczuszka. Wadera schowała ją, po czym zerknęła na będących tutaj.
- Cześć Ohme - mruknęła do siostry Shire'a.
Właśnie, Shire....Co ona teraz ze sobą zrobi. Nie. Czas na nią. Teraz ona ma być szczęśliwa, nie Wasp. Będzie szczęśliwa. Zawsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:01, 04 Lut 2011 Temat postu:

Crystal podeszła pod zwierciadło. Zamknęła oczy. Rzeczą o której marzyła, była lampka z lawą. Gdy otworzyła oczy to dokładnie taka lampa jaką chciała, stała tuż obok niej. Ucieszona wilczyca pobiegła z lampką do swojej jaskini.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 22:56, 04 Lut 2011 Temat postu:

Wadera nie widziała powodu, aby tutaj zostać. Ziewnęła szeroko, po czym wstała, chwyciła paczuszkę w zęby i wyszła powolnym, leniwym krokiem. Opuściła to miejsce tak szybko jak tutaj się znalazła. Nikogo ciekawego nie spotkała. Nudziła się. A w jej sercu panowała właśnie burza. Tak czy inaczej, wyszła z tego miejsca.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:05, 07 Lut 2011 Temat postu:

Ederoth dalej patrzała na gryfa z oburzeniem. Była zdziwiona, bo gryf się nie ruszał. Nagle zobaczyła jakąś białą wilczycę. A co Cię to, klaunie?!-O nie. Nie mogła sobie tego darować. To jej sprawa, jak ma na imię i jej, jaką ma płeć. O tak. Edzia była niemiła, aż nazbyt. Patrzała na gryfa, to na wilczycę z wielkim oburzeniem. Usiadła tyłem do nich i na nic nie zwracała uwagi. Był to jej normalny charakterek, taki podły. Niach, była przecież z Watahy Nocy. Wolała wszystko zachować jednak dla siebie. Nie podzielała racji z białym dziwadłem i pierzastym pachołkiem. Wolała siedzieć tu, tak jak siedzi. To jej wróg, ta kupa pierza. Ed nagle skoczyła na gryfa i palnęła go łapą po dziobie. Ból łapy potem dość długi był, a gryfa to nawet nie musiało boleć. Pachołki były dwa.-Pomyślała, po czym odeszła krok w przód od dwóch dziwadeł. Jednak cieszyła się, że wilczyca ją ignoruje. Tak było o wiele lepiej. Edziusia uśmiechnęła się sama do siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuclear
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:11, 07 Lut 2011 Temat postu:

Nuclear spojrzał z wyrzutem na wilczycę. Miał już dość. Jego Bomba Nuklearna, która w nim była, wybuchła. Teraz by naprawdę zły. Ryknął tak, że Ed zdmuchnęło o metr, po czym pchnął jej grzbiet trochę szponem. Miał jej już potąd. Spojrzał jeszcze raz w lustro. Wydawało mu się zwyczajne. Królik.-Powiedział Nucl i z lustra wyleciał dość wielki królik. Gryf zjadł go ze smakiem i po chwili machnął potężnie skrzydłami. To zdmuchnęło Ederoth o dwa jeszcze metry. Potem wzbił się w powietrze i wyzbywszy się wyładowanej Bomby Nuklearnej leciał wprost przed siebie.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:15, 07 Lut 2011 Temat postu:

Tego było właśnie potrzeba Ederoth. Ciszy i spokoju. Inne wilki były dość cicho, toteż ona zaczęła trochę myśleć i się położyła. O tak, była naprawdę wścibska dla obcych. Żegnajcie klauny!-Rzuciła im na pożegnanie i zaczęła kierować się ku wyjściu z tej krainy. W końcu jej sylwetka była ledwie widoczna do czasu, gdy zniknęła gdzieś za krzakami i drzewami.

[z/t]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crimson
Dorosły


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:08, 18 Lut 2011 Temat postu:

Spojrzał na wszystkich. Żadnych nowych życzeń nie miał. Wstał z ziemi, włożył słuchawki do uszu i zaczął maszerować w stronę wyjścia w rytm musyki. Crimson obejrzał się jeszcze za siebie, czy ktoś go aby nie śledzi, i wyszedł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heroine
Dorosły


Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 22:29, 18 Lut 2011 Temat postu:

Zapomniałam, że tu jestem Oo

Pokręciła głową, oglądając kolejnych przybyłych. Żałosne... Czy oni nie mieli innych miejsc w całej Krainie?! Czy musieli dręczyć jej osobę swą obecnością?! Ech... Nic nie miało sensu. Nawet nie chciała się zamyślić. Teraz chciała mieć spokój od całego świata. Zamknęła oczy, kładąc głowę między łapami. Trochę za dużo poświęcenia na dziś... Westchnęła ciężko, machając długą, puszystą kitą. Otworzyła ślepia i... Podniosła łeb najszybciej jak tylko mogła. Czemu? No cóż... W roztargnieniu położyła głowę... na łapach Iku. Ech... W sumie dobrze, że się zorientowała. Nie pokręciła głową, a położyła łeb na ziemi. Tym razem celnie... Głupia ona! Jednak nie przyznała się do błędu... Udała, że nic się nie stało. Cała Heroine.

Załóżmy, proszę, że oni leżą na brzuchach... Nie chce mi się wracać do tamtych postów i sprawdzać ^^"
Yumi, Yumi... WRÓĆ!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iku
Dorosły


Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:24, 19 Lut 2011 Temat postu:

Iku nieźle się zdziwił, gdy wadera położyła łeb na jego łapach. Co tu dużo mówić... Po prostu go zatkało! Dobrze wiedział, że to przypadek, choć było to nawet przyjemne. Przynajmniej dla niego. Ciekawe, czy Heroine czuła to samo? Iku nie wiedział i nie chciał pytać. Pewnie było jej głupio. W głębi duszy Iku chciał, by kiedyś zdarzyło się to jeszcze raz. Ech... Odbijało mu! Niepewnie spojrzał na widocznie zmęczoną Heroine. A może tylko się zamyśliła? Nagle Iku niezmiernie zaczął się nią interesować. W sumie nie tyle nią, co jej stanem. Troska... Ech... Przejawiała się w najmniej oczekiwanym momencie. W dodatku nie chodziło o szczeniaka! Życie było dziwne... Nadal jest i zawsze będzie. To Iku wiedział. Również położył głowę na ziemi i raz po raz zerkał na wilczycę. Znając życie zaraz go przyłapie... Mimo to nie mógł się powstrzymać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heroine
Dorosły


Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:35, 19 Lut 2011 Temat postu:

Jej uszy momentalnie opadły. Przymrużyła oczy, kierując je na basiora.Gdyby był to inny wilk, zapewne zimnym, oschłym tonem spytała "Czego?". Iku jednak nie był kimś, do kogo musiałaby tak mówić.
- Coś się stało? - spytała spokojnie, wlepiając wzrok w wilgotną ziemię. Deszcz... Brr... Jednak leżała, chłonąc jak gąbka każdą kroplę wody, która jej dotknęła. Nic innego jej nie pozostało. Znów położyła uszy po sobie, zamykając przy tym ślepia. Mimo to nasłuchiwała. Czekała na odpowiedź, która usprawiedliwi zachowanie wilka. Jego dziwne zachowanie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Heroine dnia Sob 19:36, 19 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iku
Dorosły


Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:44, 21 Lut 2011 Temat postu:

Iku początkowo chciał udawać, że nic nie słyszy, jednak uznał to za zły pomysł. Długo jednak milczał, licząc na to, że w końcu coś wymyśli. Ech… I jak miałby się wytłumaczyć?! Nijak!
- Ja… No… - jąkał się tylko, licząc na to, że mu się poszczęści i że w napadzie paniki coś uda mu się jakoś wyjaśnić to dziwne nawet dla niego zachowania. Znów wlepił tępe spojrzenie w Heroine. Nawet nie był tego świadom… Po prostu patrzył. Zaraz jednak potrząsnął łbem, wściekając się na siebie. Co go napadło?! Teraz pogrążył się jeszcze bardziej…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reneesme
Wojownik


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie godnyś..
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:41, 21 Lut 2011 Temat postu:

Przybyła w to miejsce, w lekkim zadurzeniu. Jej myśli krążyły teraz nad jakimiś dziwnymi wartościami. Zupełnie nie spostrzegła gdzie wylądowały jej nie uważne łapy. Szła przed siebie. W końcu doszła do płaskiej skały wśród rzadkich zarośli i poczęła usadowić na nim swój nadobny zadek. Jej mina była dość poważna, a raczej ponura. Dzisiejszy dzień nie należał do zbyt rozrywkowych..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystic
Dorosły


Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 23:40, 21 Lut 2011 Temat postu:

Mystic przyszedł tu, bo nie miał co robić i przy okazji chciał też poznać tą krainę. Nisko zwieszony łeb i ogon, łapy muskające piasek w chodzie i oto jego postawa. Usiadł niedaleko jakiejś wilczycy. Podniósł łeb i jego ślepiom ukazała się wadera koloru blond w łatki. - Witam. - Powiedział doń i patrzał ciągle. Wyczuł, że to nie jest zwykły członek Watahy Ognia, lecz Alfa. Znał charakter tych z tej watahy, lecz nie mógł patrzeć na takich smutnych. - Nie ma co się nie uśmiechać. - Powiedział to, co zawsze sobie powtarzał. Wolał pocieszać, niż rozsmucać, więc uśmiechnął się delikatnie do Rapish.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reneesme
Wojownik


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie godnyś..
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:55, 22 Lut 2011 Temat postu:

Oschłe niczym pustynny piasek w czasie suszy ślepia, przesunęły się powoli w stronę przybyłego. Chwilę mu się przyglądała.
-Czemu sądzisz, że warto się tak ciągle cieszyć? - spytała ponuro. Nie ruszyła się z miejsca, wciąż wygodnie ułożona była na skale. Przybysz wydawał jej się kompletnie nieznajomy, jednak brakowało jej kontaktu z innymi. Była na etapie, który można nazwać pragnieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 14 z 31


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin