Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Góra przeznaczenia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:12, 03 Lut 2013 Temat postu:

- To chodźmy! - zawołał Karmelek - Ja wiem, gdzie to jest!
Szczeniak rozpoczął złażenie z góry, co chwilę oglądając się, czy reszta idzie. Nawet się nie zastanawiał, jak zapłaci za ten dziwny napój o japońskiej nazwie, która już zdążyła wylecieć mu z głowy. Miał kilka kosteczek, więc powinno wystarczyć na jedną butelkę do podziału ze znajomymi.
Po chwili szary zadek Karmela zniknął w ciemnościach.

zt -> http://www.wilki94.fora.pl/font-color-8cd9b3-plac-handlowy,44/wilczy-kiel-restauracja-i-sklep-ze-wszystkim,11777.html


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:37, 03 Lut 2013 Temat postu:

Charllie bez zastanowienia ruszył za szarym wilkiem. Nie miał ochoty już więcej tu przebywać, bo było mokro, zimno i ciemni. W sumie fakt iż było zimno i ciemno w ogóle mu nie przeszkadzał, ale było mokro, a on tego po prostu nienawidził. Futro się kręciło, brudziło i śmierdziało!
Wilk nie oglądał się za siebie. Zwyczajnie zniknął z pola widzenia innych wilków, znajdujących się jeszcze na górze. Jemu akurat się nie spieszyło, więc szedł równym i wolnym tempem.
- Ciekawe gdzie będzie ten lokal.. - Przeszło mu przez myśl. Nie wiedział, fakt.
- Pójdę za jego wonią. - Rzucił sam do siebie.
W końcu nie pozostał tu ani jeden ślad po nim, bo był już bardzo daleko, zapewne już dotarł do celu.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaine
Dojrzewający


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:31, 04 Lut 2013 Temat postu:

Odwróciła gwałtownie łeb, widząc odchodzących towarzyszy.
Zeskoczyła z kamienia. Co będzie sama robić? Kości są. Najpewniej pójdzie na te całe H... cośtam. Wyciągnęła się i mlasnęła. Ziewnęła przeciągle, wytrzepała się i poszła skocznym krokiem w stronę centrum.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hei
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:32, 04 Lut 2013 Temat postu:

Hei stwierdził, iż chyba przegrał życie, bo znowu nikt nie odpowiadał na jego wspaniałomyślnie zadane pytania. Niespecjalnie jednak podziałało to na niego, bowiem samiec w kontaktach z innymi tak czy siak dobry nigdy nie był. Wzruszył więc jedynie ramionami, czy co tam wilki mają w miejscu ramion i rozejrzał - no fakt faktem, nie miał tu wiele do roboty, toteż można chyba się powoli zacząć z tejże góry ulatniać. Samiec skinął głową na czarnego kota, który zaraz posłusznie pojawił się obok niego i oddalił niespiesznie w stronę, z której przyszło mu tutaj przybyć, rozmyślając jednocześnie, gdzie teraz trafi jego osoba, skoro i tak zaraz się zgubi i raczej nieprędko przybędzie tego dnia do domu.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:20, 04 Lut 2013 Temat postu:

Stille napisał:
- Ja? Pomocy? A skąd mi tu wytrzaśniesz lekarza? - mruknęła niechętnie, lecz po chwili się rozchmurzyła.
- Mamą, powiadasz... nie pamiętam. Nic nie pamiętam. Co się stało? - podniosła wysoko łeb, jakby próbując spojrzeć na słońce. Nie miała takiej możliwości, szare chmury zasłoniły całe niebo. Westchnęła. Gdy dotykała złamaną łapę nie czuła bólu - był to stan krytyczny. Nie wiedziała, czy da się ją uratować. Miała poważne kłopoty.


Berenika westchnęła i rozejrzała się szybko.
- Była lawina... uderzyłaś się w głowę i tę... skałę. - Wilczyca wskazała łapą na wymienioną rzecz.
Zauważyła łapę córki - to było raczej złamanie.
- Hm, sądzę, że musisz iść do lecznicy. Chyba, że kości nie trzeba nawet nastawiać, tylko trochę naprostować i zabandażować jakimś mocnym bandażem... albo glonami. - oznajmiła najkrócej jak tylko umiała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Pon 19:20, 04 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaine
Dojrzewający


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:47, 06 Lut 2013 Temat postu:

Przyszła tu z chytrym uśmiechem, machając ogonem na wszystkie strony.
Usiadła sobie na skale, którą wcześniej oznakowała swoją rodową gwiazdką. Teraz ona sobie tutaj posiedzi . Wskoczyła na kamień i jęła spoglądać na waderę obok. Wyglądała nad wyraz przyjaźnie. A może jednak ma charakter Charlliego? A może jednak tego wesołego Karmela? Albo Rosan? A kto wie.
Rana na jej lewej łapie wciąż krwawiła, jednak nie zwracała na to większej uwagi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shaine dnia Śro 19:54, 06 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:58, 07 Lut 2013 Temat postu:

Uch, humor Mizusiowej był dzisiaj jakiś.. dziwny. Na pewno nie zaliczał się do tych lepszych, ale chyba złym też nie można było go nazwać. Była smutna, ale w jakiś jakby obojętny sposób. Jakoś wszystko było takie.. nostalgiczne. Na tę chwile zupełnie nie miała pojęcia cóż mogłaby ze sobą zrobić, gdzie się podziać. Nawet sama dokładnie nie wiedziała dlaczego pojawiła się w tym miejscu.. Przeznaczenie? Hm, czy naprawdę zwykłe miejsce potrafi je ukazać. Wiadomo, że nie w sposób dosłowny, gdyż to niemożliwe, ale czy to nie jest zwykła legenda czy bajka opowiadana dzieciom? Tak, na pewno tak. Przynajmniej.. chciałaby w to wierzyć, bo w głębi serca miała tę nadzieję, że zadzierając głowę do góry, dowie się choć o drobinki tego co czeka ją w przyszłości, do czego prowadzi jej egzystencja i czy ma to jakiś większy, mniejszy czy jakikolwiek sens.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaine
Dojrzewający


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:11, 09 Lut 2013 Temat postu:

Wstała, kiwnęła głową na pożegnanie nieznajomemu szczeniakowi i poszła, a po co ona tu potrzebna? Westchnęła. Szła zgrabnie, kołysząc się lekko. Machała ogonem, a po chwili zniknęła gdzieś.

z/t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:38, 27 Mar 2013 Temat postu:

Podniosła swoje ociężałe dupsko i rozejrzała się dookoła. Wypuściła delikatnie powietrze z ust, uśmiechając się sama do siebie. Po jej lewej skroni poleciała strużka krwi, a tuż za nią następna. Podparła się, aby ostatni raz spojrzeć na piękny krajobraz oczami żywej istoty. Niestety nie miała nawet sił podnieść wzroku. W końcu dźwignęła się i chwiejnym krokiem zaczęła szukać czegoś w okolicy. Jeden krok, wdech, druki krok, wydech. Nagle gdzieś z bliskiej odległości usłyszała cichy pisk.
- ...Arov? - szepnęła, znajdując w zbitym śniegu wystające, srebrne skrzydełko. Podbiegła bliżej, rzucając się do odkopywania towarzysza. Poduszki łap marzły od zimna jednak się nie poddawała. W końcu znalazła zimnego orzełka, który prawie się już nie ruszał.
- ...A...Arov? Nie! Jja cię pamiętam! Orzełku! Arov! Obudź się! - obróciła go swoim zwilżonym nosem. - Obudź się! Proszę! - zaskomlała żałośnie, kładąc się przy nim i ogrzewając jego lodowate ciałko, choć sama nie była za ciepła. Poczuła, jak po jej policzkach kapią łzy. Straciła ostatniego przyjaciela. STRACIŁA.
- Śpij, malutki... śpij... - szepnęła w stronę jego dzióbka. - ... będę tęsknić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:24, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Nazwa tak.. głęboka. Tym samym dołująca. Nawet jeżeli lekko, to już kolejny ciężar na sercu. Odruchem warunkowym powinien być odwrót. Jednak Abbey uparcie brnęła dalej, z prześwitującym właśnie ów uporem, tytułowanym 'oślim'. Jak za dawnych lat, kiedy jeszcze chciało jej się pałętać tu i tam, marnować i trwonić na takie głupoty siły. I kiedy nie miewała mroczków przed oczami, śladów kaca. A teraz z dziwną lubością by się upiła, jedynie wytyczone niedawno granice ją hamowały. Oraz pamięć pięknego, długiego kaca.
Który, nawiasem mówiąc, ostatecznie zgubił kondycję przeszłych lat wczesnej młodości, a bez niej, oczywiście, nie dała rady pokonać drogi, przymusowo zatrzymując się ledwie po dziesiątej części. Złowieszcze plaśnięcie podczas sadzania tyłka na niekomfortowej ziemi. Stop, nie śpieszy się. Jesteś tak bezużyteczna, że masz całe dni dla siebie. Rozkosznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:30, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Wadera swoim dumnym krokiem weszła na górę. Spojrzała dookoła szukając rzeczy lub wilka godnego jej uwagi. Zauważyła tylko jedną wilczycę. I to w dodatku białą. Tak jak Salome! Żaden wilk bez jej zgody nie mógł mieć takiego samego koloru futra bądź sierści. Spojrzała na jej grzywę i szczerze pomyślała:
~ Przydałby się jej dobry fryzjer lub chociaż... kosiarka! ~
Tak... Wszyscy wiedzieli, że jest wredna. Nawet ona sama nie umiała czasami ze sobą wytrzymać.
Wilczyca usiadła na zadku i otuliła się puchatym ogonem. Patrzyła w dal i czekała na jakąś reakcje ze strony wadery.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:39, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Ba, los pokarał ją oczami. Oczami trzeba patrzeć, a skoro się patrzy, winnym również ujrzeć, nawet pomimo niechęci. Więc widziała i rozumiała fakt, że widzi. I to prawdziwe, o ile po kacyku nie dopadało jej jakieś zaburzenie psychiczne. Właściwie kaca miała już na tyle dawno, iż powinien przejść. Masz Ci los. Wieczny, pff.
Pokiwała, akceptując własne słowa, głową, co mogło wyglądać całkiem dziwnie z boku. Ale cóż ją to obchodzi. Przy tym podniosła wzrok, wpijając w samicę z nieprzejrzanym, nieprzytomnym wyrazem na pyszczku. I na tym interakcje się skończyły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:09, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Wadera gdy spostrzegła zachowanie białej wadery to warknęła z irytacją i rzuciła do niej wrednie:
- Co? Na haju jesteś? Czy może masz kaca? -
Otuliła się jeszcze bardziej ogonem i zaczęła oglądać pazury. Jej broń do zabijania. Tak... Ale żeby też miała całkiem niezłe. Jak rzędy ostrych jak brzytwy sztylecików. Salome lubiła wszystko "kolorować" i oczywiście nadawać przydomki. Nowej wilczycy nadała przydomek "Nowa". Bardzo oryginalnie. Lol.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:36, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Przekrzywiła znacznie łebek, bez śladu dalszego zrozumienia. Zaraz.. nie, nie, coś się w głębi obudziło. Leciusieńko rozwarła pyszczek, tłumiąc ziewnięcie i łapiąc oddech, gdy nos przestał spędzać w swoje zadanie perfekcyjnie.
- Chciałabym, wtedy być może przestałabym Cię widzieć - odparła obojętnie, biorąc przykład z niechcianego towarzystwa - spoglądając na swoje łapki, a następnie pracowicie rozgrzebując nimi ziemię. Ach, może coś jest pod spodem? Może.. czyżby ziemia? Więcej ziemi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:41, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Samica wstała i jak przystało na jej rasę podeszła do białej wilczycy rozgrzebującej ziemię i powiedziała:
- A może... Ci jakoś pomóc? -_Głos jej się załamał. Czy ona właśnie zasugerowała jakiemuś innemu wilkowi... pomoc?! To nie było do niej podobne! Co z nią ta Kraina robiła? Tylko sprawiała, że robiła się milsza! A do tego nie możemy dopuścić!
- Jeśli będę miała ochotę... -_dodała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:56, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Zaśmiała się, ni to ironicznie, ni pogodnie. Ale ona również musiała zamykać się na świat, tak to już jest. Tym samym prychnęła po chwili donośnie, potrząsając łbem, przy czym położyła po sobie uszka.
- Chyba nie możesz - odparła cicho, kontrastowo wręcz cicho, konspiracyjnie pochylając się ku ziemi. Właściwie... sama userka nie wyjawi co się dzieje, nie wiedząc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:01, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Spojrzała ironicznie na brudne od ziemi łapy "Nowej" i prychnęła z dość dobrze słyszalną irytacją. Mruknęła coś niezrozumiałego pod nosem i usiadła koło samicy, ale nie w zasięgu latającej ziemi.
- Co ty tak właściwie robisz? -zapytała po chwili głupiego (jak dla niej) milczenia. I potrząsnęła z irytacją łbem. Ta samica tylko... kopała w ziemi. Nic więcej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:12, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Powolutku, z brakiem zdecydowania, choćby w śladowej ilości, podniosła wzrok, mierząc nim w towarzyszkę. Która w dodatku była coraz bliżej! Przesunęła się o wymowny centymetr, rozwierając mordkę niczym ryba wyrzucona z wody, próbująca wygłosić niezapomnianą sentencję. Wynik był podobny, gdy chrapliwym, niewyraźnym głosem zadeklarowała 'nic nie robię', po raz drugi zabierając się od nowa za mało żwawe rozgrzebywanie ziemi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:14, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Samica strzeliła sobie ogonem "facepal'ma" i spojrzała z politowaniem na wykopany w ziemi dół. Już roiło się tam od małych, obślizgłych robali i długich dżdżownic. Jak ta samica może kopać w czymś takim? Salome kiedyś miała do czynienia z takimi robalami. Widziała je prawie wszędzie. Nigdy ich nie zapomni. To takie małe, parszywe diabełki.
Wstała i ponownie usiadła. Była dzisiaj jakaś taka niezdecydowana...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:47, 07 Kwi 2013 Temat postu:

I ona w końcu cofnęła łapki, opierając je na krawędzi wykopalisk. Przyjrzała im się krytycznie, potem zaraz przechodząc w nienawiść, otrzepując. Dla odwrócenia uwagi przyglądała się przez następną chwilę swojej kicie, mierząc ją spojrzeniem. Przesunięcie o kilka centymetrów, ni przez oddalającą się waderą, ni przed dołem, ni przed mrozem czy czymś innym. Uparte spojrzenie, wolno kierujące się na Salome. Komplecik.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 51, 52, 53 ... 57, 58, 59  Następny
Strona 52 z 59


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin