Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:54, 31 Lip 2010 Temat postu: |
|
A Gin? Nadal leżała i gapiła się na Waspa, jak gdyby nigdy nic. Spędza czas teraz jedynie z nim i jakoś nie chciało jej się przejmować innymi. Polubiła swojego rozmówcę i do szczęścia na razie nic jej nie brakowało. No dobra, po za cierpliwością, bo nie mogła się już doczekać 'powietrznej wycieczki', ot co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:43, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
wbiegłem do lasu widząc młodego wilka a e jestem psotny wyciągnoem zza pleców łuk i strzałę,naciągnołem strzałę na łuk i puściłem strzała wylądowała przed nosem maego kolorowego szczeniaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:17, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
Zza drzew można było usłyszeć doniosły ryk zabijanego, dojrzałego jelenia. Kanna, której oczy świeciły tajemniczością i złotem w ciemnościach Ciemnego Lasu, popatrzyła na zwijającego się z bólu zwierzaka. Nie miał żadnych zadrapań, żadnych objawów zabijania, morderstwa. Leżał, jakby umarł tak po prostu. Jak Kanna to zrobiła? Proste, technika blokowania ch'i. Niewielu umie się nią posługiwać. Wilczyca zjadła spory kawałek mięsa. Dawno nie polowała, nie jadła. Oblizała pysk z lepkiej krwi, po czym usiadła, machając bezwłosym, szczurzym ogonem na boki. Wskoczyła na jedno z drzew z gracją, po czym zaczęła czyścić futro na smukłym, lecz nie wychudzonym ciele. Nim ktokolwiek zdążył ją zauważyć, ciemna postać śmignęła tylko w krzakach, po czym wszelkie ruchy zanikły...
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kanna dnia Wto 12:28, 03 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:03, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
Cytat: | Ona także nie odwracała patrzałek od jego ślicznych ślepi, a na jej kufie jarzył się radośnie uśmiech. Nie zwróciła uwagi nawet na to, iż ogon nieco poluźnił więzy. Zbyt zajęta była przyglądaniem się bezczelnie śnieżnej bieli. Machnęła puszystym ogonem i zaśmiała się, kiedy basior gwałtownie odchylił łeb do tyłu. W jej oczach zaiskrzył mocniejszy, weselszy blask, iskierki tańczyły w jadowitej żółci. |
Bliskość poważnie go odstraszyła.. Chociaż sam ową bliskość zastosował. Patrzył nadal nieco zmieszany na waderę ale jakoś nie potrafił odsunąć się od niej bardziej. Ucho drgnęło przerywając głuchą ciszę z jego strony. Uśmiechnął się, a oczy nagle zmrużył robiąc cwaną minę. Zawinął ogon wokół brzucha wilczycy i ścisnął mocno pociągając całą jej sylwetkę do siebie, tak, że stykała się z jego ciałem. Mruknął zaczepnie, a zarazem trochę zabawnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:51, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
Pisnęła straszliwie głośno, niby syrena strażacka oznajmiająca koniec świata, po czym zaśmiała się radośnie. Czuła gęste futro czarnego, dużego basiora, jego nienaturalne wręcz ciepło, żar promieniujący od jego masywnej osoby. Zachichotała, lecz dźwięk ten został stłumiony przez ciemne kołtuny, w które się wtuliła. Mru, podobało jej się to! Takie ciepełko rozlewające się po organizmie, przyjemne uczucie przechodzące wzdłuż kręgosłupa. Energiczny, szalony basior wiedział, co dobre.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:06, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Nagle całkiem wyplątał się z jej sideł. Jak jaszczurka zwinnie przemknął przez jej ciało i stanął naprzeciwko jej osoby, kawałek dalej. Zawinął się ogonem. Coś było nie tak.. Widać było na jego pysku, iż dzieje się z nim coś niedobrego. Coś jakby rozrywało go od środka.
-Wybacz.. - mruknął tylko i nagle zniknął.. Rozpłynął się, pozostawiając ostry, jak nigdy dotąd, zapach siarki..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:00, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Jakież to było dziwne uczucie, kiedy nagle ciężar i oplatający ją ogon znikły, zostawiając jedynie ostry zapach. Poderwała się do siadu, rozglądając na wszystkie strony nieco zdezorientowana. Wyczuła jego uczucia, chwilową chęć ucieczki, a słowo "Wybacz" świadczyło, iż ma zamiar znowu ją spotkać. Uśmiechnęła się delikatnie, poprawiając długą grzywkę. Zaraz podniosła się na łapy i ruszyła w swoją stronę. Któż wie? Może znowu, za jakąś chwilkę spotka tego silnego, zwariowanego basiora?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:52, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Schatt przyszedł i zaczął się rozglądać. Był w tym lesie pierwszy raz. Jadł kilka dni temu, więc postanowił zapolować na jakiegoś zająca. Biegał delikatnie próbując wyczuć jakiś zapach. Po kilku minutach się udało i zaczaił się na zbiega w kierunku przeciwnym od wiatru, w ten sposób nie zając nie poczuje jego zapachu, a on będzie miał drogę wolną. Leżał nieruchomo przez kilka sekund, które zdawały mu się być niemal godzinami aż w końcu zając wyszedł zza krzaków i powoli podreptał w kierunku Schatta. On tylko na to czekał i szybko chwycił malca za kark, rozkoszując się smakiem krwi. Zaczął jeść swój obiad.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:32, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Koku przyszła małymi kroczkami. Rozejrzała się i stanęła. Zauważyła małego wilka jedzącego królika. Przestraszyła się i skoczyła w krzaki. Wyłoniła głowę i patrzała cały czas na niego. Nie widziała, czy on jej coś robi. Wyszła z krzaków, a następnie podeszła do niego. - Hejka jestem KokuRai - przywitała się miłym tonem. Może jak Koku dorośnie to już tak nie będzie się bała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:15, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Cześć, ja jestem Schatt. Chcesz trochę? - Zapytał i zaczął jeść zająca. Spojrzał na nią. - Przyłączysz się do uczty? Nie bój się. Jestem w twoim wieku. - Powiedział i ponownie zaczął jeść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:13, 30 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Masz rację - powiedziała wesoło. Podeszła do niego i zaczęła jeść. Potem zjadła trochę. - Dzięki - rzekła. Siedziała obok niego i zapytała; - Do jakiej watahy należysz? - Koku uśmiechała się do niego. - Bardzo dobre - powiedziała oblizując się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:05, 30 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Do samotników, żadna inna mi nie pasowała. - Powiedział i się zamyślił. - A ty, do której? - Spytał KokuRai i dokończył obgryzać swoją kość. Spojrzał na nią. Czekał na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:15, 30 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Ja należę do Nocy - powiedziała. - Masz rodzinę? - zapytała wesoło. Siedziała obok niego najedzona. - Nauczysz mnie polować? - znów o coś zapytała. KokuRai jeszcze nigdy nie polowała. Zastanawiała się jak to jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:28, 30 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Tak, przybraną matkę i rodzeństwo. - Zamyślił się chwilę. - Swojej prawdziwej nie znam, przybywam z daleka. - Pomyślał i na chwilę zamknął oczy, po chwili jednak otworzył. - Wystarczy tylko wywęszyć, dobrze się ukryć i czekać aż wyjdzie. Trzeba tylko pamiętać, żeby nie stawać od strony wiatru, bo może poczuć twój zapach i uciec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:57, 30 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Aha dzięki - powiedziała z szerokim uśmiechem. - Ja mojego Ojca nie chcę znać, a matki szukam cały czas - rzekła patrząc w niebo. Myślała, gdzie może ją znaleźć. Długa droga przed nią, ale jak zobaczy tatę. Koku boi się go. Jej myśli cały czas nachodziły. Po chwili spojrzała na Schatta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:55, 01 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Dlaczego? Co zrobił... - Spytał KokuRai. Chciał wiedzieć, może mógłby jej jakoś pomóc. Spojrzał na nią i czekał na odpowiedź. - Zresztą... Jeśli nie chcesz, to nie musisz mówić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:00, 01 Paź 2010 Temat postu: |
|
- No bo Ojca coś opętało i wybił stado - powiedziała, patrząc w niebo i sobie to przypominając. - A potem on i moja Matka zlecieli z urwiska do rzeki, kiedy ona próbowała mnie przed nim obronić - rzekła. Wiatr rozwiewał jej futerko, a łzy spływały po policzkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:04, 01 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Przykro mi. Nie wiedziałem. - Wbił swój wzrok w ziemię. On rodzonej matki nie poznał i jeszcze nigdy nie myślał, żeby poszukać. Nie umiałby jej nawet poznać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:11, 01 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Ależ nic się nie stało - powiedziała, ocierając łapą łezki, które nie wsiąknęły w futro. Uśmiechnęła się do niego, przymrużając śmiesznie wilgotne oczka. - Wierzę, że uda mi się ją odnaleźć - rzekła już trochę weselej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:47, 01 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Jeśli znajdę kogoś, kto mógłby być twoją matką, to ci powiem. - Powiedział delikatnie się uśmiechając. Chciał dodać KokuRai trochę otuchy. - To co teraz robimy? - Chciał ją nieco oderwać od zmartwień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|