Złote Jezioro

Setha

Usłyszawszy rozmowę dwóch wilków, Setha otrząsnęła się i podniosła głowę, żeby zobaczyć, kto to rozmawia. Ujrzała dojrzewającego i dorosłego wilka. Siedziały koło siebie i rozmawiały. Setha pomyślała, że dobrze by było, gdyby w końcu kogoś tutaj poznała. Podeszła, więc do nich i zapytała cichym, nieśmiałym głosem.
- Cześć. Mam na imię Setha. A wy?

Helmi

Przestała się rozchlapywać wszędzie dookoła wodę, która złośliwie uczepiła się jej sierści i popatrzyła na młodą wilczycę, która wypowiedziała jej imię. Zamrugała niebieskimi oczętami. - My się znamy? - spytała, a jej pyszczek przybrał nieco głupawy wyraz, jak zwykle, gdy Helmi czegoś nie wiedziała. Nie poznała Yuki. Nie dość, że rozmawiały chyba tylko raz, to jeszcze wtedy Yuki miała ciemne futerko.

Dante · Gość

Zlustrował Nut krótkim, acz uważnym spojrzeniem i odchrząknął znacząco. - Szczerze? - odrzekł pytaniem na pytanie. Przeniósł wzrok na białą wilczycę, która do nich podeszła i zauważywszy jej nieśmiałość, uśmiechnął się do niej ciepło, by nabrała nieco pewności. - Cześć, jestem Dante - przedstawił jej się krótko.

Alliance

Przekręciłam łebek w drugą stronę, co wyglądało jeszcze komiczniej.
- No chyba tak. Yuki, pamiętasz? - zapytałam i trąciłam jej pyszczek łapką.
Zapomniała? Możliwe, tyle czasu minęło, tak się obie zmieniłyśmy.

Helmi

- Ty naprawdę ty? - Helmi uśmiechnęła się szeroko, ukazując przy tym długie kiełki. Jak miło było zobaczyć starą znajomą! Skoczyła na Yuki, by mocno ją uściskać, zupełnie zapominając, że wciąż ocieka lodowatą wodą.

Alliance

Mimo wszystko zaśmiałam się. Nie wiedziałam, że jeszcze kiedyś tu wrócę. Zamachałam energicznie ogonem, wydostając się spod Helmi.
- No proszę - zamruczałam - Zmieniłaś się nie do poznania.

Setha

Setha odwzajemniła ten uśmiech i już pewniej zapytała.
- Mogę się dołączyć do waszej rozmowy?
Spojrzała na wilczycę wyczekująco. Później przeniosła wzrok na Dante.

Helmi

Gdy Yuki zaczęła się spod niej wydostawać, Helmi straciła równowagę i klapnęła na grzbiet. - Ty też - odpowiedziała, podnosząc się.

Alliance

- Ale w odróżnieniu ode mnie, Ty byłaś w tej krainie - zaśmiałam się - ...byłaś, prawda?
Usiadłam i zaczęłam przyglądać się wodzie. Tak wiele się zmieniło, a jednocześnie nie zmieniło się nic. Dlaczego?

Helmi

Pokiwała łebkiem twierdząco. - Odeszłaś z krainy? Dlaczego? Gdzie byłaś? Opowiesz mi? - Helmi zaczęła zasypywać Yuki pytaniami, zdradzając swoje zaciekawienie.

Alliance

- To długa historia. Postaram się Ci ją opowiedzieć - zamruczałam, biorąc wdech - Gdy przybyłam do tej krainy, przybyłam tak naprawdę z przyszłości, odległego, XXX wieku. Tam wilki królowały jako jedne z najwyższych zwierząt, jako że ja byłam córką pary alfa, uchodziłam za księżniczkę. Podczas wycieczki po czasoprzestrzeni, wpadłam nieoczekiwanie w wir wieku XXI. Potem odnalazłam klucz, który prowadził do mojego wieku. Żyłam sobie tak normalnie, tak poprostu. Pewnego dnia, w moje pierwsze urodziny, przestałam rosnąć. Tak było przez dłuższy czas, a ja nie dawałam znaków rośnięcia. Rodzice wysłali mnie ponownie do tego wieku, dając mi klucz. Chcieli się przekonać, czy w tym czasie będę rosnąć. Gdybym zaczęła, mogę otworzyć czasoprzestrzeń i wrócić, a jeśli taka zostanę, mam tu zostać. Doradca uważa, że w ten sposób zagrażam wiekowi. Dlatego niezwłocznie chciał mi odebrać klucz, wrzucić mnie do wiru tego wieku i zapomnieć o wszystkim. Tak się stało, lecz rodzice mi kluczu nie zabrali. Teraz, cóż, jestem tu - zakończyłam swą wypowiedź.

Helmi

Szczęka Helmi z głuchym łoskotem opadła na ziemię. - Żartujesz, prawda? - spytała. Te wszystkie dziwne pojęcia jak czasoprzestrzeń nie mieściły się w jej małej główce.

Nut

- Możesz kłamać. To zmotywuje. - Zwróciła się najpierw do Dantego, teraz zaś skierowała wzrok na Sethę. - Nuuut. Ano możesz. To wolny kraj. Chyba. - przedstawiła się, lekko przeciągając środkową literę swojego imienia. Czasem tak ma.

Dante · Gość

Zaśmiał się. - Jak chcesz. Wcale nie wyglądasz jakbyś obżerała się słodyczami - odpowiedział i przeniósł wzrok na Sethę. Skoro postanowiła włączyć się do rozmowy, to chyba powinna się odezwać.

Bridget · Gość

Nad jezioro weszła biało fioletowa wilczyca.Spojrzała na szczeniaki.jej uwagę przykuła Helmi a dokladnie jej obróżka.Była taka-inna?

Helmi

Przez chwilę jeszcze gapiła się na Yuki. - Ty może ja też jestem z odległej przyszłości albo przeszłości? - rzekła po długim namyśle. - Przecież ja też nie rosnę... - Ale zanim zaczęła się dobrze nad tym zastanawiać, spojrzała na nowo przybyłą wilczycę - Bridget. Zerwała się na łapki i pognała w jej kierunku. - Ale masz fajną ozdobę! - zawołała, przyglądając się kokardzie na jej grzbiecie.

Nut

- No i wporzo. - odezwała się do Dantego, tak dla zapełnienia pustki niewchodzącej użytkowniczki Sethii. Teraz zupełnie skupiła uwagę na wilczycy, aby usłyszeć co ma do powiedzenia. W miezyczasie szurnęła kilka razy ogonem.

Alliance

- Nie żartuję - zamruczałam.
Widząc, że Helmi zainteresowała się nowoprzybyłą wilczycą, rozejrzałam się dookoła. Zauważyłam drugiego szczeniaka. Podbiegłam do niej.
- Siemasz, jestem Yuki - uśmiechnęłam się, obchodząc ją dookoła.

Dante · Gość

Westchnął, wciąż patrząc na Sethę. Zupełnie jakby się zawiesiła! Znudzony Dante dźwignął się na łapy i rzekł. - Niestety, na mnie już pora. Do zobaczenia! - po tych słowach odwrócił się i wybiegł w bliżej nieokreślonym kierunku.

Alerth

Usiadła nad jezioro chwile patrząc się w tafle wody zerkneła w kierunku Yuki.Chwile sie zastanawiając zaczeła rozmyślać...