Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Krwawa łąka

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:30, 20 Mar 2013 Temat postu:

Uroczy uśmieszek gościł na jej pyszczku już przez dłuższy czas, dosłyszawszy Japońskie słowo, wypowiedziane przez kogoś słodkim głosikiem - niemal się nie przewróciła. Od razu dostrzegła Summer, siedzącą przerażoną w krzakach. Z miłym wyrazem pyszczka podeszła ku szczenięciu. Nie musiała się schylać, ni stawać na palcach od łap - samiczki były praktycznie tego samego wzrostu, co nie utrudniało konwersacji.
- Witaj. - Zaczęła Maiczyś, a miły, pogodny uśmiech nie znikał z jej pyska. Odwróciła łeb ku ojcu, po czym znów wróciła wzrokiem do nieznajomej. - Jak Ci na imię? Ja jestem Maiko, a to jest... - Wskazała na tatulka. - ... mój tata - ma na imię Mort. - Przedstawiwszy samiczce swojego rodziciela, siadła naprzeciwko Niej i przypatrywała się jej pięknym, fioletowo-niebieskim oczętom. Tak, Maiczyś od jakiegoś czasu zaczęła komplementować wadery - co chyba nie powinno się zdarzyć, jeśli jest hetero.

| Ta, poruszam temat orientacji seksualnej Maiczyś. ;d |


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Summer
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:25, 20 Mar 2013 Temat postu:



Widząc że Maiko do niej podchodzi, przeraziła się jeszcze bardziej. Jak wielkie było jej zdziwienie, kiedy zamiast być na nią zła, różowa przywitała się i zaczęła konwersację! Przez dłuższą chwilę, Sum nie mogła nic powiedzieć. W końcu usiadła normalnie i uśmiechnęła się promiennie. - Summer. - odpowiedziała, machając kitą. - Wiem, jak masz na imię...Trochę jakby...Podsłuchiwałam? - Niepewnie powiedziała, bojąc się reakcji starszej. - Musisz się czuć bezpiecznie, z takim ojcem, prawda? - zapytała, na powrót się uśmiechając, styl numer 2*. Sama chciałaby mieć takiego, ale czasem tak bywa, niektórzy zostają bez opieki. Bez kogoś, przy kim czuliby się bezpiecznie. Westchnęła cicho po czym przeniosła wzrok z ziemi, na Mai. Swoją drogą, ta różowa mogłaby być dobrą znajomą. Może nawet przyjaciółką? Może nawet najlepszą? Się zobaczy. Może wszystkie szczenięta, no i trochę starsi również, będą tacy? Byłoby na prawdę miło, spędzać czas z takimi osobami jak Winter, czy Maiko.



//*Styl numer 2 - patrz. podpis//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:45, 20 Mar 2013 Temat postu:

Samiec nie zrozumiał na początku słowa, które usłyszał gdzieś zza krzaka. Z początku myślał, że to znów się dzieje... Że znowu przyplątały się za nim cienie i tylko czekają na jego powrót. Warknął głucho w stronę krzaków, wlepiając w to miejsce swoje czerwone ślepia (było to zanim Maiko nakryła Summer), lecz po chwili jego córeczka podeszła tam i zza krzaków wyłoniła się sylwetka nie małej, ale też i nie dużej wilczycy. Kolejne młode bez opieki? Dziwne...
Powoli i zdecydowanie podszedł do małych, po czym uśmiechnął się życzliwie, a przynajmniej starał się, bo jego kły, zwłaszcza wyszczerzone zdawały się wyglądać groźnie, co mogłoby przerazić nie jednego wilka.
- Jak już wiesz, jestem Mort. Miło poznać. - rzekł w stronę Summer. Nie chciał być nie miły wobec małej, ale w sumie to przeszkodziła w poważnej rozmowie między ojcem, a córką, jednakże... Trafi się jeszcze inna okazja, gdzie nikt im nie przeszkodzi, tym czasem spoglądał na obie wadery z zainteresowaniem. Może się zaprzyjaźnią?
- Gdzie Twoi rodzice, Summer? - zapytał nagle z ciekawości. Imię usłyszał w trakcie gdy przedstawiała się dla Maiko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:52, 20 Mar 2013 Temat postu:

Uśmiech na jej pyszczku powiększył się jeszcze bardziej, dosłyszawszy słowa samiczki dotyczące podsłuchiwania.
- Wiesz, podsłuchiwanie nie jest wcale czymś złym, jeśli nie chodzi o jakąś sprawę, o której nikt nie miałby się dowiedzieć. Naprawdę, nic się przecież nie stało. Bynajmniej, wiesz już jak mamy na imię i kim dla siebie jesteśmy. - Wprawdzie miło jej było wytłumaczyć parę spraw dotyczących takowego zachowania. - Tak, czuję się z nim bardzo bezpiecznie. Jednak nie zawsze jest przy mnie, aczkolwiek wcale mi to nie przeszkadza - mam, tak jakby, czas dla siebie. - Odparła samiczce na kolejne zadane przez nią pytanie. Hn, ciekawe co odpowie na pytanie ojca, który tak bardzo przejął się rodzicielstwem - nie tylko swoim, ale też i chyba innych wilków. Uroczy uśmieszek nie znikał z pyszczka Maiczyś - była bowiem bardzo szczęśliwa, że mogła poznać wreszcie nową osóbkę, z którą, najwyraźniej, zaczęła się już zaprzyjaźniać. Spoglądnęła na ojca oczętami pełnymi podziwu i radości zarazem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Summer
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:14, 21 Mar 2013 Temat postu:



Podsłuchiwanie...Nie jest złe? Kamień spadł małej z serca. Skoro już nie ma czym się martwić, może się uśmiechnąć. Tak też zrobiła. Uśmiech numer dwa. Patrząc wesoło na Maiczynkę usłyszała pytanie jej ojca, Morta, jeśli dobrze zapamiętała. - Panie...Eee...Szanowny Panie Morcie, moi rodzice są jakby...Właściwie to nie wiem. - spuściła główkę. - Jakiś czas temu się zgubiłam. - wyjaśniła. Ale żeby tamci się nie martwili, ponownie się uśmiechnęła, tym razem styl pierwszy. - Ale tak czasami jest. - stwierdziła. Spojrzała do góry. Oni są pod tym samym niebem - pomyślała. - Gdyby im na mnie zależało, już by mnie znaleźli. - stwierdziła cicho, lecz w myślach starała sobie wmówić, że przecież bardzo ją kochają i że im na niej zależy. Wzrok "magicznych" i tajemniczych ślepi przeniosła na ziemię, ale widząc krew, natychmiast go podniosła. Zamachała ogonem przyjaźnie, uśmiechając się szerzej.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:36, 21 Mar 2013 Temat postu:

Mort zbliżył do siebie obie samiczki, tak, jakby chciał je do siebie przytulić. Cóż, na to chyba wyglądało. Jego troska sięgała w tej chwili zenitu.
- Możesz być częścią naszej rodziny. Z pewnością Maiko nie będzie miała co do tego wyrzutów, prawda moja mała ? - zapytał się Maiczyś o zdanie. W końcu była członkiem tej jakże skromnej rodzinki i jej słowo także miało znaczenie.
- Z pewnością się polubicie. - dodał po chwili, liznąwszy w pyszczek i Maiko i Summer. Ot taki jakby rodzicielski gest, choć Summer miała innych rodziców, to w tej chwili nawet taki banalny gest potrafił podnieść na duchu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:52, 21 Mar 2013 Temat postu:

Spoglądnęła na ojca, uśmiechając się do niego uroczo. Jej ślepka zapaliły się niczym lampki na choince i zaczęły błyszczeć, pełne radości i szczęścia.
- Oczywiście, tato. Z pewnością może ona do nas dołączyć, nie ma nic przeciwko. - Odparła, machnąwszy prędko i energicznie swoją kitką. Euforia rozpierała jej dobre serduszko i nie była już tak bardzo smutna jak wcześniej. Spoglądnęła na Summer, uroczo się do niej uśmiechając. Iskierki słodyczy i cukierkowości skakały po jej pyszczku, niczym łagodny prąd - elektryczność, napięcie. Była tak bardzo szczęśliwa, że aż jej puszysty, barwny ogon począł machać na wszystkie strony niczym Japoński wachlarzyk - przeganiający upał siłą wiatru, którym manipuluje. Maiczyś zamyśliła się, odpływając w dalekie oceany przyszłości. Ach, te młode wilki. Myślą tylko o tym - co będzie, a o tym co jest - nawet nie wymienią słowa. Naprawdę - słodkie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Summer
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 7:59, 22 Mar 2013 Temat postu:



Czując, że Mort przysuwa do siebie obie samiczki, zaparła się łapkami, choć trochę za późno by cokolwiek to dało. Częścią...Ich rodziny? Czyli że miałaby być przyszywaną siostrą Mai? Brzmiało fajnie, ale nie była co do tego pewna. Mimo swojej wesołości i optymizmu, była również dość mądra. Rzadko jednak to pokazywała, bo wybierała optymistyczne myślenie, więc nie zawsze w jej łebku było realistycznie. W każdym razie, wiedziała, że Maiko polubi. Chociaż nie, już ją polubiła. Ciekawe co ze strony różowej. Skoro nie miała nic przeciwko to może...Jej rozmyślanie przerwało liźnięcie, które strasznie ją zaskoczyło, no i trochę przestraszyło. Myśl, myśl, myśl! Być członkiem ich rodziny czy nie. To był trudny wybór. Spojrzała na Maiczynkę i jej ojca. Co robić, co robić?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 10:36, 22 Mar 2013 Temat postu:

Samiec nie wiedział co pomyśli sobie o nim obca mu samiczka, ale teraz nie liczyło się tu gdybanie "co by było gdyby...", ale fakt, iż Mort od dłuższego czasu nie okazywał czułości względem potomstwa, zaś teraz chciał to naprostować, nawet jeśli nieco przesadził z tymi czułościami.
Spojrzał na obie wadery, po czym lekko szturchnął swą łapą Maiczyś, tak dla zabawy i rozweselenia samic. Nie ma co się teraz smucić.
Uśmiechnął się życzliwie i oczekiwał jakichś reakcji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:37, 22 Mar 2013 Temat postu:

Zaśmiała się, uroczo zamykając oczęta - jak dziewczynki w Japońskim anime, kiedy ten szturchnął ją w celu ubawienia oraz rozweselenia.
- Więc jak, Summer? Chcesz dołączyć do nas i spędzić z nami najmilsze chwile, które - być może - zostaną Ci w pamięci jako te najwspanialsze wspomnienia? Uwierz mi, będziemy się świetnie razem bawić! - Uśmiechnąwszy się do niej, namawiała. Tak, bardzo chciała, by Ta dołączyła do tej trzyosobowej - może dwu - rodziny. Cóż, miała swoje zdania - mogła się zatem nie zgodzić, jednak wtedy - Maiko posmutniałaby ponownie i cała cukierkowość, słoneczność oraz szczęście zniknęłoby z jej pyszczka. Spoglądnęła raz na ojca, następnie przerzuciła wzrok na Sum. Co miałaby robić innego, niż gapić się na wszystkich po kolei? Machnęła energicznie ogonem, przeniosła swoje spojrzenie ku horyzontowi. Ciemno się robiło, zbliżał się wieczór.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Summer
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:18, 22 Mar 2013 Temat postu:



Dołączyć do ich rodziny? Mieć najlepsze wspomnienia? Świetnie się bawić? Warto spróbować, przecież to nie zepsuje jej życia. Chyba. Powoli i niepewnie potaknęła łebkiem. - H-Hai... - szepnęła. Właściwie już zdążyła polubić Mai, jej ojaca również. Może kiedyś też będzie go nazywać tatą. Się zobaczy. Poza tym, jeśli by się nie zgodziła, to tamte zyczliwe osóbki mogłyby być smutne, a tego nie chciała. Nie lubiła smutku. Nie znosiła go. Powinna nosić T-shirt'a z napisem "I Hate T.T" czy coś w tym stylu. Ale wracając do tematu, widząc poczynania Maiczynki, również przeniosła wzrok magicznych oczu na horyzont. Słońce leniwie znikało za tą tajemniczą linią. Musiało być na prawdę bardzo zmęczone. Pierwsze gwiazdy jak i ledwo widoczny na jeszcze nie całkiem ciemnym niebie wywierały na żółtej, małej samiczce zawsze wielkie wrażenie. Kochała je.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:08, 23 Mar 2013 Temat postu:

Mort także zauważył, że się ściemnia. W sumie to nie przepadał za ciemnością bo wtedy dzieją się "dziwne" rzeczy, zresztą nie chciał o tym wspominać ani Maiczyś ani Summ. W końcu były jeszcze młode i mogły się przestraszyć. Odsunął się od córeczki i nowo poznanej samiczki, ruszając przed siebie i zbierając coś użytecznego, co posłużyłoby za posłanko. Wiele nie znalazł, bo zima była solidna, ale Mort znał się nieco na sztuce przetrwania i zawsze potrafił coś wykombinować. Trochę gałązek, troszkę liści i posłanko było gotowe. Usadowił je pod nieco większym głazem, który swoim wynaturzonym kształtem osłaniał przed powiewami silniejszego, nocnego wiatru. Położył też dwa zajączki, które upolował po drodze powrotnej od Akinori'ego, który uczy w swojej arenie - walki.
Podszedł do Maiko i czule polizał ją po grzbiecie, później otarł się bokiem własnego pyska o jej pyszczek.
- Pewnie jesteście zmęczone, chodźcie, przygotowałem prowizoryczne miejsce na spoczynek, a także wziąłem ze sobą małą przekąskę. - oznajmił życzliwie, po czym wskazał ruchem łba stronę gdzie znajdowało się małe legowisko. Przynajmniej na tą noc...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:41, 23 Mar 2013 Temat postu:

Uśmiechnęła się do ojczulka, następnie przeniosła wzrok na posłanko ułożone pod skałą sporej wielkości.
- Dziękujemy Ci, tato. Jesteś bardzo kochany. - Powiedziawszy to, rzuciła się ojcu na szyję i ucałowała go serdecznie oraz utuliła mocno. - Kocham Cię. - Szepnęła mu do ucha - zresztą, już po raz kolejny. Zeskoczyła na ziemię, delikatnie kładąc łapy na glebie i jak sarenka podskakując w stronę legowiska skonstruowanego przez Mort'a. Uskoczyła do królika, w błyskawicznym tempie zabierając się za jego spożywanie. Po dłuższej chwili - Mai podniosła łebek do góry, przenosząc spojrzenie na Summer, która stała w bezruchu, koło ojca. Pyszczek Maiczyś był umazany krwią, co nadawało młodej demonicznego charakteru - a jednak, wcale tak nie było, gdyż - jak wiadomo - samiczka była, wbrew pozorom, bardzo grzeczną i miłą osóbką, nie potrafiącą skrzywdzić nawet muchy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Summer
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:43, 23 Mar 2013 Temat postu:



Była trochę zdziwiona i zdezorientowana. Dawno nikt się o nią nie troszczył, nawet w najmniejszym stopniu. Uśmiechnęła się więc. Spojrzała na Mai, po czym odwróciła się do jej taty. - Arigato. - styl uśmiechu numer jeden. Była wyraźnie zadowolona. Udała się w stronę prowizorycznego miejsca na wypoczynek i tam się położyła. Nie była głodna, toteż zwinęła się w kłębek, trochę jak kot, by zajmować jak najmniej miejsca. Z jej pyszczka wydobyło się ciche ziewnięcie. Summer zamknęła ślepia, jednak starając się nie zasnąć. Gdy poczuła zimny wiatr, otuliła się swoją żółto-białą kitą , w której schowała pysk. Było dość wygodnie. Na pewno wygodniej niż na starych głazach, na których spała zanim przybyła do tej krainy.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:43, 24 Mar 2013 Temat postu:

Samiec spoglądał raz na Summ, a raz na Maiczyś. Były najsłodszymi stworzeniami w tej krainie. Mort'owi zależało na ich bezpieczeństwie, toteż nie położył się z nimi, a począł krążyć wokół jakby pełnił funkcję warty. Niech małe się wyśpią podczas gdy Mort będzie czuwał. Nie był śpiący ani głodny. Czuł potrzebę rodzicielską. Bardzo chciał odbudować relacje z Maiko i umocnić więzi jakie ich łączyły. Summer nie powinna czuć się tutaj samotna, bo dla niej także było miejsce w serduszku Mort'a. Trochę jej współczuł, że nie było z nią rodziców w takich chwilach, zwłaszcza, że na zewnątrz nie było wcale tak ciepło jakby się wydawać mogło. Co jakiś czas spoglądał na legowisko, czy aby na pewno samiczki są bezpieczne. Zamyślony nieco, myślał o Amiru, jego drugiej córeczce... Za nią także tęsknił...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:33, 24 Mar 2013 Temat postu:

