Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:50, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Ziewnął ostentacyjnie i położył się na śniegu, wciąż zamiatając po nim swym niebotycznie długim, dwukolorowym ogonem. Miał nadzieję na jakiś ciekawy rozwój sytuacji, a tu nic interesującego się nie wydarzyło... Shade wyglądała na spokojną. Z słów krzykliwego dzieciaka i przyjaciółki wywnioskował, że mała okłamała Shade w kwestii swoich rodziców.
~ "I po cóż było się tak obruszać?" ~ pomyślał, patrząc na pijącą waderę. ~ "To tylko jedno niewinne kłamstewko."
Zachowanie przyjaciółki nieco go śmieszyło - widział w nim mieszankę obojętności, urazy i jednocześnie chęć pomocy. Nie ma to jak kilka sprzecznych uczuć, targających czyimś umysłem. To zawsze wygląda zabawnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Shade
Dorosły
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:54, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Dla Waspa to było zabawne. Dla niej nie do końca. Z resztą, Shade nie chciała już do tego wracać. Bo po co... Zastrzygła lekko uchem i spojrzała na przyjaciela. Zmarszczyła nieco nosek, co wyglądało zabawnie, potem spojrzała na małą, nie lubiła kłamstw i krzyku, a ta chyba była zbyt pewna siebie i nie umiała zachować się przy starszych wilkach. I jak ona miała wziąć ją "Pod skrzydła".
- Wasp nie licz na rewelacje albo na ciekawy rozwój akcji... - mruknęła do przyjaciela. Widziała po nim, że liczył na jakąś zabawę, a może chciał zobaczyć jaka Shade jest agresywna. Niestety. Przeliczył się. Wilczyca miała drobne problemy ze zdrowiem, a wiedziała, ze jakiekolwiek warknięcie na to szczenie skończy się atakiem upierzonego zwierza, a ona nie miałą chęci i sił walczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:01, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Na słowa Shade zareagował cichym fuknięciem, a zadowolenie nieco spełzło z jego długiego pyska. Miał nadzieję, że wreszcie przestanie się nudzić, choć na chwileczkę... a tu nic. Miał chęć powiedzieć, że Shade zrobiła się ostatnio straszliwie nudna, ale w porę ugryzł się w język. Nie chciał sprawiać przyjaciółce przykrości - widać było, że nie jest ona ostatnio w najlepszej formie. Położył pysk na zaśnieżonej ziemi i ze znudzeniem w oczach popatrzył na zgromadzonych. Rozłożył skrzydła i położył je na ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shade
Dorosły
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:07, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Shade nie była w humorze do walki, ale do męczenia Waspusiowego miała humor. Przeszła sobie kawałek dalej, a raczej dokulała się bo na tyle pozwalał jej stan zdrowia. Zaczęła nosem toczyć kulkę w śniegu, aż nabrała odpowiedniej wielkości. Wasp pewnie nie lubił śniegu, więc, żadna w sumie różnica. Złapała kulkę delikatnie w pyszczek i rzuciła przyjacielowi w łeb. Oj jak ona bardzo chciała być dzieckiem i nie mieć problemów dorosłego. Podeszła do Waspa i położyła się obok, jej sierść zlewała się z kolorem śniegu. Przytuliła się do boku przyjaciela.
- Starość nie radość Wasp... Mógłbyś mnie zawieźć do lecznicy, mam dość tej chorej łapy. Poddaje się. - powiedziała tylko i pokiwała głową zrezygnowana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:10, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Odruchowo zacisnął powieki i stulił uszy, kiedy śniegowa kulka rozbiła mu się na głowie, rozpryskując białe drobinki po całej jego grzywce i pysku. Otrzepał się i spojrzał na przymilającą się do niego Shade. Fuknął i odwrócił głowę w drugą stronę. Miał ją zanieść do lecznicy za ten śnieg na głowie? Niedoczekanie!
Nie, Wasp nie potrafił długo udawać naburmuszenia i zaraz nakazał:
- Wskakuj mi na grzbiet.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wasp dnia Sob 19:11, 18 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shade
Dorosły
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:15, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Shade uśmiechnęła się do przyjaciela. Teraz nie mogła pomóc małej, bo sama potrzebowała pomocy. Przystrzygła uchem u podniosła się. O wiele prościej byłoby jakby mogła skakać, a tak to nawet nie mogła wskoczyć na grzbiet Waspa, tylko w zabawny sposób wczołgała się na niego. Spojrzała na Zoe i kiwnęła jej lekko. Złapała się mocniej Waspa.
-Dzięki, jesteś kochany. - językiem przejechała po jego sierści na głowie, bo miał jeszcze na niej trochę śniegu. Shade jakoś niespecjalnie przejmowała się czymkolwiek. Wasp był jej przyjaciele i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:19, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Tylko trzymaj się mocno - powiedział i wstał powoli, by Shade za bardzo nie zatrzęsło. Machnął rozłożonymi już wcześniej skrzydłami i wzbił się w powietrze, od razu obierając za kierunek lecznicę. Leciał wolniej niż zwykle i łagodniej ruszał skrzydłami, żeby jego pasażerce było wygodnie.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:38, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Jael rozejrzał się dookoła.
- Zaczyna się robić tłoczno, czyż nie? - rzekł do swoich towarzyszy. - Kto jest za tym, aby zmienić lokal? - Ciekawiło go jak wilczyce zareagują na jego odpowiedź. Spodziewały się prawdopodobnie prostej, jasnej wiadomości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:39, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Viki trochę posmutniała. Znów jest sama. Pomachała trochę ogonem. Nie chciała już się zasmucać. Wolnym i smutnym krokiem szła do wyjścia.
- Może jeszcze się zobaczymy. Na razie muszę sobie poukładać życie -pomyślała smutno i wyszła. Już jej tu nie było. Pierwszy raz odeszła od paczki. Teraz paczka jest bez Viki.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:55, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Jael nie wiedział co powinien teraz zrobić. Iść za Viktorią czy dać jej spokój. A niech to! Spróbuje. Najwyżej Viktoria go wyrzuci. Ale nie chciał żeby z jego powodu paczka się rozpadła. Mrucząc coś pod nosem ruszył za słabnącym zapachem wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:11, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca machnęła ogonem i się uśmiechnęła. -Tak... do kiedyś.- powiedziała i spojrzała na resztę. -Mhm.. to co idziemy gdzieś? Czy mamy tu tkwić?- zapytała machając wesoło ogonem. An inna? Ależ to milusie. -No dobrze, jak coś ja lecę.. do następnego!- powiedziała wesoło i się zmyła, huh.. psychiczne problemy panny Anabell, no straszliwe to one nie są ale mniejsza.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Sob 20:15, 18 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:47, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
Ada spojrzała na odchodzącą Anabell. Było jej smutno, że tak się wszyscy kłócą. Kiedyś byli zgraną paczką. przychodząc tu myślała, że to naprawi. Nie udało się jej. W sercu poczuła ucisk. Wielki ból. Jednak starała się tego nie ukazywać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:49, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
Lea spojrzała ze smutkiem na Zamarznięte Jezioro. Niemal nie doszło do rozpadu ich paczki... A może doszło? Kolejne złe wspomnienia związane z tym miejscem. Więc Viktoria obraziła się na Jaela, że jej nie wybrał..? Chyba powinna do niej pójść. A potem spotkać się z Jaelem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:00, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
Schatt doszedł do wniosku, że rozpad paczki bardzo wiele zmieni w jego życiu. Cenił samotność i niezależność, ale to byli jego przyjaciele. Powinien pójść pocieszyć Viktorię, lub przynajmniej spróbować to zrobić. Chyba, że Viktoria nie do końca tego chciała. Sam wolał ze swoimi problemami radzić sobie sam. Jedna osoba mogła mu pomóc, ale nie pięć. Wtedy już robiło się niezbyt przyjemnie. Ale jednak pójdzie. Będzie wspierał przynajmniej duchowo.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:36, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
Koku rozejrzała się, a następnie wstała. Wadera słuchała co mówił Jael i ją to nie obchodziło że jej nie wybrał, ponieważ to jego decyzja i Koku go rozumie. Samica zaczęła iść do wyjścia, gdy zauważyła że niektóre wilki wychodzą. Po chwili wiatr zawiał, a Koku znikła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:36, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
Ada rzuciła ostatnie spojrzenie na zamarznięte jezioro, po czym skierowała się w kierunku drzewa niedaleko. Po drodze poślizgnęła się kilka razy. Jednak ani razu nie upadła. Po chwili nie było jej już widać.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:13, 25 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nagle wbiegła tutaj Szendia. Wpadła prosto w wielką zaspę. Wyszła z niej i otrzepała się. Zaczęła rozglądać się za przyjaciółką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:18, 25 Gru 2010 Temat postu: |
|
Dermanotta pojawiła się tu troche później przez jej natrętnego feniksa który nie chciał jej wypuścić z domu.
-Szandia już jestem- powiedziała widząc przyjaciółkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:24, 25 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Super, a teraz do roboty. - powiedziała radośnie. Zaczęła robić iglo. Zrobiła parę mocnych sztabek z śniegu. Jeszcze trochę im zostało, ale to będzie potem fajna zabawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:26, 25 Gru 2010 Temat postu: |
|
Dermanotta się nie leniła więc wzieła do łap śnieg i zaczeła robić kolejne sztabki na piękne igloo. Może się w nim zmieszczą z Szandią co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|