Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Legowisko Białego Kła i Savi.

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Miejsca dla zakochanych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Sevi
Dorosły


Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:34, 27 Wrz 2010 Temat postu:

Sevi tak jakby chciała pierwsza dobiec nie czekając na Ravena pobiegła dalej. Wiedziała, że i tak ją dogoni chociaż jakby odbiegła ze kilometr. Samce są silniejsze- tak uważała.
-A właśnie mam na imię Sevi!- wykrzyczała i nie patrząc na ścieżkę potknęła się o wielki konar. Parsknęła i wstała. Patrzała cały czas w ziemię żeby się nie przewrócić. I dla odmiany spadła na nią gałąź. Na szczęście mała więc nic jej się nie stało. Nagle zobaczyła coś kolorowego znikającego za drzewem. To było zwyczajne drzewo więc pomyślała, że to liść. Przecież jest jesień. Na wszelki wypadek zaglądnęła za drzewo dobra, nic. Jednak czuła że to miejsce jest jakieś dziwne. I znów coś mignęło jej przed oczami tym razem zabójczo kolorowego.
Kształt jakby szczeniaka. Lecz nie... Szczeniaki w tym gąszczu? Niezbyt dobre tu warunki na wychowanie szczeniąt. Choć co to innego?
-,, Pewnie Poducha se robi żarty" - pomyślała. Jednak zaczęła wąchać zapach unoszący się w powietrzu no nic to nie zapach jej siostry. Ona pachnie bardziej słodyczami jak na gust Sevi. Usiadła i co chwile patrzała. Nagle poczuła coś mokrego na ogonie. Ogon jakoś jej się ubrudził na... Niebiesko. Szybko językiem to zmyła. Rozejrzała się nikt sobie nie żartował. Zobaczyła w górę. Tam na dość grubej gałęzi coś śmignęło i zauważyła puszkę farby która zaczęła kapać. Szybko odeszła, żeby się nie ubrudzić. Ugryzła się w skórę, to nie sen.
-,,Ciekawe co to za stworki?" pomyślała i zaczęła wąchać zapach. Postanowiła tu siedzieć i obserwować czy nie wrócą. Mimo, że robiło się zimno obserwowała. Tym razem dostrzegła Jakiś pysk który był kilka sekund a potem zniknął.
,,Znowu... Ciekawe co to za szczenięta?" pomyślała. No bo co innego niż psiaki by tak sobie żartowało. Chyba nie sarny? Chyba by musiały byś niepoważne. Zwinęła się w kłębek i czujnie obserwowała wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:48, 27 Wrz 2010 Temat postu:

Po chwili dobiegłem do Sevi,spojrzałem na jej ogon oraz na farbe kapiącą z drzewa.Musiałem powstrzymać się od śmiechu,myślałem że to mój Lemur robi sobie żarty ale on skakał po drzewach będąc tuż nademną.Lemur wskoczył na mój grzbiet i uśmiechnoł się do Sevi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sevi
Dorosły


Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:29, 28 Wrz 2010 Temat postu:

Sevi zrobiła wielkie oczy na lemura. Wcześniej nie widziała takiego zwierzęcia.
-Co to jest... A tak w ogule jak masz na imię?- zapytała gapiąc się na lemura. Wstała i spojrzała na jedno z drzew. Stał za nim jakiś zlękniony kolorowy szczeniak.
- Kim jesteś?- zapytała Sevi obwąPsia kostkaąc go.
-Ja? Jestem wilkiem i spełniam życzenia.- powiedział do mnie dziwnym tonem. Zaśmiałam się. Niezbyt wyglądał na wilka to po pierwsze a po drugie magia nie istnieje. Tak uważała Sevi.
-A więc... Co umiesz ,,Wyczarować?"- zapytała wilczyca słodko i udając, że mu wieży.
-Mogę spełniać życzenia!- wrzasnął ze słodką minką.
Sevi odsunęła się od niego bo zabolały ją od tego uszy.
- No to... Chcę mieć obrożę.- powiedziała pierwszą myśl jaka jej przyszła do głowy. I nagle w ciągu kilku sekund obroża pojawiła się na jej szyi. Zdziwiona najpierw mrugnęła oczami a później zdjęła ją i rzuciła na mech.
-Dobra... A co to za farba szczeniaku? - spytała się pokazując łapą puszkę farby.
-A to do zmiany koloru...- oznajmił mi. Chwycił jedną puszkę... Z wieloma kolorami i się umazał, szczęśliwy jak nie wiem co.
[img] [link widoczny dla zalogowanych] [/img]

Sevi spojrzała na niego nie poważnie.
-Zmykaj stąd!- cicho powiedziała szczerząc kły. Pomyślała sobie że z powodu koloru może być zagrożony przez myśliwych. Ostatni raz spojrzał na Sevi i czmychnął. Sevi zwróciła się do Ravena.
-Widziałeś to?- zapytała jakaś zniesmaczona choć nie było z czego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sevi dnia Wto 17:32, 28 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:19, 28 Wrz 2010 Temat postu:

Spojrzałęm na szczeniaka który uciekł-Tia,widziałem-powiedziałem z taką miną ._.
Lemur wskoczył na grzbiet Sevi i przytulił ją-Watashi no namae wa Rav-sandesu-
powiedział Lemur.Wskoczył spowrotem na mój grzbiet a raczej na kapelusz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krillan
Duch


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:34, 28 Wrz 2010 Temat postu:

Cóż miał począć kiedy jego wielkie, czarne oczy powoli dochodziły do siebie poznając ten wstrętny świat. Leżał nieruchomo wpatrując się w matkę jak w wielkiego cukierka. Mina jego była przerażona. Uszy położyły się potulnie na karku, a pazurki poczęły drapać glebę. Ogon chodził raz w prawo, raz lewo. Zupełnie jakby był na sprężynie. Siedział cicho jak myszka, obserwując wszystko dookoła. Wiadome było, że nagle każda rzecz przykuwała jego uwagę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sevi
Dorosły


Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:35, 29 Wrz 2010 Temat postu:

Sevi spojrzała na synka szczęśliwa. Przytuliła go do siebie.
-Teraz będziemy razem!- powiedziała do niego i polizała. Spojrzała na niewielką plamkę na ciele i uśmiechnęła się do wilczka. Wypuściła szczenię ze swoich objęć.
-Wracamy do nory? Bo jesteśmy w lesie.- powiedziała do niego. Było tu zdecydowanie za zimno dla malucha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krillan
Duch


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 16:56, 29 Wrz 2010 Temat postu:

Właściwie nie miał pojęcia co się dzieje wokół. Było tak wiele różnych rzeczy, zapachów, kształtów.. Dopiero co doszedł do siebie po tygodniach ciemności, a już ktoś wyrzucił go na wielki świat. Gdy jednak usłyszał ciepły głos rodzicielki, na małym pyszczku pojawił się szeroki uśmieszek. Ogon jeszcze bardziej począł szaleć na widok matki. Szczenię od razu się rozochociło. Wyskoczył w górę, zawirował między łapami Sevi i uciekł gdzieś kilka metrów od niej. Po chwili jednak zdecydował się powrócić. Wpełznął między kończyny opiekuńczej mamy i począł biegać w kółko jej prawej łapy z głuchym , aczkolwiek dość poważnym warkotem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sevi
Dorosły


Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:46, 30 Wrz 2010 Temat postu: .

Samica przytuliła się do szczeniaka. Po chwili wzięła go delikatnie, najbardziej delikatnie ale i tak aby go nie upuścić. Podniosła dumnie ogon i zaczęła kroczyć przez las. Wiedziała, że jej szczeniak umie chodzić, ba nawet szaleć! Ale wolała go mimo to przenieść. Bała się lisów które ostatnio zaczęły się namnażać a przez to ludzie zaczęli odwiedzać las. Po chwili zobaczyła wielkie drzewo. Poznała je więc szybko dała susa najdalej jak mogła. Zobaczyła krzak i odłożyła psiaka.
-Zaraz pójdę polować zaczekaj na razie.- powiedziała opiekuńczo do Kriliana. Chciała najpierw się upewnić że nikt tu nie przyjdzie i go nie zabierze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krillan
Duch


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:38, 30 Wrz 2010 Temat postu:

Ale on wcale nie zamierzał czekać. Mruknął coś kapryśnie pod małym nosem i dumnie ruszył przed siebie. Najpierw uniknął pilnego wzroku matki, a następnie szybko zaniknął gdzieś między drobnymi krzakami. Zauważył małe trzęsienie liści za jednym z niedużych kamieni i momentalnie przybrał pozycję bojową. Ugiął się na przednich łapkach, zad zostawiając w górze, wymachując sprężystym ogonem. Zrobił zadziorną minę i warknął cicho na to 'coś'.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sevi
Dorosły


Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:31, 30 Wrz 2010 Temat postu:

Sevi na początku uśmiechnęła się do Krillana. Jednak po chwili podeszłą do niego.
-Chcesz, pójdziemy na polowanie razem co?- zapytała troskliwie przysiadając obok niego i liżąc raz po raz. Przestała jednak bo według niej zmarznie wtedy jeszcze bardziej. Co prawda Krillan był mały ale musi poznać teren polowań i zobaczyć jak się poluje. Bo na swojego partnera ( przynajmniej na razie) nie mogła liczyć.
- A może wolisz napić się mleka?- zapytała i nie czekając na odpowiedz położyła się pozwalając mu pić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krillan
Duch


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:36, 30 Wrz 2010 Temat postu:

-Bleee.. - wystawił kapryśnie jęzor z obrzydzeniem podnosząc prawą łapę i zasłaniając nią pyszczek. Jakże on nie znosił mleka..
-Chcę sam upolować! Przecież umiem! - zaczął wymyślać i narzekać. Sądził, że wszystko umie sam i najlepiej.. Myślał, iż już jest dorosłym i potrafi nie jedno.
-Mogę Ci nawet przynieść sarnę.. Chcesz? - szarpnął ją za łapę rozochocony, po czym począł skakać po jej brzuchu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sevi
Dorosły


Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:43, 30 Wrz 2010 Temat postu:

Sevi zrobiła wielkie oczy jakby jej miały wypaść, bo od skoków po brzuchu zaczęło jej się robić na wymioty.
-eee... To pokaż mi jak polujesz.- powiedziała uśmiechając się cwaniacko po czym delikatnie zdjęła psiaka z brzucha. Wstała i przeciągnęła się gotowa do biegu, tak na wypadek jakby Krillan na serio poszedł próbować upolować. Musiała by mu pomóc. Zaczęła znów się zastanawiać co by było gdyby wyglądała jak Czikita jej siostra tyle że dorosła czyli tak:
[link widoczny dla zalogowanych]

Co prawda Kieł by oszalał ale taka zmiana wyglądu była by fajna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krillan
Duch


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:48, 30 Wrz 2010 Temat postu:

-Yeaaah!- wrzasnął jakby momentalnie dostał gorączki. Odskoczył od matki i od tak zaczął biec w stronę jakiegoś zapachu. Nie koniecznie grybszej zwierzyny, gdyż tak owej nie potrafił jeszcze wyniuchać. Ogon wirował w powietrzu, a on pokonywał las z niewirygodną szybkością.. Sam nie wiedział jak może tak szybko biec. Czyżby to był jego przyszły talent? Zwawo przeskakiwał przez skały, mimo, że czasem niehlujnie to i tak jego ruchy były nie naturalnej prędkości. Nagle zatrzymał się, a raczej spróbował, gdyż od nadmiaru km/h podjechał kawałek na zadzie. Nawet się nie zdyszał, co było dziwaczne. Spojrzał bacznie na otoczenie z powazną śmiertelnie miną. Postawił uszy na sztorc i wypatrywał zwierzyny. Niedaleko dostrzegł szarego królika, tylko trochę mniejszego od siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sevi
Dorosły


Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:59, 30 Wrz 2010 Temat postu:

Sevi zaczęła odrobinę wolniej biec za zapachem syna bo nie zauważyła nawet kiedy tak śmignął. Po chwili zobaczyła jak on się patrzy na królika. Żeby mu nie przeszkadzać nie pokazywała się. Po chwili wyczuła jakiś słodki zapach. Ostatnio coraz bardziej lubi słodycze. Zupełnie jak siostra. Oblizała się czując cukierkowy zapach. Szybko pobiegła w jego stronę. Znalazła kupkę słodyczy. Wystawiła jęzor i zjadła jednego ledwo co, bodajże był to lizak. Zjadła go z patykiem! ,, Jak się to je?" zapytała siebie w myślach zaczynając się krztusić. Po chwili zwymiotowała.
- Co za dziwny pokarm- powiedziała do siebie i chwyciła kolejnego cukierka. Tym razem odruchowo zdjęła papierek i zjadła cukierka. Oblizała się i w kilka minut pożarła wszystko. Usłyszała jakiś huk.
,, Tylko żeby to nie byli myśliwi... Mam taką ucztę , że zwariuję" pomyślała i zaczęła lizać lizaka. Wydawał się lepszy. Wszystkie posmakowała. Zobaczyła nagle jakiś cień i szybko uciekła do miejsce gdzie był Krillan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krillan
Duch


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:07, 30 Wrz 2010 Temat postu:

Krillana jednak nie było już w tamtym miejscu. Zniknął z oczu matki całkowicie. Nigdzie nie było po nim śladu. W miejscu gdzie wcześniej czychał na swą zdobycz było pusto. Nawet jego zapach rozległ się juz w powietrzu i nie był do wyczucia. Rzeczywiście, jakieś dziwaczne odgłosy nasiliły się w tamtych okolicach.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krillan dnia Czw 19:09, 30 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sevi
Dorosły


Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:34, 01 Paź 2010 Temat postu:

Sevi już miała powiedzieć ,, Choć pójdziemy nad morze i pozbieramy muszle". Ale nie miała do kogo. Wyczuła ostatni włos swojego szczenięcia który opadł na ziemię delikatnie. Zasmuciła się i zaczęła węszyć. Nie czuła nic, nie widziała żadnych śladów.
-,, Dziwne:- pomyślała powstrzymując zło. Gdy tylko jakiś rudy lis wystawił łeb zza krzaków Sevi rzuciła się na niego. Zupełnie jakby to on ukradł jej syna. Rozszarpała mu brzuch i brutalnie kopnęła. Krew ściekała niewielkimi stróżkami po jej pysku. Wpadła w jakiś szał i rzuciła się ponownie na już umierającego wilka. W czasie walki dostrzegła kątem oka lisią norę. Po chwili niemal wszystkie części ciała lisa były oddzielone. Wilczyca spojrzała krzywo na lisią norę. Cała rodzina uciekła przerażona. Nie mogła tam nawet spojrzeć po ucieczce lisów. Wyobrażała sobie tam leżące czarno białe ciało jej syna. Tak, Sevi jest dość nerwowa i bardzo kochała swojego synka dlatego kiedy zniknął przychodziły jej do głowy przeróżne brutalne historie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krillan
Duch


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:39, 02 Paź 2010 Temat postu:

Po chwili dało się słyszeć przeciągłe, aczkolwiek słabe wycie z niedalekiej okolicy. Ścieżki w tamtym miejscu rozchodziły się do wioski ludzi. Delikatny wiatr przywiał zapach młodego wilka..
Tymczasem szczeniak dumny z siebie i tym samym niczego nie świadom wędrował krok po kroku za swoją zdobyczą. Mała, szara myszka z długim ogonem dreptała cichutko przed siebie, a on zaraz za nią, skradał się powoli. Nie patrzył nawet na to gdzie idzie, czy gdzie się znajduje. Szybko oddalił się kawałek od mamy. Nie zauważył, że jest tuż przy wejściu do 'innego świata'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sevi
Dorosły


Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:15, 02 Paź 2010 Temat postu:

Sevi nagle kiwnęła łbem sama do siebie i wzięła w nozdrza zapach swojego syna. Był bardzo stłumiony innymi zapachami więc ciężko było go odróżnić.
-JEST!- zawołała wadera. Miała czerwone policzki z przejęcia i szybko zaczęła węszyć. Podniosła szybko łeb. Nie mogąc uwierzyć, że jej syn najprawdopodobniej jest w ludzkiej osadzie. Zaczęła biec przed siebie najszybciej jak mogła. Wystawiła język, bo z przejęcia zaczęło jej isę robić gorąco i nie widziała nic oprócz drogi. Nagle szybko zahamowała, bo przed nią stał człowiek ze strzelbą! Widziała ludzi nie raz, ba nawet kiedyś zabiła małą dziewczynkę. Lecz było to dawno a liczy się tylko to co będzie wkrótce. Zawarczała ostrzegawczo do człowieka. Ten wyrzucił strzelbę i kucnął przy niej. Sevi podniosła ogon. Nie ufała mu, przecież mógł ją udusić!
- Jaki piękny pies...- mruknął facet .
Sevi spojrzała na niego jak na wariata. Człowiek wyciągnął do niej rękę. Ona mimo tego, że uważał ją za psa a psów raczej ludzie nie zabijają ugryzła go w dłoń. Człowiek szybko się odsunął. Sevi nie dając mu czasu na ucieczkę szybko rzuciła się na niego i ugryzła w brzuch. Rozdarła ubranie i jakby polowała zaczęła go jeść! Chłopak umarł kiedy go ugryzła szybko w kark.
-,,Zupełnie jak sarny są ci ludzie!- pomyślała i Zjadła kilka kawałków po czym zakradła się za jeden z domów i rozglądała czy nie ma tu jej syna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lyka
Dorosły


Dołączył: 16 Wrz 2010
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:18, 02 Paź 2010 Temat postu:

Lyka przyszła do swojego dawnego domu.Zauważyła nie znajomego dla niej wilczka Krillana.Lyka natychmiastowo podbiegła do niego z wyszczeżonymi kłami które aż przebijały światło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krillan
Duch


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:39, 03 Paź 2010 Temat postu:

Mały niczym nie przejęty czyhał właśnie na swą szarawą zdobycz w wysokich trawach niedaleko matki. Nie był jednak w osadzie ludzi, a raczej przy wejściu na ścieżkę tam prowadzącą. Machał ogonkiem w powietrzu, a minę miał ciekawską i szyderczą. Już miał złapać swą ofiarę kiedy ta spłoszona przez czyjąś obecność, uciekła. Jakaś niebieska wadera wystraszyła piękną zwierzynę małemu szczeniakowi.. Zrobił naburmuszoną minę i postawił uszy na sztorc warcząc coś pod nosem. Z pewnością nie był zadowolony.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Miejsca dla zakochanych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
Strona 11 z 15


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin