Jagodowy las

Legenda

Uśmiechnęła się pod nosem. "Tego szczeniaka rozpiera energia" - pomyślała i spojrzała jeszcze raz na szczenię. Popatrzyła na wilka... "Teraz jesteś Gin..." - pomyślała patrząc w jego oczy.

Booze

Wyciągnęła paczkę MM'sów i dała ją At. ;D. Spojrzała na Nele- Już napisałam, to odpisz tam- rzuciła do niej. Uśmiechnęła się kapryśnie.

Legenda

Zaczęła machać pomału ogonem. Przeciągnęła się ukazując swe śnieżne kły.

Athoria

Wzięła paczkę cukierków od Canis. Gdyby nie ta pazerność... -Dzięki. -Mruknęła do niej z pewnym błyskiem w oku. Uśmiechnęła się tajemniczo, zręcznie otwierając paczuszkę. Oblizała śnieżnobiałe kły dobierając się do zawartości opakowania.

Booze

Siły Ci wracają- krzyknęła, ale nie za głośno. Zaczęła czegoś nerwowo szukać. Węszyła i znalazła- Aha!- wyciągnęła z dziupli szalik.Oo. Spojrzała rozbawionym wzrokiem na At.

Athoria

Spojrzała na Canis spod czarnej peleryny. -Już przeszło -Powiedziała uśmiechając się blado. Zawsze gdy ją widziała ta druga połowa zaczęła się powoli budzić. Lecz to były teraz tylko nikłe przebłyski. Odgarnęła grzywkę z oczu podsuwając Canis pod pyszczek paczkę MM'sów.

Legenda

- Może - powiedziała do Gin'a jakby wyrwana ze snu. Uśmiechnęła się do niego i spojrzała mu w oczy...

Booze

Wzięła garstkę MM'sów i wepchała je do pyszczka. Zaczęła mlaskać. Uśmiechnęła się do At "czekoladowymi" zębami. Schowała szalik.

Athoria

Westchnęła. Jej złote oczy jak zwykle wirowały, lecz pod cieniem peleryny było słabo widoczne Tkanina głęboko osunęła się na jej czarny pysk. Wilczyca uniosła łeb uśmiechając się kątem pyska.

Booze

Uśmiechnęła się do At jeszcze szerzej. Bardzo lubiła tę waderę. Mlaskała jeszcze przez chwilę i w końcu połknęła MM'sy. Usiadła i zaczęła czesać pazurkami swój ogon? x]

Gin

Pocałował ją czulę i patrzył tylko w jej oczy - To koniec z tym - rzekł i otulił ją swoim ciałem. - Masz piękne oczy - rzekł z lekkim uśmiechem.

Athoria

Jej wzrok znów przeniósł się na Canis. Uśmiechnęła się przez zęby, lecz ten uśmiech był już chyba udawanym. Ta jej radość dawno zgasła, wraz ze stratą przyjaciółki a teraz są tylko jej chwilowe przebłyski, jednak serce wilczycy się nie zmieniło. Wciąż czuła to samo. Zmieniło się jedynie spojrzenie. Teraz było pełne smutku, lecz jakże zręcznie wilczyca umiała je maskować... Zamyśliła się na chwilę, po czym na jej pysku pojawił się ciepły lekki uśmiech... Już nie udawany. Wepchnęła sobie tylko parę cukierków do pyska, po czym spytała kładąc paczkę na trawie, by Canis zawsze mogła sięgnąć po MM'sy. -Gdzie ty je kupujesz? Twoje cukierki są o wiele lepsze niż te z TESCO. -Mruknęła.

Legenda

Uśmiechnęła się do niego. Wtuliła się w jego futerko. Zamknęła oczy i lekko wzdychnęła.

Booze

Z Real'a (sklep taki, nie mylić z pojęciem realności ^^)- uśmiechnęła się szeroko, a zarazem tak ciepło. Znów wzięła kilka MM'sów i zjadała je ze smakiem.

Sephira

A ona sobie tu przyszła... a no tak, ona już tu była o.O No więc miała dosć jagód więc połozyła się pod krzakiem.

Booze

Obudziłaś się - krzyknęła do Sephiry. Jak chcesz MM'sa to chodź- mruknęła do niej.

Sephira

Ta... To ja spałam? A no może... -powiedziała i zaczęła powoli iść w stronę Canis. Bolały ją łapy... (ciekawe od czego.. xD)

Booze

//Kto wie od czego ^^//
Wzięła kilka MM's i zjadła. rozciągnęła się leniwie i położyła zgrabnie podwijając łapy.

Sephira

//25 km na rowerze... nie polecam...//

Wzięła kilka MMs'ów i usiadła.

Booze

/Hahah ;d ;D
Lekko przymknęła oczy i rzuciła do Sephiry- Nie śpię, tylko oczy mnie bolą. Uśmiechnęła się ciepło nie otwierając oczu.