Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jaskinia pośród lodu

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Haribo
Młode


Dołączył: 24 Wrz 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 13:27, 06 Gru 2013 Temat postu:

Pewnie gdyby Haribo nie posiadał futerka na policzkach, dawno zostałby namierzony. Poczuł falę gorąca, charakterystyczną dla sytuacji, kiedy soczysty rumieniec wkracza na czyjeś lica. Wilczek uśmiechnął się szeroko, z pewnym zakłopotaniem pocierając łapką nieduży swój, szczenięcy pyszczek.
Zanim jednak zdążył coś odpowiedzieć czy chociażby cofnąć łapkę, odczuł dziwny nacisk na niewielki grzbiet. Szczenięcy jego, delikatny brzuszek przylgnął do śniegu, co niekoniecznie należało do doznań szczególnie przyjemnych. Jednak po kilkunastu ostatnich postach zdążył przywyknąć. Próbował się poruszyć, bo faktem było, że łapka jego trwała pod pyszczkiem, co także nie było szczególnie przyjemne.
- Bbbbbrrbrbrbrmqwehrbw - wydostało się z jego pyszczka, wszakże na skutek znajdowania się w takiej a nie innej pozycji zwyczajnie nie był w stanie powiedzieć czegokolwiek, co nie zostałoby zdeformowane do formy niezrozumiałego bełkotu.
Kiedy wilczyca dała mu się podnieść z ziemi, ten zaśmiał się życzliwie, nie odrzucając czochrania ze strony samiczki. Było ono nawet całkiem miłe czy przyjemne. Basiorek oblizał nosek.
- Jasne, że nic mi nie jest! Nie tak łatwo wykończyć super wilka! - powiedział wesoło, zaśmiewając nadal do rozpuku. Po chwili odchrząknął wymownie, przybierając całkiem poważny wyraz pyszczka. Superbohaterowi nie godzi się być tak infantylnym!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Duch


Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:47, 06 Gru 2013 Temat postu:

Izabella prychnęła się zaśmiała.
- Ah tak?- Spytała poważnie- Co ty nie powiesz?
Zaczęła znów biegać wokół lekko przymykając oczy. Zrobiła małą śnieżką.
- A ja jestem ogromnym potworem i cię zaatakuję śniegiem!
Złapała trochę śniegu i strzeliła go w łopatkę. Dawno się z nikim nie bawiła. Oj dawno. Odkąd jej rodzice umarli była dość osowiałą wilczycą. Jej ogonek machał zawzięcie a na facjacie pojawił się ten charakterystyczny wyraz zmęczenia u psów. Black wstała i się przeciągnęła. Tak. Już go widziała. Mały rudo-szary leming chodził po śniegu przed swoją norą. Jeden fałszywy ruch i po polowaniu nici. Skuliła się i wykonała piękny skok z wyciągniętymi pazurami. Mały leming zapiszczał zadziwiająco głośno i zaczął drapał black po pysku aby po chwili leżeć bez oddechu na zimnym śniegu. Kotka puściła gryzonia i z zaciekawieniem dźgnęła go łapą. Już? Tak szybko? Tak szybko zdechł? To nie sprawiedliwe! Kotka pochłonęła szczura i siadła w oczekiwaniu na następna ofiarę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haribo
Młode


Dołączył: 24 Wrz 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:51, 07 Gru 2013 Temat postu:

Wypiął dumnie pierś w niemej odpowiedzi na pierwsze jej słowa, co zapewne znaczyło tyle, co: "Oczywiście! Spójrz na ten szlachetny profil i silnie umięśnioną klatę, żaden potwór nie podskoczy!". Tak, nie spodziewał się w mierze nawet najmniejszej, iż wilczyca postanowi go zaatakować, na skutek czego uderzenie zimnej kuli śniegowej zaskoczyło go - i poniekąd otrzeźwiło. Szybko się przygarbił, śmiejąc wesoło. Zmrużone dotąd ślepia otworzył dość szeroko, z rozbawieniem kręcąc łebkiem.
Na odwet długo czekać nie musiała. Chwycił śnieg, w jakiś magiczny i bliżej niezidentyfikowany sposób formując z niego coś na kształt kuli, która niebawem wylądowała gdzieś na grzbiecie wadery. Zawsze podczas tego typu zabaw uważał, aby piguła nie była zbyt mocno ubita i twarda, oraz robil wszystko, aby nie wycelować w facjatę. Dodatkowo nie wkładał w rzut zbyt wiele siły, ot, byle kula doleciała do celu, lekko go musnąwszy. Użyszkodniczka kiedyś chodziła kilka dni z podbitym okiem, po tym, jak jej dobry kolega nie pomyślał, że jak ją zawoła, a ona się odwróci, może dostać w oko. Ponadto nie wziął pod uwagę tego, jak wiele tkwiło w nim siły... W każdym razie dość zabawna historia, zwłaszcza, iż był to tydzień, kiedy Userka każdą przerwę spędzała w sklepiku szkolnym, sprzedając znajomym z gimnazjum kanapki. Zabawnie.
Ale już, wystarczy tych anegdotek!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Duch


Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:53, 15 Gru 2013 Temat postu:

Izabella zaśmiała się i podbiegła do Hariba łapą wrzuciła go zaspy. Jednym skokiem wskoczyła na górę obok zaspy. Teraz to ona wypięła pierś. To ona jest super bohaterką gdyż okazało się,że tamten super bohater był... Kosmitą. Tak! Skoczyła w górę a upadając jej łapy rozjechały się na boki a z tym jej tyłek wylądował w zaspie gdzie była Haribo. Krzyknęła i odskoczyła. Zaraz po tym zaśmiała się głośno.
Black pokręciła tylko łebkiem i skoczyła w stronę drugiego leminga. Po tym jak szybko go zabiła zadowolona z siebie podeszła do Hariba i położyła gryzonia przed Haribem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:51, 15 Gru 2013 Temat postu:

Pośród lodowej góry, śniegu i zamieci, przechodził ten, którego nikt o zdrowych zmysłach by nie zaczepiał, ale jednak tym razem, to Zed miał chęć schowania się do jakiejś ciemnej jaskini. Zmierzał do swej Doliny, ale póki co, trzeba było trochę przystanąć. Nie był przecież niezniszczalnym i wystarczyła średnia zamieć, by Upiór musiał zrezygnować z dalszej wędrówki. Tymczasowo...
Gdy wchodził do wnętrza lodowatej jaskini, zauważył, że nie jest tu sam. No proszę proszę... Wilczki, które zapędziły się za daleko od bezpiecznej strefy. Cóż za przykra sprawa. Na jego kościstym pysku pojawił się szyderczy uśmiech. Powoli podchodził do ów towarzystwa, a echo pochodzące od jego chropowatego śmiechu, rozległo się po całym tym miejscu.
Był już coraz bliżej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Duch


Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:48, 15 Gru 2013 Temat postu:

Izzy dopiero po dłuższej chwili usłyszała dziwny śmiech.
- Co to?- Spytała przyjaciela. Nie podobało jej się to. Ruszyła w stronę centrum śmiechu. Zauważyła dziwnego wilka. Z dziwną maską który się dziwnie śmiał i był dziwnie straszny. Dziiwne.
Podeszła bliżej i pewna siebie rzekła.
- Nazywam się Izabella, a to mój przyjaciel Haribo.- Wskazała młodszego od siebie kolegę i uśmiechnęła się nie pewnie. On był straszny. A co jeśli to tylko pozory? A co jeśli pod straszną skorupą maski i futra i krwi jest serce które umie kochać wszystko co go otacza? A co jeśli to następna okazja do poznania ryzyka i zaprzyjaźnienia się z nową osobą? Nagle Black pojawiła się w jednej z szczelin w podłodze. Kotka syczała i pazurami próbowała chwycić łapy potwora. Izzy widząc to pokręciła głową i rzekła:
- Black, nie wolno. Ten... miły Pan nic mi nie zrobił- Rzekła- Na razie - Mruknęła ciszej. Jak na zawołanie i pojawiła się Amiru. Biała kotka skoczyła na upiora i gryząc go lekko w kark bawiła się jego puklami sierści. Odważna kotka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 0:21, 16 Gru 2013 Temat postu:

Gdyby nie to, że te śmiesznie małe kreaturki nie naruszyły przestrzeni Zed'a, może i by nie okazał tak od razu swej prawdziwej osobowości. Jednym ruchem łapy zdzielił "odważną" kotkę i tym samym zwalił ją ze swojego ciała. Spojrzał na drugą, która niby zwała się "Black". Następnie zwrócił się do wilczycy, która to niemalże od razu się przedstawiła, jakby to obchodziło Zed'a...
- Lepiej trzymaj te swoje paskudy z dala ode mnie. Chyba nie chciałabyś bym skręcił kark tym malutkim stworzonkom, hm ? - podszedł bliżej wadery, a jego ślepia rozświetliły nieco ciemność jaką osłaniała się ta jaskinia.
- Skąd ta pewność, że jestem "miłym Panem". Czyżby mój wygląd nie mówił sam za siebie ? - dodał pokrótce, spojrzawszy jednocześnie na młode, które zwało się "Haribo". Cóż za denne imiona nosiły te wilki, aż szkoda było ich zabijać. Byli tu bezbronni. Bez jakiejkolwiek pomocy i szansy ucieczki.
Do uszów wilków mogły dojść kolejne tajemnicze głosy, które wydawały słudzy Upiora - Cienie. Tak, nigdy nie odstępowały swojego Pana na krok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Duch


Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:08, 16 Gru 2013 Temat postu:

Bella spojrzała się pełna oburzenia na wilka jak strącał Amiru i odważnie krzyknęła.
- To nie są paskudy!- Pokazała zęby i prychnęła siadając.- Nie ocenia się książki po okładce- Rzekła Izzy odpowiadając na pytanie wilka.
Spojrzała na Hariba w spojrzeniu jasno mówiącym ,, help me".
Black tymczasem wściekła że upiór strącił jej podnóżek syknęła cicho strosząc się. Ona jest tu upokarzania jej. Wilczyca zastrzygła uchem. Z tym wilku było coś nie tak. Może był chory? Nie wyglądał na takiego. Nagle usłyszała kolejne dziwne odgłosy. Puściła to mimo uszu ale czuła jak w jej gardle rośnie ogromna gula.
- Z jakiej jest Pan watahy?- Spytała próbując się uśmiechnąć czego wynikiem był bardzo dziwny grymas.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Izabella dnia Pon 17:09, 16 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:24, 16 Gru 2013 Temat postu:

Zamiast odpowiedzi, wadera mogła usłyszeć kolejną falę śmiechów tak bardzo irytujących, że można by dorobić się głuchoty.
Zed pokręcił łbem i klapnąwszy kilkakrotnie swą kościstą szczęką, odwrócił łeb w przeciwną stronę do samicy.
- Widzę, że nadal nie wiesz z kim masz do czynienia. Szkoda, bo może to uratowałoby Twój marny żywot, ot co. - ponownie zwrócił łeb w stronę wadery. Jednak nie wziął sobie na cel tejże wilczycy, a jej kudłatą kotkę, którą miał zamiar "uszkodzić".
Zbliżył się do domniemanej Amiru i przycisnął łapą jej łebek do ziemi, jednak nie tak mocno, by zmiażdżyć jej główkę. To by było zbyt proste.
Wymownie spojrzał na wilczycę.
- Co jesteś w stanie teraz zrobić, by uratować to nieszczęsne stworzonko, hm? Zaatakujesz mnie, czy pozwolisz umrzeć tej małej wywłoce, he he. - oczekiwał teraz odpowiedzi wadery. A musiała tu zadecydować kto zostanie kaleką pierwszy. Ona, czy jej kotki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zed dnia Pon 20:26, 16 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Duch


Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:28, 18 Gru 2013 Temat postu:

Izabella warknęła i skoczyła na wilka. Nikt nie będzie obrażał jej kotów. Musiała je bronić. Z czasem jak upadła na Zeda złapał go za łopatkę tylnymi łapami drapiąc po kościstym pysku. Amiru gdy miała okazję uciekła i schowała się za Black która przewracając oczami pacnęła ja łapą. Czarna kotka niczym zjawa skoczyła na upiora sycząc i próbując pomóc młodej wilczycy. Amiru pobiegła do Hariba i miauknęła. On im nie pomoże? Jest ich 4 a on jest sam. Nie da rady się obronić.... chyba.
Izabella odskoczyła i stojac na ugiętych łapach warczała. Zaczęła go okrążać. Aby coś osiągnąć trzeba w to wierzyć. Tak powtarzała jej mama póki nie umarła. Skoczyła ku wilkowi próbując złapać wilka z brzuch.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 22:59, 18 Gru 2013 Temat postu:

Naprawdę odważna była ta wilczyca, ale jej odwaga w tej sytuacji była jedynie powodem do zguby. Zaiste, jej kotka jakoś uwinęła się spod jego łapy. Trudno, nie zrobi sobie deseru z jej kotków, ale za to zabawi się z tą waderą.
- Widzę, że naprawdę nie zdajesz sobie sprawy z kim masz do czynienia. Szkoda. Nigdy się nie dowiesz. - rzekł to po nagłych atakach jakie otrzymał ze stron wadery i jej żałosnej zgrai kotów. Jeżeli drapiąc kościsty łeb Upiora, chciała go uszkodzić, to niestety, ale nic z tego.
Gdy próbowała doskoczyć do Niego, jednym zamachem, chwycił ją w locie za szyję, łapą. Ścisnął tak mocno, że nie było mowy o tym, iż wydostanie się z takiego czegoś.
Przybliżył sobie jej pysk do jego kościstej paszczy.
- Powiedz mi teraz, jak sobie życzysz... Urwać Ci przednie łapy, czy tylne ? A może przejdę do sedna sprawy od razu i ukręcę Ci łeb ? Hm ? - rzekłszy to, rzucił nią dość mocno o ścianę lodu, co mogło zaboleć. Zwłaszcza, że Zed dysponował "nadwilczą" siłą, co też się wliczało w siłę obrażeń, prawda ?
Cienie widząc to całe "śmieszne" zajście, zbliżyły się do Upiora i były gotowe otumanić każdego kto zbliży się ponownie do ich Władcy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Duch


Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 11:20, 19 Gru 2013 Temat postu:

Izabella warknęła mu przed pyskiem i kłapnęła szczękami.
-Zostaw mnie!- Zaczęła się szarpać. Ta nazistowska świnia nie ma prawa jej dotykać!
Black skoczyła na wilka. Jak on... jak on może ją dotykać? Biedna Black domyśliła się kim on jest ale nie mogła ot tak zostawić Bellę. Ze wściekłości na pyszczku kotki pojawiła się piana. Nie, niedostała wścieklizny... jeszcze. Amiru widząc o wiele starszą kotkę atakującą upiora pokręciła łebkiem. To nic nie da. Są zgubieni....
- Ty głupia nazistowska świnio!- Gdy upiór rzucił nią o ścianę wstała ciężko i skoczyła na niego po raz kolejny. Ona nie ustąpi. Nie pierwsza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:30, 19 Gru 2013 Temat postu:

To była naprawdę patowa sytuacja. Ona nie ustąpi ? Sądziła więc, ze Upiór przeprosi za swoje zachowanie i tak po prostu sobie odejdzie ? Nie... Skoro chciała rozlewu krwi to tylko przysporzy jej kolejnych cierpień. Gdy wadera rzuciła się w kierunku Zed'a, jego Cienie okrążyły waderę, drapiąc ją po całym ciele swymi pazurami. Zanim wadera w ogóle dobiegła do samca, była już zapewne nieźle "urządzona".
Upiór oblizał swój pysk.
- I co, jeszcze nie masz dość ? Odpuść sobie te daremne próby wygrania ze mną. Jesteś nikim w porównaniu ze mną. Zwykłym, szmatławcem, który zasługuje na ból. - rzekłszy to, podszedł do Niej bliżej. Wpatrywał się w to jak jego słudzy zadają jej imponujący ból.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Duch


Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:45, 19 Gru 2013 Temat postu:

Wilczyca zawyła z bólu. Ale musi sobie dać radę. On nie da rady jej pokonać. Musi odkryć w sobie ,,to coś".
- Nikim to możesz być ty jak z tobą skończę...- Syknęła i mimo bólu odskoczyła w bok. Nie miała siły... A jednak. Chwiejnie podeszła do niego i szepnęła mu cicho.
- Nikt nie zasługuje na ból. A na pewno nie ja. Pokonam cię. Nikt ze mną nie zadziera, a na pewno już nie taki wypchany futrzak jak ty!- Nie była dobra w przezywaniu, grożeniu i takich innych sprawach. Ale co z tego? Skoczyła na niego łapami popychając na ścianę. Złapała go za klatkę piersiową.
- Ja przynajmniej jestem na tyle odważna by walczyć sama a nie przy pomocy sług- Kręciło jej się w głowie. Nie miała już siły na dalszą walkę. Jednak coś jej mówiło, że musi. Izzy była pewna, że nie jest pierwszą jego ofiarą. Musi pomścić innych. Musi. Złapała wilka w podgardle na tyle mocna ile może dwuletnia wilczyca z słabym doświadczeniem w walce. Jej bracia nie lubili się z nią bawić w walki. Ciekawe dlaczego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 22:04, 19 Gru 2013 Temat postu:

To było zbyt śmieszne, żeby było prawdziwe. Dojrzewająca samica chciała pokonać Upiora ? A to ci heca. Może nie wiedziała, że Upiora nie da się pokonać, walcząc z nim na pazury i zęby... Przecież On i tak był na wpół martwy, prawda ?
Mogła więc kopać go, gryźć ile wlezie, a i tak w końcu się sama zamęczy.
Gdy Zed znalazł chwilę, by odeprzeć atak, tym razem nie dał sobie w kasze dmuchać. Odtrącił ją od siebie, po czym rozwarł swą wielką paszczę i wadera nie zdążyła odbić się od ściany, a już jego ostre kły, wbijały się jej w tętnice. To zapewne zdyskwalifikuje ją z dalszej potyczki. Teraz będzie walczyła o to by przeżyć. A może jej kotki ją z tego wyleczą ? Doprawdy śmieszne. Wyciągnął swe kły z jej cielska, po czym odrzucił ponownie.
Znów czuł krew swej ofiary na pysku, smakował jej, delektował się. Obserwował jak powoli wykrwawia się i nawet był skory do tego by jej kibicować, żeby miała jak najdłuższą i bolesną śmierć.
- Niedługo i Ty dołączysz do dusz, którym odebrałem ciało, ha ha! - zarechotał ociężale, oblizując swój pysk z krwi samicy. Teraz wpatrywał się na ów "Haribo". Może i nie zrobiłby mu krzywdy, ale skoro już tu jest... ? A może lepiej skosztować dla odmiany kotków ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Duch


Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 22:48, 19 Gru 2013 Temat postu:

Wilczyca zawyła z bólu i łapami zaczęła tamować krew. Czy to tak umrze?
-Przepraszam... Ratuj- Nie uratuje jej. Niby dla czego? Dlatego, ze sama próbowała go zabić. Prychnęła ze śmiechu i syknęla z bólu. Jej świat rozmazywał się.
-Haribo, fajnie było ci poznać- Szepnęła. Black miauknęła ze smutkiem. Po jej włochatym policzku spłynęła łza. Dlaczego? Dlaczego właśnie ona?
Amiru siadła obok wilczycy. Ona staje się bez oddechu.
Jej dusza ucieka z ciała. Dlaczego? Black miauczała przeciągle co przeradzało się w coś jak lament. Karmel. To on może jej pomóc. Syknęła do upiora i znikneła. Amiru siedziała obok wilczycy strosząc się gdy upiór próbował podejść. Teraz musi tylko zostać z nią do końca. Mrugnęła do Zed'a i spytała:
-Dlaczego? Ona jest jeszcze młoda...- Gadający kot mógł sprawić nie małe zdziwienie ale czego to teraz na świecie nie ma?
Izabella ostatkami sił warczała do Amiru coś w stylu:
-Uciekaj, Haribo ty też. Uciekaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 23:53, 19 Gru 2013 Temat postu:

