Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Las śmierci

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:43, 07 Lip 2013 Temat postu:

Ill momentalnie stanęła jak wryta. Całe jej chude ciałko zesztywniało. Uszy stały na baczność patrząc w kierunku obcej dorosłej wadery. Lekko się pochyliła w razie czego aby mogła przyjąć uległa pozycje. W końcu to była nieznajoma wadera o nieznajomych zamiarach, które wcale nie musiały być miłe.
- Cz... cz....cześć.... ? - Powiedziała Illiana bardzo cicho patrząc dużymi oczkami na wilczyce. - Zje mnie? Nie nie może mnie zjeść. A może będzie krzyczeć? Tak tak krzyczeć może... już na mnie krzyczeli. Chyba nie będzie dla mnie zła? Nie wiem może... Wygląda całkiem miło? Ale może być groźna... -Rozmyślała w głowie z przestrachem patrząc na waderę i czekając na jej jakąś reakcje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:10, 07 Lip 2013 Temat postu:

Uśmiechnęła się szeroko, mając już w umyśle nie do końca określoną ideę. Tak to jest, jeśli samemu nie potrafisz ogarnąć swojego toku myślenia. Chyba są na to jakieś leki.
- Heeeeej - odpowiedziała, przeciągając samogłoskę niemal w nieskończoność. Dziwne wady wymowy są dziwne. Podeszła jeszcze bliżej szczenięcia, z jeszcze większym bananem na twarzy. Nie żeby to był jakiś złowieszczy uśmiech. To akurat była przyjazna wersja. Tylko, że... była jednym z tych wilków, które nie powinny się uśmiechać, jeśli nie chcą zostać wzięte na posterunek policji na 24-godzinną obserwację.
- April, miło mi poznaaać - bez zachowywania specjalnej ostrożności podała swoje dane osobowe. Ostatecznie to tylko imię. - A ty? Przedstawisz się? - Zniżyła pysk do wysokości nosa młodej wadery, co z racji jej niskiego wzrostu nie sprawiło jej jakiś większych trudności. Gdzieś słyszała, że tak właśnie należy robić podczas kontaktu z dziećmi, więc skupiła rozbiegane spojrzenie w jednym punkcie na pyszczku Illiany. Widzicie! Tak się nawiązuje prawidłowe kontakty społeczne! Znaczy się... Chyba. Nie była w tym specjalistą. Wręcz przeciwnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez April dnia Nie 18:14, 07 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:19, 07 Lip 2013 Temat postu:

Wooooooo hoooooo..... to była dziwna wadera to było trzeba przyznać. Illiana miała takie wielkie złote oczyska i patrzyła na waderę. - Nie zjadła mnie... nawet się przedstawiła! Ma ładne imię! To powiedz jej to. Ale... może nie powinnam. Powiedz powiedz nic nie powinna ci za to zrobić.. -Myślała gorączkowo.
- Masz ładne imię. -Powiedziała i znowu zesztywniała w obawie że oberwie. Tak to jest jak się ucieka od rodziny, która cie straszyła, biła i było nie fajnie.
- Ja... jestem... Ill... Illia....Illiana! -przedstawiła się w końcu. Kiedy wadera się tak pochyliła to końcówka jej puszystego ogonka zaczęła się niepewnie poruszać aby po chwili żywo na niego zbierać wszelkiego rodzaju paproszki. Ill spojrzała na jej oczy i tak przekręciła głowę na bok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ritorupurinsesu Noti
Dorosły


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: karoryfel Wesi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:20, 07 Lip 2013 Temat postu:

A Basior to co ? Gdzieś musi się oprowadzić. Łapy zaprowadziły go aż tutaj.
Było tak cicho... Wiatr tańczył wokół wysuszonych gałązek, które przy mocniejszym naparciu pękały i kruszyły się, powodując iż Rin przełykał nerwowo ślinę.
- Idealnie, idealnie... - Zamruczał cicho, usadawiając się obok obrośniętego zgniłozielonym mchem pieńka. Spojrzał na niebo. Chmury miały tutaj dość ciekawe kształty. A tutaj słonik, a tutaj jabłuszko...
Jego wyobraźnia zaczęła pracować, powieki opadły na dół i mimowolnie basior oddał się tej przeklętej fantazji. Pff, dureń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:31, 07 Lip 2013 Temat postu:

- Ładne? Czy ja wieeem... Ale dziękiii - zmrużyła oczy, zastanawiając się nad czymś przez chwilę. Nikt nigdy nie twierdził, że ogromnie kreatywny twór jej rodziców brzmi ładnie. Ale na pewno było go łatwo zapamiętać.
- Illiana! - krzyknęła jakby czymś poruszona, unosząc się nagle w górę. - Illiana! Tak! Teeż bardzo ładniee. Brzmi jak nazwa mydła. Myydłaaa są bardzo ciekawe! - zachichotała cicho, by po chwili zacząć mruczeć do siebie coś pod nosem. A może coś nuciła? Mało istotne, bo szybko przeszła do innego tematu.
- Co sproowadziło cię w to mieeejsce Illiano, cooo? - zastrzygła uszami, wlepiając świdrujące spojrzenie w waderę. Na pysk wrócił firmowy uśmiech. Przeczesała łapą rozczochraną, ciemnogranatową grzywkę. Niewiele to dało, nadal wyglądała jakby przed chwilą stoczyła wyczerpującą walkę z krzakiem. Może dlatego, że zaplątał się tam jakiś zapomniany suchy liść. Tak zjawiskowej aparycji nie miał chyba nikt, no, może jakieś zombie wyprzedziłoby ją w rankingu piękności. Wyciągnęła z włosów liści i wyrzuciła gdzieś na ziemię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:48, 07 Lip 2013 Temat postu:

Illiana znowu tak przypadła do ziemi w chwili kiedy wadera tak entuzjastycznie wybuchnęła. Taki wybuch właśnie spowodował że się zlękła. W końcu mogła jej nagle coś zrobić, albo chciała by ją ugryźć?! Normalnie aż jej oddech tak bardzo przyspieszyły.
- My... Myd... mydło? co to mydło? -Zapytała się z takim normalnie aż przestrachem w oczach. - To na pewno coś do torturowania! Nie nie April by mnie nie torturowała! Mydło na pewno jest złe! Zobaczysz! Ale... April jest miła... nie zrobi mi mydłem krzywdy... A skąd wiesz czy ma teraz mydło?! Może właśnie go szuka! Nie! nie przestań!... - znowu dziwne myśli w jej głowie.
- W sumie... ja szuk....szukałam chyba... czegoś.. do zjedzenia.. ale trawa była taka... nie dobra... -Powiedziała z takim smutkiem. No i nagle ten basior. Ill podniosła spojrzenie i spojrzała na niego. A on kim jest?! Co on zrobi!? Może jest zły!?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ritorupurinsesu Noti
Dorosły


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: karoryfel Wesi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:14, 07 Lip 2013 Temat postu:

Ciężki charakter basiora zmusił go do odchrząknięcia, które miało być powitaniem. Nie. Nie mówiłam zapewne, że ktoś pierw musi do niego zagadać. Cóż, taka natura.
Z sakiewki wyjął pudełeczko koloru szafirowego, z których błyszczały kolorowe kolczyki. Hiehie, jeden, ten najpiękniejszy, koloru podobnego do głębi morskiej przewracał sobie pomiędzy palcami (?) . Wyglądał on jak toń morska, przypominał dzieciństwo, lśniące, stare i dobre jezioro i ten wypadek z kijankami...
Łezka mu się w oku zakręciła. Zaśmiał się. Tak perfidnie się zaśmiał. Dalej. drugi był soczyście zielony, jak liście brzóz, otaczających jego wioskę. Mruknął zadowolony z tego It3mó. Następny - żółty jak słońce, w czerwone ogniste kropeczki... Schwał je i zmienił tylko jeden czarny wiszący na jego uchu na cztery:
jeden czerwony, drugi żółty, trzeci zielony, a czwarty niebieski. huhuh.,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:26, 07 Lip 2013 Temat postu:

Kątem oka zerknęła na przybyłego basiora. Nie zwróciła na niego specjalnej uwagi, teraz miała... Co miała? Wyjaśnić czym są mydła, tak.
- Mydła to sole wyższych kwasów karboksylowych - wyjaśniła, zmrużając powieki, spoglądając jednocześnie na Illianę, oczekując zaciekawienia z jej strony. W końcu mydła były niezwykle fascynującym tematem. Jednak szczenię nie wydawało się być zainteresowane. Bardziej... Przestraszone? Dlaczego? Omiotła otoczenie badawczym wzrokiem, szukając powodu niepokojów młodej. Nie znalazła niczego takiego.
- W takim miejscu? Zły pomyysł. Przecież... - mruknęła, urywając w połowie, gdy usłyszała śmiech przybysza trzymającego się jak na razie na odległość - Przecież... Czeeemu jeeesteś taka przestraszona? - nowa myśl i już zapomniała co właściwie miała powiedzieć. Czasem to było nie do zniesienia. Na przykład wtedy, gdy naprawdę miała coś ważnego do... Ciekawe gdzie jest teraz Obiekt-KS, nie brała go ze sobą... WAIT. Znowu to samo. Naprawdę, powinnaś coś z tym zrobić. Potrząsnęła łbem.
- Faktycznie.
Głosy się chyba znowu ze sobą kłóciły.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez April dnia Nie 20:27, 07 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:49, 07 Lip 2013 Temat postu:

O Chryste Panie! "Mydła to sole wyższych kwasów karboksylowych" Przecież to brzmiało jak jakaś strasznie wymyślna tortura! Normalnie miała aż taką oOo minę. Patrzyła na waderę. - Tak! Ona tez cie zaraz zacznie bić! Będzie ci torturować jak tamci! Ale... nic mi nie zrobiła jeszcze.... Ale to bez znaczenia! Ona jest taka jak inni! Będzie ci dokuczać! Zobaczysz! Kłamiesz mnie... - Znowu szybka rozmowa ze swoją świadomością w głowie.
- Bo... bo... możesz mi coś zrobić! Te mydła są na pewno czymś złym! Na pewno! Nie wiem kiedy ale na pewno coś mi zrobisz! -Zapiszczała aż i zasłoniła sobie pyszczek łapkami tak się nieco trzęsąc. A potem śmiech tego basiora.
- On też na pewno jest kimś złym! Wszyscy są źli i groźni! -Zawołała i uciekła kawałek i tak się skuliła. Tak to wszystko urazy z jej jeszcze wcześniejszego dzieciństwa. Była krzywdzona w domu i to dlatego. Mała taka biedna kruszynka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ritorupurinsesu Noti
Dorosły


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: karoryfel Wesi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:43, 08 Lip 2013 Temat postu:

Ach. Ocknął się, słysząc, iż zapewne chodzi o niego. Chociaż kto wie, może ktoś się w krzakach kryje. Podniósł łeb do góry. WHY. Piszczenie, jakby ktoś nadepnął na kurczaka.
- Wszyscy są źli i groźni?... - Powtórzył z nienaturalnym zdziwieniem. To przecież nie prawda, niohihoho, kto, o kto tutaj sprzeciwia się wszechwiedzącemu Rinosiu? zauważył wcześniej, że jest przewrażliwiona na słowa, których nie rozumie.
Więc chyba najlepiej jest do niej mówić po ,,Ugabugowemu" czyli: Cześć ty być wszystko w porządek? pomoc ty? ehh. Wstał, rozciągając łapy i mruknąwszy zmęczony, podszedł leniwym krokiem do młodej.
Wyglądała całkiem jak położony na ziemi czarny puszek.
- Eughm. Czy aby na pewno wszystko w porządku?... - OŻESZWMORDĘKAPŁAŃSKIEGOSZCZURAOMENDIABEŁDWA . On do kogoś coś powiedział. No, chodzi o to, że powiedział pierwszy. Ale jak zachrypiało. Nie ma tutaj słońca, on chce słońce, brr. No ale jak tu cicho .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ritorupurinsesu Noti dnia Pon 12:45, 08 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:05, 08 Lip 2013 Temat postu:

Ill po prostu umarła na zawał. Dostała zawału i z takim przerażeniem patrzyła na basiora przed sobą. On podszedł!? I coś powodził!? - Przecież on mnie zaraz zabije! On jest taki ogromny! Nie... nie nie... nic mi nie zrobi chyba! Tak zrobi ci! Urwie ci głowę i oderwie ogonek! Nie prawda! - Znowu rozmyślenia w jej głowie, która ciągle się w niej toczyła.
- Nie nic nie jest w porządku! Jesteś zły i będziesz mnie bił! -Zapiszczała i tak się wcisnęła pod drzewo że spomiędzy korzeni widać było tylko jej nos. Szczeniak zapiszczał i faktycznie był to dźwięk jakby ktoś nadepnął na kurczaka.
- Przepraszam naprawdę ale nie rób mi nic...-Dodała nawet nic nie robiąc bo nie wiedziała czemu Basior podszedł. Westchnęła z takim lękiem. Az listki się zaczęły poruszać na krzewie pod którym siedziała.
Może nie to że się bała ale dla niej wszystko było czymś strasznym i czymś co można wykorzystać do zrobienia krzywdy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ritorupurinsesu Noti
Dorosły


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: karoryfel Wesi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:00, 08 Lip 2013 Temat postu:

- Bił? - Spytał z lekkim zdziwieniem unosząc brew(?) do góry.
- Co miałbym Ci zrobić, skoro... - Przerwał, westchnąwszy.
- Nie mam zamiaru robić Ci krzywdy. - Odchrząknął.
- Jeżeli chodzi o złość, to chyba tylko taka, że nie lubię kiedy szczeniaki się mnie boją. Ogólnie to jestem w takiej sytuacji pierwszy raz. - Mruknął. Za dużo mówi. O wiele za dużo. Ponownie westchnął. Dzieciak miał najwyraźniej nieciekawe życie. Nauczy się z tym żyć, tak jak niegdyś musiał młody Rinciak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:12, 08 Lip 2013 Temat postu:

Illiana dosłownie wychyliła pyszczek nieco bardziej. Patrzyła na niego uważnie.
- Nie będziesz mnie bił? I nie będziesz krzyczał? -Powiedziała patrząc tak na niego bo wysunęła cały pyszczek. -Nie nie słuchaj go! zaraz cie zabije! zobaczysz! nie.... jest miły podszedł i mówi spokojnie.... Nie prawda! zaraz zobaczysz! - Błyskotliwa wymiana uwag w głowie.
- Jak ci na.... imię? -Zapytała się go podnosząc spojrzenie i wychodząc. Usiadła przed nim ale dalej była spięta i lekko przygarbiona, pochylona do ziemi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ritorupurinsesu Noti
Dorosły


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: karoryfel Wesi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:29, 08 Lip 2013 Temat postu:

Basior próbując uspokoić młodą, pochylił łeb i uśmiechnął się.
- Bić dam nie wolno. Krzyczeć nie wypada. Proste. - Odpowiedział spokojnie.
- Ja nazywam się... Um, Ritorupurinsesu Noti. Możesz jednak mówić mi Rin. Imię te bowiem może sprawiać małe problemy. - Powiedział, jakby miał być to żart, jednak łatwiutko było wyczuć, że to czysta prawda.
- A jak Ci na imię, panienko? - Spytał, siadając naprzeciwko szczeniaka.
Trzeba podejść do niej ze spokojem, najwyraźniej jest tchórzliwa. Łaaał, jak na to wpadłeś, Rin? Ma się muszczeg. Spojrzał na chmury. Rozpuściły się gdzieś w przestrzeni jak lody śmietankowe, odsłaniając ciepłe słoneczko. Basior odetchnął z ulgą. Nareszcie coś ciepłego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:45, 08 Lip 2013 Temat postu:

Przekrzywiła głowę na bok.
- Ritoropucha? -Powtórzyła łamiąc sobie język na jego imieniu.
- Am =dobrze to będziesz Notyś.... tak Notyś będzie pasowało i zapamiętam... -Powiedziała i się uśmiechnęła do niego nawet. Wooo on był miły! - Widzisz! Nic mi nie zrobił! Jest dobry! miły i ma fajne futro! Nie prawda.... zaraz zobaczysz że tylko udaje... skoczy na ciebie! I cie pogryzie! - Znowu te dziwne i podejrzliwe myśli w jej małej głowie.
- No ja jestem Illiana.... -Powiedział i tak nieco zamachała aż ogonkiem. O boże! ona macha! jej ogonek się porusza! Ooooo Zgon!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ritorupurinsesu Noti
Dorosły


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: karoryfel Wesi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:07, 08 Lip 2013 Temat postu:

Zaśmiał się. Ritoropucha. Userka ryje się w realu jak idiotka. xd

- Więc mów Notyś. - Zaśmiał się.
- Ritoropucha? I znowu się zaśmiał, coraz bardziej lubiąc szczeniaka.
- Bardzo ladne imię, Illiano. - Uśmiechnął się, jak on się bezgranicznie cieszył, że dał radę wyciągnąć młodą z tego kąta. Otulił łapki ogonem, z nadzieją, że w najbliższym czasie nie przerazi Ill. Oby. Nienienie! słońce zaczęło się jakiś czas temu chować. Niebo było wciąż jasne, ale w takim lesie i tak promyki słońca ledwo się przedostawały.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:18, 08 Lip 2013 Temat postu:

// polecam się xd

Illiana się uśmiechnęła bo to było takie miłe. Ale się ucieszyła że może mówić Notyś! Tak bardzo się uśmiechnęła! Westchnęła. I poruszył ogonem. Momentalnie odskoczyła i przylgnęła do podłogi. z takim oOo patrzyła na jego ogon - Widzisz! to był atak! On cie atakuje! Nie... jest miły... Zaraz zobaczysz! - Znowu szybka wymiana poglądów na obecną chwilę.
- Am... naprawdę ci się podoba? -Zapytała się patrząc dalej podejrzliwie na jego ogon.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ritorupurinsesu Noti
Dorosły


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: karoryfel Wesi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:31, 08 Lip 2013 Temat postu:

- Oczywiście. Jest bardzo oryginalne i pasuje dla bohaterki książki. - Odpowiedział zgodnie z prawdą.
- Mój ogon jest straszny? Jeżeli tak, mogę go schować. - Zaśmiał się.
- Jesteś bardzo miła, Illiano, chciałabyś coś dostać? Oczywiście, coś fajnego, gwarantuję. - Mruknął. Wiedział, że samiczka pewnie zejdzie na zawał, ale co tam.
Wyjął z sakiewki czerwone pudełeczko. Przejrzał kilka kolorowych kamieni, które wkłada na taki metalik, żeby był kolczyk. No wiecie, taki DIY. Wziął do łapy najpiękniej świecący się żółty kamyczek i wysunął łapę w stronę młodej.
- Proszę, przyniesie Ci szczęście. - Powiedział, po czym schował pudełko.
No to Illiano, czy będzie zawał, czy weźmiesz śliczny prezencik?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Illiana
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:41, 08 Lip 2013 Temat postu:

Przez chwilę patrzyła na niego z takim *o* on powiedział ze nadaje się na bohaterkę książki. Jej imię! Jej! Omnomnom.... patrzyła na niego.
- Nie no jest... puszysty... ale może być groźny... -Powiedziała i podejrzliwie wyciągnęła łapkę tyknęła jego ogon i schowała ją szybko. Obserwowała jego ogon bojąc się kontr ataku. No i to pudełko. Nawet nie zdążyła odpowiedzieć ze chce dostać coś fajnego a wyciągnął to narzędzie tortur do którego wcześniej się śmiał! Uciekła w ten krzak z powrotem.
- nie nie nie rób mi tym nic! -Zawołała i tak poruszała noskiem nerwowa. No i słysząc że to na szczęście wyszła i tak patrzyła podejrzliwie na tej przedmiot.
- Ugryzie mnie? -Zapytała się.
- Ale ładny cosiek.... -Powiedziała i tak węszyła patrząc na kolczyk z kamyczkiem na jego łapie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ritorupurinsesu Noti
Dorosły


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: karoryfel Wesi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 9:33, 09 Lip 2013 Temat postu:

Spojrzał na samiczkę rozbawiony.
- Puszysty i miękki, nie ma nic bezpieczniejszego! - Powiedział z entuzjazmem.
Kiedy tylko młoda uciekła w krzaki, mruknął coś.
- To nic Ci nie zrobi, nie ma przy tym tego metalowego końca, sam kamyczek. - Odpowiedział, kładąc błyszczący kamyczek na ziemię.
- Ozdoby zazwyczaj nie gryzą. Mnie przynajmniej w ucho jeszcze nie pogryzły. - Powiedział żartobliwie.
- Bardzo ładny ,,cosiek", mam ich jeszcze baardzo dużo. - Powiedział, czekając na reakcję ze strony Ill.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 64, 65, 66  Następny
Strona 65 z 66


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin