Jezioro Spełnionych Marzeń

Dea

Nieco zaskoczona stała w miejscu po chwili zdała sobie sprawę co młoda wadera zrobiła - berek - krzyknęła i uciekła trochę dalej od Helmi

Helmi

Trochę zaskoczyła ją reakcja Dei. Rozejrzała się i zaraz wstała, biegnąc za smoczycą. Zastanawiała się czy uda jej się rozwinąć taką samą prędkość jak zwierzęciu innej rasy.

Lili

-Dobra! Gdzie byłeś przez ten cały czas! Gadaj bo nie ręczę za siebie!-prawie wykrzyknęła na Deemona. Na chwilę spojrzała na bawiące się maluchy ale odwróciła wzrok od nich i gniewnie patrzyła na Deemona.
-Może jednak nie powinnam na niego naciskać? Sama nie wiem!- myślała -Jakie te maluchy są rozkoszne! Ale nie chciała bym być ich mamą. Zaraz! ktoś jest w krzakach!-
Odwróciła wzrok w stroną krzaków i zmrużyła ślepia.

łowca

przyszedł i usiad nad jeziorem z swoim ironicznym uśmiehem widząc mine Lili roześmiał sie dyskretnie

Helmi

Zatrzymała się gwałtownie, jakby przypomniała sobie nagle o czymś. Popatrzyła na Deę i zawołała. - Muszę już iść, do zobaczenia! - zawróciła i wybiegła, znikając w tych samych krzakach, z których uprzednio się wyłoniła.

Dea

Pa - Krzyknęła na pożegnanie po czym podeszła do jeziora.Położyła się przy nim

Lightning

Popatrzyła na wszystkie zwierzęta tu zgromadzone,poczym cicho oddalając się krok za krokiem znikła wśród drzew...

Akita

wbiegła. Usiadła przy jeziorku i przez chwile spojrzała się na swoje odbicie w wodzie, po czym skuliła ogon a łzy ciekły jej po pyszczku .....

łowca

podbiegł śmiałym krokiem do akity i siadł koło niej pytając

-dlaczego płaczesz?

Deemon

-Lili opamiętaj się. przyszedłem tu nie co odpoczęć a nie kłócić się z moją siostrą-powiedział do Lili energicznie nią potrząsając.

Dea

Rozglądnęła się jeszcze raz po czym opuściła znudzona to miejsce

Akita

otarła ogonem łzę i odpowiedziała łowcy: nikogo nie mam nawet rodziny błąkam się po świecie w poszukiwani przyjaciół ale i tak nigdy nie udaje ich mi się znależć ....

Lili

Spojrzał tylko na Deemona, odwróciła się i odeszła. Spojrzała jeszcze raz na Deemona i znikła w krzakach. Kiedy znikła z pola widzenia wilków na polanie zaczęła cichutko płakać. Ostatni raz mnie widziałeś- Pomyślała.

Akita

podeszła do drzewa usiadła przy nim i położyła się na trawie, przyglądając się z zaciekawieniem chmurą .

Ozon

Wszedł tutaj. Od razu zrobiło mu się ciepłej. Wytrzepał futro z resztek śniegu i lodu Podszedł do jeziora napił się trochę wody i usiadł gdzieś pod jakimś drzewem.

Dasty

Przybiegła tutaj z delikatnym uśmiechem na pysku, usiadła na brzegu jeziora. Światło księżyca padało na jej smukłą sylwetkę, futro połyskiwało w świetle. Wbiła swój wzrok w wodę zamyślona.

łowca

przybiegł ciężkim hałaśliwym krokiem z raną na pysku witając wszystkich
-Witam i pozdrawiam serdecznie
Po Czym wskoczył na gałąź

Akita

Podeszła do brzegu.usiała przy nim ,zamyśliła się na chwilkę po czym do niej wskoczyła i ochlapała się ogonem na ochłodę .

Deemon

Spojrzał na wilka który prze chwilą przyszedł. Podszedł do niego sąsiedniego drzewa, położył się pod nim i powiedział:
-witam.

Ozon

Odwrócił pysk w kierunku głosu. Niepewnie odpowiedział
- Witam, witam...