Zed wiele już widział, ale gadających kotów to On jeszcze dotąd nie spotkał. Cóż za niespodzianka. Zewsząd zlewały się sylwetki Cieni, gromadziły się tu jakby miały w tym swój cel. Upiór zaś patrzył jak biedna wilczyca wykrwawia się na śmierć. I co teraz ? Są na lodowym pustkowiu, sami. Nikt po nich nie przyjdzie, nikt nie uratuje. Samica powinna zdawać sobie sprawę z tego, że jej dni zostały policzone, a śmierć w postaci wilka właśnie stoi przed Nią.
Zbliżył się na tyle, że mogła go dobrze usłyszeć, póki była jeszcze przytomna.
- Nazywam się... Śmierć i przyszedłem tu po Ciebie. - wypowiedziawszy to, ponownie ugryzł waderę w szyję, tym razem gwałtownie szarpnął, odrywając krtań i wszelakie organy utrzymujące ją przy życiu. To był już jej koniec, w tak młodym wieku. A Haribo zapewne widział wszystko to co tu się działo. Został tutaj sam. I zapewne widział heroiczną postawę swojej koleżanki, tyle, że to nie wystarczyło.
- Zabrać jej duszę. - przekazał szeptem rozkaz skierowany do jego sługów. Cienie okrążyły ciało wadery i opętały byt niematerialny, którego Zed tak pożądał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Duch


Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 11:41, 27 Gru 2013 Temat postu:

Izzy zauważyła dziwna postać która później przedstawiła się jak śmierć. Potem ku jej zdziwieniu widziała samą siebie. Izabella unosiła się lekko nad ziemią widząc swoje ciało. Wokół niej zaczęło zbierać wiele ciemnych postaci. Krzyknęła i wzleciała pod sufit jaskini po czym stanęła na ziemi za Zedem.
-Nienawidzę cie Rozległo się w jego głowie delikatny głos. Podleciała do Hariba i spojrzała na niego przepraszająco.
-Musze uciekać... Zaraz po tym zaczęła lecieć wprost na ścianę. Teraz ma więcej możliwości. Bycie duchem ma swoje plusy i minusy. Może znikać i przenikać przez różne rzeczy ale też będzie omijana. Kto będzie chciał przyjaźnić się z duchem? Zaskomlała i nagle turkusowa postać sunąca pod sufitem zniknęła.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annica
Młode


Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:00, 07 Sty 2014 Temat postu:

Cisza.
Panuje kompletna cisza.
Nikt się nie rusza, nic się nie rusza.
Tylko ten okropny, świszczący wiatr.. Ślizga się między odłamkami lodu, między jego większymi kawałkami, bez przerwy wydając z siebie ten okrutny, kaleczący małżowiny uszne odgłos.
Nie tak dawno zmarła jakaś niewinna istotka, z rąk okrutnego upiora. Biedna, biedna.. Jej dusza jest teraz tak niewinna. Gdy wkroczą w to siły nieczyste, już nie będzie odwrotu. Tylko żałowac takich biedotek.

A kto by pomyślał, że gdzieś głęboko pod lodem leży małe zwierzątko, które.. czy żyje, czy nie żyje? Któż to wie?
Nie tak dawno zniknęła Elena. Mort. Akinori. Każdy z jej rodziny. Mała gwiazdeczka, która świeciła najczystszą formą miłości swej rodziny.. Cóż. Jej żywot wygasał, gdy tylko ów osóbki znikały z pola rażenia. Traciła całą energię, moc, życie z niej upływało. Zasypiała w sen wieczysty, jej futerko bladło i opadało, oczy, pozostawione w bezruchu, przyjmowały kolor lśniącej, smolistej czerni. Temperatura ciała była wyjątkowo zimna. Ale.. przecież to gwiazda. Nic to, że tak długi czas przebywała pogrążona w tej odmianie snu, w tak niskiej temperaturze. Wygląda na to, że padła podczas swej wędrówki i lód ją pogrzebał w swej pięknej, kryształowej trumnie.
Śpij, śpij..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haribo
Młode


Dołączył: 24 Wrz 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:32, 13 Sty 2014 Temat postu:

Wieki mnie nie było. Haribo kompletnie zamulił. Nie ma chyba większego sensu, aby go tutaj trzymać. Pozostaje jedynie przeczytać te zaległe posty, co - standardowo - odłożone zostało na bliżej nieokreśloną przyszłość. Hariś poruszył uchem, kompletnie zdezorientowany. Czy Izzy właśnie... umarła? Akurat teraz, jak wilczek zaczął się do niej przekonywać? Wspaniale!

Odszedł. Po prostu.
Tylko... szczenięcego entuzjazmu coś mu zabrakło...


zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 11, 12, 13  Następny
Strona 12 z 13


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin