Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Świerkowy las

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Seth
Dojrzewający


Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 13:38, 02 Maj 2013 Temat postu:

Wcale nie był dobry. Żaden dzień nie był dobry. Ale nie będzie tym stwierdzeniem psuł światopoglądu osóbki. Osóbka przestraszyła się Setha. Dziwne, wyglądał on na ostatnią groźną osobę na tej planecie, był raczej mizerny i zamyślony. Skłonił lekko głowę w geście powitania. Był oszczędny w słowach, chyba że zachciało mu się inaczej. Ale na razie mu się nie chce. Przechylił lekko głowę.
-Gdzie idziesz?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Seth dnia Czw 13:54, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ersena
Dojrzewający


Dołączył: 01 Maj 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:22, 02 Maj 2013 Temat postu:

Wciąż przyglądała się uważnie wilkowi. Po chwili zrozumiała,że nie ma większego strachu. Rozluźniła się nieco, lecz wciąż zachowywała czujność. Na pytanie gdzie idzie tylko rozejrzała się po najbliższej okolicy.
- Na polankę niedaleko z tąd. Może uda mi się tam coś upolować. Jak nie wracam do domu. - odparła siadłszy na ścieżce. Znów spojrzała na basiora.
- Tak w ogóle jestem Ersena. A ty to kto? - zapytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Dojrzewający


Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:59, 03 Maj 2013 Temat postu:

Seth kompletnie się nie znał na polowaniu. Właściwie jedyne na czym się znał to rozmyślanie. Wilczyca wydawała się całkiem miła i spokojna. Seth nienawidził wszystkiego co za bardzo skacze, rusza się i dużo gada.
-Byłbym zaszczycony gdybym mógł ci towarzyszyć w polowaniu. Nie znam się na tym, ale nie jadłem od czterech dni.
Właściwie nie jadł od dwóch, ale czuł się jak by nie jadł co najmniej od miesiąca. Bardzo też możliwe, że jak by nie spotkał wadery to tyle czasu by nie jadł czkając na jakaś padlinę. Wypada przedstawić swoje imię:
-Seth- tyle starczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ersena
Dojrzewający


Dołączył: 01 Maj 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:42, 03 Maj 2013 Temat postu:

- Miło mi Cię poznać, Seth. - odparła
- Właściwie to mi również będzie miło gdybyś mi towarzyszył. To nic, że się na tym nie znasz. Jak chcesz to Cię nauczę.- dodała po chwili z lekkim uśmiechem na pysku. Dość długo z nikim nie rozmawiała, tyle co ostatnio z bratem. Poza tym bardzo lubiła polowania. W ciągu przeszło dwuch lat samotnego życia, nabrała sporo doświadcenia w tej dziedzinie. Wstała.
- To co? Idziemy? - zapytała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ersena dnia Pią 19:43, 03 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Dojrzewający


Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:19, 04 Maj 2013 Temat postu:

/btw. strasznym kolorem piszesz, nic nie widać :P/
Przytaknął kiwnięciem głowy. Przydało by się wreszcie tego nauczyć, przydało by się przeżyć. Miał spróbować dawno temu zapolować na coś, ale zawsze to odkładał. Nie chciał dorastać, nie chciał zabijać. Rozumiał, że taka jest kolej rzeczy, ale uważał że to niesprawiedliwe. Ale żeby żyć musi zabijać. Westchnął bezradny. Skoro musi zapolować niech zrobi to w takim miłym towarzystwie.
-Idźmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ersena
Dojrzewający


Dołączył: 01 Maj 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:28, 04 Maj 2013 Temat postu:

[Wybacz, już zmieniam kolor ^^"" Tak w ogóle, to tworzyć nowy temat na polowanie?]
- Super - odrzekła z uśmiechem na pysku. Machnęła ogonem i zaczęła dalej iść leśną ścieżką prowadząc nowego kolegę ku polance. Miała dziś dobry humor, więc zaczęła nucić melodię pewnej piosenki, którą usłyszała od jakiegoś myśliwego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ersena dnia Sob 17:28, 04 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Dojrzewający


Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:03, 04 Maj 2013 Temat postu:

/jasne czemu nie :)/

Ersena ślicznie się do niego uśmiechnęła. Była taka radosna. On też by mógł taki być. Ale nie był. On był cichy i milczący, a ona radosna i wręcz była żywa. Jeszcze zaczęła nucić. Niesamowite, że można być tak bardzo zadowolonym z życia. Podziwiał tą waderę i wszystkie inne wilki które cieszyły się ze swojego życia. On nie potrafił. Ruszył za Ersen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:13, 31 Lip 2013 Temat postu:

Karmel przybył tu w dobrym humorze. Jeszcze pod wpływem, widział świat w kolorowych barwach. Za nim podążał kot. Rudy, pręgowany... Taki zwyczajny.
Wilk zatrzymał się i rozejrzał. Ładnie tutaj. Świerki dawały miły cień, chroniąc przed upałem. Kokaina malowała je na czerwono, żółto czy niebiesko... Miłe miejsce.
Usiadł, a raczej spróbował to zrobić. Przeszkodził mu w tym Horus, podrywający się z przeraźliwym miałczeniem. Karmel podskoczył jak oparzony, po czym usiadł gdzie indziej. Tym razem bez problemów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 12:53, 31 Lip 2013 Temat postu:

Ederoth nie do końca wiedziała, co też ją tu przywiało. Być może była to zwykła chęć rozruszania mięśni i kosteczek, które przez większą część czasu przebywały ostatnio w zabójczym bezruchu. Bo w istocie, brak odpowiedniej ruchu zaczynał dawać o sobie znać. Sylwetka nie uległa zmianie, Ed wciąż była tym samym, tajemniczo wyglądającym smukłym cieniem pełznącym przed siebie, ale wolała w końcu gdzieś pójść niż czekać, aż mięśnie zamienią się w skamieniałą galaretę a kości skruszeją, czy kto wie, co jeszcze.
W każdym bądź razie koniec końców przylazła tu, jak zwykle wlokąc za sobą nienaturalną ciszę i wrażenie spowijającego najbliższe kilka metrów mroku. Wciąż jeszcze zgrabnymi krokami (a więc anatomia w porządku, można schować wózek inwalidzki do garderoby) prześlizgiwała się między drzewami, wdychając tutejsze powietrze, przesiąknięte soczystym zapachem roślinności.
Wędrując tak, dostrzegła między drzewami kogoś, kto wykazywał czynności życiowe. Uruchomiły się dwie lampki. Jedna, która stwierdziła ‘to można zjeść’, oraz druga, mówiąca ‘sprawdź, co to’. Ed pohamowała przemożną chęć rzucenia się do gardła osobnikowi (głóg nękał ją ostatnimi czasy okrutny), miast tego powolutku i niezauważenie przemknęła między dzielącymi dwójkę pniami i wychyliła się spomiędzy niskich krzewów, przyglądając się mu dokładnie. Och, obok niego było coś mniejszego, a wyglądało smakowicie. Delacroix nie pohamowała się w porę przed przeciągnięciem po wargach cienkim, przypominającym wężowy językiem. Wyłoniła się w całości spomiędzy krzewów i tak znieruchomiała, czekając na reakcję osobnika lub też jej brak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:02, 31 Lip 2013 Temat postu:

Horus prychnął, dostrzegając przybyłą wilczycę(?).
Zaalarmowało to Karmelka. Powoli odwrócił łeb. Jego wzrok prześliznął się ze dwa razy po gęstwinie, nim zauważył wreszcie ciemniejszą sylwetkę.
- Dzień dobry - przywitał się grzecznie - Karmel jestem.
Usiadł, po czym zaczął przyglądać się nowo_przybyłej. Ten niesamowity nastrój, który unosił się w powietrzu był halucynacją? Zapewne tak. Tak samo, jak różowe zabarwienie sierści Horusa...
Kot prychnął ponownie. Jemu ta postać nie podobała się ani trochę. Dostrzegał głód w jej oczach, które nieprzypadkowo skierowane były na niego...

/Lubię kończyć zdania trzykropkiem.../


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 12:21, 01 Sie 2013 Temat postu:

( A cóż robi znak zapytania przy 'wilczycę'? o: )
( A w trzykropkach nie ma nic złego ;3 )

Uśmiechnęła się złośliwie do rudego, puchatego kąska, usłyszawszy jego syk. No cóż, sposób powitania pozostawiający wiele do życzenia. A niech go, niechaj dalej nie przestrzega podstawowej etykiety względem niej, a długo sobie nie posyczy. Bo trudno syczeć z rozszarpanym gardłem i przetrąconym kręgosłupem.
Odwróciła od niego wzrok i przeniosła go na wilka, wciąż jeszcze utrzymując na pyszczku pogardliwy uśmiech. Po chwili jednak pozbyła się go, zastępując grymas swoim zwykłym, nijakim, może wskazującym na lekkie znużenie wyrazem twarzy. Skinęła lekko głową, gdy ten rzucił ku niej słowa powitania.
- Ederoth Delacroix – powiedziała lekko rozbawiona, robiąc kilka kroków w jego kierunku. Nikt nie był w stanie spamiętać jej imienia, nie za pierwszym razem w każdym razie. Długość, sposób wymowy i nietypowa złożoność liter robiły swoje. Ed już dawno przestała się przejmować ciągłymi prośbami o powtórzenie imienia, zaczęło ją bawić przyglądanie się, jak coraz to kolejni łamią sobie język nad jej imieniem. Dopiero potem, gdy mieli już serdecznie dość i skłonni byli darować sobie zwracanie się do niej po imieniu, łaskawie sugerowała, by mówili jej po prostu ‘Ed’.
Usłyszawszy ponowne prychnięcie, rzuciła kotu krótkie, przepełnione zniecierpliwieniem spojrzenie, a jej wargi drgnęły nieznacznie. Wyobraziła sobie, jak by wyglądała ta drobna kuleczka po wykręceniu bebechami na wierzch. Wizja szczerze ją rozbawiła, choć psychopatką nie była. Wszystko to jednak trwało niezmiernie krótko i nie minęły dwie sekundy, gdy powróciła spojrzeniem do bardziej rozmownego z osobników.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 12:42, 01 Sie 2013 Temat postu:

/Bo kot nie był pewien ;D /

Karmel otworzył mimo woli paszczę, po czym ją zamknął. Że jak? Jak ona mówiła, że się nazywa?
- Miło mi - powiedział w końcu.
Kot ponownie prychnął, co nieco zaczęło drażnić Karmelka.
- A ten niewychowany zwierz nazywa się Horus. Jemu też na pewno jest miło, tylko udławił się kłaczkiem.
Może wilczyca nie zna się na kotach do tego stopnia, żeby zauważyć jawną wrogość towarzysza Karmela...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 13:35, 01 Sie 2013 Temat postu:

( o: Niemądry kocurek. )

Wargi niezauważalnie drgnęły , gdy Ed pohamowała uśmiech. Trollowanie imieniem w pełni udane, z tego co sugerował wyraz pyska Karmela. Pozwoliła sobie zrobić jeszcze kilka kroków w jego kierunku, co wyglądało jakby nieudolnie się skradała, przystając co chwila i badając teren. Z tego miejsca mogła spokojnie rzucić się na kotka, odbierając mu możliwość ucieczki. Ale po co tak od razu rozbryzgiwać dookoła posokę?
- Mnie również miło - odparła, a potem zmierzyła kota uważnym spojrzeniem. Z takiej odległości mogła zacząć szacować jego walory – wagę, smak, wartość odżywczą i takie tam. Mrugnęła do niego. – Wygląda sma- urwała i zakasłała lekko, udając, że czymś się zakrztusiła. Smakowicie? Naprawdę? Odłóżmy te niesmaczne komplementy na potem. – …sympatycznie. Na pewno się dogadamy.
Pozwoliła sobie uśmiechnąć się do osobnika w sposób zdecydowanie przyjazny, może i zalotny, a więc w zdecydowanie nietypowy dla niej. No, ed, kiedy ostatnio uśmiechnęłaś się do kogoś w ten sposób? Jakże dawno. A szkoda, gdy na jej pysku pojawiał się uśmiech, wyglądała niczym prawdziwa, może nieco zbyt wychudzona dama. Nawet ta tajemnicza aura milczenia i mroku zdawała się powoli opadać pod naciskiem uśmiechu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ederoth Delacroix dnia Czw 13:37, 01 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:07, 01 Sie 2013 Temat postu:

/"niesmaczne" komplementy? Wręcz przeciwnie.../

Karmel odwzajemnił uśmiech. Wilczyca o Imieniu, Którego Nie Da Się Wymówić, Ani Tym Bardziej Sensownie Napisać wydawała się bardzo miła.
Nawet kot wydawał się być pod wrażeniem uśmiechu wadery. Mianowicie zaprzestał syczenia i usiadł spokojnie, owijając puszysty ogonek wokół łapek. Wlepił przenikliwe spojrzenie złotych oczu w pannę Ederoth Delacroix. Nie ufał jej, ale zaakceptował fakt jej obecności na tym świecie. Zaskakująco szybko...
- A co taka piękna wilczyca - pozwolił sobie na komplement Karmel - robi w tak nieciekawym miejscu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 21:05, 01 Sie 2013 Temat postu:

Ederoth drgnęła nieznacznie, usłyszawszy komplement. Zamrugała z lekkim niedowierzaniem. Ostatnimi czasy powiedziano jej coś takiego… kiedy? Dawniej, aniżeli jak się uśmiechnęła. A jednak… czy wilk mówił poważnie? Zaskoczona, nie zdołała opanować się w porę, na jej pyszczek wstąpił lekki rumieniec, a oczy (których koloru nie dało się jednoznacznie ustalić – każdy, kto w nie spojrzał, za każdym razem widział inną barwę) roziskrzyły się. Była tak zafascynowana tymi słowami, że ledwie mogła skupić się na dalszej części przekazu. Potrząsnęła łbem i powróciła do dawnego stanu – nijakości wymieszanej z lekkim znudzeniem.
- Spaceruję – odparła krótko. Cóż miała rzec, że boi się, iż jej mięśnie zanikną, a kości zmienią się w proch z braku ruchu? To by dość dziwnie zabrzmiało, czyż nie?
Pozwoliła sobie zerknąć na kota, który najwyraźniej uspokoił się nieco. Dobrze, a więc pożyje dłużej, nie zwracając na siebie jej uwagi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 9:19, 02 Sie 2013 Temat postu:

Karmel patrzył zaskoczony na reakcję wilczycy na tak oklepany komplement. Przez tą chwilę wydawała mu się jeszcze piękniejsza. A może to tylko halucynacja?
- A można by się do owego spaceru dołączyć? - zapytał z miłym uśmiechem - Piękne wilczyce nie powinny chodzić same. Niespokojne mamy czasy...
Narkotyki, którymi ostatnio tak chętnie się faszerował dodały mu nieco odwagi, inaczej zapewne nie wyjechałby z tanimi tekstami na podryw, na które tylko w kiepskich romansidłach działają... Zwłaszcza, że panna Delacroix nie wyglądała na zbyt zainteresowaną. Rozmowa z Karmelem wydawała się ją nawet nudzić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:59, 04 Sie 2013 Temat postu:

Zbeształa samą siebie. Jak mogła dać się złapać na takie płytkie słówka? Zmarszczyła lekko nosek. Bycie wesołą nie leżało w jej naturze.
- Czemu nie. - odparła naprędce, choć po krótkim wahaniu. Okazała słabość swej persony wobec tego oto osobnika, a więc popełniła grzech ciężki. Wszyscy wiedzą, że jeśli raz okażesz słabość, świat rzuci się na ciebie i pożre, nim zdążysz zareagować. Ale... on był dla niej miły. Nie wyglądał na kogoś, kto zamierzał jej słabość wykorzystać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:24, 04 Sie 2013 Temat postu:

- Fajnie - skomentował, nie mając pomysłu na dłuższą wypowiedź.
Uśmiechnął się tak szeroko, że cudem nie zwichnął szczęki. Robił to chyba zbyt często, ale te jego szczerze pod wpływem i tak nie były w stanie zrównoważyć wielkiego doła, w który wpadał, gdy haj mijał... Life.
Horus, reagując na słowo "spacer" wskoczył na grzbiet Karmelka, po czym elegancko usiadł owijając ogon wokół wszystkich czterech łapek.
- Miau - oznajmił całemu światu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:34, 04 Sie 2013 Temat postu:

Na pysku Ed pojawił się niewielki uśmiech, gdy kot pociesznym ruchem wskoczył wilkowi na plecy. Kto by pomyślał, że przekąski mogą tak rozczulać. Zaczęła odczuwać coś w rodzaju symptii wobec tej małej, puchatej kulki.
Skinęła wilkowi łebkiem, machnęła lekko długim, ciemnym ogonem po ziemi, co by post był dłuższy i podeszła do niego, co wyglądało bardziej, jakby sunęła kilka milimetrów nad podłożem.
- A więc, w którą stronę? - zagaiła, wciąż jeszcze lekko się uśmiechając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:47, 04 Sie 2013 Temat postu:

- Prosto przed siebie? - bardziej zapytał niż odpowiedział - Dotąd tu nie byłem, nie znam terenu zbyt dobrze.
Karmel spojrzał na kota siedzącego mu na grzbiecie. Horus delikatnie pokręcił łebkiem, jakby mówił, że również nie zna okolicy. Sprytny kociak który w większości sytuacji był równie wszechwiedzący, co userka teraz na równi z nią (pisanie o sobie w 3 osobie jest dziwaczne...) nie miał pomysłu na dalsze kroki.
Wilk nieco zawiedziony odwrócił łeb. Liczył na jakąś wskazówkę, a tu...?
Ponownie zwrócił wzrok na Wilczycę O Niewymawialnym Imieniu. Może ona ma jakiś pomysł?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 122, 123, 124, 125, 126  Następny
Strona 123 z 126


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin