Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Śnieżna dolina...

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 7:13, 18 Maj 2013 Temat postu:

Puszczyk kiwnął głową. Z lekkim zdziwieniem, jak i zainteresowaniem mógł stwierdzić, że chyba całkiem polubił różowowłosą wilczycę, z którą tak miło sobie pogaduje od dłuższego czasu. Może to początek jakiejś wielkiej, wspaniałej, niepohamowanej przyjaźni? Och, na pewno.
- Długo już mieszkasz w tej cudownej krainie, Netryni? - zapytał, lekko przekrzywiając głowę podczas patrzenia na samicę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nertyni
Dorosły


Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 13:02, 23 Maj 2013 Temat postu:

Długo? Mieszkała? Cóż, ona miejsce to traktowała niczym miejsce czasowego pobytu, najpewniej za miesiąc czy dwa (kiedy narobi sobie wystarczająco wrogów i nie będzie już nikogo, komu byłaby w stanie kraść mięso) odejdzie, ze splamionym może honorem, ale za to pełnym brzuchem, szukać nowej oazy. Ale... nie powie o tym Puszczykowi ni jego bratu, nie ma szans. To nie byłoby dla niej korzystne, doskonale zdawała sobie sprawę z tego, jak mógłby ją samiec potraktować. W najlepszym razie odwróciłby się plecami, ona zaś nie potrzebowała nikomu nadepnąć na odcisk. Przeciwnie, najważniejsza faza przed nią. Faza zdobywania przyjaciół. Przyjaciół, których będzie mogła później niechlubnie wykorzystać. Przyjaciół, którzy osłonią jej zad, może nawet pomogą napaść na tę czy tamtą spiżarnię. Pomogą uciec, znają zaiste skróty, o których ona -biedna, nowa, świeża - nie ma zielonego pojęcia. Ale to się zmieni. Na pewno.
- Niestety. Przybyłam tutaj raptem kilka, może kilkanaście dni temu, wiosna już na dobre rozgościła się to tu, to tam - na koniec wypowiedzi samica omiotła spojrzeniem okolicę, zupełnie, jakby zamierzała pokazać, gdzie ta wspomniana pora roku szalała w najlepsze. Spojrzała odważnie w ciemne ślepia samca.
- A Ty, drogi Puszczyku? - spytała, mrużąc na moment nieco zawadiacko, nieco uwodzicielsko powieki. ot, taki trik, powodujący, iż kobiecie trudno odmówić czy nie sposób zwerbować nawet przeslanek o jej wdzięku. Tani chwyt, prawda, niemniej podobno całkiem skuteczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scatt
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stamtąd
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:16, 07 Cze 2013 Temat postu:

Przysłuchiwał się? Nie, skądże. Odpadł. Znów jego dusza odleciała do krainy marzeń i rozmyślań. Nie zauważył przybycia Nertyni, bo jak, skoro jego oczy stały się momentalnie zamglone, a wszelkie odgłosy stały się jakby wyciszone; dochodzące z oddali. Znowu przybył twój brat? Może tak, może nie. Och, przecież byliście nierozłączni, nie lubisz go już? To nie t... Może ci przeszkadza? Nie, po pr... Ciężko jest zacząć wszystko od nowa, kiedy rodzina nagle się odnajduje. Idź wędrować, na co ci ta kraina, na co ci ten namolny... Wtem otrząsnął się. Nie lubił tych pytań biorących się znikąd. Nie był pewien czy w ogóle to on sam je zadaje. Potrząsnął głową, zamrugał oczyma. Nowy pysk? Ach, zapewne ta samica siedziała już tu długo z jego bratem. To pewne. Nie odezwał się. Nadrobić przywitanie? Skąd. Komu by się chciało? I tak jest już za późno na zrobienie dobrego, pierwszego wrażenia.
- Idę. - rzucił do brata krótko, nie spoglądając w stronę samicy. - Jak ci się zachce, to mnie znajdziesz. - dopowiedział i jakby nigdy nic oddalił się w swoją stronę.
Och, czyżby przeszkadzała ci jego obecność? NIE... chyba nie.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nertyni
Dorosły


Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:51, 24 Cze 2013 Temat postu:

Bardzo miły, doprawdy. Uśmiechnęła się jedynie, może nawet nieco pobłażliwie, po czym spojrzała na Puszczyka - o ile samiec nadal tutaj był. Jeśli nie, uznajmy, iż rozejrzała się dookoła, coby zaraz rzucić zdawkowe: "I na mnie już pora". Wstała, omiotła raz jeszcze spojrzeniem okolicę, po czym odeszła z gracją, zgrabnie zarzucając biodrami. Ten typ tak ma.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:27, 28 Cze 2013 Temat postu:

Och, zaraz... Co?
Puszczyku, czyżbyś się zawiesił? Dalej, dalej, mały łobuzie, włączamy tryb awaryjny, anulujemy oszczędzanie energii, restartujemy system, cokolwiek. Siedzisz na tym śniegu nie wiadomo ile, niedługo tyłek ci odmarznie i na lato złapiesz eleganckie przeziębienie. Raczej nikt nie będzie się o ciebie troszczył, cholero jedna. Rusz się teraz w cieplejsze miejsca. I na Boga, przestań gadać do siebie. To nie jest normalne. Pięknie, a teraz wynosimy się stąd.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:27, 09 Sie 2013 Temat postu:

Malutki czarny punkt pojawił się na bezchmurnym niebie. Następnie zaczął się niepokojąco szybko zbliżać. Jeszcze pięćset metrów, czterysta... Z tej odległości odróżnić można już było kształt. Smok, a konkretnie smoczyca niezgrabnie podchodziła do lądowania. Sto metrów, pięćdziesiąt...
Łup!!!
Tumany śniegu wzbiły się w górę, na moment przesłaniając widoczność.
Kolejne beznadziejne lądowanie.
Tradycyjnie już, czas na slajdy!. Slajd 1: Sha ląduje, przelatując przez ducha na wylot. Slajd 2: Sha zaklinowana w gałęziach wierzb. Slajd 3; Sha zasypana piaskiem, tylko rogi wystają. Slajd 4: Sha spada na wilka w masce, niemal go rozgniatając. Slajd 5: Sha rozbija się na drzwiach kawiarni. I tak w nieskończoność...
Shaeera wygrzebała się powoli ze śniegu.
- Nieźle - pochwaliła samą siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Therror
Dorosły


Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:14, 09 Sie 2013 Temat postu:

Therror po prostu szedł spacerując sobie. Mmm nie ma to jak przyjemnie się zrelaksować w śniegu tym bardziej ze wszędzie tak gorąco a on pochodzi z tych zaśnieżonych terenów wiec ... prawie jak w domu! Zadowolony szedł aż dostrzegł na niebie szybko lecący w dół obiekt. Zastanowił się i pobiegł w tatą stronę i...
- No proszę młode zacne smoczysko. -Powiedział patrząc na gada z zaciekawieniem. Widział kiedyś kilka smoków jednak dorosłych. Szczerze zdziwiło go że młode jest samo no ale cóż poradzić. Zastrzygł uchem.
- Cała po lądowaniu? -Zapytał się owijając łapy ogonem i obserwując dalej ja z zaciekawieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:18, 09 Sie 2013 Temat postu:

Sha otrzepała się ze śniegu, po czym zerknęła na wilka. Cthulhu! To na pewno on. Albo Thor i Młot. I chore i psychiczne smoki! Zaraz ją zarazi, będzie chora i psychiczna (choć nie bardzo wiedziała, co to znaczy)! Trzeba się kryyyć!!!
Posłużyła się starą i wypróbowaną taktyką: jednym ruchem skrzydeł wyrzuciła w powietrze cały śnieg dookoła, następnie zwinęła je w coś na kształt namiotu. Gdy śnieg opadł w miejscu, gdzie stała wznosił się pagórek wielkości mniej więcej dorosłego wilka. Po smoczycy pozornie ani śladu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Therror
Dorosły


Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 9:36, 10 Sie 2013 Temat postu:

Therror nie mógł się powstrzymać od cwanego uśmiechu. A to ciekawe smoczysko. Wilk wdrapał sie bez większego problemu na ten śniegowy pagórek i zaczął kopać w śniegu tak mniej więcej gdzie wydawało mu się jest pyszczek smoka.
- A co ty w sumie robisz? -Zapytał się zdziwiony. Och tak... smoki to są jednak ciekawe a już młode smoki to w ogóle. Uśmiechnął się pod nosem i patrzył na gada.
- Wyjdź spod tego śniegu. -Dodał i zeskoczył na ziemię. Patrzył na nią przez cały czas.
- Przecież nic ci nie zrobię. -Dodał. Czyżby możliwe było aby to jego się tka obawiała?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:45, 10 Sie 2013 Temat postu:

Pod namiotem ze skrzydeł Sha trzęsła się z zimna i strachu.
- Nikogo nie ma w domu - zapiszczała cieniutko.
Nic nie zrobi? Dobre sobie. Jakby chciała kogoś zjeść, też by mu to powiedziała. Tylko mieszał jej w głowie. Zje ją, zarazi lub coś jeszcze gorszego.To na pewno jest Cthulhu! Teraz przynajmniej wie, jak on wygląda i łatwiej będzie go unikać.
Nagle wpadła na pomysł. Może spróbować go wystraszyć. Przecież jest dużym, silnym wilkiem i może mu powiedzieć, że go zagryzie! Albo usmaży!
- Rawr! - ryknęła najgłośniej jak potrafiła (pytanie, czy Cthulhu to usłyszał?) - Jestem wielkim złym wilkiem i zjem cię, jeśli nie dasz mi spokoju!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Therror
Dorosły


Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:04, 10 Sie 2013 Temat postu:

Therror sobie usiadł i musiał się naprawdę napracować aby nie wybuchnąć śmiechem i nie zabić młodej tym samym. Przecież się mówi "zabić kogoś śmiechem". Wilk owinął łapy ogonem.
- Nie. To ja jestem wilkiem i bynajmniej nie jadam stworzeń które do mnie mówią. -Oznajmił ze spokojem.
- No młoda wyluzuj patrz nic nie robię. -Dodał i się otrzepał z kropelek wody, bo śnieg się nieco rozpuścił. Therror się rozciągnął. Jak teraz prośba nie pomoże to będzie musiał naprawdę nieco inaczej postąpić co dopiero będzie mogło przestraszyć smoczyce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:30, 10 Sie 2013 Temat postu:

- Nie jadasz? - brzeg pagórka nieco się uniósł, a spod niego wyjrzał ostrożnie pyszczek Shy - Ale ty jesteś Cthulhu! Pożerasz wszystko, co stanie ci na drodze! Zwłaszcza młode wilczki.
Po zakończeniu wypowiedzi ponownie schowała się do bezpiecznego schronu. Odporne na ogień i kły skrzydła dawały jej poczucie bezpieczeństwa.
- Spalę cię, lub zagryzę, jeśli mnie choćby tkniesz - zapowiedziała, jeszcze na chwilę wychylając łeb.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Therror
Dorosły


Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:30, 10 Sie 2013 Temat postu:

Therror się podrapał.
- Słuchaj piękna .... nic nie słyszałem abym ostatnio zmieniał imię na jakiegoś Cthulhu... -Powiedział.
- Nie wiem o kogo ci chodzi ale nie jestem nim. Mam na imię Therror i nie jestem gwarantuje ci żadnym potworem. Tym bardziej nie zjadam swoich. Wole jeść sarny. -Odpowiedział jej spokojnie. Uniósł łapy w geście poddania.
- Naprawdę cie nie zjem obiecuję i nie zrobię ci krzywdy. -Dodał patrząc na nią. No naprawdę jak on miał jej wytłumaczyć ze nic jej nie zrobi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 7:46, 11 Sie 2013 Temat postu:

Nie Cthulhu? To może Thor? Nie, wilk nie posiadał młota. Może był chorym i psychicznym smokiem? Ale przecież nie kaszlał, nie kichał... Gdyby wiedziała, co to znaczy "psychicznie"...
Sha ostrożnie strzepnęła resztki śniegu ze skrzydeł, po czym złożyła je na grzbiecie.
- Shaeera - oznajmiła - Ale lepiej, żebyś mówił mi Sha.
Wyciągnęła prawą przednią łapę do przodu w jakiejś dziwnej próbie uściśnięcia łapy Therrorowi.
- Czy zostało ci jeszcze trochę tej sarny, o której wspomniałeś? - zapytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Therror
Dorosły


Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:45, 11 Sie 2013 Temat postu:

Therror się uśmiechnął do niej nieco i wyciągnął łapę witając się ze smoczycą. W końcu tak wymaga kultura czyż nie? Machnął ogonem.
- Dobrze. -Przytaknął co do tego jak będzie do niej mówił. Zastrzygł uchem i oblizał pysk na samo wspomnienie sarny. Dobra była...
- Z tej co miałem nie ale możemy przecież upolować. -Dodał spokojnie.
- No ty nie powinnaś mieć problemu z upolowaniem sarny. -Stwierdził przyglądając się Sha'i. Była w końcu smokiem wielkości teraz już wilka. Mogła by przecież upolować jakiegoś jeleniowatego nawet z powietrza!
- Jesteś głodna? -Zapytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:07, 11 Sie 2013 Temat postu:

Żołądek Shy zaburczał głośno na samo wspomnienie. Jej nieufność zniknęła w jednej chwili. Therror złapie dla niej sarnę! Jeśli to nie jest dowodem dobrych zamiarów, to mała smoczyca nie wiedziała, co nim jest.
- Tak, tak, tak! - zawołała - Na polowanie! Będzie mięso!
Po czym usiadła, przechylając głowę z zastanowieniem.
- Tylko najpierw musimy pójść po twoje skrzydła. Gdzie je zostawiłeś?
Niezbyt obeznana ze światem młoda pewna była, że skrzydła, ogon i łuski są częściami ruchomymi, dającymi się odczepiać. Wprawdzie jej samej to się nigdy nie udało, ale widziała tyle wilków bez wyżej wymienionych części ciała...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Therror
Dorosły


Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:30, 11 Sie 2013 Temat postu:

- Tak upolujemy coś. -Przytaknął Therror z uśmiechem cwanym na kufie. No tak polować to on lubił więc nie było żadnego problemu. Zastrzygł uchem.
- Ja nie mam skrzydeł... wilki ich zazwyczaj nie mają to wy smoki macie je. -Powiedział.
- Ja poluje normalnie o tak jak stoję. -Dodał z takim spokojem tłumacząc jej. No nieźle młoda chyba faktycznie za dużo o życiu i świecie nie wiedziała. Spojrzał na nią uważnie.
- W końcu ja to wilk ty to smok. -Dodał strzygąc uchem. Tak własnie tak był. Dwa inne gatunki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:45, 11 Sie 2013 Temat postu:

/ Chcesz się pośmiać? Tu masz rozmowę Shy z Przenicą. http://www.wilki94.fora.pl/font-color-8cd9b3-pustynie,13/mala-jalowa-pustynka,8711-40.html /

- Smoook? - zdziwiła się - Smoki są chore i psychiczne i są wszędzie! Są straszne!
Wypadałoby wreszcie wytłumaczyć, o co chodzi z chorymi i psychicznymi smokami. Otóż Wheat zdarzyło się kiedyś rzec, cytuję: Chore. Psychicznie. Smoki. Wszędzie. To zapewne wiele wyjaśnia.
- Nie mogę być smokiem. - oświadczyła nagle - Smoki są wielkie, a ja jestem taka, jak ty.
Była dumna z powyższej wypowiedzi. To była bardzo dobrze przemyślana wypowiedź, dobry, jej zdaniem niezbity argument etc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Therror
Dorosły


Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:55, 11 Sie 2013 Temat postu:

Therror słuchając jej miał takie o.O i to dosłownie.
- Ym... okey słuchaj... nie wiem kto ci naopowiadał takich głupot ale nie jest tak jak mówisz. -Powiedział z takim spokojem. Spojrzał na smoczyce.
- Jesteś smokiem. Smoki mają skrzydła, łuski i zieją ogniem. Jesteś jeszcze młodym smokiem dlatego jesteś taka mała w porównaniu do dorosłego smoka. Nasze młode też są od nas mniejsze. -Tłumaczy jej dzielnie i spokojnie.
- A chore i psychiczne nie są. Znaczy można zachorować na katar czy grypę albo mieć jakieś bardziej lub mniej widoczne odchyły psychiczne ale nie jest to zaraźliwe. -Dalej jej dzielnie tłumaczył.
- Smoków jest dużo mniej niż wilków, dlatego rzadziej można spotkać smoka. -Dodał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:12, 11 Sie 2013 Temat postu:

- Aaaa... - powiedziała, udając, że coś zrozumiała.
Wilk opowiadał jej jakieś niesamowite historie. Ale ona wiedziała lepiej. Wilki mają skrzydła. Tylko, że nie wszystkie. Może u Therrora jeszcze nie urosły?
Postanowiła o tym go poinformować. Przecież tak strasznie się mylił, trzeba mu pomóc!
- Wilki latają. Na skrzydłach. To, że tobie jeszcze nie urosły, nie znaczy przecież, że nikt ich nie ma.
Jej żołądek ponownie zaburczał, przypominając o sobie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47, 48, 49  Następny
Strona 46 z 49


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin