Jezioro Spełnionych Marzeń

Lili

Otworzyła oczy.
-Mam na imię Lili-powiedziała do wilczycy i lekko się uśmiechnęła się i znów zamknęła oczy jakby zapadła w głęboki sen.

Deemon

Wbiegł na polankę i zatrzymał się nad jeziorkiem. Schylił się i się napisz. Spojrzał na obydwie wilczyce ruszył ostrożnie w ich kierunku.

Lili

Otworzyła oczy a kiedy otworzyła oczy skoczyła na równe nogi krzyknęła:
-Deemon!
Pobiegła czym prędzej do wilka który stanął, akiedy się zatrzymała powiedziała do niego.
-Dawno się nie widzieliśmy. Gdzie byłeś i co robiłeś?

Lightning

Na widok nowego wilka napieła wszystkie mięśnie,warkneła i zjeżyła sierść na karku.Nigdy nie lubiła obcych wilków,a ten nie był wyjątkiem...

/Desmond już poprawiłam/

Lili

-Spoko. to mój brat.-powiedziała do Lightning.

Helmi

Małe wilczątko o kremowej sierści kluczyło między drzewami. Gdy natrafiła na otwartą przestrzeń niedaleko niej, zatrzymała się i z zaciekawieniem wlepiła wielkie oczka w widoczne spomiędzy krzaków, w którym się ukryła, wilczyce. Przyglądała im się z uwagą.

Dea

Wyczuła młodą wilczyce zwróciła wzrok ku niej.Wyszła z wody wpatrując się w krzaki.Usiadła przy jeziorze w pewnym momencie widok zaczął tracić kolory potrząsnęła łbem i okolica znów wróciła do normy w jej oczach.

Helmi

Gdy poczuła na sobie czyjś wzrok, aż dreszcze przebiegły po jej grzbieciku. Wychyliła łebek zza krzaków, ujawniając się, i spojrzała na młodą smoczycę. Zamrugała ślepkami. Po raz pierwszy w życiu widziała takie stworzenie.

Dea

Podeszła niepewnie do wadery - Witaj - skinęła łebkiem w jej stronę - jak masz na imię - spytała po chwili

Helmi

Wylazła z krzaków. Uśmiechnęła się szeroko, lustrując nieznajomą ciekawskim spojrzeniem. - Helmi - przedstawiła się. Przez jej łebek przemykały teraz setki pytań, które chciała zadać temu dziwnemu w jej oczach stworzeniu. W końcu ograniczyła się do typowych. - A ty jak się nazywasz? Jesteś wilkiem?

Dea

Ja mam na imię Dea - przedstawiła się przechylając głowę w bok - Dea Vertori - dodała po chwili - Nie jestem wilkiem jestem smokiem - Odpowiedziała na drugie pytanie spokojnym głosem

Helmi

- Smokiem? - powtórzyła pytającym tonem, ale dodała pospiesznie. - Zresztą nieważne - Wstała i podeszła bliżej, przypatrując się jej skrzydłom. - Umiesz latać?

Dea

Jeszcze nie ale się uczę - uśmiechnęła się również i rozprostowała skrzydła - Masz rodziców? - spytała prostując łeb

Helmi

Usiadła, zastanawiając się nad odpowiedzią. Wysilała swoją pamięć, wysilała... ale kompletnie nic nie pamiętała. - Nie wiem... - odpowiedziała po chwili cichym, niepewnym tonem.

Dea

Zdziwiona lekko odpowiedziom wypuściłam mały obłok dymu przez nozdrza - nic nie szkodzi - odparła po chwili - chciałabyś coś o mnie jeszcze wiedzieć?

Helmi

- Ty masz rodziców? Też są... smokami? - spytała, przekrzywiając lekko łepek. Smoczyca była dużo większa od niej, a przecież zdawała jej się młodziutka.

Dea

Owszem - przytaknęła i machnęła kilka razy ogonem zwracając wzrok gdzieś w bok

Helmi

Kiwnęła łebkiem. Nudziła ją taka rozmowa, więc wstała i, merdając wesoło puszystym ogonkiem, pacnęła Deę w grzbiet, wołając. - Berek!
Pognała przed siebie ile sił w łapkach.

Lightning

Powoli odzyskiwała spokój.Już spokojna zwróciła wzrok na Lili i jej brata.
-Witaj-skineła łbem na nowo przybyłego.

Helmi

Zatrzymała się i obejrzała na Deę. Widocznie ta nie miała ochoty na taką zabawę. Helmi westchnęła i wróciła do smoczej znajomej. Spojrzała na znajdujące się nieopodal dorosłe wilki.