Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Szmaragdowy Strumień

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:32, 03 Lip 2011 Temat postu:

- Tego czy się lała nie wiem, nie widziałem... - odparł szczerze, wcale nie dotknięty komentarzem Lei. Zapewne gdyby wiedział, jakież to myśli przebiegły przez jej głowę, skomentowałby to jedynie nieco pobłażliwym uśmiechem. Posłał jej niepewny uśmiech. Cóz, co jak co, ale szczerzenie się nie należało do jego mocnych stron.
- Może zechcesz mi powiedzieć coś o sobie? Dlaczego zdecydowałaś się zostać medykiem, pomagać takim ciamajdom, jak ja? - jego oczy przepełnione ciepłem, wyjątkowo, jak nigdy. Był jej wdzięczny, mimo tego, iż jest to jej obowiązkiem,jak to powiedziała, czuł jednak, jak wiele dla niego zrobiła. Gdyby nie jej szybka interwencja zapewne byłby teraz ślepym na jedno oko, bezużytecznym basiorem. Łatwy łup, ot co by z niego zostało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:35, 03 Lip 2011 Temat postu:

- Po części to wina tego, iż pragnę nieść dobro i pomoc każdej napotkanej osobie. Ponadto moja babcia, potem mama były Lekarkami, więc cóż... Tak wyszło, że szkolona byłam do tego zawodu od dziecka. Potem były pewne... khm... komplikacje... - z tonu głosu wilczycy wywnioskować można było, że nie lubi mówić na ten temat. - Trafiłam do tej krainy i postanowiłam kontynuować tradycję rodzinną. - zakończyła. - Jak trafiłam do Lecznicy nie było wielu aktywnych Lekarzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:40, 03 Lip 2011 Temat postu:

Słuchał jej uważnie, co jakiś czas kiwając potakująco łbem.
- Tak, czyli Tobie w genach poszła pomoc innym, mnie za to pakowanie się w kłopoty. - skwitował z delikatnie zarysowanym na kufie uśmiechem. Bardzo interesowały go owe "komplikacje", jednak nie należał do grona wrednych, wścibskich typów, mających za punkt honoru wyciągnąć z kogoś wszystko to, czego oczekują, nie myśląc nawet o jego woli czy uczuciach.
- Pomoc każdej osobie? A co z wrogami? Czy byłabyś w stanie pomóc wilkowi, który wyrządził Ci jakąś przeogromną krzywdę, czy raczej nie jesteś na tyle pamiętliwą, aby zwracać na to uwagę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:44, 03 Lip 2011 Temat postu:

- Powiedzmy, że kiedy mam komuś pomóc, to nie zwracam najmniejszej uwagi na to, jakie mam wobec niego stosunki. Tak było dawno temu, kiedy zraniła się jedna wilczyca jakiej... nie lubiłam, bo była konkurentką do pewnego chłopaka, w którym obie się zauroczyłyśmy. - wilczyca uśmiechnęła się na wspomnienie szczenięcych lat i 'miłości' do Schatta. - Opatrzyłam ją na chwilę zapominając o tym, że się niezbyt lubiłyśmy i teraz nawet się przyjaźnimy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:53, 03 Lip 2011 Temat postu:

Uśmiechnął się mimowolnie, już nie tak blado i nienaturalnie, jak jeszcze przed chwilą. Kto wie, może jeszcze wróci do żywych, zapominając o tym, co w tej chwili tak bardzo ciążyło jego umęczonej psychice.
- Podziwiam Cię. Ja zapewne nie potrafiłbym zaprzyjaźnić się z kimś, do kogo kiedykolwiek żywiłem jakąś ansę. Nie do końca w moim stylu. Ale nie ma w tym niczego złego, nie to chciałem powiedzieć. - powiedział spokojnie, przyjemnym dla ucha, głebokim barytonem.
- Gratuluję także postawy, nie każdy byłby w stanie zapominać o urazach po to, by pomóc nieprzyjacielowi. - dodał z podziwem dla iście samarytańskiego sposobu bycia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 11:31, 04 Lip 2011 Temat postu:

- Mnie od zawsze uczono, aby pomagać każdemu, bez wyjątku, więc... Właściwie to dla mnie nie ma innej opcji. Zawsze wydaje mi się, że tak po prostu trzeba. - wzruszyła lekko ramionami. - Nieść pomoc każdemu, który jej potrzebuje, jednak tylko wtedy, kiedy jest się w stanie tej osobie pomóc... - powiedziała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 13:47, 04 Lip 2011 Temat postu:

Spojrzał na nią badawczo.
- A jeżeli czujesz, że nie jesteś w stanie nieść odpowiedniej pomocy? Męczą Cię wyrzuty sumienia? Czy jakoś się tłumaczysz przed samą sobą? - oczywiście, Lea na pewno nie poczuje się jak na przesłuchaniu sledczym... Skąd mogła wiedzieć, że w basiorze zrodzi się nagle tyle pytań dotyczących jej profesji? Cóż, widocznie Taharaki zaczął sam zastanawiać się nad swoją przyszłością, trzeba by jakoś wziąć się za Ciebie. A nuż pociągnie go w stronę pomocnika lekarza? Nie, nie byłby w stanie wyzbyć się szufladkowania wilków na zasadzie: "temu pomogę, a temu nie, bo go nie lubię." Ale chyba zawsze można starać się dowiedzieć jak najwięcej, przecież nie ma osoby, która posiadała by aż za wiele informacji, czyż nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:52, 04 Lip 2011 Temat postu:

Lea westchnęła. Oczywiście, lubiła opowiadać o zawodzie Lekarza i polecać go potencjalnym medykom, jednak zawsze mówiła szczerze i nie ukrywała, że to profesja bardzo trudna.
- Wyrzuty sumienia nękają mnie zawsze. Kiedyś, jak byłam jeszcze szczeniakiem pewna mała wadera utonęła w jeziorze. Wpadła do przerębla i już było po niej. Mimo iż sama byłam dzieckiem i nie umiałam wielu rzeczy nie mogłam jakoś pogodzić się z myślą, że zmarła w moich ramionach. Dobry Lekarz powinien godzić się z myślą, że nie wszystkie jego działania skończą się sukcesem, jednak chyba wszystkie istoty, które zmarły przy mnie pozostaną na zawsze w mojej pamięci... - powiedziała spokojnie. - Opanowałam płacze i tym podobne, zawsze umiem zachować powagę i spokój, ale w środku... Czuję, że wyrzuty mnie pożerają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:16, 04 Lip 2011 Temat postu:

- Niepotrzebnie. Wiesz doskonale, że zrobiłaś z pewnością dla nich wszystko, co tylko uczynić mogłaś. Z pewnością wyrzuty nie pomagają, a dodatkowo utrudniają i tego właśnie współczuję. - wziął wdech. Skinął głową. - To nie zawód dla mnie... Chyba mam zbyt słabą psychikę na to, by ktokolwiek na moich oczach umarł, kiedy starałbym się mu pomóc... bezskutecznie... - westchnął zrezygnowany. Wnuki już człapią po świecie, a on wciąż nie ma żadnego planu na życie. Uroczo.
- Nie załujesz czasami tego, kim zostałaś? Nie chciałaś nigdy tego zmienić? - poczuł, że staje się coraz bardziej natrętnym, obiecał więc sobie, że już przestanie zasypywać nowo poznaną wilczycę stekiem nieraz całkiem głupkowatych pytań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:19, 04 Lip 2011 Temat postu:

- Mimo nieprzespanych nocy, kolejnych dni spędzonych w Lecznicy na ratowaniu lekkich i naprawdę ciężkich przypadków, wyrzutów sumienia, braku czasu dla siebie i tym podobnych rzeczy to nie. Nigdy nie żałowałam, że zostałam Lekarzem i nigdy nie chciałabym zmienić tego zawodu. - powiedziała Lea. Teraz jej ton głosu i mina były takie jak przy pracy - spokojne, poważne, zawzięte. Mimo wrażliwej duszy Lea jednak była silną wilczycą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:45, 04 Lip 2011 Temat postu:

Skinął ze zrozumieniem łbem.
- Rozumiem i podziwiam. Musisz być niesłychanie zaparta, skoro mimo wszelkich przeciwności i niepowodzeń nie zniechęcasz się i nie masz ochoty rzucić tego wszystkiego w cholerę. - powiedział spokojnie, choć szczerze i z głębi serca. Prawda, Lea zaintrygowała go nieco, poczuł wobec niej jakiś bliżej nieokreślony respekt ze względu na to, co robi i jak się temu poświęca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:49, 04 Lip 2011 Temat postu:

- Są też negatywne strony tej pracy... Moje dzieci urosły nie wiem kiedy i już nie są puchatymi kuleczkami... Nie mam czasu dla siebie, moich przyjaciół... Z partnerem rozstałam się dawno i teraz, kiedy nagle zrobiło się luźno w moim planie dnia, wilki przestały tak często odwiedzać Lecznicę i zyskałam trochę wolnego... Nie mam do kogo pójść, tylko wyrzucam z siebie problemy przypadkowo poznanemu wilkowi. - powiedziała i uśmiechnęła się smutno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leth
Dorosły


Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:10, 05 Lip 2011 Temat postu:

Młodzian przyszedł tu szybkim krokiem. - Mama! - Krzyknął jak głupi, po czym skoczył na nią. Dosłownie. No co? Stęsknił się, za swą rodzicielką. - Eeeemmm, witam pana - Powiedział po chwili zauważając drugiego wilka. Schodząc z głowy Lei, na którą wpadł, uśmiechnął się głupawo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:49, 05 Lip 2011 Temat postu:

Lea pod ciężarem Letha zachwiała się i wylądowała na ziemi. W końcu wilczek nie był już szczenięciem i ważył swoje, a drobna wadera nie grzeszyła siłą.
- No, cześć synek. - powiedziała wesoło, kiedy Leth wreszcie z niej zszedł i mogła wstać. - Co tam? - zapytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:23, 05 Lip 2011 Temat postu:

słuchał wypowiedzi Lei z powagą, uważnie i spokojnie, od czasu do czasu potakująco kiwając łbem. Znał to uczucie: dzieciaki urosły, mają własne rodziny, a on nawet nie spostrzegł, kiedy do tego doszło. Napaść Letha na rodzicielkę wywołała, iż na pysk basiora wkroczył niepewny, blady uśmiech.
- Jestem Taharaki. - przedstawił się krótko, bacznie obserwując wilka. Syn Lei, domyslił się z ich wzajemnych powitań. Cóż, jego maluchy (bowiem w jego mniemaniu maluchami wciąż były) nie były w stosunku do niego tak czułe i otwarte. Trudno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leth
Dorosły


Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:12, 05 Lip 2011 Temat postu:

- Witam - Rzekł Leth, po czym zwrócił się do rodzicielki. - U mnie? Hmm, po za tym, że poznałem fajną waderę, ale nie wiem co robić, to nic. - - Rzekł, trochę przygnębiony. A co? Będzie się mamci tutaj wyżalał! W końcu, kto da lepszą radę, niż własna matka? Psycholog?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:18, 05 Lip 2011 Temat postu:

Na myśl o tym, że jej malutki synuś się zakochał i prawdopodobnie wkrótce założy własną rodzinę, Lei w oku zakręciła się łza. Naprawdę była taka stara? No cóż... Życie upływa.
- Tak? Poznałeś kogoś? Kogo? - wykazała typową dla rodzicielek ciekawość, o życie prywatne swego potomstwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leth
Dorosły


Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:23, 05 Lip 2011 Temat postu:

- A, taka jedna...- Zaczął bawić się piaskiem, kreśląc łapką wzorki. Spuścił wzrok, z oczu matki. - Nie ważne...- Dodał po chwili bazgrania. - Akeli... - Zdecydował się jednak powiedzieć matce, o jego zauroczeniu, bez względu na konsekwencje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:26, 05 Lip 2011 Temat postu:

- Akeli? - spytała zaciekawiona mamcia. Owszem, słyszała że to bardzo dobra Szamanka, jednak nie miała okazji poznać jej osobiście. - Hmm... No, więc zabierz się za nią. - doradziła wzruszając lekko ramionami. Rzecz jasna, jako rodzicielka widziała w swym synu niezwykle przystojnego basiora, której żadna się oprze. W końcu w połowie to jej dzieło, więc nie może być inaczej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:31, 05 Lip 2011 Temat postu:

A on, czując się nagle zupełnie zbędnym, powiedział jedynie:
- Więc powodzenia, Leth. Ja będę już zmykać. Miło było mi Cię poznać, Leo. - po czym odwrócił się i krocząc powoli, choć z dumnie uniesionym łbem na sztywnym karku, znikając w oddali. Wiedział, co czuje Lea.A może niekoniecznie? Dla niego przecież szokiem była informacja o tym, że został dziadkiem, nie był to fakt, który przypadł mu do gustu. A Lea mimo wszystko sprawiała wrażenie szczęśliwej z powodu zauroczenia syna. Cóż, widać kobiety różnią się od nężczyzn we wszystkich, możliwych względach.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 4 z 26


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin