Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:43, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Schatt nieufnie spojrzał na dwie wilczyce siedzące niedaleko. Jedna była dorosła, a druga młoda. Nie znał ich i niewiele go obchodziły, ale wypadało znać wilki tej krainy. Mimo wszystko wolał najpierw poczekać na odpowiedź Jaela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:45, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
-Nooo nie... Ale trudno. Rachael jest dla mnie jak rodzeństwo.-powiedziała. Przypomniała sobie o rodzicach. Gdy o nich mówiła feniks zrozumiał że nie mówi prawdy Shade. Była smutna. Wiedziała że wilczyca mogła zrozumieć że to nieprawda. Próbowała ukryć łzy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zoe dnia Sob 17:46, 18 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:46, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Jael spojrzał na wszystkich zebranych. Chyba czas powiedzieć... prawdę.
- Moją wybranką jest... - zaczął grobowym tonem. - Anabell. Ty zawsze mnie intrygowałaś. Byłaś inna. Jednak Viktoria jest silna i bezwzględna. Lea natomiast umie zachować zimną krew i z nią można szczerze porozmawiać. A Ada - jest najlepszą towarzyszką do rozmów. KokuRai wydaje się być przykładem kobiecości. To wszystkie? - Młody wilk uśmiechnął się do przyjaciółek. - Prawda jest taka, dziewczyny, że ja kocham was wszystkie. Nie wytrzymałbym długo bez żadnych z was. Ach! No i zapomniałem o tobie... - Jael z wrednym uśmiechem podbiegł do Schatta i położył mu łapę na ramieniu. - Schatt. Ty mały, wredny wilku. - Jednak nie był wrogo nastawiony do basiora. Od początku twierdził, że mogliby być kiedyś przyjaciółmi. - Ty to wiesz jak złamać serce trzem dziewczynom naraz. Wiele się nauczyłem właśnie od ciebie. - Jael poruszył kilka razy brwiami - w górę i w dół.
- No. To jak chcieliście - powiedziałem. Zadowoleni?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shade
Dorosły
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:47, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Biała Wilczyca spojrzała na znajdujące się niedaleko wilki, skłoniła lekko łebkiem w ich kierunku, na powitanie, pomimo tego, że ich nie znała. Tak już nauczył ją Szasta i nic tego nie zmieni. Uśmiechnęła się delikatnie do Zoe i podniosła lekko chorą łapkę do góry.
- Do jakiejś Watahy należysz? - spytała jeszcze. Może dowie się co nieco o niej. A miała w zanadrzu jeszcze parę pytań.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shade dnia Sob 17:50, 18 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:51, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
-Ja? Do watachy nocy-odpowiedziała. Rachael położył na Zoe skrzydło by było jej cieplej. Ta chwile robiła śnieżkę ale się rozmyśliła. Popatrzyła na Shade. A więc ona była mamą kilku dzieci? Ciekawe czy przygarneła jakieś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:52, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Też cię lubię, Jaelu - powiedział Schatt z ironią, choć nie gniewał się za jego szczerość. W końcu serce nie sługa.
- A może pobawmy się w wymyślanie ksywek? Ja będę pierwszy... Jaeljakkolwiek się to czyta, ale przypuszczając, że Dżael to Dżem. - Powiedział z uśmiechem. Był ciekawy, co wymyśli reszta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shade
Dorosły
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:56, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Tak, więc Zoe należała do Watahy Nocy. Podobnie jak Shade. Uśmiechnęła się lekko. Ciekawe do jakich Watah przynależą jej dzieci, może poszły w ślady matki, a może w ślady ojca, a może podjęły własne decyzje, lub po prostu zostały samotnikami. A tego by nie chciała, żeby były same, w Watasze zawsze było raźniej.
- Jak się nazywają Twoi rodzice? Należę do Watahy Nocy, być może będę ich znała. - powiedziała patrząc na małą z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:59, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
,,Ups no to wpadłam" szepneła Zoe przestraszona.
-B-o-o wie-e-esz oni.. No właśnie oni mają na imie... Na imie... Dra-dra-draco i Mi-mi-mili...Tak! Draco i Mili-powiedziała strasznie się jąkając. Shade mogła sie domyślić że to nie jest prawda. Zoe była zdenerwowana ale nie chciała tego okazywać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shade
Dorosły
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:03, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Shade teraz była już pewna, że to co przedtem powiedziała Zoe było kłamstwem. Nie miała rodziców i była sama. A Shade... Nie chciała przygarniać kolejnego dziecka, jak wiedziała, że może sobie nie poradzić.
- Kłamiesz... Nie lubię być oszukiwana. - powiedziała prosto z mostu. Nie znosiła kłamstwa, była bardzo szczerą osobą, więc osoby kłamiące były dla niej mało istotne. Zastrzygła uchem.
- Dlaczego mnie okłamałaś? - spytała patrząc małej w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:07, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Na pokrytym lodem jeziorze pojawił się cień jakiegoś stworzenia z wielkimi skrzydłami. To Wasp szybował niewysoko, zaledwie parę metrów nad ziemią. Z góry dostrzegł znajomą wilczycę i... szczeniaka. Ech, czy te szkraby muszą wszędzie się włóczyć? Skrzydlaty basior westchnął, lecz zaczął zniżać lot. Zawisł w powietrzu około dwóch metrów ponad podłożem, dokładnie nad Shade. Pysk miał skierowany w dół, na przyjaciółkę, tyłek zaś pozostał w górze tak, że wilk znajdował się teraz w pionowej pozycji. Raz na jakiś czas poruszał skrzydłami, by nie stracić wysokości.
Ciekawe, kiedy Shade go zauważy ;3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:08, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
-Ja niechciałam!! Naprawde przepraszam!!!-jąkneła Zoe. Nie chciała kłamać Shade. Naprawde tego nie chciała. No ale sie wzdało. Zoe łzy popłyneły po policzkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nefär
Duch
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:10, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nef znudzony szarą codziennością zaczął dreptać po świecie, to tu, to tam. Nie miał co robić, nie miał gdzie pójść. Przedzierał się przez śnieg bez najmniejszych trudności lecz jakoś osowiale, ze spuszczonym łbem, a nie tak jak zwykle wesoło. Dawno nie widział Folk. Może to go tak smuciło? W każdym razie szedł. Po pewnym czasie dotarł nad jezioro. Było mocno zamarźnięte a wokół siedziała spora gromada wilków a w szczególności szczeniaków. Nef podszedł do nich a widząc Schatta nawet uśmiechnął się. Chociaż jedna osoba którą znał... Basior usiadł obok gromadki i rzekł.
- Hej wszystkim.
Nie przedstawiał się tymczasowo. W końcu Schatt go zna więc było by to trochę głupie witać się z tymi, których się zna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:17, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
A Wasp nadal wisiał tak nad Shade do góry ogonem. W tej z pozoru niekomfortowej pozycji było mu bardzo wygodnie ;3 Zaczął wymachiwać w powietrzu swoim długim czarno-czerwonym ogonem. Wyglądało to, jakby wymachiwał kitą jakiś wesoły rytm i w istocie tak właśnie było. Na jego pysku malował się szeroki uśmiech. Oj, pogorszyła się Shade ta spostrzegawczość, pogorszyła! Żeby nie zauważyć takiego dużego wilka wiszącego w powietrzu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:23, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Popatrzyła na wilka wiszęcego do góry nogami. Czekała aż Shade go zauważy.
Później popatrzyła na Nefära który tu dopiero przybył. Coraz więcej wilków tu się schodziło. Jej feniks nie lubił tłoku dlatego zaczął się wiercić. Zoe widząc to powiedziała do niego:
-Rachael może polecisz do naszego legowiska co? Poczekaj tam na mnie.
Pogłaskała ptaka po głowie a ten zaczął się zastanawiać co zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:28, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Cześć, Nefär - powiedział Schatt zaskoczony wizytą kolegi.
- Właśnie wymyślamy ksywki dla siebie - dodał po chwili. Reszcie Nefär nie powinien przeszkadzać. A im więcej osób, tym jest weselej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shade
Dorosły
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:31, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Shade nie znosiła kłamstw i nawet łzy tej małej nie ruszyły jej do końca. Skoro nie chciała, to po co kłamała? Bez sensu. Warknęła sama do siebie i podniosła oczy ku górze głupia nie była, a wyczuła, że ktoś znajduje się nad nią.
- Wasp... - szepnęła cicho do wilka. Widać, że biała wadera nie miała humoru. Co jej go popsuło? To niewinne kłamstwo z ust tego szczeniaka. A z drugiej strony powodem było to, że taka mała istota nie miała dachu nad głową.
- Zoe, zastanów się czasami nad tym co mówisz. Nie okłamuje się nikogo. Tym bardziej starszych. - Zganiała nieco małą, była poważna jak nigdy. Spojrzała na Waspa i zrobiła kilka kroków w kierunku jeziora, zdrową łapą rozkruszyła lód w najcieńszym miejscu przy brzegu i napiła się nieco lodowatej wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:34, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Hoho, jesteśmy nie w humorku! - stwierdził, przyglądając się zachowaniu Shade. Jeszcze raz łagodnie machnął skrzydłami, by wyprostować się w powietrzu i wylądował. On wręcz przeciwnie do przyjaciółki - był w wyśmienitym humorze. Nawet kopy śniegu zalegające w krainie przestały go drażnić. Złożył skrzydła wzdłuż grzbietu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:35, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
-A co?! Ty byś wszystkim powtarzała że nie masz rodziców na moim miejscu!!! Nie chce o tym mówić to ty zadajesz takie głupie pytania!-oburzyła się na nią Zoe i nawet to krzykneła. Shade sie nie podoba ten fakt że ona nie chce o tym mówić. Widząc to Rachael zaskrzeczał wściekły na wilczyce. Już wiedział-nie zostawi Zoe tu samej mogą jej zrobić krzywde.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:39, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Dziecięce krzyki sprawiły, że Wasp po raz pierwszy zwrócił uwagę na znajdujące się tutaj czarne szczenię, z którym najwyraźniej Shade rozmawiała. Usiadł i z nieukrywanym zainteresowaniem w krwistoczerwonych ślepiach zaczął czekać na odpowiedź zaspokajającej pragnienie przyjaciółki. Pokłócą się czy nie pokłócą? Uśmiech na pysku Waspa jeszcze się poszerzył - może nie będzie nudno!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shade
Dorosły
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:45, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Shade spojrzała na wrzeszczącą małą. Boże, ale te szczeniaki były zabawne. Zoe najwyraźniej nie wiedziała co wygaduje. Zastrzygła uchem i tylko podniosła się. Usiadła, owinęła ogonem łapy i spojrzała na małą waderę.
- Zoe, jak byłam takim szczeniakiem jak Ty, o moich rodziców spytał się jeden wilk, nazywał się Szasta, chciał mi pomóc. Powiedziałam mu, że nie żyją, że straciłam ich kilka tygodni po przyjściu na świat i ten wilk nauczył mnie jak żyć. Chciałam Ci pomóc, ale nie wiem teraz czy cokolwiek co do mnie powiesz będzie prawdą. Dla mnie kłamstwo to najgorsza rzecz na świecie. - powiedziała spokojnie i spojrzała na Feniksa, który chciał bronić małej Zoe. Co z tego? Miała to gdzieś, mógł ją nawet zaatakować i zagryźć. Było jej to teraz obojętne. Mała swoimi słowami doprowadziła do tego, że w głowie białej wilczycy pojawiły się wspomnienia rodziców, a także tego jak szkolił ją Szasta. Spojrzała jeszcze raz na Waspa i znów zaczęła pić wodę spod lodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|