Zakątem Sayony i Blue

Blue Spirit

-Powinnaś kupić okulary.-Zażartował.
-No cześć, co tam u ciebie.
Powiedział, zaczął kopać w piasku od tak z nudów.
-Ciekawe czy się do Lucka dokopie.

Sayona

-Nie powinnam bo bardzo dobrze widzę-Powiedziała i zaczęła się śmiać-A u mnie nudy bo nie ma co do roboty-Odpowiedziała ziewając.-Może ty coś zaproponujesz-Spojrzała na niego z uśmiechem

Blue Spirit

-Mhm.
Znudził się kopanie i wylazł z dziury.
-Ta do Lucka się nie dokopie.
Zamyślił się na dłuższą chwile .
-Może pójdziemy do okulisty?

Sayona

-Ha ha śmieszny jesteś-Powiedziała i przytuliła się do niego-Kocham cię-Wyszeptała i wtuliła się mocniej w jego miękkie futro

Blue Spirit

-Chyba zostanę komikiem.
Liznął ją w policzek, po chwili dodał.
-Chcesz mieć szczeniaki?
Wyszczerzył się.

Sayona

-Czekaj czy to nie ty mówiłeś poczekajmy-Zaczęła się śmiać-Ja chciałam mieć je wcześniej już-Powiedziała po czym liznęła go w pyszczek

Blue Spirit

-Nie wiadomo ile ich będzie.
Roztworzył oczy szeroko.
-Możemy jeszcze poczekać jeżeli chcesz.
I to była ta niezręczna sytuacja, poco w ogóle się na ten temat wypowiadał?

Sayona

-Jakby co jestem już gotowa-Powiedziała.Cały czas przytulała się do niego.-A co boisz się zostać tatą?- Uśmiechnęła się

Blue Spirit

-Nie, nie boje.
Szczerze mówiąc to trochę obawiał się że t nie upilnuje któregoś z dzieciaków i może się coś stać.
-Jak uważasz to dobra pora na dzieci?

Sayona

-Hmm..Ty jesteś jakby głową tego związku wiec zadaj sobie to pytanie,ja jestem przygotowana na wszystko-Powiedziała i uśmiechneła się do niego

Blue Spirit

-Ja jestem gotowy.
Zastanowił się chwile nad tym wszystkim.
Możemy zaczynać jeżeli chcesz.

Sayona

-No to zaczynaj-Chciała żeby on zaczął ona nie była doświadczona,czekała na ruch partnera.

Blue Spirit

Podszedł do ukochanej i Cenzura, cenzura i tak dalej i tak dalej

Sayona

Po wszystkim położyła się.Myślała o wszystkim na raz.-Jak myślisz ile ich będzie-Zapytała się z uśmiechem

Blue Spirit

Położył się koło niej i powiedział.
-Pewnie ze 3 się zdarzą.
Uśmiechnął się po czym przysiadł.

Sayona

-Może-Odpowiedziała-Ciekawe czy dziewczynka i dwaj chłopcy-Uśmiechneła się.Chciała by mieć takie szczeniaki