Złote Jezioro

Blizna

powstrzymał się od westchnięcia. takie dorosłe wilki a takie..prychnął, marszcząc nos. położył się i ułożył łeb na łapach.

Legenda

Świetnie się bawiła. Nie chciała kończyć tej zabawy. Wiedziała że nie powinna, ale to było silniejsze od niej. W tej krainie zaczęła się zmieniać... Zmieniać na lepsze i w cale tego nie żałowała... Krzyknęła parę razy, gdy o mało co nie wpadli znów do wodospadu.

Szasta

Znów wpadli dowody,ale tym razem deska odbiła się od tafli i wylądowali siedząc na niej.Zaczął się głosno smiac.Spojrzał na innego wilka i prychnął-ponurak nie umie się cieszyć życiem,bycie dorosłym to nie tylko gledzenie "jestem dorosły i poważny" tak się zachowują wyrośnięte dzieciaki.

Legenda

Dołączyła do niego. Śmiała się tak głośno, że popłynęło jej parę łez. Były to jednak łzy szczęścia. Zdarzyło to jej się pierwszy raz.

Szasta

Zaczął kołysać deską żeby się przewrócili na drugą stronę.Śmiał się głośno to była najlepsza zabawa jaką miał w życiu.

Legenda

Świetnie się bawiła. Nie chciała tego kończyć. Nigdy w życiu tak świetnie się nie bawiła. Miała nadzieję, że potrwa to trochę dłużej.

Szasta

Przewrócił deskę i byli pod wodą.Zaczął się śmiać pod wodą wypuszczają bąbelki powietrza.Wypłynął na powierzchnie i rozejrzał sie dookoła.

Blizna

- ja nie mam się z czego cieszyć. zabrano mi wolność, niezależność i zwyczajny żytwo. - powiedział spokojnym tonem.

Szasta

Spojrzał na wilka,nie chciał zadawać pytań.Położył się na brzegu i oderwał od siebie liść,który nosił od kilku dni.Rana dalej się nie zrosła.Oglądał ją uważnie.

Legenda

Wypłynęła na powierzchnie chichocząc. Gdy wyszła na brzeg położyła się zmęczona i głośno oddychała.

Blizna

nie musiał ich zadawać. wilk skrzywił się, mrużąc ślepia. - cholera.. - ugryzł się w łapę. po chwili jednak puścił kończynę, oblizując uporczywie kły.

Szasta

Udał się w krzaki,zerwał jakiś liść i położył się pod drzewem.Przewiązał go przez pierś i głęboką ranę na niej.Zacisnął i zawiązał,ale i tak po chwili był we krwi.Zamyślił sie.

Blizna

- pomóc? - spytał, patrząc na wilka. zerknął kątem oka na swoją torbę. możecie sobie nie wyobrazić, ile on tam maneli targał!

Sherii

Wyszła z wody, była cała mokra, usiadła nie daleko wilków i zaczęła wykręcać mokrą z wody grzywkę. Później wstała otrzepała się kilka razy, a kropelki wody osiadły na futrze znajdujących się koło niej wilków.

Szasta

Nie trzeba-rzekł i wziął kolejny liść uporczywie chcąc zatamować krwotok.Zagryzł kły i ścisnął mocniej.

Blizna

- boli? - spytał spokojnym tonem. jednak w duszy męczył się..chciał go ugryźć. nie wiadomo dlaczego, może z charakteru. ale najprawdopodobniej dlatego, że miał ranę.

Sherii

Położyła się na trawie i zaczęła wygrzewać, swoje starawe kosteczki.
" Tak relaks, opalanie to jest to, wyśmienita pogoda" - pomyślała i wyciągnęła pysk trochę wyżej, w promieniach słonecznych lśniło jej mokre futro, a oczka się nie samowicie błyskały.

Legenda

Zrobiła się smutna. Nie miała ochoty już na zabawę. Postanowiła wyjść. Wyszła w góry.

Szasta

Nie-rzekł i zacisnął mocniej kły.Wstał i powolnym krokiem odchodził w krzaki,Nie lubił mówić o swoich słabościach lub ranach.Położył się w cieniu,gdzie nikt go nie widział.Położył pysk z nadzieją,że w końcu przejdzie.

Blizna

- zrobię coś, a przestanie cię boleć. jeżeli boli. - mruknął. - nie ufasz mi? - spytał. poruszył uszami, czekając na odpowiedź.