Oblizawszy się, spoglądnęła na wpół zjedzonego zajączka. Czerwony, demoniczny kolor zniknął z pyszczka samiczki, a Ta ziewnąwszy przeciągle, ułożyła się nieopodal Summer - zwijając się w kłębuszek, tak samo jak Ona. Puszysta, długa kitka delikatnie połaskotała nosek Maiczyś - jednak Ta jedynie zachichotała uroczo, po czym przymknęła oczęta, usiłując zapaść w sen.
- Tato...? - Szepnęła w stronę ojca, unosząc łebek. - Opowiesz mi bajkę na złagodzenie snu? - Spytała, a Jej duże, zielone ślepka błyszczały, niczym perełki u brzegu ogromnego morza, którego fale wyrzuciły na wierzch ten piękny skarb. Ojciec krążył zawzięcie wkoło, niczym policjant na nocnej warcie - nie mogący nawet przymrużyć oczu, ani stanąć w miejscu na krótką chwilę wypoczynku. Cóż, zdaniem Mai - tata zbyt bardzo przejmował się losem małych, jednak miło było - chociaż przez parę chwil - mieć go tu, przy sobie, porozmawiać z nim, pośmiać się. Ta, nikt nie mógłby wymarzyć sobie lepszego rodziciela niż on.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Summer
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:09, 24 Mar 2013 Temat postu:



Oczywiście, dalej nie spała. Czemu miałoby być inaczej? Sprawiała jednak wrażenie śpiącej - zamknięte ślepia, maleńka kulka nie odzywała się. Nadal się uśmiechała, był to piękny dzień, więc szkoda że dobiegał końca. A może wszystkie dni już takie będą? Weselsze niż kiedyś...Słysząc słowa Mai, zastrzygła małymi uszkami. Też chciała słyszeć bajkę, jak kiedyś, gdy jeszcze mieszkała z rodziną. Tą prawdziwą. Wytężyła więc słuch, na wypadek gdyby Mort zgodził się coś opowiedzieć. Widać że bardzo się troszczył o młode, Maiko musiała być szczęśliwa i dumna z takiego taty. A może kiedyś nadejdzie czas, gdy Summer będzie mówiła do Mai per "Onee-chan"...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:48, 24 Mar 2013 Temat postu:

Zdążył już rozryć trochę glebę od patrolowania okolicy, gdy usłyszał o bajce. Cóż... W sumie to mogłaby być jego pierwsza próba opowiedzenia bajki, chociaż żadnej nie znał... W jego czasach nawet mu się nie śniło o bajkach, słyszał jedynie jęki, krzyki, cierpienie... Nie wracajmy do tego.
Podszedł do samiczek, usadowił się za nimi, lekko obejmując je łapami, tak, by miały nieco cieplej przez te chwile.
Musiał opowiadać bajkę na tzw. freestyle, czyli improwizując.
- No dobrze mój skarbie, opowiem Wam jakąś bajeczkę na dobranoc. - uśmiechnął się i do Maiczyś i do Summer. Były takie słodziutkie.
Odchrząknął, by nic mu nie stawało w gardle i nie przeszkadzało w mówieniu.
W woli ścisłości, mówił nieco szeptem, by samiczki mogły łatwiej usnąć.
- Pewnego razu, były sobie dwa małe wilczki. Byli dla siebie rodzeństwem, które zostało oddzielone od rodziców... Wędrowały z miejsca do miejsca, przemierzając zarówno ładne okolice jak i brzydkie. Szukały bowiem rodziny, która ich pokocha... Były tak uparte, że szukały nawet w nocy, ale niestety nie potrafiły sobie upolować czegokolwiek, toteż burczało im w brzuszkach. Gdy były na skraju wyczerpania, odnalazł je duży samiec, który wyglądał jakby chciał je zjeść, ale zamiast tego, powziął je na siebie i zaniósł do norki. Było tam strasznie potulnie... Futerka, siano, różnorakie skóry... Małe wilczki nie okazały jednak wdzięczności bo były strasznie wyczerpane i krzyczały, że chcą do mamy. Basior tak przejął się ich losem, że postanowił pomóc im w poszukiwaniach, mimo, iż opuściłby cieplutkie i bezpieczne schronienie. To co nadawało się do jedzenia, zaserwował maluszkom, a one łapczywie pochłaniały wszystko co zostało podsunięte pod ich noski. Dostały trochę mleka, trochę poćwiartowanego mięska i inne skromne poczęstunki... - samiec spojrzał na Maiczyś i Summer, czy aby już słodko nie śpią. Jak na zmyśloną bajkę, to chyba dobry start, nieprawdaż?

Na razie zrobiłem pit-stop w bajce, bo nie chciałbym byście czytały takiego kolosa :D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 15:58, 26 Mar 2013 Temat postu:

A ona, pod koniec fragmentu bajki, zapadła w głęboki sen. Uśmiech tkwił na jej pyszczku, jakby śniły jej się te dwie osóbki, o których opowiadał tata. Młoda owinięta była swoją puszystą kitą, niczym kocem - dającym jej ciepło w tę chłodną noc. Na krótką chwilkę otworzyła oczka, by sprawdzić czy wszyscy już śpią - ojciec nie spał, a Sum wydawała się jakby nadal wysłuchiwała opowiadać tatulka. Zamknęła ślepka ponownie i kolejny raz usnęła, a delikatny uśmieszek nadal wymalowany był na jej różowawym pyszczku. Śniły jej się te dwa małe wilczki, które oddzielone były od swoich rodziców.

|Brak weny. :c|


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 21:33, 28 Mar 2013 Temat postu:

Pojawiła się i ona. No co, zjazd rodzinny bez jej obecności?
Nie była jednak zadowolona. W błękitnych jej oczkach kryły się gorzkie łzy. Zagryziona nielekko, dolna warga wyraźnie sugerowała, w jakim młoda jest stanie. Złość i smutek przeplatały się w jej mimice, gestach, słowach, ruchach, dając obraz ogólnego poczucia Amiru. Chyba Maiko długo nie pośpi, oto bowiem z daleka już dopaść jej ucha mógł wyrzut, którego nadawcą była jej siostra.
- Jesteś z siebie dumna? Zabrałaś mi WSZYSTKO! - wykrzyczała Amiru, stając nagle w miejscu. Jej błękitne ślepia wodziły od Summer, poprzez Mort'a, na Maiko kończąc. Sapała z gniewu. Zupełnie, jakby przyłapała właśnie swego męża na zdradzie, bo i podobnie się czuła. Jako ta druga, ta, której ojciec nigdy nie opowiedział nawet urywka bajki, ta, z którą nawet normalnie porozmawiać nie potrafił. A może to z nią było coś nie tak? Może sama sobie była winna?
- Nienawidzę Was wszystkich. WSZYSTKICH! - wrzasnęła jeszcze, a jej nadal dość drobne ciałko poczęło się trząść w histerycznym płaczu.
Coś się w niej zmieniło. Na zawsze. Spiorunowała spojrzeniem ojca, by zaraz wyszeptać w jego stronę ledwo słyszalnie, delikatnym gestem łba wskazując Maiko:
- Co takiego ma ona, czego mnie brakuje?
Zabawna scena, gdyby ktoś nie znał tego trio, zaiste mógłby pomyśleć, że oto rozmawia z pedowolfem, a jedna z jego rozgoryczonych ofiar otwarcie wyznaje swoje żałości. Cofnęła się, pociągnąwszy nosem. Przeziębienie mieszało się z katarem spowodowanym płaczem, co stanowiło zator nie do pokonania. Trzęsła się coraz bardziej, niczym targana na wietrze osika czy wierzbowe witki. Podkulila mocno ogon, spuszczając głowę. Nie miała więcej do powiedzenia...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amiru dnia Czw 21:50, 28 Mar 2013, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin