Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sekai
Dorosły
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:46, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
Ostatni raz spojrzała na białą wilczycę, która zniknęła z lasu. Westchnęła i zaczęła rysować po ziemi pazurem, zerknęła jeszcze raz na Monroe by później znów spojrzeć na rysunek, co on przedstawiał? Cmentarz, kości, czaszki i wilki bez głów-zombie. Miała wenę twórczą i tylko tyle, a u niej to jest rzadkość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:11, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
Ten jednym, sprawnym ruchem łapy zmiótł rysunek. Przeszył waderę spojrzeniem.
-Daaaaj, pokaże ci coś lepszego... - rzucił i pochwycił jej łapę. Począł rysować nią w ziemi. Co przedstawiał obrazek? Krwawą masakrę, wilki ze sprzętem dwunogów, rozpruwające się nawzajem. Na koniec odchrząknął i splunął w rysunek.
-A to kometa. Rozwaliła wszystkich członków owej libacji. - mruknął i 'odłożył' łapę wadery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sekai
Dorosły
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:09, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Hej, jak mogłeś tak zbesztać mój rysunek, no... ale twój też jest niezły..- powiedziała i postawiła łapę tam gdzie wcześniej stała. -Hmm... a z tym twoim imieniem to trafiłam, czy może nie?- zapytała przeszywając go wzrokiem z uwagą. Ziewnęła leniwie i uderzyła ogonem o podłoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:52, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Owszem, trafiasz... Jam jest Monroe, gwałciciel nie-pedofil! - rzucił układając sie wygodnie na chłodnej ziemi.
-Przydomek ten nadała mi grupa młodzieniaszków... Nie jest mojego autorstwa. - westchnął i ziewnął szeroko.
-A jak ciebie zwą? - spytał unosząc wysoko prawa brew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sekai
Dorosły
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:14, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Ach te dzieciaki.. nie lubię ich..- prychnęła. -Jak mnie zwą? Sekai, lecz mów mi Naya... a i przy wilczycy o imieniu Szandia i przy wilku Jimmym nie mów, że znasz jakąś Sekai! Jak o coś zapytają masz powiedzieć, że znasz Naye. Bo jak tak nie powiesz to możesz się spodziewać krzywdy, jasne?- zapytała wręcz lodowym tonem. -No to by było na tyle..- dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:34, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
Evana kroczyła dumnie zwiedzając las, aż wreszcie trafiła i tutaj. Nachyliła łeb nad ziemię by zwietrzyć jakieś zapachy. Wreszcie wyczuła wilka i wilczycę. Czy tutaj zawsze wszyscy chodzą parami?
Podeszła bliżej i słysząc słowa wadery uznała, że jednak nie przeszkadza.
- Witajcie. Jestem Evana. Już wiem, że ciebie mam zapamiętac jako Naye... - zwróciła się w stronę Sekai. Po chwili zwróciła się do wilka. - a ty?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Czw 21:35, 20 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sekai
Dorosły
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:43, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
Spiorunowała wręcz wzrokiem przybyłą wilczycę i prychnęła. -Mhm.. cóż, nie wiem czy to tak ładnie przychodzić i się mieszać..- szepnęła sama do siebie i odeszła kawałek dalej kładąc się pod drzewem. Ha! No i Monroe stracił swą rozmówczynię. -Czemu masz takie powyginane we wszystkie strony futro? Czyżby ci się prostownica zepsuła?- zapytała. Owszem ona też miała drobne wywijaski, ale tylko na grzywce i wzdłuż karku, i to było robione specjalnie, ale ta wilczyca? Niema to jak ciekawość.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sekai dnia Czw 21:44, 20 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:48, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
-A czemóż to mam cię ozywać innym imieniem? Grozisz mi czymś? - rzucił pogardliwie, mocno podkreślając ostatni wyraz.
-Evana? Ja też Evana. - zwrócił się do rudej wadery z koralikami na głowie. Na jego pysk wstąpił szelmowski uśmiech, a oczy wędrowały w tę i z powrotem po horyzoncie. Ciekaw był reakcji owej wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:50, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
No nie! Co jej do jej wyglądu? Nie, nie daruje sobie...
- Nie, nie zepsuła. Taka moja URODA. A ty co, nie karmili cię że wyglądasz jak patyczak? Strasznie nie proporcjonalna jesteś... Zamiast krytykować innych, najpierw skrytykuj sama siebie. A powinnaś miec trochę samokrytyki... i czasami się sobie przyjrzeć... wiesz co to odbicie? - oj, Evana się zezłościła. Tak dawno nie była zła... wreszcie musiało coś w niej pęknąć...
- Dobrze, Evana, jak mi miło... - powiedziała nieco zgryźliwie, jednak z cieniem miłego uśmiechu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Czw 21:52, 20 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sekai
Dorosły
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:51, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Nie to, że ci od razu grożę, po prostu.. mam swoje powody, ale cóż... ty jako, że je nie jesteś zbyt miły możesz mi mówić Sekai, ale ty panno Wywijasek masz mi mówić Naya.- powiedziała. A czemuż to? Ona już miała pewny pomysł, a co było tym pomysłem? A na cóż jej te kochane chochliki? Hah! W końcu musiała mieć pożytek ze swoich małych przyjaciół. Zaśmiała się tylko pogardliwie -No cóż, jak patyczak? Karmili mnie, ale.. na co mam być taką grubą beką jak wilczyca chodząca w ciąży?- zapytała w ogóle nie robiąc sobie nic ze słów wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sekai dnia Czw 21:53, 20 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:55, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
- A może jednak nie Sekai? Chyba jednak nie zachowam dla siebie tej informacji jeśli nie zmienisz tonu w jakim sie do mnie i kolegi zwracasz. Miej trochę godności i honoru, nie jesteś panią świata. - była coraz bardziej zezłoszczona. Ta wadera... plami imię wszystkich tych, które mają jakieś zasady! Że też takie wyrzutki istnieją... Ale Ev miała zbyt wiele szacunku do siebie samej by pozwolić na takie traktowanie siebie. Nie uważała się za nikogo ważnego, ale niemniej jednak każdy zasługuje na szacunek i tego też wymagała, bo nie była żadnym pomiotem.
- Po to, by przypominać wilczycę a nie wieszaczek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Czw 21:58, 20 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:57, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Jam lepszy patyczak, od tego rudasa. - rzucił promiennie, mając na myśli Sekai.
-Ona gruba. - dodał, obnażając zęby w szczerym uśmiechu. Wstał i powędrował ku Evanie. Chwycił jeden z jej 'loczków' i począł obracać go w palcach. Rozetki na ciele wadery były wyśmienite, idealnie do wykręcania między sękatymi paluszkami. Monroe rokoszował się 'konsystencją' futra zaciskając zęby, by przypadkiem go nie zeżreć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sekai
Dorosły
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:59, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Ja honor mam.. i nie kłócę się z byle kim, tak więc.. się do ciebie nie odezwę, po prostu nie jesteś tego godna. I wiesz co? Ja wiem co ci mogę zrobić, ja i moi mali przyjaciele. Tak więc radzę ci nie zadzierać z przyjaciółmi szatana.- rzekła. Postanowiła nie zawracać sobie głowy tą waderą, bo na co? Po prostu nie lubiła osób które się wtrącają w czyjeś rozmowy, ona zawsze czekała jak był ktoś, kto z kimś rozmawiał. I to sie nazywa duma, a nie tak jak ona. Cześć! Jestem Evana.. ależ to obrzydliwe..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:01, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Na pewno lepszy. - powiedziała Evana uśmiechając się do wilka ciepło i pozwalając by ten bawił się jej włosami. Po chwili przeniosła wzrok na Sekai i znów zmieniła wyraz pyska na rozzłoszczony. Bo niby dlaczego miałaby być niemiła dla niego? On jej nic nie zrobił. I taka już była Evana, gdy miała się złościć, to na tego, który na to zasłużył, WYŁĄCZNIE na tego, który na to zasłużył.
- Oh... ale mnie przestraszyłaś. - posadziła swój puchaty zadek na ziemi i spojrzała figlarnie na Sekai. - I co mi zrobisz? naślesz na mnie duszki? Czy mnie zaczarujesz? Ksz ksz... trzęsę się ze strachu, na prawdę... A ty? - pytanie zwróciła do wilka, który obracał w palcach jej futro.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Czw 22:04, 20 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:03, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Mru, dogryzanki... - mruknął odwracając na chwile łeb w stronę Sekai.
-Może podbijemy kiedyś razem świat, co? - rzucił kończąc się bawić futrem rudej wadery. Oparł się o drzewo i wygiął w 'koci grzbiet' ziewając głośno. Gdy skończył, ułożył się wygodnie pod młodą sosną i począł smacznie drzemać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sekai
Dorosły
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:08, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
Uśmiech pojawił się na jej pysku. -Jesteś dlatego mocna bo tu jest basior, ta.. bo on ci by pomógł..- prychnęła z bezczelnym uśmiechem.-Ależ oczywiście, że podbijemy, ale bez pewnej osoby która w ogóle nie zna kultury..och to straszne..- rzuciła. Wyszeptała coś a kilka chochlików które się zjawiły stanęły obok niej z dumnym wyszczerzem. No cóż... w końcu to byli jej mhm.. strażnicy? No ba! Bo ona była królową. Najwidoczniej obecnie nie miały złych humorów, Sekai też nie. Ją bawiło dogryzanie innym, tym bardziej takiemu czemuś jak ta wadera.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sekai dnia Czw 22:10, 20 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:14, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
- No patrzcie! Sekai chronią chochliki! Jakież to straszne. Na prawdę jesteś żałosna. - powiedziała zanosząc się śmiechem. To było takie zabawne, chcieć przestraszyć ją? Evane? HA! ta wilczyca nie wie co robi. Ale tylko jeden wilk wiedział, że niegdyś zabijała demony, tylko jeden i tylko on będzie to wiedział. Chwyciła jednego z chochlików delikatnie w łapę i uniosła wyżej by się mu przyjrzeć. Pogładziła ludzika palcem po głowie i postawiła z powrotem na ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sekai
Dorosły
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:20, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
-One mnie nie chronią.. to są moi koledzy. I uwierz nie znasz ich i nie wierz do czego są zdolne..- rzuciła z uśmiechem. Podniosła się i machnęła ogonem. Chochliki zniknęły. Wilczyca podeszła do Evany i ugryzła ją bardzo mocno z nos, z całej siły. Później w ucho na znak dominacji oczywiście też z całej siły. -Och.. no a jednak miałam rację, jesteś żałosna. Ach i skołuj sobie nową prostownicę, bo ci się kołtuny zrobią, a gdybyś miała loki.. ach no tak.. widać, że żelazko też ci się zepsuło, bo w niektórych miejscach masz loczki. A co do ciebie Monroe.. rób co chcesz, ja nie mam zamiaru zadawać się z aż tak niską posadą jak ta mała wsza, do następnego.- wyjaśniła to co miała i ruszyła przed siebie. Teraz to tylko współczuła Monroe, musiał biedny z tym czymś zostać. Oddalała się bez szelestu, ani bez żadnego niepotrzebnego sapnięcia. Po prostu.. zniknęła jak duch.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:52, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
Kłapnęła zębami w jej stronę, jednak jej już nie było. Być może zahaczyła o nią, ale kto to wie. Nawet nie sapnęła. Na dobrą sprawę... dla niej nie był to ból. Przeżyła znacznie gorszy ból, który rozrywał od środka... tego żadem fizyczny ból nie jest w stanie przewyższyć. Wypięła pierś, prychnęła jedynie i położyła się na ziemi. Wsadziła nos w śnieg by przestał pulsować i przybrał swój normalny kolor. Z czerwonym wyglądała po prostu śmiesznie. Potarła łapą ucho i przymknęła oczy. Co się z nią stało? Nie powinna tak się zachować... ale należało się tej wilczycy. Z resztą, o jakiej dominacji tu mowa? Evana się nie ugięła. Nigdy się nie ugięła w swoim życiu i nikt jej nigdy nie złamie, jeśli sama nie zechce słuchać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:29, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Ten zbudził się z szelmowskim uśmiechem na pysku.
-Jak dzieci... - westchnął. Jaki był powód owych kłótni? Evana oficjalnie się przywitała, tez coś... Monroe nie lubił takiego zachowania, ale Ev nie była zuchwała czy też nachalna... Tak więc dlaczego Sekai ruszyła ku niej spieniona? Obrzydlistwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|