Stare Dworzyszcze

Wasp

- Przepraszam, bo wiem, że ranię Cie swoim zachowaniem - mruknął i podniósł łeb. Popatrzył na Rennę uważnie i spytał:
- Czemu ukrywasz pysk?

Renna

-Bo wątpię,czy chcesz to widzieć.-powiedziała.Spojrzała na niego.
-Jeżeli chcesz?-powiedziała.

Wasp

Przyjrzał się głowie Renny. Nie mógł niczego zauważyć, gdy ukrywała pysk między łapami.
- Chcę - powiedział jakby to było oczywiste. - Nadal jestem Twoim partnerem. Chcę wiedzieć co się z Tobą dzieje.

Renna

Podniosła pysk.Po obu jego spronach z pyska skapywała krew.Renna zresztą przyzwyczaiła się do tego.

Wasp

Z nieukrywanym zaskoczeniem patrzył na strużki krwi kapiące z pyska Renny. Przez chwilę zastanawiał się co powiedzieć, aż w końcu spytał:
- Renna... C-co Ci jest?

Renna

-Mówiłam..Choroba.Nie dolega mi zawsze lecz nie można jej wyleczyć-powiedziała.
Spojrzała w niebo.Położyła łeb na łapy.Patrzyła przed siebie.

Wasp

- Ale co to za choroba? - spytał. Usiadł nadal wpatrując się w krew ściekającą z pyska Renny. Miało to pewne dobre strony... Uniknął odpowiadania na trudne pytania.

Renna

-Tego nikt niewie-powiedziała.Spojrzała na niego,następnie znowu na księżyc.Położyła łeb na łapy i dalej wpatrywała się naprzód.

Wasp

Popatrzył na niebo. Było dziś nad wyraz spokojne... Dziwnie spokojne jak na tą porę roku. Gwiazdy błyszczały na granatowo-czarnym niebie, a księżyc był w ostatniej kwadrze.
- "Ani jednej chmury..." - pomyślał z niedowierzaniem.

Renna

-Wasp..chcesz gdzieś ze mną pójść?Do Okami...-powiedziała.Myślała,że Wasp wie co się stało.Wstała.

Wasp

Również wstał.
- Dlaczego do Okami? - spytał zdziwiony tym co powiedziała Renna. - Coś się z nią stało?
Miał dziwne przeczucie. Jeszcze raz zerknął w niebo. Nadal było nienaturalnie czyste i spokojne...
- Czyżby to coś znaczyło? - spytał cicho.

Renna

-Tak.........Ja idę.-powiedziała.Wstała.Spojrzała na Waspa.Podniosła głowę wysoko i wyszła.

Kyuubi · Gość

Nagle nadleciał czarny kruk. Trzymał w dziobie dziwny materiał. Rzucił go pod łapy Wasp'a i odleciał.

Wieczny ogień wygasł. Iskierka życia w mroku zgasła.

Wasp

Zerknął na kawałek materiału i zmarszczył nos. Tylko przez chwilę zastanawiał się nad znaczeniem tych słów. Bardzo szybko dotarło do niego, że...
- Nie, Okami!
Wybiegł.

Kyuubi · Gość

Kruki, gawrony, wrony. Cicho. Świst wiatru. Szelest gałęzi. Gdzieś tam była, ale gdzie? Gdzie lodowaty upiór ma swą kryjówkę? Ptaki smutno patrzyły za wybiegającymi wilkami po czym odleciały.

Wardress

Kołowała nad niskimi drzewami. Wylądowała na wolnym skrawku ziemi, pozwalając Kyuu spokojnie zejść. Nosem już wyczuła młodą, dość dużą na nie dwie łanię. Czujnie wypatrywała zdobyczy między gęstwiną.

Kyuubi · Gość

Zeskoczyła z wadery, wręcz bezszelestnie.
Rozprostowała skrzydła po czym znów je złożyła. [Skrzydłą Kyuu są większe niż ona ^^]
Zastrzygła uszami, przylęgając do gleby.

//Wiem! Ukradnę Okami posty! *,*

Wardress

Nagle Ward zerwała się i puściła lotem nisko przy ziemi. Dało słyszeć się huk zwierzyny uderzającej w jakieś drzewo. Wilczyca skoczyła na łanię rozrywając jej gardło na części. "Obiadek" spokojnie, bez żadnego tchnienia opadł na trawę. Wadera przyciągnęła ją koło Kyuu oblizując pysk z krwi. Podsunęła jej łanię pod nos. - Jedź. - mruknęła siadając obok.

// a kradnij T.T *.* x D

Kyuubi · Gość

Tak..sama? uniosła pysk, patrząc na waderę po czym na zwierzynę.
Jej oczy przybrały dziwny kolor pomiędzy piwnym-brązem a krwistym czerwieniem.

//Ukradnę! *.*

Wardress

- Młodszym należy się pierszenstwo podczas jedzenia. Ja poczekam. - mruknęła kładąc się wciąż czyszcząc futerko z krwi biednej, małej łani.

// mwahaha. Lubię zabijać. *.*