Polana pełna kwiatów!!!

Thief

Widząc wilka uśmiechną się chodź nie widział nawet własnego nosa.Otrzepał się ze śniegu i powiedział sam do siebie
-Chyba splatam figla tej pani hihihi
Po tych słowach chwycił kulkę i rzucił prosto w nieznajomą

Flake

Gdy kula śniegowa wylądowała prosto na jej grzbiecie. Flake zerwała się na równe łapy i otrzepała. Zlustrowała otoczenie spojrzeniem, szukając tego dowcipnisia.- Sam się walnij taką pigułą w łeb! Może ochłodzi ci si,ę mózg, bo chyba jest przegrzany - burknęła do szczeniaka.

Thief

Widząc minę wilczycy zakopał się pod stertą śniegu.Wystawał mu tylko dobrze widoczny ogon.

Flake

Widząc, co wyprawia mały, podeszłą do niego i przez chwilę stała nad stertą śniegu, w której się ukrył. W końcu chwyciła lekko w zęby jego ogon i jednym szybkim ruchem wyciągnęła szczeniaka ze śniegu. - Chcesz zamarznąć? - zapytała go.

Thief

Przez chwilę stał jak słup soli patrząc się na ziemię.Po chwili usiadł i powiedział smutnym głosem
-Przepraszam nie myślałem że pani nielubi psikusów

Flake

Zaśmiała się, widząc, jak mały się tym wszystkim przejął. Usiadła obok niego. - Nic się nie stało - odpowiedziała. - Ale rzeczywiście, takich głupich żartów nie lubię.

Thief

Popatrzył się na wilczycę wstał i spytał się jej
-Czy pani jest z watahy ognia??
Usiadł zpowrotem i rozglądną się dookoła

Flake

- Owszem, jestem - odpowiedziała, przyglądając się szczeniakowi. Zastanawiała się, kto może być na tyle głupi i nieodpowiedzialny, że zostawił małe szczenię samo na trzaskającym mrozie. Po chwili milczenia zapytała. - Dlaczego tak cięto zainteresowało?

Thief

-Sam nie wiem
Popatrzył się na wilczyce i dodał
-Czego tak pani rozmyśla ja nie potrafie myśleć w taki ziąb
Jeszcze raz obejrzał się dookoła.

Flake

- Gdzie są twoi rodzice? - zapytała, szczelnie owijając łapy puszystym ogonem. Zwykle nie była czuła na krzywdę innych, ale nie szczeniaków.

Thief

Popatrzył się sam na siebie i odpowiedział
-Nie Wiem nawet ich nie pamiętam odkąd pamiętam chodzę po ty lesie bez celu zawsze chciałem być taki silny jak ludzie z watahy wody czy ognia...

Flake

//Ludzie? xD Chyba wilki.//

- Rozumiem... - rzekła i westchnęła krótko. - Może jesteś głodny? - zapytała. Upolowanie jakiegoś szaraka było chyba jedynym, co mogła dla niego zrobić.

Thief

-Nie nie jestem
Wstał popatrzył się za siebie i zaczął zbierać liście,kopać w ziemi.Długo kopał kiedy już skończył wlazł do dziury i zasypał ją patykami

Flake

Skoro tak, to Flake nic nie mogła już dla niego zrobić. Położyła się, nie zwracając uwagi na trzaskający mróz i zaczęła patrzeć na przedziwne poczynania Thiefa.

Thief

Kiedy już skończył się ogrzewać usunął z patyków liście i zaczął uderzać pazurem o krzemień kiedy ogień już się rozpalił powiedział
-Tera możemy upolować jakiegoś zwierza :P

Flake

- Skoro tak, to musimy przenieść się do jakiegoś lasu - odpowiedziała, podnosząc się z niemałym ociąganiem. - Nie sądzę, byśmy w tak mroźny dzień tutaj znaleźli cokolwiek do jedzenia.

Thief

-Czego nie
Pobiegł w strone najblirzszego lasu
<w>

Flake

Westchnęła i pognała za młodym wilkiem. Bieganie po krainie było ostatnim, na co miała ochotę w taki mroźny dzień, ale cóż...

Ariana

Bawiła się na śniegu , kuląc się i tarzając się w śniegu robić małe aniołki. Wstała i zaczęła robić kulki i rzuciła łapka kulką z śniegu w kamień który rozsypał się. Zaczęła biegać aż poślizgnęła się, jak maleńka kuleczka i wpadła pod łapy dorosłych.

Visse

Przydreptał z urwiska. Miał nadzieję, że zaraz przybędzie tutaj jego nowa koleżanka. Ciekawiło go jej nagła zmiana wyglądu. xd